Skocz do zawartości
Forum

Czy są tu mamy adopcyjne?


dziabdol

Rekomendowane odpowiedzi

dziabdol, wiesz w tych czasach o normalność jest trudno. Ale to wszystko - lęki, wzruszenia, bezradność, radość, miłość i tres...to wszystko to jest normalne, cudowne macierzyństwo. I bardzo się cieszę, że możemy to przeżywać. Nieważne czy dziecko jest biologiczne czy nie. Każdy człowiek potrzebuje miłości, a jeśli jet dzieckiem ze zdwojona siłą. I jeśli ktoś umie dać dziecku miłość to jest największy dar. Ula, i ja też wiem co przeżywasz, bo też lata się starałam. Mi los dał Lilę, a na Ciebie też czeka Twój cud.

Odnośnik do komentarza

wiesz, chyba nie tabu - choć przekonania nie mam. Wyszłam kiedyś z propozycja utworzenia działu dl arodziców adopcyjnych, lub tych którzy rozważają adopcję, ale nie przeszło z powodu braku zainteresowania.
Moim zdaniem adpocja to piękna sprawa, chętnie poczytałabym o doświadczeniach takich rodziców.

Ile Twoja niunia ma? Jak długo jest z Wami?:tenis:

Odnośnik do komentarza

jak tam dziewczyny w nowym roku,oby byl lepszy niz poprzedni,klopoty precz:36_1_16:co u was,odezwijcie sie.acha,chcialam z mezem zabrac na swieta dziecko(ci)do nas.i roznie to bywa w roznych miejscach.generalnie bylo za pozno,bo musi byc zgoda sadu i nic nie wyszlo.w domach malego dziecka jest to zupelnie niemozliwe,bo zobacza jak wyglada zycie w rodzinie i nie umieja wrocic do placowki,natomiast domy dziecka starsze dzieci albo jada do domualbo sa to 15-18latki i zostaja .trudna sprawa.....

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1r4iwonw4w.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarbtfa841ikfyh.png

Odnośnik do komentarza

hej :) ja akurat nie jestem prawnie mama adopcyjną, ale wraz z moją mam zaadoptowałyśmy sąsiada, chłopczyka ma 10 lat, 3 miesiące temu zmarł mu tata a jego mam to alkoholiczka bez praw do dziecka. w zasadzie Karol to "mój synek" bo zawsze się nim opiekowałam od jego narodziny (wcześniej oboje rodzice pili) teraz mały jest z nami, w sumie jesteśmy od zawsze jak rodzina, ale on często wspomina tatę itp, na szczęscie nie buntuje się, ani nic, cóż zna nas od zawsze ( gdy miałam 15 lat powiedział do mnie " mama") ja staram się nim dobrze opiekowac, akurat jestm po studiach pedagogicznych i miałam wcześnije kontakt z dzieci, którzy stracili rodziców, bądź rodzca, ale nie wiem jak wytłumaczyć mojej mamie, ze dziecko potrzebuje wiecej opieki niż "zwykłe" dziecko.. jak narazie mieszkam z mama do rozwiązania, ale niedługo wyprowadzę się z narzeczonym na swoje i martwię sie o Karol.. moja mama całe dnie pracuje a dzieciak zostanie sam sobie.. poza tym teraz często się z nią kłócę co do "wychowania" malego.. ona ma swoje "staroświeckie" metody... nie chcę wywoływać niepotrzebnych konfilktów, ale sama już nie wiem jak do niej dotrzeć..

Odnośnik do komentarza

Troszkę Was podczytuje, jakimś wyjściem jest też rodzina zastępcza, procedury krótsze, kurs za darmo, a jak dziecko ma uregulowaną sytuację można dalej myśleć o adopcji. Dziabdol- to,że urodziąłś swoją córeczkę sercem a nie macicą, to żadna róznica, a moze ten poród jest piękniejszy, ciesze się, że jesteś szczęśliwa i na pewno jesteś super mamusią. Nie doczytlam Was do końca, to może przeapiłąm jeszcze jakąś mamę, powodzenia dla nas wszystkich matek, dla Was i dla mnie,lecę pa.

http://fajnamama.pl/suwaczki/7zx85kc.pnghttp://emotikona.pl/gify/pic/10zyrafa.gif

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...