Skocz do zawartości
Forum

Kwietniówki 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Solniczka80
Angioletto Ty to widze tak samo jak ja ha ha :D rozbawiłaś mnie niesamowicie, że też już masz wyprawkę dla chłopca :)
U nas mąż może być przy cc, musi tylko zapłacić 20zł za fartuszek i kapcie :)

oooo zazdroszcze :(
Kochana Ty mi powiedz jeszcze raz co ja mam tam mówic lekarzowi o cc.Moge mu powiedziec o nietrzymaniu moczu od poprzedniego porodu?czy to juz ''cos'' znaczy??

http://www.suwaczki.com/tickers/relg6iyet7yobk7w.png
http://www.suwaczki.com/tickers/k0kd6iyebenc7kgi.png

Odnośnik do komentarza

DorciaD
Solniczka no super nastawienie :)

Angioletto pewnie na czczo badania więc się nie dziwie, że odkładasz, weź w torbę jakieś jedzonko żeby od razu po pobraniu coś wszamać i zasuwaj jutro! :)

No wlasnie,jak na czczo wytrzymac? :D ale masz racje,wezme sniadanie ze sobą i jak mi pobiorą to sobie tam jakąs uczte urządze heh :D

Musze isc,jaka ja jestem durna ze tyle czasu to odkladalam,ehh glupia baba ze mnie.Oby wszystko bylo ok.

Ile czeka sie na wyniki takich badań????

http://www.suwaczki.com/tickers/relg6iyet7yobk7w.png
http://www.suwaczki.com/tickers/k0kd6iyebenc7kgi.png

Odnośnik do komentarza

Dorcia na badaniu krwi do badań prenatalnych nie musisz być na czczo. Mnie lekarz powiedział, że samo USG daje 80%, a połączone z krwią ponad 95% pewności, że dziecko jest zdrowe i lepiej takie badanie wykonywać dwutorowo. Czyli krew połączona z USG. Na badaniu krwi byłam tydzień wcześniej żeby na wizycie prenatalnej były już wyniki.

Odnośnik do komentarza

Monis0612
No wlasnie,jak na czczo wytrzymac? :D ale masz racje,wezme sniadanie ze sobą i jak mi pobiorą to sobie tam jakąs uczte urządze heh :D - koniecznie wez cos do jedzenia i do picia, bez tego moze byc ciezko a jak mdlejesz to popros o pobranie na leżance, mi pobrali 5 fiolek i dobrze ze lezalam ;)

5 fiolek??????????? o matko kochana!!!!! zemdleje :D moge pobierac krew zwierzetom,operowac itd,ale na swoją jakos patrzec nie moge :D

http://www.suwaczki.com/tickers/relg6iyet7yobk7w.png
http://www.suwaczki.com/tickers/k0kd6iyebenc7kgi.png

Odnośnik do komentarza

To jeszcze wam się poskarżę, bo męża nie ma, a ktoś mnie musi pogłaskać po główce. Mam dość swojej pracy :( jestem lingwistką, robię taki internetowy słownik języka polskiego (w uproszczeniu). Od wczoraj wprowadzam do niego słowo "przeciwjądrowy" i nie umiem sobie z nim poradzić :( zawsząd płyną mi mejle z góry, że coś z nim źle zrobiłam (nie będę wchodzić w szczegóły, bo to skomplikowane). Najgorsze jest to, że mam teraz za zadanie wprowadzać same takie trudne słowa, np. "studzwonny", "przeciwhałasowy", "wąskoprofilowy". Nie wiem nawet czasem, jaką dać im definicję (a nie mogę podejrzeć w tradycyjnych słownikach, bo ich tam nie ma). Prowadzę żmudne śledztwo, żeby z przykładów użycia zrozumieć, o co chodzi, a potem dostaje mejle, że jest źle :( mam już dosyć, naprawdę. A zmęczenie, biegunka i przeziębienie wcale w tym nie pomagają...

Odnośnik do komentarza

meeeg
To jeszcze wam się poskarżę, bo męża nie ma, a ktoś mnie musi pogłaskać po główce. Mam dość swojej pracy :( jestem lingwistką, robię taki internetowy słownik języka polskiego (w uproszczeniu). Od wczoraj wprowadzam do niego słowo "przeciwjądrowy" i nie umiem sobie z nim poradzić :( zawsząd płyną mi mejle z góry, że coś z nim źle zrobiłam (nie będę wchodzić w szczegóły, bo to skomplikowane). Najgorsze jest to, że mam teraz za zadanie wprowadzać same takie trudne słowa, np. "studzwonny", "przeciwhałasowy", "wąskoprofilowy". Nie wiem nawet czasem, jaką dać im definicję (a nie mogę podejrzeć w tradycyjnych słownikach, bo ich tam nie ma). Prowadzę żmudne śledztwo, żeby z przykładów użycia zrozumieć, o co chodzi, a potem dostaje mejle, że jest źle :( mam już dosyć, naprawdę. A zmęczenie, biegunka i przeziębienie wcale w tym nie pomagają...

