Skocz do zawartości
Forum

Dysplazja bioder u niemowląt


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Mama oliwii

Dziękuje za opis (który naprawdę wygląda przerażająco ale i tak moje uczucia i wyobrażenia są jeszcze gorsze) dzięki temu już nie będę taka "Zielona" . Moja Oliwia ma5 miesiący i jesteśmy z okolic Kielc i w Kielcach będziemy leżeć nie wiem w jakich warunkach wiem tylko że płaci się tam 15 zł za to żebym wogole mogła być przy dziecku i "mogła umyć np ręce". Mniejsza z tym. Mam nadzieję że u nas szybko pójdzie i wyzdrowiejemy jak twoja córeczka i moja imienniczka zarazem

Odnośnik do komentarza
Gość Przczółka2016

Ja z synem który był pierwszy nie miałam żadnych problemów a córcia dostała poduszkę Frejki ale bardzo się męczyła, płakała było jej nie wygodnie. Znajoma poleciła mi wizytę u osteopaty Pana dr. Kmity pracuje w ty ośrodku. Małą była bardzo spokojna w czasie wizyt i lekarz dał mi wiele wskazówek jak mam się małą opiekawać. Szczerze polecam, nie trzeba długo czekać na wizytę i lekarz ma świetne podejście do dzieci.

Odnośnik do komentarza
Gość Sophie sophie

Hej dziewczyny! Od soboty (dziś poniedziałek) moja córka chodzi w szynie Koszli. Taki prezent dostała na swój 4 miesiac... Dysplazja niewielka prawego bioderka, ale leczenie ma potrwać 3-4 miesiące... Wydaje mi się, że cora dobrze sobie radzi w ciągu dnia, ale noc to jest dramat... Mam porównanie, bo spała naprawdę super od 5.5 do 7.5 h ciągiem. Ale od 2 dni jak ma Koszlę na noc to jest jakiś koszmar. Budzi się z płaczem co 15-30 min. To nasze najgorsze noce od jej narodzin. Czy Wy też tak mialyscie? Czy ona przywyknie? Chodzi w tym non stop, zdejmujemy jej to tylko do wieczornej kąpieli.

Odnośnik do komentarza

Moja ukochana córunia miala stwierdzone zwichniecie bioderka dosc pozno bo dopiero w wieku 6 miesiecy. Od razu zastosowano wyciag 4 tygodniowy i to byl najgorszy miesiac w naszym zyciu. Dziecko bardzo plakalo,spadalo z wagi, niedobory zelaza uzupelniamy do dzis. Dziecko ktore nauczone bylo spokoju i swoich rytualow zostalo wyrwane ze spokoju(krzyki innych dzieci podczas zasypiania, telewizja do pozna itp.). Wyciag pomogl chociaz rowniez dziecko nie wisialo 24h jakby sobie tego zyczyli lekarze. Potem gips przez 4 tygodnie, juz lepiej bo w domu ale dalej ciezko, brak kapieli, utrudnione przewijanie, odparzenia. Teraz mamy aparat ale nie mozemy go zdejmowac nawet do kapieli, jak dlugo nie wiadomo, bo choc bioderko sie nastawilo dalej nie jest stabilne. Dziecko jak na razie nie przybiera ale waga stoi w miejscu to juz o tyle dobrze. Budzi sie z krzykiem w nocy czasem co wczesniej nie mialo miejsca. Ale moze uda sie uniknac operacji.

Odnośnik do komentarza

Moja córka w wieku 6 tyg miała zdiagnozowana obustronna dysplazje stawów biodrowych i to najgorszy stopień. Po tygodniu miała założona orteze tubingera która miała nosić 24h na dobę... Byłam przerażona i sobie w ogóle tego nie wyobrażałam. W Internecie ciężko było znaleŹć jakiekolwiek informacje lub doświadczenia innych mam. Nie wiedziałam jak mała w tym nosić, karmić itp... Ale jak się okazało nie taki diabeł straszny... Córka od razu przyzwyczaila się do nowej sytuacji, ja po paru dniach również. Leczenie miało trwać 3 a nawet 4 miesiące. Nie odpuszczalismy, nie zdejmowalismy jak to nam inni radzili na ''troche'' bo szkoda dziecka, jedynie do kąpieli zdejmowalismy i bioderka ''naprawily się'' już w 5 tygodni. Im mniejsze dziecko tym krótsze leczenie. Wbrew pozorom to nie jest nic strasznego, czas szybko leci, najważniejsze to się nie poddawać :-)

