Skocz do zawartości
Forum

Sierpień 2009


Joan

Rekomendowane odpowiedzi

basia681
agaa875
witam wieczornie! Kinia dzis juz padla o 18 bo za starego czasu bylaby to 19 wiec ona jest wtedy kapana i dzis juz marudzila.
My dzis skonczylismy w koncu kurs przedmalzenski:)
A od kwietnia tzn albo od poczatku albo od polowy kwietnia z Kiniula zostajemy same bo J wyjezdza do pracy do Niemiec na szwaragi bo siorki maz jemu zalatwil bo on juz byl w tym roku i w zeszlym i teraz tez pojedzie. I szwagra brygadzista ma pelna obsade ale zalatwili mu u innego brygadzist y z Kaszub, i z Niemcem tez zalatwili wszystko, zgodzil sie i jezeli sie sprawdzi to co roku bedzie mogl jezdzic. Tyle ze ze szwagrem nie bedzie w pokoju tylko obok, tam taka babka im szykuje sniadania, obiady, kolacje wiec nie maja zle. Ogolnie szwagier sobie chwali, i wroca miedzy polowa czerwca a koncem. Swoje dane wszystkie juz musial podac, szef z jego firmy sie zgodzil zeby jechac wiec si:) A kasa sie przyda bo bedzie akurat na weselicho wiec nie bedzie trzeba brac zadnej pozyczki:)
Moja Kiniula tak opanowala wchodzenie po schodach ze teraz ciagle by wchodzila wiec trzeba ja pilnowac, i najlepsze ze nie wchodzi po czworakach tylko raczkami sdie podpiera a nozki normalnie stawia tak jak my i potem trzyma sie barierek! alew jaka dumna jest z siebie:)
aaa i bawila sie dzis telefonem i zawsze do niej mowilismy halo halo i udawalismy ze rozmawiamy przez tel i dzis wziela ten swoj zabawkowy przylozyla do uszka i slysze jak on mowi "ajo" myslalam ze padne ze smiechu:D
Dzis zaliczyla upadek bo chciala przejsc majac miedzy nozkami pilke i zaliczyla glebe przygryzajac sobie usteczka i miala przez pol dnia spuchniete:/ ale plakusiala:(

hmm ale nabazgralam....... milego wieczorku

ojej mła kruszynka ... szkoda jej ...

aganiecha
Hej Dziewczynki:)

Mój Łobuz krzyczy w łóżeczku, ale biorę go na przetrzymanie bo trochę z sił opadłam (on nie płacze tylko krzyczy, po prostu próbuje wymusić na mnie spanie w moim łóżku, ooo właśnie się uspokoił, myślę, że pójdzie w końcu spać).

Byłam z nim ostatnio w kulkolandzie, super się bawił i widzę, że brak mu towarzystwa rówieśników - biega za dzieciakami, próbuje je naśladować, słodko to wygląda::):
Od kilku dni na topie jest mycie naczyń z mamusią i jak tylko podejdę do zlewu to on leci pod krzesło i pokazuje żeby mu przystawić , cholera teraz płacze, lecę....

no nie jakis pech ... nie pakusiaj ! pozdro od Nadusi :wink:

Dzięki Basiu, ale to nie ja płakałam tylko mój Dziabąg. Teraz coś tam mruczy do siebie.

http://www.suwaczki.com/tickers/82doanliubb3i8j7.png

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczor
Widze ze wszystkie dzieciatka teraz zabkuja :)
Natanek tez. Czworki ida... wszystkie naraz, z tym, ze te na dole juz sie wyzynaja, a na gorze jeszcze troszke, ale juz tez spuchniete. Maly marudny i ciagle by na raczki chcial, inaczej ciagle placze i kladzie sie na podlodze. Wdzien prawie nie je, a w nocy na spiocha nadrabia, placze lub pokwekuje, ale jak butle dostanie to na pare godzin spokoj. Dzis byl taki niedobry, ze szczerze to ja padam, tak mnie wymeczyl...
Co do antykoncepcji to ja po porodzie probowalam juz kilka rzeczy stosowac, ale po wszystkim mialam plamienia, lekarz kazal czekac do trzech cykli, czekalam i nic sie nie zmienialo, wiec pozostaly gumki w watpliwe dni i nic w te mniej watpliwe, z tym ze do srodka nie ryzykujemy...
Jeszcze do niedawna myslalm jak bedzie to bedzie, ale teraz w tej sytuacji niepewnej nie chcialabym niespodzianki, tym bardziej, ze maly taki niegrzeczny i ciagle musze chodzic i tlumaczyc, ze tego czy tamtego nie wolno, to nie wyobrazam sobie miec dwoch takich potworkow :) Zwariowalabym....
Aga wspolczuje , biedna Kiniulka, ale teraz musimy sie liczyc z takimi wypadkami, dzieci takie ruchliwe i ciekawe wszystkiego...nie trudno o upadek, a my niestety nie mozemy zapobiec wszystkiemu, wystarczy chwila nieuwagi...
Aganiecha u nas tez ostatnio takie sceny z zasypianiem...
Oh no i u mnie syrenka sie wlasnie wlaczyla, niewiem jak ja to wytrzymam, juz chodze jak nietoperz a juz drugi tydzien jestem sama nocami bo Ł w pracy...

