Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2015


Joasia21

Rekomendowane odpowiedzi

A propos snów to mi się dzisiaj śniło że miałam wielki brzuchol i czekałam aż się zaczną skurcze bo miałam zaraz rodzić :D tak śmiesznie bo siedziałam na porodówce i czekałam aż się zacznie :D
Ja byłam rano u fryzjera podciąć włosy ale jakoś mi to nastroju nie poprawiło, chociaż nie narzekam bo właśnie wyszło słonko więc przynajmniej nie mam doła tylko tak jakoś obojętnie :p na szczęście Maluszek bryka od kilku dni dość intensywnie :)
Ja miałam na czas ciąży dużo ambitnych planów typu: nauka angielskiego, szkolenia w sprawach zawodowych, nauka obróbki zdjęć itd. i powiem Wam że prawie nic mi z tego nie wyszło....i też mam wyrzuty sumienia że siedzę w domu i nie potrafię jakoś fajnie tego czasu wykorzystać :/

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44jg4siydgu.png

Odnośnik do komentarza

Tez tak myślam ze będzie dużo czasu i wiele będę mogła zrobić.
Ja jak pracowałam bardzo chciałam zostać w domu być taka panią domu marzyłam ze będzie trzecie dziecko i nowy dom. Wciąż o tym marze ale zawierucha w pracy trochę mnie dobila a później czas leci i nie robie tego co zaplanowała miałam odwiedzać muzea uczyć się piec chleb ale cóż jeszcze jest trochę czasu może się uda choć połowę zrealizować

http://s1.suwaczek.com/201505154965.png
http://s4.suwaczek.com/200805014670.png
http://s7.suwaczek.com/200510284670.png

Odnośnik do komentarza

Hanka05 - hehehhehe :D skąd ja to znam.... Nauka języka.... Ach.... Dobrze, że czytanie książek dobrze mi idzie :)
Karola88 - widzisz, ja sobie tak codziennie mówię i staram się, ale czasem to głupie myślenie jest silniejsze.... Mąż pojedzie to nie będę miała komu marudzic i do kogo się przytulić, wiec skończy się biadolenie :D
AnnMarie - gratulacje :)

Przyszła moja nowa kurtka ciążowa na zimę :) ale ulga nie być tak obciśniętym :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9h47l07utr.png

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8yx8d7t5juzb4.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, a ja Wam zazdroszczę, chciałabym siedzieć w domu i odpoczywać tymczasem harmonogram studiów, praktyki zawodowe i pisanie pracy magisterskiej pochłania cały mój czas i energię, a w przyszłym tygodniu egzaminy... Wiem, że studia to nie praca i nie wymagają takiego zaangażowania, ale moje zdolności umysłowe spadły minimum o 50% od początku ciąży i lecą dalej :/ Fizycznie wysiadam, w autobusach wciąż słabnę, wytaczam się na przystanek i czekam na cud, aż świadomość wróci i w ten sposób muszę poświęcać więcej czasu na dojazdy...
Chciałabym móc usiąść na tyłku, pić herbatkę, głaskać się po brzuchu, czytać gazetki ciążowe (dostałam cała siatkę od koleżanki) i czytać małemu Jasiowi bajki...
Czuję, że ten czas mi gdzieś ucieka, że się nie oszczędzam, a jak już urodzę to będę żałować, że nie mogłam być w czasie ciąży bliżej z synkiem.
Marti, gdzie kupowałaś kurteczkę?
AnnMarie - gratuluję Córci!! :)
U mnie dzisiaj rosół i sałatka grecka na obiadek :D
Karola - przed ciążą uwielbiałam tą rybkę, teraz od ryby z daaaaleka :)

https://www.suwaczki.com/tickers/l22n9vvjkwvojafh.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmpxurxf9n.png

Odnośnik do komentarza

Zelizka doskonale cię rozumiem. Ja akurat pracuję. I dlatego rzadko mam siłę pisać na forum (co pewnie i tak nie zostało zauważone ;-)). Praca pochłania całą moją energię i też mam czasem wyrzuty sumienia. I boję się że będę żałować że nie skupiłam się na dziecku, sobie i ciazy. Ale z drugiej strony kak spędziłam 3 tyg na l4 to czas przeciekał mi przez palce. Dlatego wolę jeszcze popracować bo później może mi tego brakować. Optymalnie byłoby pracować na pół etatu.

http://fajnamama.pl/suwaczki/a9vtqke.png

Odnośnik do komentarza

Zielizka - powodzenia w zaliczeniach :) ja teraz robie kurs na prawo jazdy i ciężko mi się skupić podczas jazd... Wściekam się, bo jadę i zamiast myśleć o drodze to mam głowę gdzieś indziej. Także nic Ci nie poradzę.... Sama wiesz, że dużo snu i relaksu Ci się należy, ale jak nie ma czasu, to co zrobić... Jednak tych autobusów to Ci współczuję, bo na pewno jeździsz w godz szczytu :(
Emka_5 - wiesz jakiś określony czas na zwolnieniu tez inaczej mija niż długie miesiące :) ja na początku też żałowałam pracy, ale kurde, tego leniuchowania i bycia samemu juz mi nikt nie odda, a najbliższe leniuchowanie to chyba emerytura :) także warto ten czas wykorzystać na ostatnią samotność :) a tak w ogóle to widać, które Dziewczyny rzadko piszą... Niektóre już nawet przestały... :(
Jak masz możliwość, to może zmniejsz ilość godz w pracy :) pamiętaj, że Twoja pensja nie może spaść, wiec Ty nic nie stracisz :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9h47l07utr.png

