Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

Karolina: zaśpiewam ci coś ciągle pada:) i nosa za drzwi nie wystawiam:)

Spokojnie damy radę wszystko załatwić-ja już tam mojego wcześniej wyczuliłam ale to zboczenie zawodowe:)

Klaudia-zd: powiem ci z doświadczenia - bardzo dużo osób jest w takiej sytuacji jak ty i świetnie dają radę. Co najważniejsze musicie pamiętać żeby obydwoje mieć ważne dokumenty- dowód osobisty bądź paszport. Bo w tej kwestii mogą się wam tylko piętrzyć później problemy i się wszystko wydłuży w czasie z załatwianiem.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3714i267vtp.png

Odnośnik do komentarza

Klaudia-zd: jak się nie zmieniły żadne dane czyt. adres bądź stan cywilny to robisz dwa zdjęcia lewy półprofil lewe ucho widoczne, na jasnym tle bez ciemnych okularów o wymiarach 3,5 * 4,5 wypełniasz wniosek tylko nie podpisujesz w ramce i mykasz do urzędu. Podpis w obecności urzędnika i śmiało możesz już składać. Dowody są bezpłatne. tylko musisz mieć stary dowód ze sobą :) czeka się też do miesiąca ale zdarzało się i po 2 tygodniach, że przychodziły więc nie czekaj tylko sobie wcześniej załatw. Niestety nie ma żadnych upoważnień więc nikt tego za ciebie niestety nie załatwi.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3714i267vtp.png

Odnośnik do komentarza

Jak się będziesz dobrze teraz czuła podejdź do urzędu i złóż bo miałam sytuację gdzie nawet w szpitalu robili kobietom z tego względu niestety problem. Jak pójdziecie zgłosić dziecko, a będziesz mieć nieważny też ci go obetnie w USC i tyle będzie. Potem czekaj na nowy dowód bo bez niego nie załatwisz becikowego niestety.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3714i267vtp.png

Odnośnik do komentarza

klaudia my mamy ślub cywilny, tez miał być cichutki - to była nasza wspólna decyzja co do ilości gości - skończyło się na 50 osobach i było cudnie, bardzo dobrze wspominam te chwile:):) ślub Kościelny tez mamy w planach ale tym razem tylko rodzice i świadkowie - a jak się to zakończy - któż to wie??
Macie racje, tez uważam że w mniejszych miastach czy na wsiach jest troszkę trudniej jeśli chodzi o tolerancję, ja mieszkam niby w miescie wojewódzkim ale zobaczymy jak to będzie:) Musi być
karolina tez się ratuje a to woda, owoce, mleko lub jakieś jogurty - ale nie przepadam, podobno śliwki suszone pomagają ale mnie od nich cofa:) staram się trochę przysiadów uskutecznić i troszkę poszło:):) wiem to strasznie męczące - ale nie chcę na siłę się zmuszać żeby poszło ze względu na Małego i tak małymi kroczkami..... pytałam nawet gin o to i w ostateczności kazała mi kupić DUPHALAC - kupiłam ale jeszcze nie stosowałam - boje się, taka strachliwa się zrobiłam w ogóle unikam lekarstw..
Karola czyli opłacało się kupic tą paczkę - kobieto ile ty już masz tych ciuszków? allegro,siostry....
kalijka - zboczenie zawodowe? no właśnie becikowe...

url=http://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/3fk98c9.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Kalijka
Dzieki:-) To sa sprawy o ktorych sie wlasnie nie mysli. Ja akurat zwracam uwage na waznosc dokumentow ale tylko dlatego ze w swojej pracy sprawdzam tez klientow. Moj J chodzil rok czasu z niewaznym dowodem i nawet o tym nie wiedzial. Ja raczej powinnam lezec ale jak sie lepiej poczuje to musze to zalatwic

http://s5.suwaczek.com/201409215572.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Millka75- no straszne:)jak to się śmieje moja siostrzyczka "biurwa" z Ciebie jak się patrzy:) Ja to muszę z wszystko wiedzieć zanim pójdę coś załatwić, a jak czegoś nie rozumiem wynotowane na kartce do zapytania:) plus zapędy pedantki i tak jest. Obudzisz w środku nocy i wszystko powiem ci gdzie jest , która szuflada,jaki kolor teczki. W pracy to samo miałam :)nr sprawy nazwisko i inne dane itd...dlatego mówię zboczenie zawodowe:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3714i267vtp.png

Odnośnik do komentarza

klaudia-zd: wiem z doświadczenia ile ludzi ma nieważne dowody. Np wymeldowali się z adresu na drugi dzień zameldowali się z powrotem i myśleli, że nie muszą zmieniać. Przychodzą do urzędu, a tu bach dowód trzy lata nie ważny. Nawet jak się w tym samym dniu zameldujesz z powrotem to i tak w systemie za 3 miesiące dowód straci ważność bo nastąpiła zmiana.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3714i267vtp.png

Odnośnik do komentarza

Milka75- jeśli chodzi o papiery to mam dalej. A porządki to w ciąży odpuściłam. Spoko u mnie też pranie czeka czasami z tydzień na prasowanie. Nie chcę dziecka też w jakieś sterylności mega wychowywać bo to wcale dobre nie jest. Później alergie i inne schorzenia się tylko z tego biorą. Dziś czytałam fajny artykuł o antybiotykach. Miała rację autorka przewidując wręcz katastroficzne wizje tego co może nas czekać. Teraz na wszystko antybiotyk dają, a później odporności brak. Bakterie mutują i tak jest. Wklejam linka jak chcecie to poczytajcie http://foch.pl/foch/1,133531,16046732,Czy_wszyscy_umrzemy_przez_antybiotyki__Niepokojacy.html#BoxSlotI3img

