Skocz do zawartości
Forum

Sierpień 2009


Joan

Rekomendowane odpowiedzi

Witaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaam padam na ryj!!!!!!!!!!!!!!! Normalnie na ryj!!! nigdy więcej imprezy w domu!
Więcej się narobiłam niż naświętowałam. Ale cieszę się że już po!!!! Ręce to mi do pupu wchodzą!!! do 23 myłam i myłam!!! masakra!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ja zaraz pogłosuje bo wczoraj padłam.... nie miałam siły już na nic więc jak któraś dawała głosik to niech mi wybaczy :( Ale już biorę się do głosowania.

-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-
http://www.suwaczek.pl/cache/053efaf3ef.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/024/024234980.png?9711
Kocham Cię Synku :)

"Nigdy nie kłóć się z Idiot

Odnośnik do komentarza

Czesc Dziewczynki, dawno mnie tu nie było... Fajnie Was widziec. Mój Krzys też ma pewnie z 8 kg, kawał chłopa z niego, ciuszki też zakładam mu na 74 lub 6-9 m-cy, bo te 3-6 są już przymałe...Idą mu ząbki, nerwowy jest, wczoraj wieczorem płakał ze dwie godziny przed zasnięciem - chyba z bólu...

4.01 mój pierwszy dzień w pracy po um, trzymajcie kciuki. Nadal karmię piersią - zobaczymy jak długo mi się to uda po powrocie do pracy. Chciałabym jak najdłużej.

Buźki dla was :***

Odnośnik do komentarza

Kubusiu Kacperku spóźnione życzonka :D
Karol wpadaj częściej 3mam kciuki za udany powrót do pracy
Swoją drogą ciekawe jak u mamy Moniki z tą robotą wyszło
Tosiu niech zębule wychodzą szybko i bezboleśnie co do naszych wyników hmmm
gospodarka wapniowa dobrze ... dobrze też nie oznacza dla mnie za dobrze bo cholera z czego te poty
ale wymyśliłam i moje myślenie potwierdziła dzisiaj nasza pediatra ... może tarczyca ... ta sama którą w ciąży leczyłam !!! kurde blade musimy się znowu kłóć mam skierowanie dla Olki na TSH ::(:
pewnie wyjdzie tarczyca jestem prawie pewna
Kaja miło że zajrzałaś wpadaj częściej .. a mango brzmi tak ... egzotycznie :D

Odnośnik do komentarza

Cześć Laski:)
U nas nocka marna, około 4 nad ranem smyk się obudził i jęczał bo go brzuszek bolał, nie mógł się wyprykać, nie wiem po czym tak miał, ale jak któryś raz z kolei przysnął i za chwile znów obudził, to nie chciałam sobie nawet wyobrażać jak dzisiejszy dzień przetrwam. Nie byłabym tak zmęczona gdyby nie horror, który oglądaliśmy z M. przed zaśnięciem. Poszłam spać późno, miałam mnóstwo snów i jeszcze o 4 nad ranem musiałam się w masarzystkę bawić(zwykle masowanie brzuszka pomaga). No nic, historia zakończyła się pozytywnie, bo polegiwaliśmy z Dawisiem w łóżku do...10:30!!!!

Kaja001, ja zastanawiałam się nad wyjazdem z Dawidem i stchórzyłąm, prawdopodobnie polecimy w styczniu we troje. Całkiem zapomniałam, że Aliss latała z Synkiem i dała radę, może i ja bym dała...Największe z moich obaw nie dotyczą lotu, a lotniska. Choć w sumie, jak o tym myślę, to możnaby się zorganizować. W końcu w Irlandii z bagażami M. by pomógł, później zostaję jedynie z dzieckiem w wózku i torbą podręczną, którą można przecież zredukować do minimum tak by się nie gimnastygować zbytnio i by weszła pod wózek . NAstępnie po oddaniu wózka mam tylko dziecko i tą małą torbę, a później na lotnisku w Polsce można przecież najpierw wyprowadzić dziecko w wózku i zostawić z tym kto po ciebie przyjedzie, a później wrócić po odbiór bagażu. W teorii wydaje się proste, ciekawe jak jest gdy zaczynają się problemy, np. opóźniony lot, marudzące, czy płaczące dziecko... KAJU ŻYCZĘ CI POWODZENIA, OBY MAŁA ZACHOWAŁA SIĘ NA MEDAL.
Aliss, a jak rozwiązaliście problem z fotelikiem samochodowym lecąc do Polski, macie w kraju drugi, czy zabieraliście ze sobą?????
Ferinka, pamiętaj, że co nas nie zabije to nas wzmocni i jak już wyjdą ci te ręce z tego miejsca do którego wlazły to dodaj foty ze chrztu:)
Blondi, szalejesz, już szpinak... Karol pisała, że dla zabawy dali Krzysiowi w rękę kabanosa, Twój Kubuś to chyba goloneczkę będzie niedługo jadł:hahaha:. Pozdrawiam.
Karol, nie stresuj się, mój Dawid też jeszcze nie próbował niczego poza piersią i modyfikowanym, choć zaczynam się zastanawiać nad wprowadzeniem czegoś, ale nie mam przekonania. Dzieciaki na piersi do 6 miesiąca nie muszą dostawać niczego oprócz mlesia. Tylko, że ja bym już chciałą jego minkę zobaczyć kiedy spróbuje np. marcheweczki.
Tosia, to z pewnością będą ząbki, wytrwałości życzę.
madziaas, byłam ostatnio we Wrocku i nie zjadłam hoddoga na dworcu, ubolewam:Oczko:

