Skocz do zawartości
Forum

Skarby Styczeń 2015


Rekomendowane odpowiedzi

MAdziu i p[ochwal nam sie ksiezniczka kurde jestem ciekawa jak tak na zywo nasze brzdace wygladaja:)) kurde tak czlowiek mysli ze tak duzo jeszcze czasu a tak naprawde nie wiadomo kiedy nas zaskoczy
a ja tak czulam...dbvalam o siebie ganialam moich chlopcow zeby sie ubierali zeby ich nie przeziebic i mnie dopadlo rano wstalam to migdaly wielkosci cytryn chyba z nosa leci glowa boli ehh.. a nerwy wczoraj mialam znow ojc myslalam ze sie wyprowadze chyba ;/ zawsze tak mam przed moimi ur ze sie pokloce jakos z moim pol nocy przeryczalam :( chyba taka tradycja wymaze dzien moich ur z kalendarza chyba zeby kolejne znow takie nie byly:(
mjacie jakies sprawdzone sposoby na migdalki?miod nie pomaga. weekend nastal i cisze tu mamy:) dobrze ze juz jutro poniedzialek :)))

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywsg186ril6xal.png

http://www.suwaczki.com/tickers/relg4z17g2p6m1em.png

Odnośnik do komentarza

Lindau Ciebie tez osobnik plci brzydkiej powodem ? eh ja juz nie wiem co z nimi ja wiem ze moze nie czuja moze nie dochodzi ale czas najwyzszy !!moze codziennie rano im pisac w lazience na lustrze ze jestem w ciazy i stresy i nerwy nie sa potrzebne!! my mamy prawo miec humorki ale oni??!?!powinni nas uspokajac dawac wsparcie wyciszac to tak duzo?? a nie strzelac fochy i jeszcze bardziej podkrecac nasz wisielczy humor czy zly nastroj ehhh musialam sie wygadac bo tu to nawet nie mam komu :/

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywsg186ril6xal.png

http://www.suwaczki.com/tickers/relg4z17g2p6m1em.png

Odnośnik do komentarza

Moj M nie lubi sie ze mna klocic;) Zawsze mi wszystko zapomina:) Ostatnio tez mielismy ciezkie dni, ale nie klocilismy sie czy cos, tylko po prostu mi cos bylo, a on mnie nie potrafil zrozumiec. Juz jest miedzy nami dobrze. Ostatnio na niego troszke nakrzyczalam, sama juz nie wiem dlaczego;) a on ze juz zapomnial jak to jest jak krzycze:) Czyli jestem mega spokojna w tej ciazy:) a i powiedzial ze fajnie ze nie mam napiecia przedmiesiaczkowego, bo wtedy zawsze byl foch z byle powodu:) A u Was co bylo powodem? Dziewczyny mnie dzis w nocy obudzil okropny, ale to okropny bol w pachwinie. Niesamowity... powtarzal sie co chwilme i trwal nie wiem 5 min. Myslalam ze juz rodze, na powaznie, nie wiem jak boli porod, ale to byla masakra. Moj M na rownych nogach zwarty i gotowy do akcji szpital. Dzieki Bogu przeszlo. Dzis caly dzien leze, teraz troche mnie ciagnie w pachwinie, ale jest ok. Dzwonilam do lek powiedzial, ze bole w pachwinie moga wystepowac, ale jak beda skurcze jechac do szpitala. Troszke mnie uspokoil. Wczoraj przesadzilam. Wyklady, meble nam przywiezli, obiad ugotowalam.... juz nie bede tak wariowac!

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3orjjgxtbcrb8j.png

Odnośnik do komentarza

zrezygnowana hehe moze, moze. Wszystkiego najlepszego :) Moj z rana otworzyl oczy i jakby nigdy nic "hej" rzucil a potem stwierdzil do mojej mamy, ze przeciez on sie odzywa a ja nie.
Lewelku nikt sie nie lubi klocic i uwierz mi, ja tez w ciazy jestem spokojna:) Ja nie krzyczalam, on krzyczal i to bez powodu, wstal lewa noga ksiaze, a ja tylko mowilam, zeby sie uspokoil a on dalej sie darl a jak przestalam reagowac to zaczal krzyczec, ze mam go nie ignorowac, wiec wyszlam i sie od tej pory nie odzywamy. To wszystko przy mojej mamie oczywiscie a poszlo o pierdole, jak zwykle. Tylko, ze ja powoli zaczynam miec dosc takiego traktowania. Nie czuje sie zona, kobieta, nie czuje sie "czyjas", nie czuje sie specjalnie, wyjatkowo. Ja ciagle wszystko musze i mam mnostwo na glowie a osoba, ktora powinna byc moim partnerem i mnie wspierac ma wszystko totalnie gdzies a jak sie czlowiek odezwie to jeszcze mu sie dostanie... Nie mam na kogo liczyc poprostu, wszystko sama. Dla niektorych ciaza moze i jest fajnym stanem, dla mnie to meczarnia, bo mam tylko wiecej zmartwien i obowiazkow a ani troszke wsparcia czy przywilejow. Bardzo chcialabym, zeby juz byl styczen, juz urodzic, miec go przy sobie i poprostu nie byc w ciazy.
Aj, ja to wiecznie marudna ;p Ale to zrezygnowana zaczela! :D

