Skocz do zawartości
Forum

Dziewczyny z Cafe


Rekomendowane odpowiedzi

Ja na ich miejscu bym zrozumiała. No nic. Jutro idę do szpitala ze skierowaniem, może mnie już zatrzymają. Jeżeli się nie odezwę do wieczora, to znaczy, że zostałam :). Nie mam tableta ani smartfona, więc nastanie cisza z mojej strony, heh. Ale mogą mnie nie przyjąć, bo w sumie nic takiego się nie dzieje, a sale faktycznie przepełnione są. Jeśli nie jutro, to w czwartek jadę wywołanie. Mój mały chyba ma po mnie przywiązywanie się do miejsc, i dlatego mu się nie spieszy ;)).

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5enlo87bad.png

Odnośnik do komentarza

Malinka, trzymam kciuki, żeby było miejsce i żebyś jak najszybciej zobaczyła swoje maleństwo.
Ja dzisiaj miałam podobną sytuację - niezapowiedziana wcześniej wizyta siotry męża z dwiem córkami. Z jednej strony się trochę wkurzyłam, bo nie lubię sytuacji jak mam chwilę tylko żeby ogarnąć jakoś mieszkanie i przygotować się w jakikolwiek sposób na wizytę, a z drugiej strony cieszyłam się bo uwielbiam siostrzenice męża no i faktycznie było bardzo miło, dziewczyny zachwycały się pokoikiem i ubrankami, a Szwagierka przyniosła ze sobą pyszne ciasto i przepiękne ciuszki dla Małej w prezencie:) Ogólnie było wesoło:) Dla mnie to zawsze jakaś rozrywka bo całymi dniami w tygodniu siedzę praktycznie sama w domu. Ale jakby to miało być wczoraj to autentycznie bym nie dała rady przyjmować gości bo czułam się okropnie od rana i zrobienie makijażu to już był dla mnie wyczyn:/ Także niestety tak to jest w końcówce ciąży, że kobieta ma prawo czuć się fatalnie i nie chceć gości...

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwflw1vcjhrlyn.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ja tu jednak posiedzę chyba do porodu lekarz powiedział oby jak najpóźniej. W piątek będę mieć usg z ważenie małego. Niestety dalej stopki na wyjściu.
Malinka może ti dziś jest vten dzień.
Jest tu dziewczyna która miała założony szew na szyjce bo mala prawie wypadła by. Ściągnęli jej 2 tyg temu i nic termin juz jest a szyjka nagle długa i nie może urodzić jeszcze. Tak więc Anna Anna może być tak że sobie poczekasz jeszcze.:)

http://www.suwaczki.com/tickers/p655e6yd3lgr8r82.png

Odnośnik do komentarza

Annaanna to masz same super wiadomości, możesz spokojnie czekać jak zaczniesz rodzic to mały jest gotowy. Ale jeszcze ze 2 tyg dasz radę. Marze o tym aby mój małyttrochę podrosl w piątek się dowiem. Cały czas się boje że mi niespodziewanie ten worek przebije. W nocy szaleje mocno spać nie mogę dzis 3 h tak harcowal i kopał, że aż v się wystraszylam. A w dzień w miarę spokojny jest.

http://www.suwaczki.com/tickers/p655e6yd3lgr8r82.png

Odnośnik do komentarza

Tantum, dawaj znać jak maluszek. Ciekawa jestem jak Malinka i co u Lea. Ja dziś walczę z okropną zgagą cały dzień. Do tego wczoraj teściowa zrobiła sznycle i musiały być niedosmażone i teraz się martwię toksoplazmozą... :( Całą ciążę tak uważam, a teraz głupie niedosmażone mięso... Mam nadzieję że w badaniach jednak nic nie wyjdzie... Panikuje teraz strasznie, pół nocy nie spałam (chyba mi "odbija"...). Do tego przyniosła ze sobą śmietanę - taką prawdziwą z mleka niepasteryzowanego i mówiłam jej że ja takiej nie mogę. Ale dziś widziałam że do czegoś jej dodała. A robiła sałatkę którą wczoraj jadłam i obawiam się że w niej właśnie jest ta śmietana... Już chyba wolę siedzieć sama w domu, teraz mam nerwy z takiej głupoty!

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvhdgexxj5t3ng.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny!
Malinka to albo rodzi albo już urodziła :) Mam nadzieję, że da szybko znać co u niej...
Anna rozumiem twoje nerwy, też teraz tak mam, na końcówce ciąży tyle stresów, boję się że coś będzie nie tak, u mnie jak na razie brak jakichkolwiek oznak porodu, brzuch mi twardnieje czesto ale ja tak miałam przez większość ciąży i do teraz nie wiem co to jest i co oznacza:/ Zgage też mam dzisiaj, masakra... A co do Toksoplazmozy to ja nie wiem czy ona na tym etapie ciąży mogła by jeszcze zaszkodzić, bo teoretycznie dziecko jest w całości rozwinięte już. No ale nie znam się na tym niestety...
Tantum rzymaj się w tym szpitalu i koniecznie daj znać po usg!