A Dawid włąśnie krzyczy "mam", chyba uczy się mówić "mama", mój Smyk kochany.

http://www.suwaczki.com/tickers/82doanliubb3i8j7.png

Odnośnik do komentarza

Witam poświątecznie!
Na szczęście udało mi się zjeść trochę wigilijnych potraw, dzięki temu, że moja mam zrobiła mi bez grzybów barszczyk, uszka i pierogi, rybkę zjadłam, śledzika też, a nawet łyżkę bigosu i odziwo reakcji ze strony Lenki brak ;)
Oczywiście pierwszy dzień wszyscy na zmianę ją nosili co było mi bardzo na rękę ale następnego dnia poprosiłam żeby tacy "dobrzy" nie byłi bo mi sie dziewczyna rozbestwi przez te kilka dni i potem sobie z nia nie poradzę hihi

ROKSANIA
http://s2.suwaczek.com/200103282080.png

LENUSIA
http://s4.suwaczek.com/200909042080.png

Odnośnik do komentarza

Mama_Monika
Witam poświątecznie!
Na szczęście udało mi się zjeść trochę wigilijnych potraw, dzięki temu, że moja mam zrobiła mi bez grzybów barszczyk, uszka i pierogi, rybkę zjadłam, śledzika też, a nawet łyżkę bigosu i odziwo reakcji ze strony Lenki brak ;)
Oczywiście pierwszy dzień wszyscy na zmianę ją nosili co było mi bardzo na rękę ale następnego dnia poprosiłam żeby tacy "dobrzy" nie byłi bo mi sie dziewczyna rozbestwi przez te kilka dni i potem sobie z nia nie poradzę hihi

a jak z pracą powiedz ciekawa jestem

Odnośnik do komentarza

Mama_Monika
Witam poświątecznie!
Na szczęście udało mi się zjeść trochę wigilijnych potraw, dzięki temu, że moja mam zrobiła mi bez grzybów barszczyk, uszka i pierogi, rybkę zjadłam, śledzika też, a nawet łyżkę bigosu i odziwo reakcji ze strony Lenki brak ;)
Oczywiście pierwszy dzień wszyscy na zmianę ją nosili co było mi bardzo na rękę ale następnego dnia poprosiłam żeby tacy "dobrzy" nie byłi bo mi sie dziewczyna rozbestwi przez te kilka dni i potem sobie z nia nie poradzę hihi

Mnie nie.... słuchali ale krzyczałam... :) i pomagało :) bo po świętach to był ryk!!!

-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-
http://www.suwaczek.pl/cache/053efaf3ef.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/024/024234980.png?9711
Kocham Cię Synku :)

"Nigdy nie kłóć się z Idiot

Odnośnik do komentarza

ronia dziekuję za zainteresowanie, a z pracą hmmm... no cóż na dwa razy chyba, chyba nie ma się tak do końca z czego cieszyć, tzn. jak wrócę to wtedy na 100% będzie wiadomo. Pojechałam na rozmowę, a Prezes z uśmiecvhem na twarzy zaczął mi te plany swoje przedstawiać, (ten uśmiech to chyba na zachętę :/) wysłuchałam, poczym oziębłym tonem oświadczyłam, że mnie jego propozycje nie interesują, że ja wracam na swoje stanowisko pracy i już i , że żadne dzielenie się i zamienianie mnie nie interesuje, zaryzykowałam i powiedziałam, że chyba sie nie zna na Prawie Pracy skoro takie posynięcia chce zrobić, że jak chce swojej rodzinie pomagać to niech pomaga, ale nie moim kosztem.
Poza tym chce mnie wysłać na roczny kurs dla księgowych, mnie i tą jego familię (czyli dziewczynę , która mnie zastępuje). Kurs ten wogóle nie jest zgodny z moim stanowiskiem pracy ani wykształceniem, ani tym co chce robić, bo ksiegową napewno nie zostanę, natomista ta dziewczyna tak, jest po ekonomiii i chce ją na księgową wsadzić, więc ja tu jestem w tym układzie tak jakby na doczepkę, żeby mi usta zamknąć. Też się nie zgadzam, bo nie będę w każdy week przez rok czasu robić coś co mi sie do niczego potem nie przyda, ale o tym to się pan prezes po nowym roku dowie.
Eh...

