Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć dziewczyny!! Czytam Was już od maja i razem z Wami przeżywałam każdy poród:)podziwiałam Wasze brzuszki a teraz śledzę poczynania Maluszków !Oczywiście gratuluje wszystkich cudnych szkrabów! Moje szczęście Bartuś- urodził się 29.06 niestety przez cc z wagą 4276 czystego szczęścia. I tu zaczęły się niestety schody. Przez to że bardzo póżno dostałam synka został on kilka razy nakarmiony mm przez co miałam straszny problem z przystawieniem do piersi w szpitalu- wręcz niemożliwością było aby mały ssał. Po powrocie do domu z uporem maniaka walczyłam o pokarm i kp. Udało się nauczyć malucha ssania i pobudzić laktację ale i tu pojawił sie problem. Przez złe przystawienie mam strasznie poraniona brodawkę a karmienie mimo duzej ilości pokarmu bardzo mało efektywne- i wydaje mi się że moje maleństwo jest ciągle głodne. Byliśmy w poradni laktacyjnej i okazało się ze Bartuś mało przybiera na wadze-jeszcze nie wyrównał swojej wagi urodzeniowej:( a w poniedziałek skończy 2 tygodnie, bardzo mnie to martwi i dołuje. Staram się przystawiać tak jak pokazywała mi położna i ćwiczymy-po tygodniu jest poprawa bo przybiera więcej ale jeszcze za mało. Staram się z całych sił żeby nie wprowadzać mm ale maluch w ciągu dnia ciągle wisi na cycu- nasze karmienia trwają godzinami- efektywnego karmienia jest może z godzinka a reszta czasu to po prostu cyc w buzi Bartusia, ale jak mu nie daje piersi to krzyczy i się domaga- szuka cyca i tylko on go uspokaja i tak całymi godzinami. Spi dwa razy dziennie po 3-4 godziny pozostały czas to mamusia i cyc nie daje się odkładać ani na chwile. Oczy szeroko otwarte i zaczyna płakać. Myślałam że jestem twarda i jak moje Słoneczko się urodzi to perfekcyjną mamą, żoną i panią domu. Maleńki będzie spał i jadł i tak bedzie wyglądał nasz dzien. Rzeczywistość wygląda tak ze mąż zajmuje sie całym domem, zakupami i w zasadzie wszystkim a ja ciągle karmie Bartusia. Boję się ze wpadam już w jakąś depresje- a Malenkiemu coś dolega i dlatego nie może zasnąć. Czytam Was i wiem że jesteście super zorganizowane (aniaradzia - to fenomen dla mnie), Napiszcie mi co o tym myslicie, co jeszcze mogę zrbić żeby mieć pewność że mojemu maluchowi niczego nie brakuje

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371juxm47mk.png

Odnośnik do komentarza

Gosiu ja walczylam o laktacje i chyba sie udalo bo od czwartku tylko na cycy jestesmy i maly raczej sie najaga bo spi po 2 -3 gldziny a dzis w nocy od polnocy do 4 az mam wyrzuty sumienia ze sie nie obudzilam na kaminie ale i tak mielismy ciezka noc bo od 21 30 do 23 kolka wiec tlumacze sobie ze musial odloczac. U mnie piwno dalo rezultat jedno dziennie i dojpiam herbatkami ale piwo lepiej dziala.
Mala gratuluje i ty sie doczekalas.

Odnośnik do komentarza

jak tak czytam o Waszym karmieniu piersią + mm to zastanawiam się czy ja mam wystarczająco pokarmu. Generalnie Kornel przybiera zdrowo, ale ja maksymalnie z jednej piersi ściągam 60 ml i karmię co 3-4h jedną piersią przeważnie. Zastanawiam się nad tym femaltikerem - czy on jest tylko wtedy zalecany gdy jest mało pokarmu, czy profilaktycznie też można stosować (czy to przesada by była)? :)

Dziś wietrzę mu pupkę już 2-gi raz, ma tak odparzoną, że ręce załamuję. Tormentiol niewiele pomógł, a nie chcę stosować go często, bo to nie jest maść dla noworodków... Rano do wietrzenia nie smarowałam niczym, a teraz wypróbowuję drugi sposób i wysmarowałam maścią cynkową. A Wy smarujecie do wietrzenia?

