Skocz do zawartości
Forum

Rodziców przedszkolaków- zapraszam


Małgosia

Rekomendowane odpowiedzi

Kathrin
Dziewczyny, bylyscie juz z Waszymi pociechami u dentysty? Ja bylam dzis i Viki nie chciala usiasc na fotel:Smutny: Moze macie jakies pomysly na przekonanie przedszkolaka do stomatologa?

Kasiu jesli masz możliwość ogladania TVP to polecam Ci jutro pr 2 od 9.00 rano, bedzie sie wypowiadała lekarz stomatolog ( nasza ekspert na forum)
ja zapisałam cała nasza rodzinke do niej tez jutro- to będzie pierwsza wizyta mojego 3 letniego Bartka u stomatologa - truje mu juz od kilku dni o dentyście i tyrzymajcie kciuki abym jutro wieczorem opowiedziała same dobre rzeczy :Śmiech:

http://parenting.pl/o-wszystkim/1305-wazne-dlaczego-boimy-sie-dentysty-i.html#post77276

Odnośnik do komentarza

pojechaliśmy składać wniosek o paszport - o losie
było przede mną 22 osoby......o 12.00 a o 13.00 musiałam już być w krokodylku
w tym tylko 2 panie pracowały ......:Wściekły::Wściekły::Wściekły::Wściekły:
na szczęście nastrój uratowała mi wizyta u stomatologa.

Jestem pod wrażeniem.
Znając mojego Bartka byłam przekonana ze nie otworzy buźki
Podeszła do nas Lekarka, dała chłopakom kolorowanki, spytała jak sie nazywają ile maja lat i po krótkim wstępie zachęciła aby weszli do gabinetu
B kurczowo trzymał mnie za rekę;)
W gabinecie pozwoliła otworzyć każdą szufladę i opowiadała co tam jest
B wybrał sobie zielona plombę a K niebieską.
Potem wsiadanie na fotel.
Kuba pierwszy- nauczył sie co nacisnąć aby podjechać na górę gdzie przycisnąć aby sie zapaliło słoneczko otworzył buzie i raz, dwa miał sprawdzone zęby ;)

Bartek stal ze mną z boku i z każdą minuta jego nieśmiałość i strach znikał
Byłam w szoku bo moje dziecko samo!!!!!! usiadło na fotel nauczył sie jeździć fotelem świecić, otworzył !!!!buzie:Śmiech::Śmiech::Śmiech:bez niczyjej pomocy
co więcej dał sobie podłubać tym szpikulcem aby Pani lepiej sprawdziła ząbki...
Po prostu stałam i mnie zamurowało ( jak byliśmy u lekarza to na siłę lekarz zaglądał mu w gardło )
Co więcej na koniec powiedział, ze przyjdzie na fluoryzacje to on pierwszy siada i będzie ładniej otwierał buźkę.
Faktem jest, że Pani miała super podejście do dzieci - od razu złapała z nimi kontakt.
Bardzo się cieszę że tam trafiliśmy.
Paszport będzie musiał poczekać na kolejne podejście:Śmiech:

Odnośnik do komentarza

Ja mam wrażenie, ze to jest kwestia charakteru i podejsćia czy komuś brakuje słówek czy nie. Moja przyjaciółka 11 lat jest za granicą, najpierw Niemcy teraz Portugalia, z męzem rozmawia po angielsku lub niemiecku, nigdy jak przyjechała, czy prze telefon nie brakło jej słówka. Mojego męża kuzynce się to zdarza, ale ona wyjechała z Polski jak miała 5 lat a teraz ma 30 :)

Odnośnik do komentarza

no wlasnie ;)
moja kuzynka juz coraz słabiej mowi po polsku a wyjechala majac 24 lata
jej maz wyjechal przed stanem wojennym i mowi idelanie- przestawia sie automatucznie
moj brat cioteczny wyjechal do stanów 7 lat temu....i o losie, zaciaga po ang strasznie
wrecz lepiej znac ang jak sie z nim rozmawia bo po polsku idzie mu słabo :Szok::Szok::Szok:

Odnośnik do komentarza

Małgosia
Kasiu a zaczyna Ci brakować polskich słów? czy jeszcze nie masz tego etapu?

Nie brakuje mi slowek, ale wstawiam czasem niemieckie slowka w zdanie - zwlaszcza jak rozmawiam z Viki, bo ona do mnie glownie po niemiecku i jakos tak wychodzi, ale walcze z tym i coraz rzadziej tak mam - zalezy mi, zeby Viki znala dobrze polski, wiec ja tez musze czysto mowic po polsku. Ach i jeszcze mam swoje ulubione slowka niemiecki - strasznie mi sie podobaja i czasem jak odpowiadam mezusiowi ( jednym slowkiem, to wlasnie uzywam niemieckiego ). Jak rozmawiam z kims, kto zna tylko polski nie ma problemu i mowie tylko po polsku:Śmiech:

