Skocz do zawartości
Forum

Sierpień 2009


Joan

Rekomendowane odpowiedzi

Sorki, że ja tak wypaliłam z tym filmikiem kiedy inne tematy omawiacie, ale oglądałam go z M.dziś rano i tak się przejęliśmy, że uzaliśmy iż powinyście również wiedzieć. Oczywiście to nie dotyczy bezposrednio naszych maleństw, ale pośrednio, owszem.

RONIU, ja również byłam a tej stronie. Ciężko jest powiedzieć cokolwiek na pocieszenie w takiej sytuacji. Uważam, że jesteś bardzo dzielna i fakt iż zdecydowałaś się na następne dziecko czyni z Ciebie prawddziwą bohaterkę. Niunia urodziła się zdrowa, jest to nagroda za Wasze cierpienia i troski. Cieszcie się nią i kochajcie niezapomiając jednocześnie o Wojtusiu, który zapewne patrzy na Was z góry i pragnie waszego szczęścia. WSPÓŁCZUJĘ CI Z CAŁEGO SERCA RONIU I TAK SAMO PODZIWIAM TWOJĄ SIŁĘ I WYTRZYMAŁOŚĆ WZGLĘDEM TEJ OGROMNEJ NIE DO OPISANIA TRAGEDII. Ściskam mocno. Pozdrów ode mnie Twoich chłopaków, bo zapewne dla nich ten dzień jest również trudny. Tzymaj się Ciocia Ronia.

http://www.suwaczki.com/tickers/82doanliubb3i8j7.png

Odnośnik do komentarza

alisss
justynamularz
ja juz sobie powiedzialam jak juz mam jedno to za jednym zamachem drugie by z wprawy nie wyjsc;)ale cyce mnie bola a maly sie husta nie chce go budzic ale chyba czas na karmienie normlanie jak pamela wygladam eehhehe cyce jak donice;)

Moj jak sie husta to sie nie obudzi, ale jak mysle ze powinien juz zjesc to wylaczam hustawke i powolutku sam sie budzi :)
Justynka zazdroszcze cycow hihi, moje zawsze byly dla mnie kompleksem, w ciazy jeszcze jakos bylo a teraz to jeszcze gorzej niz przed..... pocieszam sie tylko ze nie wisza hihi, bo nie ma co :)
A co do drugiego dzieciaczka to ja tez za rok planuje tylko wolalabym urodzic przed latem :) moze kwiecien lub maj, bo nie chce mi sie z brzucholem w najwieksze upaly chodzic...

u Mnie z tym biustem... troszkę wisi mimo iż nie mam dużego :(:(:(
I chyba też już mi się nie chce z brzuchorkiem wielkim chodzić w lecie, choć wiadomo że to komfort bo w zimie nie trzeba było mieć ciężki brzuch plus wielkie kurtki czy płaszcze.

-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-
http://www.suwaczek.pl/cache/053efaf3ef.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/024/024234980.png?9711
Kocham Cię Synku :)

"Nigdy nie kłóć się z Idiot

Odnośnik do komentarza

Justyna, Ferinka, Agatha i inne Dziewczyny, które planują za rok starać się o rodzeństwo dla swoich Dziciaczków - gratuluję decyzji, my planujemy zabrać się do roboty jak Dawid będzie mial ze trzy latka. Mnie jakoś przeraża wizja dwójki tak malutkich rojberków w domu, boję się, że rady bym sobie nie dała, tym bardziej tutaj, z dala od rodziny. Choć przyznam, że tęsknię za byciem w ciąży, kiedy ja i Mały tworzyliśmy nierozerwalną jedność. Teraz, nawet te bóle stawów, które odczuwałam nie wydają mi się tak straszne w porównaniu z tym pięknym uczuciem gdy patrzysz na ekram monitora usg i widzisz w sobie szczęśliwego, fikającego bąbla. I te motylki w brzuchu, kiedy zaczął się ruszać. Ach...