P.s. w nawiązaniu do wczorajszej koszulki:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3714i267vtp.png

Odnośnik do komentarza

Co do sterylnosci i wychowywania dziecka w takich warunkach, powiem tylko jedno :)

Popatrzcie na slawnego Andy Warhol'a :)

Taki straszny czyscioszek, sterylne srodowisko, wszystko w rekawiczkach - zabil go zwykly wirus - taka mial slaba odpornosc... :D

Dziecko musi sie w blotku czasem pobawic :)

poza tym, jezeli chodzi o antybiotyki - uwazam ze to ostatecznosc!! nawet tabletki przeciwbolowe tylko w skrajnych przypadkach :)

http://lb1f.lilypie.com/pNMp.pnghttp://davf.daisypath.com/IVXNp1.png

Odnośnik do komentarza

Wowo: dokładnie zgadzam się. Sytuacja z mojego dzieciństwa z podwórka. Mama nam nie zabraniała się bawić nawet w błotku:) mimo ,że po zabawie w podchody i obrzucanie ziemią przy zbieraniu ziemniaków koszulki wyglądały tragicznie. Podjadało się też owocki prosto z krzaka -no uroki dzieciństwa na wsi i żadne alergii nie miało. Od koleżanki mama od małego dmuchała, myła, czyściła i co. Dziewczyna alergie dosłownie na wszystko. Na słońcu posiedzi uczulenie, zwierzątka nie dotknie bo uczulenie, kurz uczulenie dajcie spokój ...

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3714i267vtp.png

Odnośnik do komentarza

A ja pamiętam jak byłam mała i nasze nowo wybudowane osiedle jeszcze nie miało asfaltowych dróg (a może to wina słabej kanalizacji???), to jak popadało, to się z tych uliczek robiły rzeki!!! Całe osiedle dzieciaków w kalosze i do tej okropnie brudnej wody!!! Ale frajda była :))) I wszyscy żyją i mają sie dobrze :)

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fcsqvekaynbvo.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxdqk3s8wcv28r.png

Odnośnik do komentarza

Kalijka, olala ja tez jak czasem sobie przypomne co mysmy z bratem wyprawiali to az strach.... tyle razy moglismy sobie powazna krzywde zrobic :P

A czasem przeciez znikalismy na cale dnie z domu!! majac po 8, 9 lat - nie bylo komorek, nie miala nas jak mama zawolac :D
niby mielismy sie 'meldowac' co jakis czas, ale nie zawsze nam to wychodzilo :)

ciekawe czy bede miec tyle nerwow co moja mama...

http://lb1f.lilypie.com/pNMp.pnghttp://davf.daisypath.com/IVXNp1.png

Odnośnik do komentarza

Dlatego mój dom to nie muzeum:):)
A owocki z krzaczka - najlepsze były i ogóreczki takie młodziutkie prosto z działki - pychotka, nawet się nie zastanawiało, ale teraz to trochę inaczej prawie wszystko nafaszerowane chemią, niby sa produkty ekologiczne ale uwierzcie mi one sa w nazwie ekologiczne, ale jak rolnik nie posypie to i później nie zbierze.

url=http://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/3fk98c9.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Matko dziewczyny ale pedzicie lepiej nie robić sb zaległości bo potem żeby nadążyć to trzeba chwilę czasu poświęcić :-D
Zosia widzę że nie jestem sama. Nie spalam całą noc tak mnie gardło strasznie bolało i miałam mokry kaszel myślałam że się udusze :-S coś strasznego ! Teraz ledwo patrzę na oczy taka zmęczona jestem. Mój kochany rano właśnie pojechał do apteki po tamtum verde i też właśnie pani poradziła mu w tabletkach. Mam nadzieję że pomoże. Zaraz bd miała też syrop PRENALEN oby przeszlo do jutra bo mam wyjazd na to polowkowe :-) ale stres mnie lapie.

Co do slubu to my też nie mamy bierzemy dopiero w przyszłym roku i też wolałabym żeby skończyło się na małej liczbie osób ale nie stety jest to nie możliwe. Wiem że wydaje się że dużo czasu jeszcze zostało a to tak szybko zleci że masakra. A dopiero jest załatwiona sala i orkiestra .
Ale dziecko od razu zapisze chyba z nazwiskiem mojego :-) . Jeżeli chodzi o chrzest to chrzcic bd . Mam nadzieję że problemów nie bd . Teoretycznie nie rozumiem prawa kościelnego bo niby nasz ksiądz jest taki przeciwny nie ślubnym dzieciom ale koleżanka też jest w ciąży mieszka z narzeczonym była u niego u spowiedzi i mogła przyjmować komunię na święta. A druga koleżanka robiła właśnie chrzciny i zabronił przystąpienia do komuni. Więc sam sb zaprzecza. Nie rozumiem tego. A nie wiem czy słyszeliście że można poprosić właśnie nie mając ślubu o to aby w ten dzień przyjąć komunię święta chodzi mi o chrzest dziecka .

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0a78e8hdwc.png

http://www.suwaczki.com/tickers/neomdcimp5cyra81.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...