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6ydimiqwypp.png

http://www.suwaczki.com/tickers/abnzlnkp1dcxwr9b.png

http://www.mamacafe.pl/suwak/12395.png

Odnośnik do komentarza

aganiecha
Tuliłam, głaskałam, śpiewałam, oglądaliśmy książeczki, nadal nie śpi. Gardło już mnie boli od tego rozmawiania z maruderkiem moim kochanym cały dzień.

dasz rade twrda bab jesteś :brawo:

aganiecha
basia681
agaa875
witam wieczornie! Kinia dzis juz padla o 18 bo za starego czasu bylaby to 19 wiec ona jest wtedy kapana i dzis juz marudzila.
My dzis skonczylismy w koncu kurs przedmalzenski:)
A od kwietnia tzn albo od poczatku albo od polowy kwietnia z Kiniula zostajemy same bo J wyjezdza do pracy do Niemiec na szwaragi bo siorki maz jemu zalatwil bo on juz byl w tym roku i w zeszlym i teraz tez pojedzie. I szwagra brygadzista ma pelna obsade ale zalatwili mu u innego brygadzist y z Kaszub, i z Niemcem tez zalatwili wszystko, zgodzil sie i jezeli sie sprawdzi to co roku bedzie mogl jezdzic. Tyle ze ze szwagrem nie bedzie w pokoju tylko obok, tam taka babka im szykuje sniadania, obiady, kolacje wiec nie maja zle. Ogolnie szwagier sobie chwali, i wroca miedzy polowa czerwca a koncem. Swoje dane wszystkie juz musial podac, szef z jego firmy sie zgodzil zeby jechac wiec si:) A kasa sie przyda bo bedzie akurat na weselicho wiec nie bedzie trzeba brac zadnej pozyczki:)
Moja Kiniula tak opanowala wchodzenie po schodach ze teraz ciagle by wchodzila wiec trzeba ja pilnowac, i najlepsze ze nie wchodzi po czworakach tylko raczkami sdie podpiera a nozki normalnie stawia tak jak my i potem trzyma sie barierek! alew jaka dumna jest z siebie:)
aaa i bawila sie dzis telefonem i zawsze do niej mowilismy halo halo i udawalismy ze rozmawiamy przez tel i dzis wziela ten swoj zabawkowy przylozyla do uszka i slysze jak on mowi "ajo" myslalam ze padne ze smiechu:D
Dzis zaliczyla upadek bo chciala przejsc majac miedzy nozkami pilke i zaliczyla glebe przygryzajac sobie usteczka i miala przez pol dnia spuchniete:/ ale plakusiala:(

hmm ale nabazgralam....... milego wieczorku

ojej mła kruszynka ... szkoda jej ...

aganiecha
Hej Dziewczynki:)

Mój Łobuz krzyczy w łóżeczku, ale biorę go na przetrzymanie bo trochę z sił opadłam (on nie płacze tylko krzyczy, po prostu próbuje wymusić na mnie spanie w moim łóżku, ooo właśnie się uspokoił, myślę, że pójdzie w końcu spać).