http://www.suwaczki.com/tickers/82doanliubb3i8j7.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny
Aganiecha ja niestety nie moge obejrzeć filmików bo mi laptop tak muli,że sie nie chce otworzyć.Czekam na nowe mega bajty i wtedy zobacze
Nikula u mnie szczepienia są od wtorku do czwartku
Ja również gratuluje Wam decyzji ,że za rok będziecie sie starać o rodzeństwo. My zdecydowaliśmy,że nie będziemy mieć więcej dzieci.W tej chwili w ogóle,może kiedyś to sie zmieni,nie wiem
Mój mały usnął w huśtawce,w nocy był jakiś niespokojny,krzykliwy :(
Teraz też śpi z nami w łóżku,wiem że uważacie że to źle,ale zaczął spać jak był chory i tak zostało

Dziecko to najwspanialszy prezent od życia

Odnośnik do komentarza

Nikula
Ferinka a czemu lekarz i to dzisiaj?
a co do szczepienia to chodziło mi o piątek bo dużo przychodni tak robi bo w razie jakiś odczynów poszczepiennych poważnych i mniej powaznych to w weekend wtedy trzeba albo wzywać lekarza na wizytę albo na pogotowie i nie przyjdzie się do nich ...a tak to oni by musilei zgłaszać każdy najmniejszy przypadek do sanepidu bo mają taki obowiązek, niestety u mnie szczepienia tylko w piątki, a tłumaczą się ,że niby sobie taki dzień na szczepienia wyznaczyli dla ułatwienia ...dla czyjego ułatwienia...
Smutny ten początek listopada i strasznie refleksyjny...
Wieice co, ja to normalnie czuje się jak w jakimś Matrixie, my biedne małe myszki w klatce a nad nami zapadają decyzje, dzieją się różne rzeczy o których nie mamy pojęcia...
Ręce opadają, teraz jak mam dziecko to bardziej to do mnie dociera, kurczę walka koncernów farmaceutecznych, niekompetetni lekarze, producenci - dla nich ważna jest tylko KASA.
Ostatni nawet te butelki...wrr podczytałam na lipcówkach o szkodliwości butelek z BPA, no i pogrzebałam w sieci okazało się,że Aventu mają tego syfu najwięcej, wiec poszły do kosza kupiłam szkalne chicco i przełożyłam smok aventu i z nowej miodowej serii bez bpa avent na wyjścia...i gadam aptekarce,że wymieniam bo to bezpieczniej a nóż widelec a ona na to,że pewnie, tak i że inne butelki to dawno nie mają tego BPA a avent ma i to dużo, a ta nowa seria to od niedawna a ja jej na to,że skoro to wie to dlaczego mi butelki sprzedawala ? wiedząc ,że mogą szkodzić..i to kilka dni wcześniej- .głupio się babie zrobiło, powiedziała,że polskie normy dopuszczały je do obrotu:( masakra

Jestem wściekła bo cały czas sobie myślę jakie spustoszenie dokonało się u małego w organiżmie po podaniu jak się okazało zbędnym ampicyliny , na szczęście na razie wszystko ok, ale jak sobie pomyślę...on miał 3 tygodnie, nikt mu nie zrobił testu czy nie jets uczulony, ja zakręcona po porodzie i obolała a także przestraszona pierwszy raz w życiu zaufałam lekarzom, bez czytania , dowiadywania się , konsultowania i co? Skucha...dlatego też NIGDY WIĘCEJ, teraz po prostu zasada ogranioczonego zufania, wiadomo medycyny już nie skończę ale zawsze mogę się upewnić co do diagnozy, sposbu leczenia u kilku lekarzy, poczytać by nie być zielonym i wiedzieć o co pytać...
Moja pediatra to chyba się mnie boi, bo nie jetsem potulną mamunią , która słucha i potakuje tylko zadaje jej trudne pytania i dużo wiem np. na temat refluksu, ostanio mi nawet przysrała że jestem bardzo oczytana, a pewnie skoro to o moje dziecko chodzi!

