Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

Liika, bardzo sie cieszę, że z Malutką wszystko ok. Spójrz na sytuację z innej strony. Urodziła się przedwcześnie, ale jest silna i zdrowa. Możesz martwić się o takie sprawy jak brak możliwości przytulenia, tego że płacze... ale możesz ją dotknąć, podziwiać, patrzeć jak rośnie. Jak się uśmiecha :D Tak jak pisały dziewczyny, zadbaj teraz o siebie - dla Niej :) Jeszcze chwila a będzie tylko przytulanie, całowanie, rozpieszczanie :) Wypoczniesz, zregenerujesz się i bedzie idealnie :) To niesamowite, cudowne, że nie macie powikłań, infekcji, wylewów... już tyle dni minęło, że napewno będzie już tylko dobrze. Koniec zmartwień!!! Szykuj mniejsze ubranka, zrób dla Lawinki coś co sprawi Ci przyjemność. Masz teraz czas na "dokształcenie się" w zakresie pielęgnacji i rozwoju wcześniaczka. Jest naprawdę dobrze :)
Nas zimno i wiatr szybko wypędziły do domu ze spaceru. Nakarmiliśmy kaczki w parku i uciekliśmy :)
Dziś poczułam pierwszy skórcz nieprzyjemny. Pewnie BH. Spiął mi się cały brzuch na 40 sekund. Usiadłam i przeszło. Wczoraj trochę zapierniczałam ze sprzątaniem i się z początku wystraszyłam. Ale już wszystko zrobiłam. Teściowa może robić najazd na chatę :D Przylatuje 31 marca.

http://www.suwaczek.pl/cache/17b721e0e2.png
url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/480727b525.png[/url]

Odnośnik do komentarza

U mnie działa :)

Liiika nie obwiniaj się! Przecież dbałaś o siebie i o dzieciątko, czasami tak się zdarza i absolutnie nie jest to Twoja wina. Nie możesz myśleć w ten sposób. Popatrz na to z innej strony- zdołałaś dać jej tyle czasu, aby mogła samodzielnie oddychać i w dodatku nie ma żadnych infekcji ani powikłań... Ciesz się z tego, bo innym matkom nie było to dane! :D

Dziewczyny a ja śpię jak zabita teraz i dzisiaj obudziłam się po 9... Mam za to kiepski nastrój i nie pomogła tabliczka czekolady ani lody :/

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

To istna jazda bez trzymanki. Wczoraj miałam świetny nastrój i aż się chciało pracować, nawet jedno okno umyłam (żeby zobaczyć, czy obędzie się bez twardnienia brzucha i chyba się udało), troszkę ogarnęłam kuchnię a dzisiaj taki klops...

Też Wam się wydaje, że z dnia na dzień Was przybywa w geometrycznym tempie??? Dzisiaj patrzę w lustro i jest metr brzucha a potem dopiero ja :D

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Nie bylo mnie troche a tu takie nowiny:)
Liika
Gratuluje coreczki, to dzielna i silna istotka, teraz juz bedzie tylko lepiej:)

Nadrobilam kilkanascie stron ale jeszcze mi zostalo...
U mnie juz koniec porzadkow poremontowo- swiatecznych,
Chodze z mezem na szkole rodzenia. Kapanie juz za nami, tatus swietnie sobie poradzil, .
Ubranka mam juz raczej skompletowane, jeszcze chemia, kosmetyki, uzupelnic apteczke. I rzeczy dla mnie do porodu i szpitala.
Juz nie moge sie doczekac kiedy wreszcie przytule alicje :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73x9nohql5.png

Nie bylo mi dane przytulic Cie do siebie 02.04.2014 *

Odnośnik do komentarza

Przy Danusi w ciazy strasznie zle sie czulam. Lekarka jeszcze bardziej obawiala sie ze polog bedzie jeszcze gorszy. Ale na szczescie dobe po cc smigalam jak maly samochodzik. Wlazlam pieszo na 3 pietro, bo tylko tam byla przyzwoita lazienka. A dziewczyny z patologii jak mnie zobaczyly u nich na korytarzu, ze zasuwam sama pod prysznic to stwierdzily, ze dodaje im otuchy...

Tez balam sie czy poradze sobie z mala. I to byly trudne poczatki, ale jakos sie dotarlysmy :) nie bylo latwo, ale powolutku sie uczylysmy siebie nawzajem;)

Odnośnik do komentarza

Ja z kolei nie boję się wcale opieki nad Maleństwem, bo miałam chrzest bojowy na swoim rodzeństwie i siostrzeńcach. W międzyczasie dorabiałam sobie opiekując się małym szkrabem, także to mi nie straszne.
Najbardziej obawiam się tego, że będę chciała wszystko wykonywać na 100% i przytłoczą mnie obowiązki. Że zechcę być zbyt perfekcyjna. A później popadnę ze skrajności w skrajność i się zaniedbam.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Liika tak jak pisaly dziewczyny to nie Twoja wina. Ja urodziłam w 21 tyg i wróciłam do domu z wielkim bólem w sercu a Ty za niedlugo przytulisz swoją kruszynkę; )
Też mam już trochę wiedzy praktycznej w opiece nad noworodkiem. W rodzinie dużo pomagałam, kompalam nawet; ) w sumie to piersią nie karmiłam tylko; )
Kati mam takie same obawy; /

http://www.suwaczki.com/tickers/atdc3e5ei6ibpnmb.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...