Skocz do zawartości
Forum

Francja


Rekomendowane odpowiedzi

Mazenka podpisuje sie pod tym co dziewczyny juz napisaly.
Maz nie moze sobie wyobrazic codziennosci z dzieckiem bo was przy nim nie ma.Daj mu czas,pozyjecie razem i sie dotrzecie ,dziecko to nowy rozdzial w kazdym zwiazku.

Martus no jakos faktycznie smutkiem powialo.
Ja uwazam cie za silna kobiete,rzucasz sie na gleboka wode i nie toniesz,z restauracja mysle ze sie rozwinie tylko to wymaga czasu.Wedlug tego co obserwowalam na wlasnych doswiadczeniach potrzeba minimum rok zeby sie wlasny interes rozkrecil.Czy to handel,uslugi czy gastronomia,rok to taki okres kiedy klienci cie poznaja,ty poznajesz rynek i uczysz sie pewnej organizacji i zachowan.
Teraz na dodatek chlopcy sa jeszcze bardzo mali i na pewno nie masz chwili wytchnienia.
Ide zaraz pokopac w moich przepisach,moze upieczemy dzis z Poldim ciasteczka maslane.

Odnośnik do komentarza

wow!! Kasiu, piekny roczek, ja to stara hym hym tu jestem :)

Marta, ja tez poczulam jakis smutek, nostalgie czy sama nie wiem co w Twoim poscie, jakis taki sentyment do przeszlosci, do zycia, do decyzji... dobrze ze to takie chwilowe i nawet dla Ciebie nieodczuwalne...

a MEG to sie nam tutaj calkiem zagubila, hop hop MEG!! jestes tu gdzies jeszcze??? odezwij sie!!!

uciakam przed tv, do jutra!

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkie Kobietki
Wpadam tylko na chwile zeby dac oznaki zycia. Nie odzywalam sie bo teraz mamy zawrot glowy z nowym mieszkaniem i powrotem do pl. Brakuje na wszystko czasu. Ale moze to i dobrze, przynajmniej na nude nie narzekam ;)

W piatek bylismy na kolacji z P pracy,bylo przesympatycznie. Wprawdzie srednia wieku to 50-60 :D ale bardzo milo spedzilam ten wieczor.
Nastepnego dnia poznalam Polke ktora tutaj mieszka z mezem-francuzem.Narazie znajomosc sie rozwija wiec jest dobrze :D
Teraz jestem w trakcie pakowania, nie wiem w co rece wlozyc. W czwartek wsszystko zwozimy na nowe mieszk a w piatek wyjazd do pl :smile_jump:
Uciekam do pracy, jak znajde pozniej chcwilke to wpadne poczytac co tam u Was slychac ( ale mi sie zrymowalo:) )
Milego dnia

Odnośnik do komentarza

Hej ,podpisuje liste obecnosci :)

Tuska to bardzo dobrze ze masz zajecie,przynajmniej mniej czasu na myslenie ;)

Marta ty pytalas ostatnio w fryzjera i dzieci? Jakos mialam odpowiedziec i mi umknelo.
Poldek idzie jutro do fryzjera.3 raz w swoim mlodym zyciu :D
Wczesniej byl taki wrzask gil do ziemi i prawie ze konwulsje ze strzyzenie odbywalo sie przy zamknietych drzwiach w domu z asysta M :D
Dlugo zostawialam mu nieco dluzsze wloski,krociotko i chlopieco obcielam dopiero na lato tego roku.
Takie dzidziusiowe wloski mozna samemu podciac,odrosna i tak w 2 tygodnie .

Ide bo Poldek humorzasty,nie wiem dlaczego zawsze jak wraca z przedszkola najpierw jest pol godziny nie do wytrzymania,moze odreagowuje ?

Dzieki Monis za przepis ,wydrukuje i upieke ;)

Odnośnik do komentarza

Faktycznie niezła czuprynka!