Ja cały czas przeziębiona , odpuszczam dziś cmentarz, mąż podskoczy wieczorem do dziadka, a ja i tak nie mam tu nikogo a do rodziny się nie wybtrałam w tym roku.
Mały troszkę kicha i pokasłuje ale malutko, mam nadzieję że mu sie nie pogorszy, a może coś mu dziś podać , gorączki nie ma , je i spi ładnie. Jutro wyslę męża do lekarza z nim bo ja zakatarzona na maxa. Nie wiem czy ma wyjść dziś z nim na krótki spacer?

kochana mąż przeziębiony, ja zakatarzona no i mały dziś mi rano pokasływał tzn. obudził się o 5 rano zjadł,odbiło mu się, mąż go położył do łóżeczeczka i nagle zaczął kaszleć i mega katarek. Więc ja dawaj... sopelek, odciągałam i odciągała i syropek. Dałam mu podusię i usnął. Ale rano pojechaliśmy do przychodni i prawie zawału dostałam !!!!!! Przy biurku siedziała zakatarzona lekarka i mówi że ma grype!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Tak więc poczekałam na inną bo ta mi mówi że nie zbada mi dziecka bo ona jest chora. To kur.... po cholerę do pracy przyszła?? Tak więc. Małego w końcu zbadano, i powiedziano że wszystko ok. No i fakt on tylko tak nad ranem miał. Ale u Mnie nie jest gorąco bo nie grzeje i wietrze w pokoju 3 razy dziennie! nawet o 5 wietrze jak maz karmi małego w innym pokoju.

A twój był chory tak?? co mu przepisali ?? w ogóle jak go zbadała to co wtedy powiedziała pani doktor?

Ja mam super pediatrę no ale dziś nie miałam dyżuru :(

-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-
http://www.suwaczek.pl/cache/053efaf3ef.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/024/024234980.png?9711
Kocham Cię Synku :)

"Nigdy nie kłóć się z Idiot

Odnośnik do komentarza

aganiecha
Justyna, Ferinka, Agatha i inne Dziewczyny, które planują za rok starać się o rodzeństwo dla swoich Dziciaczków - gratuluję decyzji, my planujemy zabrać się do roboty jak Dawid będzie mial ze trzy latka. Mnie jakoś przeraża wizja dwójki tak malutkich rojberków w domu, boję się, że rady bym sobie nie dała, tym bardziej tutaj, z dala od rodziny. Choć przyznam, że tęsknię za byciem w ciąży, kiedy ja i Mały tworzyliśmy nierozerwalną jedność. Teraz, nawet te bóle stawów, które odczuwałam nie wydają mi się tak straszne w porównaniu z tym pięknym uczuciem gdy patrzysz na ekram monitora usg i widzisz w sobie szczęśliwego, fikającego bąbla. I te motylki w brzuchu, kiedy zaczął się ruszać. Ach...

:) Ja tak mysle, bo nie chcialabym wracac do starej pracy, nie jest zla, ale wiem, ze tam do niczego nie dojde... :( No i pieniadze za male.... Wiem tez, ze bardzo chca, zebym wrocila i nawet zaproponowali mi prace na pol etatu jak bede chciala (a normalnie tak nie robia), wiec pojde na pol etatu to dostane dodatkowe pieniadze od panstwa i bede spedzac dalej duzo czasu z synkiem :) W przyszlym roku planujemy slub, a po slubie drugie i juz tam nie wracam wiecej. Tak to sobie wykombinowalam, mam nadzieje, ze pomysl wypali, ale jak bedzie naprawde to sie okaze.
Aganiecha ja tez daleko od rodziny ale co tam musze dac rade. Zrobie wszystko dla mojej rodziny :) A zreszta bardzo mi sie podoba bycie mama i mam nadzieje ze bycie zona tez jest fajne choc my to jak stare dobre malzenstwo i tak bo juz 10 lat razem :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6ydimiqwypp.png

http://www.suwaczki.com/tickers/abnzlnkp1dcxwr9b.png

http://www.mamacafe.pl/suwak/12395.png

Odnośnik do komentarza

aganiecha
Justyna, Ferinka, Agatha i inne Dziewczyny, które planują za rok starać się o rodzeństwo dla swoich Dziciaczków - gratuluję decyzji, my planujemy zabrać się do roboty jak Dawid będzie mial ze trzy latka. Mnie jakoś przeraża wizja dwójki tak malutkich rojberków w domu, boję się, że rady bym sobie nie dała, tym bardziej tutaj, z dala od rodziny. Choć przyznam, że tęsknię za byciem w ciąży, kiedy ja i Mały tworzyliśmy nierozerwalną jedność. Teraz, nawet te bóle stawów, które odczuwałam nie wydają mi się tak straszne w porównaniu z tym pięknym uczuciem gdy patrzysz na ekram monitora usg i widzisz w sobie szczęśliwego, fikającego bąbla. I te motylki w brzuchu, kiedy zaczął się ruszać. Ach...