https://www.suwaczki.com/tickers/iv09mg7y10h6lcup.png

Odnośnik do komentarza
Gość Kamibo

My walczymy od 2 tygodni. Corcia ma prawie 5 miesiacy, a lewe bioderko okazalo się być chore jak miała 4 miesiace i 11 dni. Niekompetencja i brak profesjonalizmu zarowno w szpitalu po narodzinach gdzie przebywalysmy dlugo ze wzgledu na zoltaczke jak i pediatry na wizytach kontrolnych, ale przede wszystkim pseuo ortopedy dr Zalewskiej spowodowały obecna sytuację. Na poczatku czułam ogromny żal do siebie i do wszystkich wokół że nikt tego nie zauważył wczesniej ponieważ jest to dysplazja wrodzona.

Odnośnik do komentarza

Kamibo nie obwiniaj się, nie jesteś lekarzem żeby to zauważyć. U nas pediatra też się nie zorientowala, profilaktycznie dają skierowanie do ortopedy. A co zakladacie corce na te buoderka?
U nas była dysplazja obustronna, na szczęście trafiliśmy na Bardzo dobrego ortopede i szybko wyprowadził córkę na prostą. Nie można się poddawać, czas szybko.leci i zanim się obejrzycie będzie już po wszystkim :-)

https://www.suwaczki.com/tickers/iv09mg7y10h6lcup.png

Odnośnik do komentarza

Hania na poczatku protestowala i teraz jeszcze przy zapinaniu, ale ogolnie nie jest tak zle. Stopki ja interesuja ale biedna nie ma jak sie do nich dostac. Wszelkie obroty i siadanie tez odpada. Z gondoli nozki jej wystaja po bokach, ale inaczej sie nie miesci. Od poczatku nasza droga mleczna byla trudna, a teraz wcale nie jest latwiej. Nie wiem jak Wy dzielne kobiety dawalyscie rade, ale mnie czasami to przerasta. 24 maja mamy kontrole- bardzo jestem ciekawa czy sa jakies postepy. Ja sama nie widze roznicy.

Odnośnik do komentarza
Gość Gabrielkaa

Hej :) dziewczyny u mnie ortopeda stwierdził że moja mała ma biodra trochę gorsze niż dzieci ze zdrowymi biodrami i od 3 miesiąca nosi majtki ortopedyczne odwodzące. Ma je nosić przez 3 miesiące po 16 godzin na dobre. Sama nie wiem jak rozumieć "biodra trochę gorsze"

Odnośnik do komentarza

Jeśli jeszxze ktoś tu zaglada, opowiem swoją historie. Moja córeczka Gaja ma 10 tygodni i od ponad 8 tygodni, od 11 dnia życia jest w ortezie tubingera. Dysplazje IV stopnia czyli obustronne zwichnięcie stawow biodrowych stwierdzono u niej już 2 dnia życia na kontrolnym usg. Od samego początku byli szerokie pieluchowanie a zaraz potem orteza. W naszym przypadku powiedzenie ze leczenie trwa tyle ile dziecko miało w momencie rozpoznania nie mogli mieć miejsca ;) bo zwixhnietych stawow nie wyleczy się w 11 dni... w jednym bioderko orteza dawała szybka poprawę z IV na IIc, drugie nie chciało wstawić się w panewkę. Po 4 tygodniach noszenia szyny lekarz powiedział ze jeśli w ciągu następnych dwóch tygodni nie będzie poprawy, prawdopodobnie czeka nas operacja. Ja nosząc córcię cały czas czułam jak nieszczęsne biodro przeskakuje. Aż wydarzył się chyba cud bo na 2dni przed wizyta biodro przestało wyczuwalnie przeskakiwać i na kontroli lekarz stwierdził ze jest ewidentna poprawa i na kolejne 3 tygodnie została orteza. Przez te 3 tyg bioderka nie przeskoczyły ani razu, fałdki stały się symetryczne i wszystko wyglada na „naprawione”. Ale sądny dzień jest jutro, kontrola. Po cichutku mam nadzieje ze pożegnamy się z orteza. W końcu 8,5 tygodnia na jej 10 tygodni życia to sporo. :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...