Byłam z nim ostatnio w kulkolandzie, super się bawił i widzę, że brak mu towarzystwa rówieśników - biega za dzieciakami, próbuje je naśladować, słodko to wygląda::):
Od kilku dni na topie jest mycie naczyń z mamusią i jak tylko podejdę do zlewu to on leci pod krzesło i pokazuje żeby mu przystawić , cholera teraz płacze, lecę....

no nie jakis pech ... nie pakusiaj ! pozdro od Nadusi :wink:

Dzięki Basiu, ale to nie ja płakałam tylko mój Dziabąg. Teraz coś tam mruczy do siebie.

wiem do małego to bylo ::):

Wirtualna Polska

http://wp.pl

Odnośnik do komentarza

alisss
Dobry wieczor
Widze ze wszystkie dzieciatka teraz zabkuja :)
Natanek tez. Czworki ida... wszystkie naraz, z tym, ze te na dole juz sie wyzynaja, a na gorze jeszcze troszke, ale juz tez spuchniete. Maly marudny i ciagle by na raczki chcial, inaczej ciagle placze i kladzie sie na podlodze. Wdzien prawie nie je, a w nocy na spiocha nadrabia, placze lub pokwekuje, ale jak butle dostanie to na pare godzin spokoj. Dzis byl taki niedobry, ze szczerze to ja padam, tak mnie wymeczyl...
Co do antykoncepcji to ja po porodzie probowalam juz kilka rzeczy stosowac, ale po wszystkim mialam plamienia, lekarz kazal czekac do trzech cykli, czekalam i nic sie nie zmienialo, wiec pozostaly gumki w watpliwe dni i nic w te mniej watpliwe, z tym ze do srodka nie ryzykujemy...
Jeszcze do niedawna myslalm jak bedzie to bedzie, ale teraz w tej sytuacji niepewnej nie chcialabym niespodzianki, tym bardziej, ze maly taki niegrzeczny i ciagle musze chodzic i tlumaczyc, ze tego czy tamtego nie wolno, to nie wyobrazam sobie miec dwoch takich potworkow :) Zwariowalabym....
Aga wspolczuje , biedna Kiniulka, ale teraz musimy sie liczyc z takimi wypadkami, dzieci takie ruchliwe i ciekawe wszystkiego...nie trudno o upadek, a my niestety nie mozemy zapobiec wszystkiemu, wystarczy chwila nieuwagi...
Aganiecha u nas tez ostatnio takie sceny z zasypianiem...
Oh no i u mnie syrenka sie wlasnie wlaczyla, niewiem jak ja to wytrzymam, juz chodze jak nietoperz a juz drugi tydzien jestem sama nocami bo Ł w pracy...

kochana u ans tez tak było nie masz wyjścia tylko przetrwać ,, takie dzidzi pokłada w tobie cała nadzieje ... musisz go pocieszać

Wirtualna Polska

http://wp.pl

Odnośnik do komentarza

Ostatnio pisałam Wam na temat tabletek anty. (że mi nie służą). Otóż poszłam do lekarza i zmienił mi na inne, ale szczerze powiedziawszy nie ufam im(tym bardziej, że naczytałam się niepochlebnych opinii) i mierzi mnie żeby jeszcze raz się przejść do doktora, ale tym razem innego bo z tego co widziałam ten ni w ząb nie ma pojęcia o tabletkach antykoncepcyjnych. Tylko trochę mi głupio, bo dostałam trzy opakowania, wybrałam chyba 5 pigułek i znów chcę zmieniać. Do tego takie huśtawki hormonalne nie są dobre dla organizmu.

Doktor proponował mi wszczepienie implantu hormonalnego, ale myślę, że to nie dla mnie. Po pierwsze dlatego, że zawiera on tylko progestagen tak jak Cerazette po których miałam wieczny okres, a po drugie okres próbny w ciągu którego nie chcą wyjmować implantu trwa 6 miesięcy. Czytałam też na angielskich stronach (w Polsce ta metoda nie jest zbyt popularna), że kobiety uskarżały się na szybki wzrost wagi, huśtawki nastrojów a nawet depresję przez ten implant. Zdecydowanie nie mam ochoty się męczyć pół roku.

Wiem, że dobranie tabletek to indywidualna sprawa, bo każda z nas ma inną gospodarkę hormonalną, ale mimo wszystko powiedzcie jakie pigułki służyły Wam najlepiej? ::):

http://www.suwaczki.com/tickers/82doanliubb3i8j7.png

Odnośnik do komentarza

aganiecha
Ostatnio pisałam Wam na temat tabletek anty. (że mi nie służą). Otóż poszłam do lekarza i zmienił mi na inne, ale szczerze powiedziawszy nie ufam im(tym bardziej, że naczytałam się niepochlebnych opinii) i mierzi mnie żeby jeszcze raz się przejść do doktora, ale tym razem innego bo z tego co widziałam ten ni w ząb nie ma pojęcia o tabletkach antykoncepcyjnych. Tylko trochę mi głupio, bo dostałam trzy opakowania, wybrałam chyba 5 pigułek i znów chcę zmieniać. Do tego takie huśtawki hormonalne nie są dobre dla organizmu.