Ja tez mam przepis na pierniczki od kolezanki ponoc wychodza super...dopiero sie za nie zabiore
Składniki
0,5 kg miodu (polowa sztuczny i połowa prawdziwy)
0,5 kg margaryny
0,5 kg cukru ( z czego 15 dag upalić na karmel)
6 żółtek
4 jajka
1 łyżka sody
1 proszek do pieczenia
1 łyżka kakao
2 opakowania przypraw do piernika
mąka (tyle ile zabierze ciasto) ok. 2 kg
Wykonanie:
Margarynę utrzeć z cukrem, dodać żółtka, jajka i pozostałe składniki - na końcu mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia, soda, przyprawa do piernika i kakao.Zagnieść ciasto w razie potrzeby podsypując mąką. (Teściowa robi tak, że daje 1,5kg mąki do ciasta a resztę podsypuje). Rozwałkować i wykrawać foremką różne kształty pierniczków. Układać je na wysmarowanej tłuszczem blaszce i upiec. Po ostudzeniu dekorować według uznania .

Wiecie wczoraj mialam super wieczór. Spotkalam sie u mnie w domu z moimi najlepszymi kolezankami z lliceum- zrobily mi mega niespodzianke...3 lata sie z nimi nie widzialam!!! Wieczór wczorajszy zaliczam prawie do udanych...Pozniej zepsuł mi go mój A. Ale nie bede opowiadac bo brak mi slow noramlnie.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Hej

Marzenka ten przepis to jakiś giga !

Tuska fajnie ze masz nowa znajoma, niech sie rozwija ;)

Monia, jaka czupryna !!!!!!!!!!!!! A ja sie cieszylam ze u Tusi cos niby zageszczac sie zaczyna ;) póki co ma piórka jako i Poldek.

Zmykam ogarniać i szykować się do wyjazdu, jakoś w ogóle nie czuję że już w niedziele lecimy. A wieczorem może się zabiorę za pierniczki, gdzieś jeszcze mam trochę przyprawy.

http://davm.daisypath.com/1a7Op2.png http://lb2m.lilypie.com/I0Iip2.png http://lbdm.lilypie.com/UfElp1.png

Odnośnik do komentarza

Jeeeju ja teraz dopiero przeczytalam przepis,Marzenka 6 zoltek i pol kg margaryny ,toz to pierniki w kartony i na eksport z tej ilosci mozna zrobic :D
Przepis wyglada sensownie ale odjelabym wszystkiego co najmniej polowe.

Ciasto na kruche ciasteczka maslane w lodowce czeka ,,z mojego przepisu znowu malo wychodzi wiec normalnie robie wszystkiego x 2 .

Ciasteczka maslane:
-125 g masla,
-125 g cukru pudru,
-250 g maki,
-cukier waniliowy albo szczypta prawdziwej wanilii,
-odrobina soli i soku z cytryny,
-1 jajko,
-opcjonalnie proszek do do pieczenia ( moj akurat jest na pol kg maki wiec daje pol paczki),
-jajko rozbeltane do posmarowania ciastek ,ew.cukier krysztal ,platki miglalowe czy co kto chce do posypania,
Maslo ucieramy mikserem stopniowo dodajac cukier ,wyrabiamy na delikatna mase,dodajemy reszte skladnikow i wyrabiamy,formujemy kule i wkladamy na jakies 45 minut do lodowki.Po tym czasie rozwalkowujemy (nie za cienko),wycinamy ciastka i pieczemy w temp.180°-200° ok.10 min (termoobieg 150°-160°).

Z przepisu powinno wyjsc 50 ciastek,jeszcze nigdy mi tak duzo nie wyszlo dlatego radze rozbic z pol kg maki .

Ide zaraz do kuchni.
Na kolacje dzis pierrade szykuje ,Poldek ma frajde bo sam sobie miesko smazy.
Zimno sie u nas zrobilo,dzis poszlam biegac i myslalam ze sie poddam i wroce do domu.
Panicznie boje sie przytyc a pewnie ze 2 kg wskocza przez swieta ...

Odnośnik do komentarza

A ja dzisiaj pieke pierniczki wedlug przepisu od Moni. Wydaje sie szybki sensowny. Marzenka, dziewczyny maja racje, 2kg maki, to Ci chyba z 200 piernikow wyjdzie, bardzo duzo.
Ja tylko nie mam zadnej foremki, ale cos wymysle, musze byc kreatywna. No, ale to najpierw trzeba uspic moja iskierke. Marmi, troche ja wymeczylam i dziala, chwila spokoju.
W dzien spala ponad 2 godziny, takze trzeba szalec, coby ja wymeczyc i po 20 poszla spac. Takze wracam do niej.