Wyrwałąm się dziś na zakupy. Planowałam kupić dużo warzyw i owoców, bo mąż ciągle zapomina, no i wyobraźcie sobie, że jedyny warzywniak w okolicy dziś akurat był zamknięty - ręce mi opadły :). Kupiłam tylko maliny i czereśnie od sprzedawcy na ulicy - pierwszy raz w tym roku ;) Zobaczymy jak Mały na to zareaguje. Na razie probiotyki bardzo się sprawdzają i Mały znacznie lepiej trawi :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

Ewcikk super wieści! Tak trzymaj :D Nie przejmuj się tym, że nie obudziłaś się na karmienie- 4 godziny to wcale nie tak dużo, a Mały jak będzie głodny to na pewno da o tym dobitnie znać :)

Tetide, nie sugeruj się tym, ile mleka ściągasz. Skoro Kornel przybiera prawidłowo na wadze to najwidoczniej ilość pokarmu jest dla niego idealna. Poza tym pamiętaj, że laktatorem nie ściągniesz tyle, ile wyssie dziecko- tak to jest skonstruowane :)
Do wietrzenia nie smaruj niczym pupki. To właśnie o to chodzi, aby powietrze spełniło swoją rolę i aby skóra oddychała. I tak jest większość czasu zakryta.
Co do maści cynkowej to nie wiem jak się sprawdza, nie stosowałam. Spróbuj mąki ziemniaczanej, doskonale absorbuje wilgoć.

A ja się pochwalę, że już trzy tygodnie nie mieliśmy ANI JEDNEGO odparzenia. Jestem szczęśliwa, oby nie zapeszyć i oby tak dalej :)

Ja uwielbiam karmi i piję sobie co drugi dzień. Mleka mam tak dużo, że czasem jak Mały zassie i przestanie ssać to strumieniem cieknie wszędzie :D

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Ewelko Dla mnie jestes Bohaterka! To piekne ze tak walczysz o laktacje! Z tego co napisalas to ewentualnie mozesz sie wesprzec femaltikerem! To co robisz w zupelnosci wystarczy. Piszesz ze synek coraz lepiej przybiera. Nie napisalas jak je w nocy? Mozesz sprobowac go czesciej karmic nocnym mlekiem jest bardziej kaloryczne, ale nie popadaj w przesade, bo musisz tez zlapac troche snu. Na Twoim miejscu w nocy karmilabym nie rzadziej niz co 2,5 godz.
Pamietaj o sprawdzaniu czy maluch ma wywinieta dolna warge!
Na pocieszenie dodam ze moj Darek wage urodzeniowa odrobil dopiero w 12 dniu zycia a spadl tylko 5 % a nie fizjologiczne 10%,ktore jest jeszcze w normie.

Ado Kochana, femaltiker raz dziennie np w poludnie (po poludniu i wieczorem fizjologicznie jest mniej mleka bo prolaktyna ma najnizsze stezenie) nie zaszkodzi a swiadomosc ze go wzielas moze Ci pomoc w odblokowaniu sie i odstresowaniu. Gdyby jednak pojawil sie nawal to go odstaw.
Ado dokarmianie wprowadza sie jak dziecko traci na wadze, w Twoim przypadku jest niekonieczne, przeciez Kornel pieknie przybiera! A po mm moglyby byc wieksze problemy brzuszkowe, sama pisalas o zielonych kupkach, a hydrolizatu to Kornel w tej chwili nie chwyci bo jest ochydny w smaku.

Ewcik gratuluje rozbujania laktacji!