Nadal masz biegunke???
Kurcze fachowiec Ciebie,podziwiam za wytrwalosc i rodzaj wykonywanej pracy,ja bym sie chyba nie nadawała.A nie mozesz isc na L4? moze juz czas odpocząć???

http://www.suwaczki.com/tickers/relg6iyet7yobk7w.png
http://www.suwaczki.com/tickers/k0kd6iyebenc7kgi.png

Odnośnik do komentarza

Ech, powinnam mniej się przejmować, tylko ja jestem taka, że jak się czegoś podejmę, to to musi być zrobione perfekcyjnie i nie spocznę, póki tak tego nie zrobię. Teraz powinnam zmienić priorytety i więcej myśleć o sobie i dziecku, odpoczywać, a ja mam wyrzuty sumienia, że odpoczywam, zamiast pracować. Ech, ale trochę mi lepiej, jak się wygadałam, dziękuję za "wysłuchanie" :)

Odnośnik do komentarza

Angioletto pracuję w domu, o tyle dobrze. Sama wyznaczam sobie godziny pracy i na szczęście mam ich mało, pracuję po 3-4 godziny dziennie. Jednak to taka praca, że wymaga tak ogromnego skupienia, że czuję się potem naprawdę bardzo zmęczona. U mnie w pracy wszyscy są tak zatrudnieni, że albo mają pół etatu, albo cały, ale wtedy mają dodatkowe zadania, tzn. nie tylko opracowują hasła, bo nikt nie jest w stanie jednego dnia pracować więcej. Po prostu mózg paruje.

Odnośnik do komentarza

meeeg
Ech, powinnam mniej się przejmować, tylko ja jestem taka, że jak się czegoś podejmę, to to musi być zrobione perfekcyjnie i nie spocznę, póki tak tego nie zrobię. Teraz powinnam zmienić priorytety i więcej myśleć o sobie i dziecku, odpoczywać, a ja mam wyrzuty sumienia, że odpoczywam, zamiast pracować. Ech, ale trochę mi lepiej, jak się wygadałam, dziękuję za "wysłuchanie" :)

No widzisz kochana,mam to samo.Pracuje coprawda na czas nieokreslony,wiec mam mozliwosc nawet od jutra sobie spokojnie isc na L4,ale nie chce,bo wiem ze sobie tu nie poradzą.Mamy malo pracownikow a tylko ja jestem od wszystkiego,reszta to sami specjalisci od czegos,jeden jezdzi do bydla,drugi do świn,trzeci do koni,a ja psy,koty,operacje,krowy,chomiki,króliki,sprzedaz w sklepie zoologicznym,praca ksiegowej,fakturki itd.Sporo tego.Jakbym odeszla to nie znajdzie sie nikt na to miejsce,otwieralam ten gabinet z moim szefem ponad 3 lata temu i musialam sie wyuczyc wszystkiego zanim jeszcze skonczylam szkole. Tak to jest,my mamy chcemy by wszystko bylo dopiete na ostatni guzik.

http://www.suwaczki.com/tickers/relg6iyet7yobk7w.png
http://www.suwaczki.com/tickers/k0kd6iyebenc7kgi.png

Odnośnik do komentarza

Dostałam dziś list ze szpitala odnośnie badań prenatalnych. Pobranie krwi mam wyznaczone na 2 pazdziernika a scan na tydzień pózniej Ponoć wyniki krwi musza być kilka dni wcześniej zrobione aby dodać oba badania do siebie i aby konkretne info otrzymać. Nie mogę się doczekać tego scanu! Mój mąż będzie przy porodzie, sam się zaoferował:) Muszę go tylko podszkolić w rozmasowywaniu pleców, tych bóli ...zapomniałam jak one się zwą ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxw1d32o6vkk9r.png

Odnośnik do komentarza

Joanne mieszkasz za granicą tak? Ja w Anglii taki list dostalam pamiętam.Nie musialam być na czczo i co ciekawe,moja mama pracuje w szpitalu,jest oddzialową i po rozmowie z nią stwierdzam ze nasz ustrój jest chory,ze musimy na czczo na zwykle badania isc.Na czczo trzeba byc do badania glukozy,a tak naprawde zjedzone sniadanie ma bardzo niewielki wplyw na morfologie czy biochemie,a juz napewno nie na poziom hormonów.

http://www.suwaczki.com/tickers/relg6iyet7yobk7w.png
http://www.suwaczki.com/tickers/k0kd6iyebenc7kgi.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...