Doktor proponował mi wszczepienie implantu hormonalnego, ale myślę, że to nie dla mnie. Po pierwsze dlatego, że zawiera on tylko progestagen tak jak Cerazette po których miałam wieczny okres, a po drugie okres próbny w ciągu którego nie chcą wyjmować implantu trwa 6 miesięcy. Czytałam też na angielskich stronach (w Polsce ta metoda nie jest zbyt popularna), że kobiety uskarżały się na szybki wzrost wagi, huśtawki nastrojów a nawet depresję przez ten implant. Zdecydowanie nie mam ochoty się męczyć pół roku.

Wiem, że dobranie tabletek to indywidualna sprawa, bo każda z nas ma inną gospodarkę hormonalną, ale mimo wszystko powiedzcie jakie pigułki służyły Wam najlepiej? ::):

Ja mam ten sam problem, ja bralam tutaj microgynon, pozniej plasterki evra a pozniej jeszcze inne tabletki ktorych nazwy nie pamietam, nic nie sluzylo wiec jest jak jest, a ani implantu ani zastrzykow nie chce,bo wlasnie ten czas . Przy zastrzykach to samo tylk ze 3 miesiace, jak wystapia jakies niepozadane skutki uboczne to 3 miechy sie meczysz...A przed ciaza bralam 5 lat harmonet i 2 lata evre i bylo git

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6ydimiqwypp.png

http://www.suwaczki.com/tickers/abnzlnkp1dcxwr9b.png

http://www.mamacafe.pl/suwak/12395.png

Odnośnik do komentarza

aganiecha
Ostatnio pisałam Wam na temat tabletek anty. (że mi nie służą). Otóż poszłam do lekarza i zmienił mi na inne, ale szczerze powiedziawszy nie ufam im(tym bardziej, że naczytałam się niepochlebnych opinii) i mierzi mnie żeby jeszcze raz się przejść do doktora, ale tym razem innego bo z tego co widziałam ten ni w ząb nie ma pojęcia o tabletkach antykoncepcyjnych. Tylko trochę mi głupio, bo dostałam trzy opakowania, wybrałam chyba 5 pigułek i znów chcę zmieniać. Do tego takie huśtawki hormonalne nie są dobre dla organizmu.

Doktor proponował mi wszczepienie implantu hormonalnego, ale myślę, że to nie dla mnie. Po pierwsze dlatego, że zawiera on tylko progestagen tak jak Cerazette po których miałam wieczny okres, a po drugie okres próbny w ciągu którego nie chcą wyjmować implantu trwa 6 miesięcy. Czytałam też na angielskich stronach (w Polsce ta metoda nie jest zbyt popularna), że kobiety uskarżały się na szybki wzrost wagi, huśtawki nastrojów a nawet depresję przez ten implant. Zdecydowanie nie mam ochoty się męczyć pół roku.

Wiem, że dobranie tabletek to indywidualna sprawa, bo każda z nas ma inną gospodarkę hormonalną, ale mimo wszystko powiedzcie jakie pigułki służyły Wam najlepiej? ::):

hmmm ja kiedyś brałam logest ... i bylo ok .... ale ja jestem przeciwna tabletkom ... moim zdaniem niszczą zdrowie kobiety ...ale to tylko moje zdanie

Wirtualna Polska

http://wp.pl

Odnośnik do komentarza

basia681
aganiecha
Ostatnio pisałam Wam na temat tabletek anty. (że mi nie służą). Otóż poszłam do lekarza i zmienił mi na inne, ale szczerze powiedziawszy nie ufam im(tym bardziej, że naczytałam się niepochlebnych opinii) i mierzi mnie żeby jeszcze raz się przejść do doktora, ale tym razem innego bo z tego co widziałam ten ni w ząb nie ma pojęcia o tabletkach antykoncepcyjnych. Tylko trochę mi głupio, bo dostałam trzy opakowania, wybrałam chyba 5 pigułek i znów chcę zmieniać. Do tego takie huśtawki hormonalne nie są dobre dla organizmu.