Odnośnik do komentarza

Paulinka, porob szklanka, kieliszkiem, rozne koleczka, bedziesz miala jak bombki ;)

Obiecany przepis (bardzo podobny do tego Dotki)

250g maki
100g cukru pudru
150 g masła
2 zółtka
szczypta soli
1 torebka cukru waniliowego

masło z lodowki posiekac z maka, dodac cukier, cukier waniliowy, zoltka, sol, zagniesc. Do lodowki na 1h. Wyjac i rozwalkowac placek grubosci ok 3 mm. Piec na pergaminie, 180 stopni, 10 min

http://davm.daisypath.com/1a7Op2.png http://lb2m.lilypie.com/I0Iip2.png http://lbdm.lilypie.com/UfElp1.png

Odnośnik do komentarza

Witam w to deszczowe poludnie. Pogoda straszna. Od samego rana ciemno, pochmurnie i pada. Dzisiaj znowu na spacer nie pojdziemy.
Milla dzisiaj lepiej spala. Od 21 do 9, tak chce zawsze, ale wiadomo, ze to co sie chce nie zawsze dziecko chce.

Pierniki wyszly pyszne, sa twarde, ale troche poleza i zmiekna. Przed swietami pomaluje je czekolada. Zrobilam koleczka, ksztalt dla mnie nie wielkiego znaczenia. Za rok bardziej sie postaram, bo mam nadzieje, ze bede mogla juz wtedy liczyc na Mille.
Poza tym ciasto bardzo szybkie, takze naprawde godne polecenia. Bez ubijania i ucierania. No i potwierdzam wyszlo cos niespelna 100 krazkow o srednicy ok 5cm. Oczywiscie z 10 juz zniknelo, bo wczorajsza degustacja mnie wciagla;-)

Milla sie cisnie na kolana, chce sie bawic, pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

witam

paulina, super ze pierniczkowe popoludnie udane :) jesli chcesz zeby ^pierniczki zmiekkly szybciej, wloz je do podelka ze skorka z jablka, to je zmiekczy szybciej niz naturalnie, a jak nie to za tydzien beda juz lepsze (ja lubie jak sa twarde)
jesli chcesz polukrowac to mozesz zrobic szybki lukier, lyzka soku z cytryny utarta z cukrem pudrem, wchodzi tego chyba szklanka cukru na lyzke soku, w auchan czy innym sklepie kupisz barwniki spozywcze (colorant alimnetaire) tam gdzie sa rozne przydasie do pieczenia, cukiereczki, swieczki itp wiec mozesz zrobic kolorowy, szybki prosty i dobrze sie trzyma i nie bieleje z czasem :)

ja dzis domowo tez, pogoda paskudna, farbki, nozyczki i inne kredki w uzyciu dzis, ja posprzatalam dom, za chwilke Natanka do biblioteki musze zawiezc i skoczyc po nutelle bo zapomnialam im dokupic :lup: a potem do domku i usiade chyba z dziecmi przed tv na jakis film swiateczny

Odnośnik do komentarza

Hej
u nas kolejna noc ze spiewami Marty. Dziś dla odmiany nie od 4 a od 5 :/ Ja wstałam za to prawie o 11 bo T zabrał dziecko i mnie nie budzili ... ;)

Właśnie miałam się pytać jak powychodziło pieczenie. Chyba też zaraz coś zrobię, T mnie prosił żebym mu do pracy coś zrobiła. A tak mi się chce...

U nas pogoda za to przeokrutna ! Piękne słonko świeci, ale zimno, wieje i co chwilę pada ! Miałam iść z Tusią na spacer, już ubrana zabieram się za nią patrzę a leje. Rozebrałam się i świeci piękne słońce. Ale co chwilę pada. Bez sensu.

Buziaki dziewuszki, miłego dnia

http://davm.daisypath.com/1a7Op2.png http://lb2m.lilypie.com/I0Iip2.png http://lbdm.lilypie.com/UfElp1.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...