Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2015


Joasia21

Rekomendowane odpowiedzi

Hejka dziewczyny, mam nadzieje ,że teraz wpis się w końcu pokaże, bo od tygodnia piszę do nieba...
Aneczka83- łaczę się z Toba, też będę miała cesarkę-drugą już.
Agnieszkaaa25- miałam trzy infekcje podczas tej ciąży, brałam 10 dni antybiotyki.
Mój brzuch też mi się napina cały czas i boli, tak że nie mogę go dotknąć.

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny!

Jestem w 32 tygodniu ciąży, śledzę forum w miarę na bieżąco, a właściwie ostatnio codziennie. Chciałabym też z tego względu swoje trzy grosze dorzucić ;)

Noszę pod serduchem dziewczynkę, Celinę. Ma już ponad 2 kg. Termin mamy na 15 maja jak na razie.
Do tej pory wszystko przebiegało wzorowo, niestety na ostatniej wizycie (17.03) lekarz zauważył, że mam sporo wód płodowych. Nie sądziłam, że może to być problem. Faktycznie brzuch mi się mocno powiększył od ostatniej wizyty i jest taki twardy, jak by już w nim miejsca brakowało. Według lekarza nie mam jeszcze wielowodzia, bo AFI wyszło mi 22, ale jestem blisko granicy - AFI 25 oznacza wielowodzie. Mój ginekolog powiedział, że mam co 2 dni mierzyć obwód brzucha, a co 4 dni się ważyć i wyniki zapisywać. Za 2 tygodnie mam mieć znowu wizytę. Jeżeli okaże się, że AFI wrosło do 25 to wtedy mogę trafić do szpitala, bo zaistnieje ryzyko odklejenia się łożyska :( Trochę też zaczęłam czytać o wielowodziu, chociaż mój mąż mówił, żebym tego nie robiła, bo się zacznę niepotrzebnie stresować. No i najgorsze jest to, że zdarza się, że przyczyną są wady wrodzone płodu. Mam nadzieje, że u nas wszystko będzie dobrze. Jak rozmawiałam z mamą, to mówiła mi, że ona miała też dużo wód, ale w jej czasach nikt nie zwracał na to uwagi. Trochę mnie to uspokoiło, ale niestety cały czas z tyłu głowy mam teraz ten problem, gdzieś tam siedzi. Mam nadzieję, że nie zanudziłam Was tym przydługim postem.

Aha Tytka ja również prosiłabym o przesłanie tych materiałów ze szkoły rodzenia bronte@wp.pl z góry dziękuję :)

Odnośnik do komentarza

Ogólnie to tak faktycznie nasze forum jest super, totalna grupa wsparcia. Ja bylam jakos zrazona do takich forow wlasnie dlatego ze caly czas jakies klutnie i wogole a tu tego niema. Kazdy ma prawo do swojego zdania i w sumie jestesmy tu po to zeby sie wspierac i wysluchiwac no i dyskutowac ale na spokojnie ;)
Bronte witaj :) nie martw sie jak lekarz mowi ze jest okej :) Ja na ostatniej wizycie uslyszalam ze mam za malo wod a dla pewnosci poszlam do innego gin i okazalo sie ze jest wszystko okej. I na poczatku tez sie przejmowalan ale teraz rozumien ze najwazniejszy jest spokoj. To usg to tylko maszyna moze sie mylic a my swoim nie pokojem szkodImy maluszka. Narazie sie nie denerwuj i rob to co kazal lekarz a zobaczysz ze wszystko bedzie dobrze ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/16uddqk3lvmzhw85.png
http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k2pcfzur1.png