Mam nadzieje że Bóg zaplanował dla Mnie jeszcze jedno dziecko. :) Planować mogę a jak on tam powie to zobaczymy :)
Kochana on wygląda bosko... w tym szlafroku wygląda jak elegancik :) Pięknie główkę podnosi :)
I wiesz, na pewno byś sobie poradziła. Ja też nie miałam prostej ciąży, ale chce rodzeństwa dla małego :)

-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-
http://www.suwaczek.pl/cache/053efaf3ef.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/024/024234980.png?9711
Kocham Cię Synku :)

"Nigdy nie kłóć się z Idiot

Odnośnik do komentarza

Dawid jeszcze kilka dni temu nie chciał podnosić główki, strasznie się martwiłam, ale jak widać zaczyna mu wychodzić. Niestety na brzuchu wytrzymuje max. 10 min. i jęczy, nie lubi tak leżeć. W ogóle to straszny leniuszek z niego, ostatnio baaaaaaaardzo dużo śpi, nie wiem o co chodzi. Może ma dzieciaczek jakieś jesienne przesilenie czy skok rozwojowy...mhm... Temperatury podwyższonej nie ma, nie jest bardziej niż zwykle marudny więc chyba pozostaje mi się cieszyć ze spokoju jaki w domu panuje, ale powiem szczerze że chwilami mam ochotę go obudzić bo mi się za nim tęskni. Może też założę mu bloga skoro pozwala mi posiedzieć przed kompem.....

http://www.suwaczki.com/tickers/82doanliubb3i8j7.png

Odnośnik do komentarza

teraz zachowuje sie wybitnie niepedagogicznie....pisze jednym palcem a mały leży mi na kolanach i podczytuje:cheess:na razie ,pokasluje sporadycznie wiesz Ferinka ja to moge pomarzyc o otwartej poradni w niedziele a juz w swieto to w ogole, na pogotwie to sie nie kwalifikuje, nie ma gorczki, jutro lekarz a jaki syropek dawalas malemu, moze bym mu podala.

Zawsze trzeba próbowac czegoś nowego. Pamiętaj amotorzy zbudowali Arkę, profesjonaliści- Titanica...

Odnośnik do komentarza

justynamularz
a kiedy chcecie miec nastepne dziecko?? ja chcialabym byc w ciazy za rok o tej samej porze co teraz:))

Ja dokładnie tak samo:)

A tak wogóle to witam niedzielnie!

Małz na spacerku z małym, ja robię obiad tzn. sam się robi w piekarniku. Pogoda piękna mam taką ochotę iść na cmentarz, ale nie chce z wózkim się pchać dzisiaj w te tłumy, zresztą nie mam tu nikogo bliskiego. Pójdziemy w tygodniu zapalić swieczkę na jakimś opuszczonym grobie.

Ferinka Też rano znalazłam ten artykuł ale nawet nie zaczęłam czytać a łzy już mi w oczach stały, więc sobie darowałam. Zresztą mi do płaczu niewiele trzeba ostatnio oglądałąm "Tupot małych stóp" i wyłam jak bóbr.

Odnośnik do komentarza

justynamularz
moj jakis dziwny ostatnio wiec albo najedzony albo nie wiem,gdyz przykladam go do piersi a on w placz jeszcze do niej nie dossie sie a juz beee...nie wiem o co chodzi moze jesc mu sie nie chce poprostu...

U nas to samo tylko, ze z butelką. Ostatni każde karmienie to jakiś koszmar i trwa niewiadomo ile. Nie wiem co się dzieje.

Odnośnik do komentarza

My się staraliśmy-niestaraliśmy jakieś dwa miesiące. Myśleliśmy o dziecku już jakiś czas, ale z decyzją zwlekaliśmy. Jednak przestaliśmy się zabezpieczać twierdząc "co będzie, to będzie" i bach, jest:tata:. Jak się dowiedziałam to obudziłam mojego i zamiast zacząć jakoś kulturalnie gadać to w tym szoku machnęłam mu testem przed oczami i mowię "jeśli się jeszcze nie obudziłeś, to się obudź":lup:. Teraz jak o tym myślę, to mi się śmiać z siebie chce.

http://www.suwaczki.com/tickers/82doanliubb3i8j7.png

Odnośnik do komentarza

Agatha
Nikula Byłaś w końcu na obciążeniu glukozą? Bo ja się wybieram, ale sama wiesz najlepiej jak to łatwo się wybrać.

tez sie wybieram az wstyd o dziecko dbam a o siebie juz gorzej a przeciez musze byc w formie dla niego

Zawsze trzeba próbowac czegoś nowego. Pamiętaj amotorzy zbudowali Arkę, profesjonaliści- Titanica...