Ewelko dziekuje za slowa uznania. Majac drugie dziecko (spokojniejsze niz pierwsze) i niezla szkole przy pierwszym jest mi po prostu latwiej. Tak na prawde w cale nie jestem super zorganizowana:) Darek dzis spi tylko przytulony do mnie wiec chusta rzadzi caly dzien;)

Odnośnik do komentarza

ewelko daj czas Bartusiowi jeszcze sie rozzarloczy. Laktacje bardziej pobudza czeste a krotkie ssanie, ale jesli Bartus uprawia dwugodzinne maratony przy piersi to nie ma sensu go wybudzac czesciej niz teraz. A 140 g w 7 dni to ksiazkowy przyrost ;) minimum to 120g na tydzien. Bartus przysypia przy piersi czy ssie aktywnie przez te dwie godziny? Slyszysz jak przelyka, lub czujesz pod reka na brzuszku przeplywanie pokarmu? Jesli nie caly czas to wredy kiedy odpoczywa sproboj podbiesc go do odbicia, o ile nie protestuje i po chwili znow przystaw, wtedy powinien zatesknic za piersia i chetnie i aktywniej jesc.
Niemniej wyglada, ze sie rozkrecacie pieknie i Bartus staje sie oraz bardziej zarlocznym stworzonkiem.

Odnośnik do komentarza

Jestes nieoceniona! Niestety te maratony przy piersi to nie aktywne jedzenie a bardziej przyssanie i tak robię ze go wtedy odstawiam ale szybko sie złości i domaga sie piersi . Wierze w to ze z każdym dniem bedzie lepiej i sie dotrzemy. Siku jest kupa tez jeszcze zeby w dzien chciał spac ale może on tak ma, czytałam ze noworodki powinny przesypiac w ciagu doby 17 godzin no to u nas to nierealne.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371juxm47mk.png

Odnośnik do komentarza

Kochane udzielam sie tez na innym forum czerwcowek i jedna z tamtejszych mam urodzila cudownego chlopca Krzysia. Krzys ma chorobe genetyczna.
Pozwalam sie zamiescic tu jej apel o pomoc. Jesli ktoras moze wesprzec finansowo to super. Pomoca tez bedzie porozsylanie tego apelu dalej. Sila jednej zlotowki pomnozonej przez tysiace dobrych serc jest olbrzymia. Prosze tez pomyslcie o niej cieplo.
Nasze dzieci sa piekne i zdrowe a Krzys cierpi w kazdej chwili swojego krociotkiego zycia.

POMOC DLA KRZYSIA CZUPRYNA
Krzyś urodził się 26.05.2015 z wyrokiem nieustającego bólu. Cierpi na niezwykle rzadką chorobę genetyczną EB – pęcherzykowe oddzielanie się naskórka. Budzi się z płaczem i usypia z płaczem. Nowe pęcherze pojawiają się codziennie, na całym ciele, także w buzi. Nawet naturalny odruch zaciśnięcia dłoni powoduje ich powstawanie. Krzysia czeka ciągła walka z bólem, walka o w miarę normalne życie. – Kwestia jedzenia, chwytania, chodzenia – to wszystko jest związane po prostu z cierpieniem.

Krzysio cały czas jest w specjalnych plastrach. Uśmierzają one ból, ale nie powstrzymują choroby. Bardzo pomocne jest leczenie i Diagnostyka w EB Haus Austria. Jest to specjalistyczny ośrodek leczenia na terenie Kliniki Uniwersyteckiej w Salzburgu. Są tam prowadzone specjalistyczne badania i zabiegi, które sprawiają, że dzieci mogą normalnie się rozwijać. Szansą na całkowite wyzdrowienie jest operacja w klinice USA. Bardzo kosztowne i trudne leczenie jest szansą na całkowite wyleczenie.

Dzisiaj Miesięczna pielęgnacja kosztuje ponad 4 tysiące złotych. Każdy wyjazd do Austrii to kolejne kilka tysięcy, a operacja w Stanach kosztuje 6 mln złotych. Koszty są ogromne, ale dzięki niezwykłej dobroci ludzi wszystko jest możliwe.