Doktor proponował mi wszczepienie implantu hormonalnego, ale myślę, że to nie dla mnie. Po pierwsze dlatego, że zawiera on tylko progestagen tak jak Cerazette po których miałam wieczny okres, a po drugie okres próbny w ciągu którego nie chcą wyjmować implantu trwa 6 miesięcy. Czytałam też na angielskich stronach (w Polsce ta metoda nie jest zbyt popularna), że kobiety uskarżały się na szybki wzrost wagi, huśtawki nastrojów a nawet depresję przez ten implant. Zdecydowanie nie mam ochoty się męczyć pół roku.

Wiem, że dobranie tabletek to indywidualna sprawa, bo każda z nas ma inną gospodarkę hormonalną, ale mimo wszystko powiedzcie jakie pigułki służyły Wam najlepiej? ::):

hmmm ja kiedyś brałam logest ... i bylo ok .... ale ja jestem przeciwna tabletkom ... moim zdaniem niszczą zdrowie kobiety ...ale to tylko moje zdanie

W sumie to myślę podobnie, jednak chcę spróbować znaleźć pigułki najmniej obciążające mój organizm, takie po których czułabym się jak bez pigułek. Jeśli nie znajdę, trudno, zostaną nam gumki, których używamy od kilku lat (<=dlatego chcieliśmy odmiany:Oczko:).

http://www.suwaczki.com/tickers/82doanliubb3i8j7.png

Odnośnik do komentarza

alisss
aganiecha
Ostatnio pisałam Wam na temat tabletek anty. (że mi nie służą). Otóż poszłam do lekarza i zmienił mi na inne, ale szczerze powiedziawszy nie ufam im(tym bardziej, że naczytałam się niepochlebnych opinii) i mierzi mnie żeby jeszcze raz się przejść do doktora, ale tym razem innego bo z tego co widziałam ten ni w ząb nie ma pojęcia o tabletkach antykoncepcyjnych. Tylko trochę mi głupio, bo dostałam trzy opakowania, wybrałam chyba 5 pigułek i znów chcę zmieniać. Do tego takie huśtawki hormonalne nie są dobre dla organizmu.

Doktor proponował mi wszczepienie implantu hormonalnego, ale myślę, że to nie dla mnie. Po pierwsze dlatego, że zawiera on tylko progestagen tak jak Cerazette po których miałam wieczny okres, a po drugie okres próbny w ciągu którego nie chcą wyjmować implantu trwa 6 miesięcy. Czytałam też na angielskich stronach (w Polsce ta metoda nie jest zbyt popularna), że kobiety uskarżały się na szybki wzrost wagi, huśtawki nastrojów a nawet depresję przez ten implant. Zdecydowanie nie mam ochoty się męczyć pół roku.

Wiem, że dobranie tabletek to indywidualna sprawa, bo każda z nas ma inną gospodarkę hormonalną, ale mimo wszystko powiedzcie jakie pigułki służyły Wam najlepiej? ::):

Ja mam ten sam problem, ja bralam tutaj microgynon, pozniej plasterki evra a pozniej jeszcze inne tabletki ktorych nazwy nie pamietam, nic nie sluzylo wiec jest jak jest, a ani implantu ani zastrzykow nie chce,bo wlasnie ten czas . Przy zastrzykach to samo tylk ze 3 miesiace, jak wystapia jakies niepozadane skutki uboczne to 3 miechy sie meczysz...A przed ciaza bralam 5 lat harmonet i 2 lata evre i bylo git

A to ciekawe dlaczego wcześniej Ci służyły (np. plastry) a teraz nie...mhm...Pewnie po ciąży zaszły jakieś zmiany w Twoim organizmie i bądź tu człowieku mądry.