http://s7.suwaczek.com/201504281765.png

Odnośnik do komentarza

Hej kobietki: ) dzisiaj kupiliśmy z mężem kilka pierwszych rzeczy dla naszej córeczki: wanienke, rożek, ręczniki kąpielowe z kapturkiem, pieluszki, smoczek, kocyk, pajacyk i body takie malutkie i słodkie aż chciałoby się maluszka w nie ubrać i przytulić: ) tylko teściowa mnie trochę zdenerwowala bo zaczęła za nami chodzić i 'doradzać' a że sliniak niepotrzebny tylko pielucha a to to tamto, aż ciśnienie mi podniosła mąż widział moją reakcję i powiedział że będziemy kupować sami co nam pasuje. Boję się o to ze ona do wszystkiego będzie się wtracala i przychodziła co chwilę jak się mała urodzi w dodatku ma za ścianą pokój, ja wiem że tesciowe też się przydają szczególnie na początku ale takie wscibianie do wszystkiego nosa jest nieznosne. To będzie jej pierwszą wnuczka i nie chce mi się wierzyć ze nie będzie przychodziła na kapanie jak będę usypiala itd tymbardziej że jak mówiłam jest za ścianą na tym samym piętrze, jest na emeryturze i ogólnie nic nie robi.. i jest jeszcze jedną sprawa czasami w nocy popija sobie mąż zauważył ale ukrywa to przed nami, Ale czuć czasem od niej nie wiem co będzie jak mała się urodzi..mąż mówi że porozmawia z nią i uprzedzić ze samą z nią nie zostanie jak będzie tak popijala zazdroszczę malzenstwom którzy są sami na swoim i nikt im się nie wtrąca

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/20558[/quote]

Odnośnik do komentarza
Gość zielooona

Bronte, witaj, my też 15 maj :) nic się nie boj tymi wodami, przecież jeszcze nic nie przesądzone!! Moze jakiś trefny pomiar, na nast wizycie będzie pewniej ;)
Monia9, nie będziesz z tym sama, maz też nieda zrobić wam przykrości :) musisz ja sobie "wychować" :P niech się nauczy, ze macie własne zdanie, jej czas juz był, nie do końca jej ufacie. Wszystko się da rozwiązać! Was jest dwoje a ona jedna :P
Plan porodu nie jest nigdy zbędny. Zawsze coś, cokolwiek wniesie zebys czuła się komfortowo :) nikt tu nie mówi ze trzeba Nas jak monarchy obsługiwać i z misą podmywac przychodzic! Chodzi o klimacik, intymność, podawanie leków itd. Przy każdym rejestrze w szpitalu też podpisujesz oświadczenie czy zgadzasz się na ewentualna transfuzje, założenie wenflonu, informowanie bliskich o stanie zdrowia... To są ważne rzeczy, przeczytaj przykładowy plan porodu, na pewno się zdecydujesz :)
pol dnia robiłam krokiety, zjadłam jeden i jestem pelna :/

Odnośnik do komentarza

zielooona - myślałam dziś o Tobie. Fajnie, że się odezwałaś :) podrzuć choć jednego krokieta :D
Dominika -tez podglądałam, to maleństwo i mama niesamowite! Tak jak dziewczyny -od razu pomyślałam, że w moim małym brzusio też człowieczek jest to się wzruszyłam.. i zrobiłam dla córy misia do szpitala :)

monthly_2015_03/majoweczki-2015_26907.jpg

 

♥️Najpierw mieliśmy siebie 💚 2006💛Potem mieliśmy Was💙 2015♥️ 2017💜2020❤Teraz mamy wszystko💜

Odnośnik do komentarza

Monia9 - to takie spore zakupki i dobrze :) ale z tym piciem,to kurcze niefajnie....nawet bardzo. Jeszcze cos babie strzeli do glowy i bedzie chciala dziecko na rece w takim stanie :/ u mojej znajomej byla podobna sytuacja z piciem i maz zrobil taka awanture matce,ze ta przez tydz,chociaz mieszkali w jednym domu,nawet wnuczki nie widziala. Mogla sie zajmowac tylko w pokoju z rodzicami i do tego chuchala. Trudno. Skoro dorosla osoba sie nie potrafi pilnowax i nie mysli. Bezpieczesntwo dziecka i spokoj sa najwazniejsze. Niech Twoj maz zalatwi sprawe przed porodem,ustali granice zdecydowanie. Pozniej bedzie juz ja pozno :(

a dopoki dzieciaczki sa w normie to nie ma co dokladac sobie stresow :) stres jest tak samo grozny jak papierosy czy inne uzywki. Musimy o tym pamietac :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9h47l07utr.png