Rodzice Krzysia stracili już jedno dziecko. Hania odeszła po porodzie 6 lat temu. Radość po stracie córeczki przyniósł Jaś, który cudem przyszedł na świat w ciężkiej zamartwicy, ale dzisiaj na szczęście jest zdrowym 5 letnim chłopcem i wspiera rodziców jak może w opiece nad chorym bratem.

Nikt nie jest w stanie pogodzić się z takim cierpieniem u dziecka. Dlatego rodzice, rodzina i przyjaciele – wszyscy zapowiadają walkę o zdrowie Krzysia. Miłość i nadzieja na wyleczenie dają ogromną siłę. Siłę dają też wielkie serca dobrych ludzi, którzy na każdym kroku podtrzymują na duchu. KRZYŚ KIEDYŚ BĘDZIE ZDROWY!

Dlatego bardzo prosimy o wsparcie. Każda nawet najdrobniejsza pomoc jest ważna. Za wszystko z góry dziękujemy z całego przepełnionego miłością i bólem serca.

Na dzień dzisiejszy wpłaty można dokonywać na konto
45 1240 3259 1111 0000 2989 1757
koniecznie z dopiskiem KRZYSIO CZUPRYN
Caritas Diecezji Radomskiej
ul. Kościelna 5, 26-604 Radom
KRS 0000 222 733

Odnośnik do komentarza
Gość Lovenaluis

mam pewnien dylemat, od jakiegoś tygodnia moja 3 tyg. Ślicznotka zaczęła jest co 1/2h w ciagu dnia a w nocy co 2/3h.
Jest na mm -bebilon z pronutra.
Zjada 60ml a wieczorami nawet po 90ml.
Czytałam ze dziecko na mm powinno na dłużej zaspokajać głód. Nie usuwające ze 1/2h to przesada z karmieniem??
Staram sie jeszcze w miedzy czasie woda dopajac.

Mała przybiera na wadze 250g w 1,5tygodnia

Odnośnik do komentarza

Ten przyrost byl troche maly wiec na razie bym dala malej czesciej mleko i sprawdzila jaki przyrost bedzie po tygodniu. Ale specjalista od karmienia mm to ja nie jestem;)
Moze mala ma potrzebe byc u Ciebie na rekach a nie koniecznie jedzenia. Sprobuj ponosic pozagadywac.. Tak zeby przerwe wydluzyc do godziny poltorej? Mm z reguly sie wolno trawi i wlasnie ok 1,5 godz to minimalny zalecany odstep pomieczy koncem jednego a poczatkiem drugiego karmienia.

Odnośnik do komentarza

Ewelko moja starsza to byl taki typ jak Bartus. Przysypiala nie ssala, ale na szczescie szybko sie rozzarloczyla, tylko jadla 5 min co godzine i non stop na rekach. Jak mi spala 10 godz na dobe to bylo dobrze. Wymaltretowala nas z mezem dosc mocno. Lozeczko pazylo. Na spanie pomagala suszarka lub odkurzacz i tak chodzil bo bez tego to wlasnie bylo te 10 godz spania na dobe a dzieci musza spac bo wtedy rosna (hormon wzrostu wydziela sie podczas snu).
Trzymam kciuki zeby bylo lepiej:)

A wszystkim zycze cudownej Niedzieli!

Odnośnik do komentarza

Tino karm, odstaw nabial skoro podejrzewasz ser i obserwuj powinno byc lepiej. A jesli mala ma uczulenie na bialko to albo bedziesz karmic bedac na diecie eliminacyjnej albo trzeba kupic hydrolizat ktory jest na recepte i to bardzo drogi a w smaku ochydny... Siostrzency musieli na tym byc masakra jakie to obrzydliwe bylo. Oni tez tego pic nie chcieli a musieli...

