Skocz do zawartości
Forum

Nie tylko o aborcji... dyskusje


agusia20112

Rekomendowane odpowiedzi

curry
jadzik
curry
A co do czekania do ślubu z seksem. Ja podziwiam, bo bałabym się czekając, że trafię na osobę zupełnie niedopasowaną do mnie seksualnie. Wolę wiedzieć na co się piszę decydując się na małżeństwo. U innych wydaje mi się to godne podziwu, ja jednak nie zaryzykowałabym. No ale ja nie mam ograniczeń religijnych i robię tylko to, co mi własna głowa podpowiada w tym temacie :)

Wydaje mi się jak dwie osoby, jak są dla siebie pierwsze, nie miły wcześniej zadnych doświadczeń i dopasują się w gadce itp, to i w łóżku się dopasują. Inazej jest jak ma się jakieś swoje przyzwuczajenia łóżkowe, to wtedy można się nie dopasować w tek kwestii, Wiesz co mam na myśli?

Hmmm mi się jednak wydaje, że niekoniecznie. Temperament to jest sprawa wrodzona. Potrzeby seksualne się zmieniają i może je trochę nagiąć, ale jeśli się naginamy to zawsze ma to wpływ. I nie ma znaczenia, czy to jest pierwszy partner czy nie. Nawet z pierwszym partnerem może być dobrze lub źle zależy od ludzi, ich potrzeb, chęci dawania, czyli po prostu charakterów. Dla mnie niedopasowanie w 1 związku jest jak najbardziej możliwe. Nawet jak ludzie się kochają i na siebie czekają i w rozmowach się dopasują.

Bo zdecydowanie coś takiego może mieć miejsce. Znałam ludzi, którzy mieli takie oczekiwania i potrzeby seksualne, że żebym nie wiem jak się starała i jak kochała to bym nie potrafiła się dopasować.

A napisz jakie to są na przykład?

Na pewno jest. Dlatego ja mówię, że trzymam i za bardzo tego nie analizuję. Ale za siebie nie trzymam ;)

W wiesz, że to podobno jest nieuprzejme - w podręcznikach savoir vivre jest napisane, że jak ktoś kicha nie można na to zwracać uwagi, bo to jest niegrzeczne. Więc nie należy mówić "na zdrowie" ;)

Yvone
curry
A co do czekania do ślubu z seksem. Ja podziwiam, bo bałabym się czekając, że trafię na osobę zupełnie niedopasowaną do mnie seksualnie. Wolę wiedzieć na co się piszę decydując się na małżeństwo. U innych wydaje mi się to godne podziwu, ja jednak nie zaryzykowałabym. No ale ja nie mam ograniczeń religijnych i robię tylko to, co mi własna głowa podpowiada w tym temacie :)

a ja myślę,że z seksem to nie jest tak, że od razu do siebie pasujemy, nad ta częścią związku trzeba też pracować, i czasami to może trwać długo, ale uważam, że jeśli ludzie mają szacunek do drugiej osoby i ich uczucia są równie ważne jak nasze , są otwarci na rozmowy, to idzie się dopasować.

Kochana, ale potrzeby seksualne to nie jest do końca coś na co mamy wpływ i co możemy stłumić w imię miłości, szacunku i dopasowania do potrzeb drugiej osoby. Jak np. kogoś podnieca tylko BDSM to myślisz, że po długich rozmowach ta osoba zacznie odczuwać podniecenie bez BDSM? Bardzo wątpię. Będzie uprawiał seks ale bez prawdziwego podniecenia, zaangażowania. Takie rzeczy, które zmieniamy dla drugiej osoby na jej prośbę to własciwie nie jest niedopasowanie.

Jestem trochę nie kumata ale oc to znaczy BDSM?

Odnośnik do komentarza

z wiki
BDSM − skrótowiec pochodzący od słów "związanie" i "dyscyplina" (ang. bondage & discipline, B&D), "dominacja" i "uległość" (ang. domination & submission, D&s, D/s) sadyzm i masochizm (ang. sadism & masochism, S&M). Odnosi się do szerokiego spektrum działań i form relacji międzyludzkich, które w wielu przypadkach nie są powszechną praktyką w relacjach seksualnych. Oprócz zachowań z zakresu dominacji, składania, dyscypliny, kar, niewoli, fetyszyzmu znajdują się także te dotyczące pełnego spektrum osobowości i interakcji seksualnej. Mimo, że niektóre działania mają formę przymusu, BDSM nie jest formą molestowania seksualnego, bowiem odbywają się za zgodą zaangażowanych partnerów.

Działania i relacje w kontekście BDSM charakteryzuje fakt, że uczestnicy zazwyczaj dzielą się na osoby dominujące i uległe. Poszczególne osoby mogą stale zajmować określoną pozycję lub zmieniać ją w zależności od sytuacji tzw. switches.

BDSM jest praktykowany jako odgrywanie konkretnych scen, w których występują odpowiednie rytuały. Należą do nich m.in. odpowiednie sygnały czy kody, a także odgrywanie konkretnej roli. W niektórych wypadkach dochodzi do uwzględnienia BDSM w codziennych aspektach życia.