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8yx8d7t5juzb4.png

Odnośnik do komentarza

Mamuśka, to nie jest tak, że jesteś niemile widziana. Mamy różne zdania i to normalne, że różne rzeczy spędzają nam sen z powiek. Potrafię sobie wyobrazić, że jeszcze jest mnóstwo takich szpitali, o których ty piszesz. A nawet w tych "dobrych" znajdą się "czarne owce". Ale myślę, że nie możemy tak do końca bierne podchodzić do takiego traktowania. Myślę, że delikatnie trzeba próbować zmieniać polskie porodówki. Nie jakoś roszczeniowo, ale może jak coraz więcej kobiet będzie przychodzić z planem porodu to zaczną go respektować.
Bronte, nie przejmuj się. To dobrze świadczy o twoim lekarzu, bo zwrócił uwagę na coś, co mu się nie podoba. Kazał obserwować, a to nie oznacza, że coś jest nie tak. Moja ciocia urodziła całkowicie zdrową dziewczynkę, a jak była w ciąży to myśleli, że bliźniaki nosi bo tyle wód miała (czasy bez USG).
monia, współczuję mieszkania z teściową. Ale jak piszesz, że popija, to proponuję szukać czegoś własnego. trochę się napatrzyłam na uzależnienia i mieszkanie z kimś takim to koszmar. zwykle zaczyna się niewinnie. I szczerze, nie wierzę, żeby rozmowa coś pomogła, może na chwilę..
DobraWróżka, jaki piękny miś! Nigdy nie przepadałam za szydełkowymi rzeczami (moja mama robi mnóstwo szydełkowego rękodzieła), ale jak widzę twoje rzeczy zaczynam zmieniać zdanie. Chyba zaczynam mięknąć w ciąży :-)

http://fajnamama.pl/suwaczki/a9vtqke.png

Odnośnik do komentarza

Jaki slodki ten misio...:-) ja tez pomyslalam od razu o tym, ze u nas tez juz takie pokazne bobasy sa w brzuszkach... Az takie dziwne uczucie mnie ogarnelo bo niby sie jest w tej ciazy, ale jak czlowiek pierwszy raz to przechodzi to nie zdaje sobie do konca sprawy z tego co tam w srodku sie kryje, trudno to sobie wyobrazic mimo, ze duzo czytamy, duzo wiemy, niby orientujemy sie na jakim etapie rozwoju jest nasze dziecko/dzieci...

http://s4.suwaczek.com/201505065565.png

Odnośnik do komentarza

DobraWróżka
zielooona - myślałam dziś o Tobie. Fajnie, że się odezwałaś :) podrzuć choć jednego krokieta :D
Dominika -tez podglądałam, to maleństwo i mama niesamowite! Tak jak dziewczyny -od razu pomyślałam, że w moim małym brzusio też człowieczek jest to się wzruszyłam.. i zrobiłam dla córy misia do szpitala :)

cudny ten misio!!! Podziwiam takie zdolnosci... tez hcialabym umiec zrobic takiego misia dla coreczki...

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgx9n73zyb4s77n.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgi4d55nlp.png

Odnośnik do komentarza

Zmieniajac troche temat to nadal nie moge sie podzielic z Wami efektami mojej pracy bo moj M ma skleroze i zapomnial mi klej montazowy przywiezc, a ja juz sie nie moge doczekac efektu koncowego bo tak sie styralam ostatnio, zeby jak najszybciej to skonczyc i Wam sie pochwalic, ze po prostu wieczorem padlam i ledwo co do lozka sie doczlapalam...:-) a tu trzeba i tak poczekac i tak...:-/

http://s4.suwaczek.com/201505065565.png

Odnośnik do komentarza
Gość zielooona

DobraWrozka, kolejne Twoje dzieło mi się podoba, jest taki słodki dziecinny ten mis :) i tak spokojnie mu z oczu patrzy !! Krokieta tylko Ty byś doceniła, bo z sama kapucha :P Mój D jak niema mięsa i nie jest utopione w tłuszczu to jest bee :P wiec będę je chyba tydzień jeść teraz!!