Odnośnik do komentarza

Aniaradzia fajnie masz ze Danusie która was tak przetrenowala;) przy Darku masz łatwiej i mniej stresu a ja o wszystko drze i sie martwię, a o co chodzi z ta niska siatka centylowa?? Tina0610 współczuje tego bólu i szwów , ja zanim sie okazało ze musze mieć cc to bardzo sie tego bólu balam, chociaż rana po cc to nic przyjemnego

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371juxm47mk.png

Odnośnik do komentarza

Dzieki dziewczyny ale chyba za bardzo sje cieszylam bo karmienie po kapieli musialo skonczyc sie mm bo cycki za puste. Nie wiem juz o co chodzi mleko leci bo rano koszula mokra albo jak sie kapalam to czulam ze lecialo a na wieczor pustka. W nocy karmilam dwa razy po 10- 20 minut. Nad ranem i rano tez tak samo i pokarm byl. Nie wiem co wczoraj sie stalo. A jak stres wplywa ma laktacje bo wczoraj sie strasznie wkurzylam. Dzis tez mnie nerw szarpnal az sie poplakalam. W sumie to mi spokoju czezto brakuje. Poradzcie cos bo ja ciagle chce karmic piersia tym bardziej ze Aleks potrzebuje tego bardzo. Maly przytulas z niego zasypia tylko na rekach lib jak leze i go karmie.

Odnośnik do komentarza

mala90 smaruj po kazdym podmyciu się.

tina te szwy to roznie sie rozpuszczaja lub wychodza, zalezy jak gleboko są. Po dwoch tyg. myslalam ze juz sie szew zagoil, a tu mi jakis babelek wyskoczyl i znowu dyskomfort przez tydzień. Polozna ocenila ze to jakis szew wewnetrzny wlasnie wychodzi, no i faktycznie wylazla nitka i sie zagoilo. Także chyba to gojenie to zalezy tez od szycia.

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44j3cqc9p3e.png

Odnośnik do komentarza

Co do nabiału jadłam jogurty, serki homogenizowane, twaróg, mleko normalnie pije czy kawa zbożowa z śmietana. Co zjadłam troszkę sera żółtego to Klaudia w ten dzień problem z kupka, pare kropeczek wyszło na policzku, spinała się a jak spr wczoraj na śniadanie tak po 3h zaczęła wysypka wychodzić . Na początku myślałam że ma uczulenie na pampersy bo cała wysypana pod pampersem na pipuni, nóżki a potem zaczęło wychodzić na buźce i reszcie ciałka. Resztę co jadlam w ciągu dnia to co zawsze. Dlatego tak stawiam na ser. Truskawki, morele, brzoskwinie, jabłka, banany normalnie jem, pozwoliłam sobie również na zupę wiśniową z makaronem i też wszystko ok a podobno nie je się owoców pestkowych.

https://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hfo9e3dlt.png
http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hhxfwzhxa.png

Odnośnik do komentarza

kati, dzieki za porade. dzis rano zów wietrzyliśmy pupkę, bez kremów tym razem. Jest już dużo lepiej, chyba dam radę wyleczyć teraz, ale nie zapeszam, bo to już drugi raz :) Kornel ma strasznie delikatną skórę. u nas to rodzinne i jemu też się dostało w spadku. do tego ma troądzik :/ Ale pocieszam się, że zazwyczaj w rodzinie noworodki mają trądzik, ale w wieku dojrzewania nas to omija :)
kati mi tez strzela mleko strumieniami czasem, az Kornelkowi na twarz leci i musze zatamowac zeby podac mu piers :) niezwykle to :)

Aniu bardziej myslalam o tym czy profilaktycznie pic femaltiker niz dokarmiac mm :) dziekuje za odp. jutro go zakupie :)
a w jaki sposób karmi moze zwiekszac laktacje? myslalam, ze to mit, a wczoraj maz mi kupil i na wieczor mialam tyle mleka co rano. az sie zdziwilam.

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...