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwflw1vcjhrlyn.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, mój mały calyczas nóżki na dole, ważenie dopiero w piątek. Leżę tu bo może kopnąć. Liczę, że tego jedna nie zrobi. I doczekam na planowany zabieg. Anna Anna wydaje mi się, że Lea ma rację, nie ma co się bać, wcale nie jest 5ak łatwo się zarazić, zresztą mpiszesz, że były nie do smażone ale jakaś temp na nie działała. A mleka czy śmietany musiałbyś litrami wypić. Moja kuzynka jest cw ciąży i mieszka cwe Francji tsm jej powiedzieli, że bto kiy i może jeść wszystkie sery.
Lea jeszcze maz troszkę czasu, a z tym twardnuenie to msm tak samo, to nie są skurcze crscs3j dziecko się wypina ma coraz mniej miejsca, sni raxu ktg nie okazało mi nic w takiej sytuscji.

http://www.suwaczki.com/tickers/p655e6yd3lgr8r82.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki Tantum :)
Dziewczyny mi na KTG wyszły skurcze ale nie jakieś silne (koło 50) i takie co 5, 8, min. Więc to przepowiadające są. Dziś już znów mi brzuch twardnieje, ale skurcze miałam może ze 3 tylko. Teraz to pewnie rzeczywiście sobie poczekam jak mały się zdecyduje :D
Tantum trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze!!!
Lea dawaj znać jak się u Ciebie sytuacja rozwija - bo Ty następne w kolejce :)
Dziś była u mnie położna pobrała mi krew ostatni raz. Wypytałam ją o parę rzeczy może Wam też się przyda.
Pytałam o sączenie wód - mówiła żeby nosić wkładki i że wody są trochę trochę bardziej wodniste niż śluz i że wkładka będzie ewidentnie nasiąkać. Pytałam o te baldachimy do łóżeczka i mówiła żeby nie zakładać bo na dziecko tylko kurz leci. Mówiła też że dobrze jest żeby dziecko leżało trochę po skosie, że jakby ulewało to żeby się nie zadławiło i na allegro znalazłam taka poduszkę:
http://allegro.pl/show_item.php?item=3924928632#tabsAnchor
Mówiła że te flanelowe pieluszki też są fajne szczególnie żeby odłożyć dziecko np. pod głowę i żeby nie kupować w sumie więcej niż 10 szt. mówiła że 5 i 5. Pytałam też o szczepienie i powiedziała że on by swojego wnuka nie zaszczepiła na żółtaczkę bo po co. Tak samo nie zgodziłaby się na podawanie antybiotyku tak profilaktycznie... Ostrzegła mnie że będę mieć trochę nieprzyjemności jak powiem że nie chce żeby dziecko było zaszczepione. I żeby się na to nastawić a w szpitalu drukowanym podkreślić że ma być nie szczepione. To chyba tyle :)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvhdgexxj5t3ng.png

Odnośnik do komentarza

Tantum trzymaj się, może zrób małemu wykład rodzicielski, żeby był grzeczny i się obrócił:)
Anna u mnie sytuacja się właśnie ni rozwija.... jutro jadę na ostatnie badania krwi i czekam. Ale jak na razie cisza kompletna. Chyba też wychowawczą rozmowę z córką muszę odbyć:)
Co do rad położnej, ja też kupiłam taką poduszkę klin, żeby łatwiej się Małej oddychało i w razie problemów z ulewaniem chronila ją przed zachłyśnięciem. Coś takiego:http://allegro.pl/poduszka-klin-duza-60-x-36-cm-zapobiega-ulewaniu-i3944896098.html
Jeśli chodzi o pieluchy to ja jednak kupiłam więcej bo mam milion zastosowań dla nich a nie chce mi się prać codziennie. Na pewno się nie zmarnują, w razie czego ponoć świetnie się nimi kurze ściera:)
A co do szczepień to ja już mam taki mętlik w głowie, że sama nie wiem co robić. Spędza mi to sen z powiek...