Podejrze jeszcze te cudne dzieciaczki u marcowek, nie mogę się powstrzymać :D

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny tez byłam dzisiaj u czerwcówek i powiem Wam że popłakałam się jak zobaczyłam tą kruszynkę, a nasze juz przeciez miesiąc starsze są, więc i większe, silniejsze...
DobraWrozka chciałabym mieć takie zdolności jak Ty i zrobić takiego misia dla mojego Synka... Jest piękny :)
Bonte, witaj. Nie wiem co powiedziec. Jakbym miała z tą kobietą jeden dzień mieszkać to bym chyba zwariowała. Na szczęście ja z teściami nie mieszkam, bo mój (w sumie przyszły) teść tez lubi sobie popić i potem wkurza wszystkich dookoła... Z moją mamuśką i (przyszłą) teściową by się super mieszkało, ale jednak co na swoim, to na swoim. Dzisiaj na przykład jak powiedziałam, że mam już praktycznie wszystko dla Kacperka poprane i poprasowane i do konca marca chcę miec łóżeczko złożone, a po świętach spakuję torbe do szpitala dla mnie i Dzidziusia, to od teścia usłyszałam "a po co tak wcześnie? Nie lepiej w maju?" Jak dla niego to pewnie w ogóle miałabym się nie pakować tylko w domu rodzić, bo przecież jego synek jeszcze mnie zawieźć będzie musial! No cholera skoro jest ojcem i chce być przy porodzie to tak, będzie musiał, chyba, że będzie w pracy to zadzwonie po karetkę, a on dojedzie... Wiecie jak mi się przykro zrobiło, jak nie chciał nawę zdjęć z USG 3/4D zobaczyć? Stwierdził, że on tam i tak nic nie zobaczy i wyszedł z pokoju... A ja poszłam chwile później do domu i ryczałam jak głupia...
Sory za to marudzenie i ten dlugi post, ale musiałam się komuś wyżalić a nie mam nikogo takiego...

monthly_2015_03/majoweczki-2015_26908.jpg

Kochamy Cię, Kacperku :*
http://s10.suwaczek.com/201505281662.png
http://www.suwaczki.com/tickers/74dij44jxz6vzefb.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie, dzisiaj dzień minął tak szybko, że dopiero teraz przeczytałam wszystkie posty. postanowione już że musimy kupić nową pralkę, mniejszą żeby wanienka się zmieściła i część rzeczy Maluszka w łazience, więc pranie znowu odwleczone w czasie do czasu new pralki:(
Agnieszkaaa25 ja miałam w czasie ciąży jedną infekcje i dostałam na to antybiotyk, teraz mam nadzieje ze już nie nic nie wydarzy bo ciąże to jak zaczęłam w ogóle od antybiotyku na zatoki kiedy w ogóle nie wiedziałam jeszcze o Maluszku w brzuszków, także myślę ze to już dość.
DobraWróżka przepiękny Misio, zazdroszczę umiejętności:)
Bronte nie zazdroszczę teściowej, ale pamiętaj, że teraz to maluszek i Wy jesteście najważniejsi i Wasze potrzeby:) czasami trzeba postawić na swoim mimo ze komuś się to nie podoba...
Emilka23 słodkie Maleństwo:)) Nie przejmuj się, jak się wnuk urodzi to Dziadek oszaleje z radości!
ale się rozpisałam:) Dobrej Nocki Dziewczyny

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxpc0z38x3fgol.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...