Baz sensu, że nie robią żadnych badań zanim przepiszą tabletki. Mojej kumpeli lekarz powiedział "Na naszym rynku jest około 30 rodzajów pigułek antykoncepcyjnych, może w końcu trafi pani na "swoje"". A nie łatwiej byłoby wykonać jakieś testy na poziom hormonów...?

http://www.suwaczki.com/tickers/82doanliubb3i8j7.png

Odnośnik do komentarza

Hej kobiety. Czytałam, że macie niegrzecznotki w domach. Otóż u nas jest masakra...Przez te 2 tygodnie co T miał urlop mały się tak rozbestwił że szokkkk..............Jak mu sie coś nie spodoba to krzyczy i piszczy. Moj T od razu do niego leci. Tłumaczę jełopowi, żeby nie reagował i jak ma chęc i się mnie posłucha to dziecko sie samo uspokaja, a tak chce mi na złośc zrobic, to tatuś jest w odsieczy :Szok: Przecież jak T we wtorek pojdzie do pracy to ja będę miała sajgon!! Mały dzisiaj zaczął na mnie rękę podnosic jak mu nie pozwalałam np. koło kompa siedziec, a tatuś pozwalał..... Dostał kilka razy po łapkach za to co robił i od azu z udawanym płaczem, a raczej krzykiem leciał do tatusia. Nie powiem, bo T krzyknął na niego, że tak nie wolno, ale co z tego jak zaraz brał Go na ręce..............A za chwilę Tito wracał i jak mu sie coś nie podobało to mamę w twarz..... Okulary moje są już do niczego................. Całe szczęście, że T zaraz wraca do pracy.. Bardzo szybko syna oduczę tego rozpieszczenia..

Co do antykoncepcji to prze Bartkiem może ze 2-3 razy gumka a pozniej przerywany. A dzidziusia robiliśmy tydzień, bo chcieliśmy :) Tabsów nigdy, ale czas najwyższy zacząc brac...

Ot sie baba rozpisała...:)))

http://www.suwaczek.pl/cache/d6f3579dec.png http://s2.pierwszezabki.pl/023/023253980.png?8442
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=5155514d62e137f5a.png

Odnośnik do komentarza

aganiecha
alisss
aganiecha
Ostatnio pisałam Wam na temat tabletek anty. (że mi nie służą). Otóż poszłam do lekarza i zmienił mi na inne, ale szczerze powiedziawszy nie ufam im(tym bardziej, że naczytałam się niepochlebnych opinii) i mierzi mnie żeby jeszcze raz się przejść do doktora, ale tym razem innego bo z tego co widziałam ten ni w ząb nie ma pojęcia o tabletkach antykoncepcyjnych. Tylko trochę mi głupio, bo dostałam trzy opakowania, wybrałam chyba 5 pigułek i znów chcę zmieniać. Do tego takie huśtawki hormonalne nie są dobre dla organizmu.

Doktor proponował mi wszczepienie implantu hormonalnego, ale myślę, że to nie dla mnie. Po pierwsze dlatego, że zawiera on tylko progestagen tak jak Cerazette po których miałam wieczny okres, a po drugie okres próbny w ciągu którego nie chcą wyjmować implantu trwa 6 miesięcy. Czytałam też na angielskich stronach (w Polsce ta metoda nie jest zbyt popularna), że kobiety uskarżały się na szybki wzrost wagi, huśtawki nastrojów a nawet depresję przez ten implant. Zdecydowanie nie mam ochoty się męczyć pół roku.

Wiem, że dobranie tabletek to indywidualna sprawa, bo każda z nas ma inną gospodarkę hormonalną, ale mimo wszystko powiedzcie jakie pigułki służyły Wam najlepiej? ::):

Ja mam ten sam problem, ja bralam tutaj microgynon, pozniej plasterki evra a pozniej jeszcze inne tabletki ktorych nazwy nie pamietam, nic nie sluzylo wiec jest jak jest, a ani implantu ani zastrzykow nie chce,bo wlasnie ten czas . Przy zastrzykach to samo tylk ze 3 miesiace, jak wystapia jakies niepozadane skutki uboczne to 3 miechy sie meczysz...A przed ciaza bralam 5 lat harmonet i 2 lata evre i bylo git

A to ciekawe dlaczego wcześniej Ci służyły (np. plastry) a teraz nie...mhm...Pewnie po ciąży zaszły jakieś zmiany w Twoim organizmie i bądź tu człowieku mądry.

Baz sensu, że nie robią żadnych badań zanim przepiszą tabletki. Mojej kumpeli lekarz powiedział "Na naszym rynku jest około 30 rodzajów pigułek antykoncepcyjnych, może w końcu trafi pani na "swoje"". A nie łatwiej byłoby wykonać jakieś testy na poziom hormonów...?