Odnośnik do komentarza

alisss
aganiecha
Justyna, Ferinka, Agatha i inne Dziewczyny, które planują za rok starać się o rodzeństwo dla swoich Dziciaczków - gratuluję decyzji, my planujemy zabrać się do roboty jak Dawid będzie mial ze trzy latka. Mnie jakoś przeraża wizja dwójki tak malutkich rojberków w domu, boję się, że rady bym sobie nie dała, tym bardziej tutaj, z dala od rodziny. Choć przyznam, że tęsknię za byciem w ciąży, kiedy ja i Mały tworzyliśmy nierozerwalną jedność. Teraz, nawet te bóle stawów, które odczuwałam nie wydają mi się tak straszne w porównaniu z tym pięknym uczuciem gdy patrzysz na ekram monitora usg i widzisz w sobie szczęśliwego, fikającego bąbla. I te motylki w brzuchu, kiedy zaczął się ruszać. Ach...

:) Ja tak mysle, bo nie chcialabym wracac do starej pracy, nie jest zla, ale wiem, ze tam do niczego nie dojde... :( No i pieniadze za male.... Wiem tez, ze bardzo chca, zebym wrocila i nawet zaproponowali mi prace na pol etatu jak bede chciala (a normalnie tak nie robia), wiec pojde na pol etatu to dostane dodatkowe pieniadze od panstwa i bede spedzac dalej duzo czasu z synkiem :) W przyszlym roku planujemy slub, a po slubie drugie i juz tam nie wracam wiecej. Tak to sobie wykombinowalam, mam nadzieje, ze pomysl wypali, ale jak bedzie naprawde to sie okaze.
Aganiecha ja tez daleko od rodziny ale co tam musze dac rade. Zrobie wszystko dla mojej rodziny :) A zreszta bardzo mi sie podoba bycie mama i mam nadzieje ze bycie zona tez jest fajne choc my to jak stare dobre malzenstwo i tak bo juz 10 lat razem :)

dobry pomysł :)

-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-
http://www.suwaczek.pl/cache/053efaf3ef.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/024/024234980.png?9711
Kocham Cię Synku :)

"Nigdy nie kłóć się z Idiot

Odnośnik do komentarza

justynamularz
Hejka kochane,nie odzywalam sie ale was czytam jakos zmeczenie dopada mnie,malutki u mnie dobrze sie chowa jest zlote dziecko odpukac;)spie z nim w lozku..wiem wiem nie powinnam ale...wiec i spi cala noc ze mna:))karmie go cyckiem wiec nie musze wstawac i spimy sobie w trojke moj chlop biedny na boczku musi spac bo mautki rozlozy sie raczki otworzy i spi tak ehehehhea my we dwojke w malutkich rozkach heheheh Roniu kochana bardzo mi przykro z tego co sie stalo...smutno mi sie tez zorbilo po przeczytaniu co musialas przezyc tylko ty wiesz,my ciebie mozemy zrozumiec ale naprawde nie wyobrazam sobie takiego wielkie bolu...jestem z Toba...a tak propo na jeczmien potrzyj sobie oko zlotem,obraczka czy czyms zlotym powinno przejsc:)no nic lece kapac sie poki maly zasypia buziaczki dla was i milego dzionka:)


witaj przeczytaj sobie to Odkryto przyczynę śmierci łóżeczkowej - - - Onet.pl Dziecko ja jak to przeczytalam to odrazu mala do luzeczka dalam i teraz spi co noc w luzeczku chodz bardzo nie lubila ale szybko poszlo myslalam ze bedzie gorzej ja przyzwyczaic

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20080913580123.png

http://tmp1.glitery.pl/text/335/36/1-glitery_pl--9332.gif

http://maja17.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...