Pozdrawiam

http://tickers.TickerFactory.com/ezt/d/2/st/20040706/n/Nasza+Victoria+Maria+/dt/-6/k/bb49/age.png
http://tickers.TickerFactory.com/ezt/d/2/st/20070923/n/Nasz+Phillip+Leon/dt/-7/k/5903/age.png

Odnośnik do komentarza

po moim ostatnim poście młoda zaczęła wymiotować i nie mogła oddychać :/... pozwole obie skopiowac post z innego wątku, bo nie mam siły pisac...
dziś wyszłam o 6 z domu wróciłam o 20 teraz juz ledwo siedzę/. Po skrócie, w środę młoda zaczęła mi bardzo gorączkować nad ranem więc poszła z nia do teściowa do lekarza w środę, lekarka powiedziała, że infekacja gardła i przepisała Bactrim który miała tydzień temu... zamiast sie polepszac było coraz gorzej, ze rody na czwartek nie mogłam jej zbic gorączki,( o tym był mój ostatni post) młoda majaczyła, a ja umierałam ze strachu, ok. 21 przebuziłą się ze strasznym płacze, nie mogłam jej uspokoic, zaczęła mi wymiotować i nie mogła złapac oddechu zrobiła sie fioletowa ;( cała sie trzęsłam nie wiedziałam co mam robić czy jechac z nią na pogotowie co jak....po 30 minutach udało mi sie jakos ja uspokoic okaząło się, że tempka nie zbiła się nawet jedną kreskę...pojechałam na dyzur sama i wzięłam recepte na czopki yralginy i p tym się zbiło, w czwartek od rana znów tempka...i coraz większe duszności, nie mogłam pracowac bo myślałam o niej...

... wezwałam prywatnie lekarza inną babkę, babke u której byliśmy jk młoda miała miesiąc i wtedy grubo się zastanawiałam czy nie przenieśc młodej do niej, ale wtedy ja też musiałabym zabrac swoja kartotekę... a jakos mi dziwnie, bo ta lekarka co leczy Olę w rejonie no i mnie również leczy mnie od małego, a troche przeszłam w tym swoim życiu zapaleń oskrzeli płuc i kilka razy oddział też zaliczyła, pani dokrot jak tylko weszła nie musiała jej nawet badać, jak tylko usłyszała jak kaszle powiedziałą, że wygląda jej to na zapalenie oskrzeli ale jeszce musi ją zbadać, no i potwierdziło się..... wreszcie antybiotyk poszedł w ruch, ja od wczoraj też kaszle jakbym miała płuca wypluć, no i po pracy dzisiaj do szkoły, po szkole stwierdziłąm, że też zalicze lekarza, tylko u mnie w grę wchodził dyżur....

~~~~zapalenie oskrzeli~~~~~~.... apteka przez ostatnie kilka dni nieźle się na mnie wzbogaciła.... zmykam spać bo ledwo siedzę na nogach...;(

Dorota naisz koniecznie jak tylko wróćisz....

Nie mam siły dziewczyny odpisać Wam na to co piszecie... uciekam do łóżka, ledwo siedzę....

http://img239.imageshack.us/img239/4638/obraz0107438815qo3.jpghttp://bejbej.pl/suwaczek/12265.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny strasznie mi miło, że się interesujecie. Ja przez ta pracę zupełnie nie mam na nic czasu. Z młodą sie praktycznie nie widuje. U nas lekka poprawa, w niedziele tydzien temu zeszła wreszcie gorączka. W czwartek byłam do kontroli, i nastepne opakowanie antybiotyku na pewno do końca, więc cały przyszły tydzień na pewno młoda będzie w domu :/ na dodatek wszyscy mi sie pochorowali, włącznie z moja mama teściami koszmar. Ja w piątek po szkole w zeszłtym tygodniu pojechałam na dyżur okazało się, że tez mam zapalenie oskrzeli, antybiotyk w ruch juz drugie opakowanie leci a wcale nie jest lepiej co więcej dzisiaj rani wstałam z bólem gardła, to az dziwne wszystko jest....

http://img239.imageshack.us/img239/4638/obraz0107438815qo3.jpghttp://bejbej.pl/suwaczek/12265.png

Odnośnik do komentarza

Czesc!

Dziewczyny, czy w waszych przedszkolach organizuje sie test mowy ( chyba chodzi o zasob slownictwa ). Moja Viki ma to w przyszlym tygodniu ( ale tez pod katem znajomosci jezyka )...mam juz stresa jak sobie poradzi...Nie chodzi o to, ze nie zna niemieckiego ( w zasadzie wiecej mowi po niemiecku ), ale ona ogolnie zaczela pozno mowic i ma naturalnie problemy z tworzeniem poprawnych zdan, a niektore slowka sa niewyrazne:Smutny:

Pozdrawiam

http://tickers.TickerFactory.com/ezt/d/2/st/20040706/n/Nasza+Victoria+Maria+/dt/-6/k/bb49/age.png
http://tickers.TickerFactory.com/ezt/d/2/st/20070923/n/Nasz+Phillip+Leon/dt/-7/k/5903/age.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...