Tez nie mam pojecia.
kiedys pytalam lekarza dlaczego tak jest i co powinnam zrobic, powiedzial ze moze lepiej sluzylyby pigulki starszej generacji ( o wiekszej dawce hormonow), ale wtedy tez istnieje wieksze prawdopodobienstwo skutkow ubocznych. Nie skorzystalam, badz madra....

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6ydimiqwypp.png

http://www.suwaczki.com/tickers/abnzlnkp1dcxwr9b.png

http://www.mamacafe.pl/suwak/12395.png

Odnośnik do komentarza

alisss
aganiecha
alisss

Ja mam ten sam problem, ja bralam tutaj microgynon, pozniej plasterki evra a pozniej jeszcze inne tabletki ktorych nazwy nie pamietam, nic nie sluzylo wiec jest jak jest, a ani implantu ani zastrzykow nie chce,bo wlasnie ten czas . Przy zastrzykach to samo tylk ze 3 miesiace, jak wystapia jakies niepozadane skutki uboczne to 3 miechy sie meczysz...A przed ciaza bralam 5 lat harmonet i 2 lata evre i bylo git

A to ciekawe dlaczego wcześniej Ci służyły (np. plastry) a teraz nie...mhm...Pewnie po ciąży zaszły jakieś zmiany w Twoim organizmie i bądź tu człowieku mądry.

Baz sensu, że nie robią żadnych badań zanim przepiszą tabletki. Mojej kumpeli lekarz powiedział "Na naszym rynku jest około 30 rodzajów pigułek antykoncepcyjnych, może w końcu trafi pani na "swoje"". A nie łatwiej byłoby wykonać jakieś testy na poziom hormonów...?

Tez nie mam pojecia.
kiedys pytalam lekarza dlaczego tak jest i co powinnam zrobic, powiedzial ze moze lepiej sluzylyby pigulki starszej generacji ( o wiekszej dawce hormonow), ale wtedy tez istnieje wieksze prawdopodobienstwo skutkow ubocznych. Nie skorzystalam, badz madra....[/QU

takkk...co lekarz to inna opinia.......

http://www.suwaczek.pl/cache/d6f3579dec.png http://s2.pierwszezabki.pl/023/023253980.png?8442
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=5155514d62e137f5a.png

Odnośnik do komentarza

Hej Zana.

Laski, mój Młody robił awantury, kładł się na podłogę, uderzał głową w ścianę, czy cokolwiek co miał przed sobą i najlepiej podziałało ignorowanie. Zaś karą za dotykanie zakazanych rzeczy jest wycieczka do kojca, w którym nie lubi już siedzieć. Popłacze tam chwilę, jak się uspokoi to może wyjść i już nie próbuje prowokować.

http://www.suwaczki.com/tickers/82doanliubb3i8j7.png

Odnośnik do komentarza

Hej Alisss. U nas jest tak, że my wiemy na co można małemu pozwolic a na co nie. Bynajmniej ja wiem. A T ma w nosie to co ja mowie i Tito za dużo obecnie sobie pozwala. No słuchaj, wsadzanie nóg w zupę to juz przesada.... A T twierdzi że on tak nie może że dziecko krzyczy i ,,płacze,,. To ja mu mówię, żeby sobie słuchawki na uszy założył, albo wyszedł z domu, ponieważ dziecko przesadza i trzeba przestac zwracac na nie uwagę to się uspokoi. Jak nie ma T to dziecko jest ok.................

http://www.suwaczek.pl/cache/d6f3579dec.png http://s2.pierwszezabki.pl/023/023253980.png?8442
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=5155514d62e137f5a.png

Odnośnik do komentarza

hej

aganiecha
Próbuję go czymś zainteresować, on strasznie się cieszy na emotikonlki:lup:

::):

zana27
aganiecha
Wyeksmitowałam go do łóżeczka, powiedziałam, że idę umyć włosy, ale ta mądra gadzina pewnie za moment zorientuje się iż mycie włosów zwykle zajmuje mamie mało czasu.
Nasze ząbkowanie podobnie jak u wielu sierpniowych dzieci objawia się krzykiem w nocy co 2 h, płaczem i marudzeniem za dnia, stanem podgorączkowym i katarem, lecę.

