Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczyny:-) Po urodzeniu małej niestety brak czasu na czytanie wpisów bo szalejecie jak burza:-) U nas wszystko dobrze z delikatnymi kolkami czasami:-( Karmimy się cycusiem ale mała na noc dostaje jeszcze porcję mm bo jest taki głodomorek że się nie najada i nie może zasnąć:( Właśnie jesteśmy po kąpieli i słodko śpimy:-)

Gratuluje wszystkim mamusiom które w międzyczasie urodziły swoje pociechy:-) Mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze:-) Z karmieniem u nas też było ciężko ale najważniejsze aby maluszek nie zasypiał przy cycusiu bo wtedy nie pije i jest problem. Trzeba wybudzić maluszka aby cały czas pił i tak położna mówiła że od 20-30 minut powinna się najadać a utulić można po jedzeniu:-)

Buziaczki dla Was i Waszych pociech:-) A tu moja śpiąca Niunia:*

monthly_2015_06/czerwcowe-fasolki_31544.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ngu1r27nochta.png

Odnośnik do komentarza

Diano ja mialam kilka takich dni, cycki bolaly, dupa tez masakra, mialam se chec w leb strzelic. Jestem 11 dni po porodzie i dzis dopiero po poludniu mniej mnie boli tylek, od razu odzylam. Na sutki kup kapturki silikonowe, mnie i Kati bardzo pomogly, ja tez jeszcze w nich karmie, bola w nich rowniez ale duzo mniej. Zycze Ci sily bo to minie, daj sobie kilka dni. Sciskam i lacze w bolu

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09p07w7qeniegr.png

Odnośnik do komentarza

Co do wagi to u mnie ogółem na plusie było 15 kg. Po powrocie ze szpitala miałam już ponad 10 kg mniej a na dzień dzisiejszy zostały mi jeszcze 2 kg do zrzucenia. Brzuszka już prawie nie ma tylko delikatnie miękka skóra została ale nie martwię się tym bo z dnia na dzień jest coraz mniejszy:) Blizna po cc ślicznie się goi także jestem zadowolona:-) Niebawem wszystkie wrócimy do formy:-) Ja już czekam aż będę mogła zacząć ćwiczyć:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ngu1r27nochta.png

Odnośnik do komentarza

Ado, cudownie ze juz jestescie w domu!!! Co do tesciowej to troche za bardzo podkresla ze brat jest malutki a nie to ze Danusia jedt juz duza i madra i ze na pewno potrafi i zechce poczekac na swoja kolej przytulaskow...

Dzisiejszy dzien byl ciezki ale i tak tyle dobrego sie wydarzylo. Mlody oczywiscie nie mial zamiaru spac wiec w ruch poszla chusta i wtedy juz bylo lepiej;)
Byla dzis pielegniarka z zastrzykiem b12 dla mnie i polozna z patronazem. Ta okazala sie super babka. Byla u mnie prawie 2 godz a przeciez nie jestem pierworodka. Kobieta pkazala sie doradczynia lsktacyjna wiec przy okazji skorzystalam z jej wiedzy i sie zwrocila mi uwage jak sprawnie dostawiac malego i na co zwracac uwage by dobrze ssal;)

Potem bieglam na zdjecie szwow i przy okazji weszlam na wage;) zostalo tylko 2 kg do wagi sprzed ciazy, a jeszcze cala wida ze mnie nie zeszla. Tak ze jestem dobrej mysli:) brzuszek jeszcze obwisly ale polozna kazala go cwiczyc poprzez chodzenie z wciagnietym brzuszkiem. Odradzala pasy poporodowe ze wzgledu na rozleniwienue miesni brzucha. Zalecila sciskanie pileczki dlonmi zeby wzmacniac miesnie klatki i sciskac te pileczke kolanami tez na wzmocnienie ud;)
Zreszta tyle mi sprzedala nowej wiedzy ze jestem mocno zaskoczona;) nawet moj maz jest pod wrazeniem;)

Wszystkim nowym mamom zycze wspanialego macierzynstwa!!!

Odnośnik do komentarza

Aniu widzę że już biegacz, to super. Mnie też wreszcie trochę lepiej, czuję jeszcze dyskomfort ale już nie taki dotkliwy ból, bardzo mi ułożyło, aż z wrażenia jutro wybierzemy się na spacer bo byłam dopiero raz, bo na spacerze jakoś wytrzymałam ale później nie mogłam sobie z tylkiem poradzić. Życzę wszystkim spokojnej nocy

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09p07w7qeniegr.png

Odnośnik do komentarza

mooniak, na pewno będzie dobrze! Tak bardzo martwiłyśmy się o nasze Maleństwa w ciąży i ostatecznie na szczęście każda z nas zostaje mamą szczęśliwego Malucha, nawet jeśli lekarze początkowo straszyli. Refluks może się zdarzać, każdy z układów fizjologicznych Maluszków jest jeszcze nie dojrzały. U jednego mniej u jednego bardziej. Potrzeba czasu i czasem specjalistycznej pomocy, ale bądź dobrej myśli. Ja myślę i będę trzymać kciuki oby szubko wszystko wróciło do normy.
Jak patrzę na mojego Kornelka, to płakać mi się chce i modlę się, aby nic mu nie dolegało.

