Skocz do zawartości
Forum

Problem ze żlobkiem


mika.k

Rekomendowane odpowiedzi

Od jakiegoś czasu mam problem z synkiem. Chodzi do prywatnego złobka, 2 razy w tygodniu. Tylko po to, żeby mieć styczność z dziećmi, bo ja akurat jestem na macierzyńskim. Zawsze chodzi bardzo chętnie, ale niewiele opowiada mi co się dzieje. Nie mówi co jadł, z kim się bawił, co robił. Albo opowiada mi niestworzone historie (że jadł buty, ze nikogo nie było i był sam). W środę jak zwykle go zawiozłam a on odstawił taką scenę, że chce z mamą wyjść, że po 15 minutach w końcu pojechaliśy do domu. Pani próbowała go zabrać, ale od i tak się darł i wyrywał, że zrezygnwała. Były pytania dlaczego to odpwoeidział, że chciał być z mamusią. Ok. Tłumaczyliśmy, że w przedszkolu jest fajnie, że z mamusią bawi się w inne dni. Dziś znów miał iść. Od rana mówił, ze pójdzie, że będzie grzeczny. Ale jak przyszła godzina wyjścia znów zaczął się problem. Nie chciał się ubrać, nie słuchał tłumaczen. Po przedszkolu miał jechać na 2 dni do babci ale powiedziałam, że jak nie pojdzie do żłobka to do babci też nie. A on na to, że ok. że nie pojedzie ani do żlobka, ani do babci. Do auta wsiadł, ale w złobku znów szopka :( tym razem jednak pani była bardziej stanowcza, zabrała go a ja słyszałam jak przez 5 minut jeszcze krzyczał. Potem się uspokoił, przytulił do niej i cały dzień bylo dobrze. Co mam robić? odpuścić mu na jakiś czas czy przechodzić przez te szopki?
Szymon istatnio w ogóle bardzo często próbuje postawić na swoim

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/12412

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/12411

Odnośnik do komentarza

Hej :) moj mikodem chodzi do klubu maluszka na 5 godzin dziennie odkad mial rok i 2 miesiace i nie ma z nim zadnego problemu ale zauwazylam ze sa dzieci ktore rowniez uczeszczaja tam juz ok roku i caly czas placza i robia cyrki przy rodzicach a jak wchodza do srodka i zamykaja sie za mama drzwi wszystko sie uspokoja, wiec na Twoim miejscu bym nie odpuszczała jesli masz pewnosc ze krzywda mu sie tam nie dzieje to mysle ze jest to jedynie proba wymuszenia bycia z mama.
Ekspertem nie jestem, ale moje zdanie jest takie ze dzieci lubia unormowany tryb dnia i moze dla niego jest dziwne ze w jeden dzien tam idzie a w drugi nie i dlatego sie buntuje? moze sprobuj go zostawiac codziennie np na 3 godz zakoduje mu sie ze codziennie idzie sie bawic z dziecmi i bedzie chetniej szedł?

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c9vvj3lh6rgxr.png
http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_5_Zosta%B3y+jeszcze+_pi%B1teczki+%3A%29.jpg

17.06.2010 - dwie kreseczki
25.06.2010 - 5 tydz - pierwsze USG
28.07.2010 - drugie USG widzialam Twoje serduszko
1.10.2010 - 19 tydz - pierwszy kopniaczek
5.10.2010 - jesteś chlopcem

26.02.2011 przyszedł na świat mój Synuś:)

Odnośnik do komentarza

Hmm no to nie wiem ale uwazam ze jesli jestes pewna ze to dobry zlobek i krzywda mu sie tam nie dzieje to nie odpuszczaj, kontakt z dziecmi w tym wieku jest moim zdaniem bardzo wazny i jest dobrym przygotowaniem przed przedszkolem:)
aha i jeszcze o opowiadaniu niestworzonych rzeczy moj Niko na pytania czy byly w klubie dzieci zawsze mowi "nie" pytam sie to byles sam "tak", pytam sie czy dali Ci zupy mowi "nie" i tak w kołko ciagle cos wymysla:P