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8yx8d7t5juzb4.png

Odnośnik do komentarza

zielizka
Dziewczyny, a ja Wam zazdroszczę, chciałabym siedzieć w domu i odpoczywać tymczasem harmonogram studiów, praktyki zawodowe i pisanie pracy magisterskiej pochłania cały mój czas i energię, a w przyszłym tygodniu egzaminy... Wiem, że studia to nie praca i nie wymagają takiego zaangażowania, ale moje zdolności umysłowe spadły minimum o 50% od początku ciąży i lecą dalej :/ Fizycznie wysiadam, w autobusach wciąż słabnę, wytaczam się na przystanek i czekam na cud, aż świadomość wróci i w ten sposób muszę poświęcać więcej czasu na dojazdy...
Chciałabym móc usiąść na tyłku, pić herbatkę, głaskać się po brzuchu, czytać gazetki ciążowe (dostałam cała siatkę od koleżanki) i czytać małemu Jasiowi bajki...
Czuję, że ten czas mi gdzieś ucieka, że się nie oszczędzam, a jak już urodzę to będę żałować, że nie mogłam być w czasie ciąży bliżej z synkiem.
Marti, gdzie kupowałaś kurteczkę?
AnnMarie - gratuluję Córci!! :)
U mnie dzisiaj rosół i sałatka grecka na obiadek :D
Karola - przed ciążą uwielbiałam tą rybkę, teraz od ryby z daaaaleka :)

Wiesz ja w drugiej ciąży miałam studia rodziłam w maju wiec musiałam zaliczyć ostatni rok wcześniej żeby mieć z głowy przez co chodziłam na zajęcia do siebie i do dziennych do tego miałam 2 latka który wymagał opieki. Nie było łatwo to jest minus ale dałam rade ty tez dasz radę

http://s1.suwaczek.com/201505154965.png
http://s4.suwaczek.com/200805014670.png
http://s7.suwaczek.com/200510284670.png

Odnośnik do komentarza

Wisienka, nawet nie potrafię sobie wyobrazić przez co przechodzisz ale jestem z wami i trzymam kciuki za twoje maleństwo. Ale tak myślę że jeśli lekarz miał wątpliwości lub coś zobaczył to lepiej że o tym powiedział i dał ci szansę na reakcję. Poza tym wierzę że za chwilę nam napiszesz że wszystko jest dobrze.

http://fajnamama.pl/suwaczki/a9vtqke.png

Odnośnik do komentarza

Dodalo mi posta a z tel nie moge edytowac.

Lekarka powiedziala ze macica twarda i sie stawia. Wiec skoro nospa i magnez nie podzialaly to skierowanie do szpitala. Troche sie zdenerwowalam bo na skierowaniu napisala ze zagrozenie przedwczesnego porodu, a jak bylam na genetycznym usg to wyszlo mi dosc duze prawdopodobienstwo porodu przed 34tc bo 1:78.
Zadzwonilam jeszcze do tego lekarza co prywatnie chodze zapytac czy podejsc jeszcze do niego do gabinetu, ale powiedzial zeby prosto do szpitala jechac.

http://www.suwaczki.com/tickers/relg9vvjqldrmcme.png
Aniołek 30.05.2014
Raduś Aniołek 08.07.2016

Odnośnik do komentarza

karola88
Dodalo mi posta a z tel nie moge edytowac.

Lekarka powiedziala ze macica twarda i sie stawia. Wiec skoro nospa i magnez nie podzialaly to skierowanie do szpitala. Troche sie zdenerwowalam bo na skierowaniu napisala ze zagrozenie przedwczesnego porodu, a jak bylam na genetycznym usg to wyszlo mi dosc duze prawdopodobienstwo porodu przed 34tc bo 1:78.
Zadzwonilam jeszcze do tego lekarza co prywatnie chodze zapytac czy podejsc jeszcze do niego do gabinetu, ale powiedzial zeby prosto do szpitala jechac.


Kochana informuj nas, lepiej poleżeć nie będzie to miłe ale lepiej być ostrożnym.
Przesyłam pozytywna energię

http://s1.suwaczek.com/201505154965.png
http://s4.suwaczek.com/200805014670.png
http://s7.suwaczek.com/200510284670.png

Odnośnik do komentarza

Witam Mamuski:-)
Bylam na wyjezdzie cale dwa dni,teraz leze i nadrabiam forum:-)
Bylam dzis u mojego bylego gina,Moj Synus po pomiarach ma550g:-) juz nie mowiac o tym,ze jak aparacik wyliczyl,ze jestem w 23,3 tygodniu ciazy:-) niewiem jak sie na to zapatrywac,bo faktycznie jestem w 22:-)
Jak ostatnio bylam u mojej gin,to zeby mi dac l4 to w karcie zapisala:zagrozenie poronienia. Ja wiem,ze to specjalnie,ale Mojego mimo ze byl wtedy ze mna,musialam pol dnia przekonywac ze sie nic nie dzieje...
Jesli jest cos nie tak,nie ma sie co zastanawiac. Nie odpowiadamy tylko za nas,wiec czasem trzeba posluchac kogos madrzejszego...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-70938.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...