Teraz smacznie śpi, po dobrze przespanej i nie przepłakanej nocy. Wczoraj miałam nawał, ale przystawiałam Małego ciągle do piersi i ograniczyłam przyjmowanie płynów.Lewą pierś musiałam lekko powyciskać, bo nie mam laktatora, a mały nie ściągnął i strasznie bolało. Zgrubienia prawie zeszły, ale dziś mnie boli i martwię się czy sobie czegoś złego nie narobiłam. Mam nadzieję, że to tylko takie pouciskowe.

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

Aniu, rozumiem, że się denerwujesz teściową. Zawsze mnie denerwują ludzie jak sądzą, że starsze rodzeństwo noworotków powinno zrozumieć, że tamto wymaga większej opieki. Przecież to też jeszcze dziecko!
A jeśli chodzi o zazdrość Danusi, to na pewno sobie poradzisz z tym-bo kto jak nie Ty? :)

Mnie dziś boli cięcie bardziej niż w szpitalu, a nic takiego nie robiłam. Muszę chyba więcej leżeć, w końcu to czas połogu jeszcze, ale w szpitalu mnie tak "wytresowano" do opieki nad samą sobą i dzieckiem, że mam wrażenie, że rozczulam się nad sobą...

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

Kurczę dziewczyny wy już prawie wszystkie w domu a ja dalej przed porodem. Termin 25 a tutaj chyba niewiele chyba oznak porodu czasem tylko brzuch boli jak na okres i jak za dużo chodzę to krocze a że leniwa się zrobiłam to więcej leżę. No zobaczymy kiedy mój mały zechce przywitać się z całą rodzinką bo wszystkie ciocie czekają babcia i dziadek tez a przede wszystkim ja.
Porodu panicznie się boję i martwię aby z małym i że mną było wszystko ok.
Aniuradzia teściowa wyjedzie i skończą się jej tłumaczenia a ty na pewno Danusi wytlumaczysz jak może włączać się do pomocy przy malutkim. Ty znajdziesz już jakiś sposób aby wszystko było super.
Monika nie przejmuj się czasem lekarze potrafią nastraszyc a później okazuje się wszystko w porządku. Lepiej też niech przepadają niż masz pozniej się martwić.
Tetide super ze tak dobrze Wam w domku. Odpoczywaj ile się da przecież należy ci się tym bardziej że w szpitalu nie mogłaś tylko musialas wskoczyć na wysokie obroty żeby zajmować się sobą i malym bo ciężko było z pomocą personelu szpitalnego.
Madziunia mam taki sam kocyk☺.
Zostałam sama w ciąży?

Odnośnik do komentarza

Ewcikk nie jesteś sama. Ja miałam termin na wczoraj a tu jeszcze nic. Wczoraj bolal mnie brzuch tak jak na miesiączkę ale fałszywy alarm. Ten ból byl po wczorajszym badaniu bylam na ktg i skurcze minimalne których ja nawet nie czuję. A na fotelu okazało się, ze szyjka długości opuszka palca i dobre warunki do porodu. Prawdopodobnie w następnym tygodniu coś się zacznie.
A mnie juz wszyscy znajomi i rodzina denerwuja non stop telefony czy już. A mąż wziął już wczoraj wolne w pracy bo irytowala go zachowanie kolegów i koleżanek bo tez co chwilę ktoś pytal czy to już.

Odnośnik do komentarza

Mooniak wspoczuje i przytulam. Wiem jak trudno jest przetrwac te chwile bez malenstwa przy sobie. Do niedawna wydawalo mi sie ze wiem. Ale teraz doswiadczylam na wlasnej skorze i wiem ze wcale nie bylam swiadoma wczesniej tych uczuc. Sa one nie do opisania, dlatego jesli potrzebujesz to pisz tu do nas i placz, jesli Tylko Ci to pomoze.
Zadaj informacji od lekarzy To Ich Obowiazek!!! Jesli trzeba uderzaj wyzej np do ordynatora lub dyrekcji bo macie prawo do informacji. My nie moglidmy sie tez nic dowiedziec a sanitariuszka z oddzialu powiedziala ze jesli lekarze nas nie informuja to zebysmy poszli do szefa neonatologii. Maz byl tak wkurzony ze poszedl i zazadal informacji i okazalo sie ze nadle lekarze potrafia znslezc czas na wyjasnienie...

Odnośnik do komentarza

Mooniak tompewnie podejrzewaja problemy z odwziernikiem. Ale to wszystko da sie opanowac.
Ado jesli recznie sama sobie masowalas to raczej nie powinnas sobie zaszkodzic. Sama tak doradzalam Kati jsk miala nawal jesli pamietasz;)
Co do bolu rany w domu to niestety jest wiekszy bo i noszenia i biegania jest wiecej. Nie boj sie siegac po przeciwbolowe paracetamol ibuprofen lub ketoprofen one na prawde nie szkodza przy laktacji.

Ja ogarniam dom i Danusie bo mlody spi w chuscie na plecach;) chociaz co godzine go wyciagam zeby mu wietrzyc pupe bo sie odparzyl troszeczke. Trafil mi sie wrazliwiec;) Danusia nie miala takich problemow...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...