Skocz do zawartości
Forum

Pieluchomajtki czy majtki poporodowe


Rekomendowane odpowiedzi

witam drogie forumowiczki
mam dosc nietypowy problem, otoz ostatnio dostaly mi sie w lapki pieluchomajtki, nie kupywalam jeszcze dla siebie wyprawki do szpitala, wiec pewna zaufana osoba dala mi wlasnie pieluchomajtki, myslac ze mi sie przydadza i tym samym oszczedze pare groszy, jak myslicie? czy nadadza sie one do szpitala czy zainwestowac w specjalne majtki poporodowe? nie sa jakies krepujace czy cos w tym rodzaju, prosze o wasza opinie

monthly_2014_02/pieluchomajtki-czy-majtki-poporodowe_7974.jpg

Odnośnik do komentarza

ja się nie znam na pieluchomajtkach, może i to wygodne, ale w szpitalu po porodzie codziennie jest badanie brzucha i krocza (po porodzie naturalnym) i trzeba czegoś, co łatwo się zdejmuje...ja używałam majtek poporodowych i nie jest to drogi wydatek...nie miała siateczkowych tylko te flizelinowe czy jakies takie i jedno opakowanie spokojnie stacza, a kosztuje grosze, więc lepiej mieć i to i to:)

Odnośnik do komentarza

U mnie się super sprawdziły majtki fizelinowe plus podkłady poporodowe. Miałam tego 2 paczki i mi jeszcze te majtki zostały.
Natomiast muszę od siebie dodać, że wcale nie jest normą badanie krocza po porodzie - ja nie miałam żadnych oględzin ani badań, dopiero pierwszy raz zajrzała mi "tam" położna środowiskowa w domu...

"Jeżeli wiesz wszystko, to znaczy, że zostałeś źle poinformowany" - przysłowie chińskie.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sjw4ztyz9vlop.png

Odnośnik do komentarza

Katia2902, a miałaś poród siłami natury? Czy byłaś nacinana?
Ja podczas drugiego porodu nie byłam nacięta, ani nie pękłam, więc mnie równieź podczas obchodu nikt nie oglądał. I dopiero położna w domu chciała mnie 'sprawdzić'.
Za to po pierwszym porodzie, po którym miałam założone 4 szewki lekarze mnie oglądali, dodatkowo położne przychodziły z octeniseptem, albo same szłyśmy do ich pokoi, żeby nac psiknęły.
Jeżeli nikt Cię nie oglądał mimo nacięcia/pęknięcia, podczas pobytu w szpitalu, to było to wydaje mnie się to nieodpowiedzialne ze strony personelu. Koleżance rozeszły się szwy...gdyby jej każdego dnia podczas obchodu nikt nie obejrzał, to mogłoby dojść do prawdziwego nieszcześcia (choć i to miłe dla niej wcale nie było...).

Ja konkretnie polecam te majteczki: http://www.doz.pl/apteka/p12819-Majtki_higieniczne_poporodowe_rozmiar_38-40_2_pary
Wygodne i oddychające. A to baaaardzo ważne argumenty ;)

Odnośnik do komentarza

wczoraj kupilam majtecki siateczkowe z firmy akuku
http://www.akuku.com.pl/p,137,wielorazowe-majtki-siateczkowe-rozmiar-m-l-xl-xxl
nawet w calkiem przystepnej cenie
oczywiscie podklady poporodowe rowniez
http://www.doz.pl/apteka/p67323-Canpol_podklady_wysokochlonne_poporodowe_10_szt
w sumie dziekuje za tyle wyczerpujacych i wartosciowych porad, jako mloda mama, czekajaca na pierwsze dziecko o niektorych sprawach nie mam pojecia

Odnośnik do komentarza

Margeritka
no ze szpitalami to jest różnie, tam, gdzie ja rodziłam, dawali podkłady tylko w pierwszej dobie po porodzie, potem trzeba było mieć swoje - nie zawsze można liczyć na szpital w tych sprawach

Serio? Zaskoczyłaś mnie.
To szczerze powiedziawszy zastanawiam się po co nam służba zdrowia. Babcia mojego męża jadąc do szpitala musi mieć ze sobą własne leki, sama musi pilnować, kiedy je przyjąć... I już to było dla mnie niepojęte. I jeszcze piszecie, że nawet po porodzie kobiecie mogą nie dać podkładu. Nóż się otwiera...!!! :/

Odnośnik do komentarza

nikawa
Margeritka
no ze szpitalami to jest różnie, tam, gdzie ja rodziłam, dawali podkłady tylko w pierwszej dobie po porodzie, potem trzeba było mieć swoje - nie zawsze można liczyć na szpital w tych sprawach

Serio? Zaskoczyłaś mnie.
To szczerze powiedziawszy zastanawiam się po co nam służba zdrowia. Babcia mojego męża jadąc do szpitala musi mieć ze sobą własne leki, sama musi pilnować, kiedy je przyjąć... I już to było dla mnie niepojęte. I jeszcze piszecie, że nawet po porodzie kobiecie mogą nie dać podkładu. Nóż się otwiera...!!! :/


niestety tak jest, jak byłam z dzieckiem w szpitalu, to na przykład musiałam mieć swój termometr:) w ogóle szpitale chyba bardzo oszczędzają na takich sprawach jak podkłady, czy plastikowe kieliszki na leki (codziennie powinien być nowy) albo osłonki na termometr (po porodzie miałam mierzoną temp. elektronicznym) osłonka musiała być pod ręką, "bo nowej nie dajemy" dobrze, że papier toaletowy był:)

Odnośnik do komentarza

co do szpitali to można chyba książkę pisać moja mama co kilka miesięcy idzie do szpitala a tam musi mieć swój wenflon, leki, papier toaletowy jakieś witamin O ZGROZO!!!
co do tematu to uważam że podkład i majtki poporodowe ale takie siateczkowe żeby skóra mogła oddychać ja miałam takie (jak na zdjęciu te niebiekie i białe) są fatalne ciężko się zakłada są jakby zrobione z foli koszmarne były mąż mi kupił siateczkowe i te się dopiero sprawdziły

monthly_2015_06/pieluchomajtki-czy-majtki-poporodowe_31158.jpg

monthly_2015_06/pieluchomajtki-czy-majtki-poporodowe_31159.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmn20mmu0okh9gs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zvhpgkhvwrq18.png

Odnośnik do komentarza

u nas nie mieli, ale na liscie rzeczy do szpitala, zamieszczonej na stronie spzitala bylo wszystko wymienione co wziac ze soba, ja wolalam majtki poporodowe, mialam akuku, jest ich 6 w paczce wiec starcza na caly pobyt w szpitalu, uwazam ze sa bardziej przewiewne niz pieluchomajtki, tym bardziej, ze jak ja rodzilam, to bylo juz cieplo

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...