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwflw1vcjhrlyn.png

Odnośnik do komentarza

Lea też chciałam tą kupić, ale moje łóżeczko jest węższe i się nie mieści. Z tymi pieluchami to masz rację i ja się zastanawiam czy sobie nie dokupić. Trzymam kciuki że już się coś rozkręciło u Ciebie, a rozmowę wychowawczą z dzieckiem zawsze warto przeprowadzić.
Tantum, trzymaj się tam :)
Asti mam nadzieję że ból już tak nie dokucza.
Ja ma teraz tyle energii że a w sumie mam jeszcze do końca tygodnia co najmniej wytrzymać z maluszkiem w brzuszku. Taki mnie spokój dziś fajny ogarnął. Mały wierci się i wbija nóżki pod żebra, a ja jestem spokojna nawet jak mi się brzuch napina.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvhdgexxj5t3ng.png

Odnośnik do komentarza

Widziałam jak tutaj z oddziału noworodki przywożą właśnie na boku ułożone cw różku. Cobdo szczepień to też co położna to opinia. Tutaj do radzili żeby swoją kupić to teściowa załatwi. Też mamnte flanelowe, kuzynka caly czas nich używa np wykłada do spacerówki latem nawet starszym dzieciom.
Mnie mały właśnie główka nspiera na prawe żebra, najbardziej boli w pozycji polsiedzacej. U mnie jeżeli chodzi mo ktg linia prosta. Mam 3 razy dziennie robione. Nawet mi tu czas szybko leci.

http://www.suwaczki.com/tickers/p655e6yd3lgr8r82.png

Odnośnik do komentarza

2 dni bolały mnie plecy i to od sprzątania gdzie jeszcze przede mną mnóstwo będzie po malowaniu pokoju tym razem poproszę kogoś kto by pomógł.
Wczoraj byłam obejrzeć porodowke u siebie w szpitalu z grupa ze szkoły rodzenia. Mam mieszane uczucia wiedząc co będzie się działo w tych pomieszczeniach.
Brzuszek twardnieje mi coraz mocniej może już te przepowiadające skurcze jak myślicie?
Dziewczyny jak się czujecie?

Odnośnik do komentarza

Asti uważaj z tym sprzątaniem, żebyś się nie przeforsowała. Lepiej jak masz taką możliwość to niech ktoś Ci pomoże.
U mnie nadal cisza, tzn oprócz twardnienia które mam od początku ciąży praktycznie nic innego się nie dzieje... dzisiaj zrobiłam ostatnie badania krwi i już tylko czekam na akcję jakąś.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwflw1vcjhrlyn.png

Odnośnik do komentarza

Asti no właśnie już nie czas na wysiłek, niech ktoś inny to zrobi. Ja muszę nadzorować wszystko vse szpitala, aż boję się co zostanę po powrocie. Denerwuje się bo jutro usg i zobaczymy czy cos przybrał. Może dowiem się coś konkretnego odnośnie v terminy cc.
Malinka ciekawe czy już urodziła czy czeka w szpitalu.
Lea spokojnie doczekasz się, mnie ciarki przechodzą, że to już zaraz.
Anna Anna jak tam się czujesz.?

http://www.suwaczki.com/tickers/p655e6yd3lgr8r82.png

Odnośnik do komentarza

Asti tez jestem zdania ze juz nie powinnas sie przemeczac teraz to juz trzeba gromadzic sily na porod.
Lea trzymam kciuki zeby w koncu u Ciebie cos ruszylo.
Tantum tez trzymam kciuki zeby maluszek nozki zabral i zeby waga byla juz fajna.
Ja dzis nawet duzo energii mam, bo w nocy tylko 3 razy sie budzilam i w dzien tez pospalam. Tesciowa posprzatala mi praktycznie caly dom, a przede wszystkim nasza sypialnie bo tu bedzie maluszek. Mi dzis moze ze 2 skurcze sie trafily, ale za to maly wciskal mi sie w dol dobra godzine i lezenie tez nie pomagalo, przez chwile mialam wrazenie ze mi sie juz nisko zaklinuje... Do tego mial czawke po 30 min. z przerwa godzinna i chyba mu sie wcale to nie podobalo bo obrywalam przy tym nozkami po zebrach. W poniedzialek znow mam kontrole i mam nadzieje ze cos pomalu zacznie ruszac, jakos sie na ta pelnie lutowa nastawiam. Nie moge tylko 15 urodzic bo mi brat sie obrazi :D

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvhdgexxj5t3ng.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny jestem trochę nie pocieszona, mały przez tydzień prawie nie urósł, co prawda lekarz nic złego w tym nie widzi, mówi ze powinno minac 3 tyg między badaniami żeby ocenić wzrost wagi. Mam zaplanowany termin cc na 25 luty. Powiedział, że powinien dobić do 2500 do porodu. Na razie muszę tu siedzieć bo te nóżki ciągle sie wierca na dole. Modlę się teraz żeby mały wytrwal do 25 bo może coś przybierze na wadze. Różne myśli chodzą mi po głowie. Wiem jedno na pewno poddam się usunięcia tej przegrody jeżeli będę chciała mieć 2 dziecko. Smutno, że przez mnie mój synek nie może się rozwijać.

http://www.suwaczki.com/tickers/p655e6yd3lgr8r82.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...