Moj jak ja myję głowe to stoi przy mnie i się przygląda :)
Paaaaa... :big_whoo:

u nas to samo, jeszcze muszę mu prysznicem dłonie polewać::):

mpearl
Hej:)
U nas też goraczka 39 była w piątek z dreszczami (koszmar poprostu!!) a u lekarza nic nie widac było, ale dostałyśmy antybiotyk i w domu siedzimy. Goraczka już się nie powtórzyła ale jakaś kupka brzydka,zaśluzowana i zielona od wczoraj wiec chyba jakiś wirus i pewnie odchorowanie wizyty u taty:(
Pisac mi sie nie chce, mam doła przez to:((
Pozdrawiam Was


Mpearl
a w sumie na co ten antybiotyk lekarz przepisał? u nas też nic nie widać, mały dostał isoprinosine i przeciwgorączkowo paracetamol i nurofen podaje, no i oczywiście obserwacja rozwoju sytuacji, lekarka obstawiła zęby albo znowu trzydniówkę.
Zdrówka dla Hanki! nie dołuj się

mpearl
Moi tescie (też zmory) przyjeżdżają na nast weekend:)
A ja u gina byłam już 2 razy i miałam też usg piersi robione 2 razy (bo w pierwszym jakieś torbiele wyszły i musiałam skontrolowac za 3 msce, ale jest już ok i do kontr. za rok), ja tam się pilnuję tych spraw bo moja mama chorowała na raka piersi i tylko dlatego że robila mamaografie regularnie co roku to wyszła z tego.

super :brawo: opłaca się znaczy do lekarza chodzić!

mpearl
Ania, Tosia a jak Wasze maluszki? Hania duzo poleguje, goraczki nie ma ale dostaje panadol co 6 godzin i jest ewidentnie osłabiona:(

u nas temperatury ciąg dalszy, nurofen podaje co 8 godzin, a w między czasie paracetamol jak zachodzi potrzeba, z jedzeniem lipa, ale w nocy zjadł 3 butelki manny, więc nadrabia, teraz zasnął, ale T przyniósł wózek z auta i dopiero usnął, bo tak to się męczył, marudził, a nie mógł zasnąć, ugotowałam mu ryżanki z marchewką, może zje, a do picia podaje rumianek, innych objawów nadal brak, ale płacze i wkłada ręce do buzi, więc naprawdę wydaje mi się że to zęby.

zana27
Hej kobiety. Czytałam, że macie niegrzecznotki w domach. Otóż u nas jest masakra...Przez te 2 tygodnie co T miał urlop mały się tak rozbestwił że szokkkk..............Jak mu sie coś nie spodoba to krzyczy i piszczy. Moj T od razu do niego leci. Tłumaczę jełopowi, żeby nie reagował i jak ma chęc i się mnie posłucha to dziecko sie samo uspokaja, a tak chce mi na złośc zrobic, to tatuś jest w odsieczy :Szok: Przecież jak T we wtorek pojdzie do pracy to ja będę miała sajgon!! Mały dzisiaj zaczął na mnie rękę podnosic jak mu nie pozwalałam np. koło kompa siedziec, a tatuś pozwalał..... Dostał kilka razy po łapkach za to co robił i od azu z udawanym płaczem, a raczej krzykiem leciał do tatusia. Nie powiem, bo T krzyknął na niego, że tak nie wolno, ale co z tego jak zaraz brał Go na ręce..............A za chwilę Tito wracał i jak mu sie coś nie podobało to mamę w twarz..... Okulary moje są już do niczego................. Całe szczęście, że T zaraz wraca do pracy.. Bardzo szybko syna oduczę tego rozpieszczenia..

Co do antykoncepcji to prze Bartkiem może ze 2-3 razy gumka a pozniej przerywany. A dzidziusia robiliśmy tydzień, bo chcieliśmy :) Tabsów nigdy, ale czas najwyższy zacząc brac...

Ot sie baba rozpisała...:)))

Zana to ja widzę, że Ty męża musisz wychować najpierw::): dziecko musi wiedzieć że rodzice wspólnie stoją murem za swoją decyzją, a nie jedno skarci a drugie przytuli

aganiecha
Dobrej nocki Dziewczynki, ja zaczytałam się o antykoncepcji i na trochę zniknęłam, mam nadzieję, że dzieciaczki dadzą nam pospać dziś w nocy, papatki:bye:

(ps. niedobre informacje na temat Yasmin znalazłam, myślę, że lepiej się ich wystrzegać)

co wyczytałaś kobieto, bo ja je właśnie biorę??
ale chce zmienić, tylko zbieram się do gina

http://fajnamama.pl/suwaczki/3s5p642.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-63875.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...