http://s10.suwaczek.com/201501101770.png

Odnośnik do komentarza

Lewelku to zazdroszcze zrownowazonej i dojrzalej polowki! te skurcze to moze te przepowiadajace? albo dzidzia ktoras wlazla nisko i kopala.dobrze ze juz przeszlo najwazniejsze to byc czujna! u mnie hmmm najpierw poszlo o klotnie jego z moim synem (P nie jest ojcem Oliego ) ale maly traktuje go jak ojca bo w sumie jest z nami odkad maly skonczyl 5lat wiec juz jakis czas:) ale ost nie wiem moze moje hormony za duzo sie kloca(maly chyba bunt przechodzi alboi tez odczuwa moje wachania nastrojow i potrafi krzyknac na niego czy sie klocic jak stary) i tak stalam w kuchni i nie wytrzymalam i opieprzylam P ze jest starszy i ja rozumiem wszystko ale czasem moze przymknac oko bo az mdli.. i sie wkurzyl ze mu uwage zwracam a sama roibie tak samo ze ok skoro mi to przeszkadza to nie bedzie sie udzielal w wychowanie jego i juz sie nic nie odezwie;/ to tym jeszcze bardziej mnie podkrecil bo ja chce zebysmy wychowywali go razem ale czasem nie musi mu 50razy mowic zeby nie siorbal czy nie chrzakal bo to az sie odechciewa...niby drobnostki ale wkurzaja... i go chyba zabolalo ze nie wiem ze nie jest jego ojcem i ja mu zabraniam czy co nie wiem ehhh pewnie zamotalam piszac bo nigdy wpisaniu dobra nie bylam chaotycznie ale mysle zrozumiecie... to bylo rano a potem mu mowie ze dzis nie chce nigdzie jechac ze mecz obejrzy se w domu...to krecil sie lazil juz wiuedzialam...i nagle jedziemy na mecz? ja mowie nie ja nigdzie nie jdae... wiec siedzial 6minut wstal mowi to ja jade wroce po... se mysle no super weekendy mamy tylko dla siebie a on se jedzie peewnie popije i nie wroci...to mu mowie jedz ale na noc nie wracaj!! i sie zaczelo... ze zadze nim ze ograniczam go ze skoro mi sie nie chce czemu mu tez ma sie nie chciec itd i trak od zdania do zdania...podsumowal ze mam cos z glowa:O no mam bo chce zeby ze mna posiedzial a nie jechal do znajomych a mnie sama zostawial... no i on niczemu ,,niewinny i biedny,, musial przez zolze zostac w domu! i tak atmosfera do teraz... ehhh ciezko.. ja wiem ze jestem nerwowa ale tak ciezko im pojac?(tym bardziej ze mowilam tysiace razyu zeby mnbie przytuli pocalowal czy wyciszal jak mam nerwy tylko tyle) ze lepiej zakomnczyc ze mna klotnie niz podkrecac...ale sie rozpisalam mam nadzieje ze w miare zrozumiecie:)

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywsg186ril6xal.png

http://www.suwaczki.com/tickers/relg4z17g2p6m1em.png

Odnośnik do komentarza

No to zrezygnowana ladnie. Jak on mogl powiedziec ze skoro Tobie sie nie chce to jemu ma sie tez nie chciec?! To dlaczego Ty jestes w ciazy a on nie? Ale argument. Jestes w ciazy,zmeczona, to chyba jasne, ze wolisz zostac w domu i sie poprzytulac,... Moj M zaprosil znajomych na weekend. Tez bardzo bym chciala, ale po nocnej akcji powiedzialam, ze nie mam po prostu sil. A on ze rozumie i ze do nich zadzwoni. No i tyle. Nie wyobrazam sobie takiej akcji jak u Ciebie zrezygnowana... jeszcze podkreca atmosfere.

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3orjjgxtbcrb8j.png

Odnośnik do komentarza

Lewelku bo stwerdzil, ze mu glowe zawracam a on chce odpoczac :) Mielismy jechac goladac samochody a sobota co dwa tygodnie to jedyny dzien kiedy oboje mamy wolne, ale widocznie jemu sie nie chcialo... Ale co sie dziwic, kiedys jak sie mega urobilam w pracy i plecy mnie bolaly i brzuch i az w kroku ciagnelo i lezalam w lozku ledwno zywa a on wrocil i zapytal co ja taka smutna, ja odpowiedzialam, ze zmeczona, a moj troskliwy maz na to "a ja to nie?":) Pare dni temu przyszedl i powiedzial, ze jakas tam babka w pracy tez jest w ciazy i odchodzi dopiero na 2 tygodnie przed terminem to ja tez bym mogla jeszcze popracowac... Dostalismy skladzik, poprosilam o zrobienie porzadku z tym smietnikiem w domu to powiedzial, ze ja w ciazy to nic nie moge dzwigac a on sam nie bedzie tego tachal i skladzik stoi pusty a w domu jak burdel byl taki jest. No i duzo by tak wymieniac, ale co bede zasmiecac forum.
Czekamy na wiadomosc od madzi75!
Dobrze, ze przeszedl Ci ten bol. Mnie czasem takie cos lapie jak sie szybko przekrece, ale nie trwa 5 minut, wiec napewno to nie to samo. Napewno strachu sie najadlas, biedna :(

http://s10.suwaczek.com/201501101770.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...