ROKSANIA
http://s2.suwaczek.com/200103282080.png

LENUSIA
http://s4.suwaczek.com/200909042080.png

Odnośnik do komentarza

aganiecha
Cześć Laski:)
U nas nocka marna, około 4 nad ranem smyk się obudził i jęczał bo go brzuszek bolał, nie mógł się wyprykać, nie wiem po czym tak miał, ale jak któryś raz z kolei przysnął i za chwile znów obudził, to nie chciałam sobie nawet wyobrażać jak dzisiejszy dzień przetrwam. Nie byłabym tak zmęczona gdyby nie horror, który oglądaliśmy z M. przed zaśnięciem. Poszłam spać późno, miałam mnóstwo snów i jeszcze o 4 nad ranem musiałam się w masarzystkę bawić(zwykle masowanie brzuszka pomaga). No nic, historia zakończyła się pozytywnie, bo polegiwaliśmy z Dawisiem w łóżku do...10:30!!!!

Kaja001, ja zastanawiałam się nad wyjazdem z Dawidem i stchórzyłąm, prawdopodobnie polecimy w styczniu we troje. Całkiem zapomniałam, że Aliss latała z Synkiem i dała radę, może i ja bym dała...Największe z moich obaw nie dotyczą lotu, a lotniska. Choć w sumie, jak o tym myślę, to możnaby się zorganizować. W końcu w Irlandii z bagażami M. by pomógł, później zostaję jedynie z dzieckiem w wózku i torbą podręczną, którą można przecież zredukować do minimum tak by się nie gimnastygować zbytnio i by weszła pod wózek . NAstępnie po oddaniu wózka mam tylko dziecko i tą małą torbę, a później na lotnisku w Polsce można przecież najpierw wyprowadzić dziecko w wózku i zostawić z tym kto po ciebie przyjedzie, a później wrócić po odbiór bagażu. W teorii wydaje się proste, ciekawe jak jest gdy zaczynają się problemy, np. opóźniony lot, marudzące, czy płaczące dziecko... KAJU ŻYCZĘ CI POWODZENIA, OBY MAŁA ZACHOWAŁA SIĘ NA MEDAL.
Aliss, a jak rozwiązaliście problem z fotelikiem samochodowym lecąc do Polski, macie w kraju drugi, czy zabieraliście ze sobą?????
Ferinka, pamiętaj, że co nas nie zabije to nas wzmocni i jak już wyjdą ci te ręce z tego miejsca do którego wlazły to dodaj foty ze chrztu:)
Blondi, szalejesz, już szpinak... Karol pisała, że dla zabawy dali Krzysiowi w rękę kabanosa, Twój Kubuś to chyba goloneczkę będzie niedługo jadł:hahaha:. Pozdrawiam.
Karol, nie stresuj się, mój Dawid też jeszcze nie próbował niczego poza piersią i modyfikowanym, choć zaczynam się zastanawiać nad wprowadzeniem czegoś, ale nie mam przekonania. Dzieciaki na piersi do 6 miesiąca nie muszą dostawać niczego oprócz mlesia. Tylko, że ja bym już chciałą jego minkę zobaczyć kiedy spróbuje np. marcheweczki.
Tosia, to z pewnością będą ząbki, wytrwałości życzę.
madziaas, byłam ostatnio we Wrocku i nie zjadłam hoddoga na dworcu, ubolewam:Oczko:

A Dawid włąśnie krzyczy "mam", chyba uczy się mówić "mama", mój Smyk kochany.

Agniecha wiem ze karol napisała ze dla zabawy (zdjęcia) dała krzysiowi kabanosa.A szpinak z ziemniaczkami jest już od 4 miesiąca

http://kuba-k.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.pnghttp://s9.suwaczek.com/20090418310120.png
http://izabela-k.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...