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c9vvj3lh6rgxr.png
http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_5_Zosta%B3y+jeszcze+_pi%B1teczki+%3A%29.jpg

17.06.2010 - dwie kreseczki
25.06.2010 - 5 tydz - pierwsze USG
28.07.2010 - drugie USG widzialam Twoje serduszko
1.10.2010 - 19 tydz - pierwszy kopniaczek
5.10.2010 - jesteś chlopcem

26.02.2011 przyszedł na świat mój Synuś:)

Odnośnik do komentarza

Mój synek chodzi do żłobka już prawie pół roku i nigdy nie wiadomo, czy dziś będzie chciał iść, czy też nie. Dużo łatwiej 'rozstaje' się z mężem niż ze mną- grzecznie idzie do dzieci, podaje rękę 'cioci' ale gdy ja go odprowadzam, to prawie zawsze jest płacz i wyrywanie. Wiem, że nie trwa to długo, bo często obserwuję go po wyjściu przez okienko i widzę, że jak tylko zainteresuje się dziećmi lub zabawką, to już zapomina o mamie :) Myślę, że z pewnością nie lubi się ze mną rozstawać, pewnie też woli być ze mną niż w żłobku: mnie ma na 'wyłączność', na każde zawołanie, niczym nie musi się dzielić, czekać- tak jest w grupie w żłobku. Ja uważam, że jeśli tylko rozmawiasz z paniami i wiesz, że mały szybko się uspokaja, nie płacze całymi dniami, dobrze znosi czas w żłobku, to chyba nie masz się czym martwić. Wiadomo, że te płacze są uciążliwe ale to chyba próba wymuszenia na tobie uległości i zrobienia tego, czego on chce, czyli twojej obecności. A może nie lubi tam chodzić? Musisz, go tam zaprowadzać, czy chcesz?

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yyx8dpcpxb1ea.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9itfxz7too.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz27v1ws8z4.png

Odnośnik do komentarza

Moim zdaniem jego zachowanie może brać się z tego ,że nie chodzi regularnie. Mój synek jak miał 2,5 roku też chodził do takiego żłobka i też 2 razy w tyg i za każdym razem płacz był! też w samochodzie już zaczynał i grochy już szły jak do środka wchodziliśmy ,nie chciał się rozebrać itd ale Panie mi tłumaczyły ,że nie on pierwszy i nie ostatni tak ma ,że właśnie byłoby mu lepiej jakby codziennie chodził takze one go brały ode mnie takiego płaczącego ,ja dzwoniłam zawsze po 20min do jednej z Pań i już był spokój i się ładnie bawił ,jak wracałam po niego to też uśmiech i radość z dnia :)

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, dzięki za wypowiedzenie się.
Oczywiście nie muszę go tam zaprowadzać, ale chcę żeby miał kontakt z dziećmi. A dla mnie takie 2 dni to też trochę odciążenie, bo z dwójką dzieci w domu to ciężko cokolwiek zrobić.
Zawsze ja go odprowadzam, jakoś ciężko mi sobie wyobrazić żeby go dziadek w żlobku przebierał. Może jak będzie cieplej to go poproszę. A odbieram go albo ja, albo babcia :) Zawsze rano mu mówię kto przyjdzie i on zawsze już z daleka jak pani go woła to biegnie i się cieszy, że np babcia przyszła :)
On mało opowiada co się dzieje, ale jak już coś mówi to, że jest fajnie, fajne zabawki.
Szymon płakał tylko kilka razy na początku. Potem juz było dobrze. 2 tygodnie temu płakał bo chciał zapukać do drzwi a pani najpierw otwarła. Ale jak jej wytłumaczyłam o co chodzi to poszła z powrtotem, on zapukał i już było ok. A w tym tygodniu tylko MAMUSIA.
Chciał jechać dziś do babci na wakacje...pojechał. A wieczorem dzownił, że mam po niego przyjechać :( Zawsze chętnie tam jedzie, i sam mnei pyta kiedy znów pojedzie do babci. Więc widocznie jakiś taki kryzys go dopadł, że ttylko Mamusia.

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/12412

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/12411

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...