Odnośnik do komentarza

curry
z wiki
BDSM − skrótowiec pochodzący od słów "związanie" i "dyscyplina" (ang. bondage & discipline, B&D), "dominacja" i "uległość" (ang. domination & submission, D&s, D/s) sadyzm i masochizm (ang. sadism & masochism, S&M). Odnosi się do szerokiego spektrum działań i form relacji międzyludzkich, które w wielu przypadkach nie są powszechną praktyką w relacjach seksualnych. Oprócz zachowań z zakresu dominacji, składania, dyscypliny, kar, niewoli, fetyszyzmu znajdują się także te dotyczące pełnego spektrum osobowości i interakcji seksualnej. Mimo, że niektóre działania mają formę przymusu, BDSM nie jest formą molestowania seksualnego, bowiem odbywają się za zgodą zaangażowanych partnerów.

Działania i relacje w kontekście BDSM charakteryzuje fakt, że uczestnicy zazwyczaj dzielą się na osoby dominujące i uległe. Poszczególne osoby mogą stale zajmować określoną pozycję lub zmieniać ją w zależności od sytuacji tzw. switches.

BDSM jest praktykowany jako odgrywanie konkretnych scen, w których występują odpowiednie rytuały. Należą do nich m.in. odpowiednie sygnały czy kody, a także odgrywanie konkretnej roli. W niektórych wypadkach dochodzi do uwzględnienia BDSM w codziennych aspektach życia.

A czyli tak jak w tej książce Greya?

Odnośnik do komentarza

Daff gratulacje!

Curry a wyobrażasz sobie tak na pierwszej randce jak facet Ci mówi, ze lubi sadyzm i masochizm..:sofunny:
no i właśnie wychodzi jak ja prosto myślę, bo ja myślałam o takim zwykłym seksie bez udziwnień..;) :lup:
Ale w tej kwestii faktycznie masz rację. można iść na pewne ustępstwa i kompromisy, ale niekoniecznie czerpać z tego przyjemność.

Odnośnik do komentarza

IWA23
curry
z wiki
BDSM − skrótowiec pochodzący od słów "związanie" i "dyscyplina" (ang. bondage & discipline, B&D), "dominacja" i "uległość" (ang. domination & submission, D&s, D/s) sadyzm i masochizm (ang. sadism & masochism, S&M). Odnosi się do szerokiego spektrum działań i form relacji międzyludzkich, które w wielu przypadkach nie są powszechną praktyką w relacjach seksualnych. Oprócz zachowań z zakresu dominacji, składania, dyscypliny, kar, niewoli, fetyszyzmu znajdują się także te dotyczące pełnego spektrum osobowości i interakcji seksualnej. Mimo, że niektóre działania mają formę przymusu, BDSM nie jest formą molestowania seksualnego, bowiem odbywają się za zgodą zaangażowanych partnerów.

Działania i relacje w kontekście BDSM charakteryzuje fakt, że uczestnicy zazwyczaj dzielą się na osoby dominujące i uległe. Poszczególne osoby mogą stale zajmować określoną pozycję lub zmieniać ją w zależności od sytuacji tzw. switches.

BDSM jest praktykowany jako odgrywanie konkretnych scen, w których występują odpowiednie rytuały. Należą do nich m.in. odpowiednie sygnały czy kody, a także odgrywanie konkretnej roli. W niektórych wypadkach dochodzi do uwzględnienia BDSM w codziennych aspektach życia.

A czyli tak jak w tej książce Greya?

Można tak powiedzieć ale ludzie uprawiający BDSM mówią, że w Greyu jest to bardzo delikatnie i krytykują mocno, że nie oddaje rzeczywistości.

Odnośnik do komentarza

Yvone
Daff gratulacje!

Curry a wyobrażasz sobie tak na pierwszej randce jak facet Ci mówi, ze lubi sadyzm i masochizm..:sofunny:
no i właśnie wychodzi jak ja prosto myślę, bo ja myślałam o takim zwykłym seksie bez udziwnień..;) :lup:
Ale w tej kwestii faktycznie masz rację. można iść na pewne ustępstwa i kompromisy, ale niekoniecznie czerpać z tego przyjemność.

Właściwie to wyobrażam sobie jak facet na pierwszej randce mi to mówi, bo mi kiedyś jeden powiedział, że podnieca się tylko jak jest pijany... :leeee: Jednak generalnie dla sporej grupy ludzi te "udziwnienia" jak np. BDSM to jest właśnie zupełnie normalna sprawa. Ale w takim zwykłym seksie to rzeczywiście masz rację, można porozmawiać i się dogadać co do preferencji. A właściwie nawet trzeba.

Odnośnik do komentarza

Curry, no niech Cie:lol:
nie bede skracac ale pokoloruje:hahaha:

curry
jadzik
curry
A co do czekania do ślubu z seksem. Ja podziwiam, bo bałabym się czekając, że trafię na osobę zupełnie niedopasowaną do mnie seksualnie. Wolę wiedzieć na co się piszę decydując się na małżeństwo. U innych wydaje mi się to godne podziwu, ja jednak nie zaryzykowałabym. No ale ja nie mam ograniczeń religijnych i robię tylko to, co mi własna głowa podpowiada w tym temacie :)

Wydaje mi się jak dwie osoby, jak są dla siebie pierwsze, nie miły wcześniej zadnych doświadczeń i dopasują się w gadce itp, to i w łóżku się dopasują. Inazej jest jak ma się jakieś swoje przyzwuczajenia łóżkowe, to wtedy można się nie dopasować w tek kwestii, Wiesz co mam na myśli?

Hmmm mi się jednak wydaje, że niekoniecznie. Temperament to jest sprawa wrodzona. Potrzeby seksualne się zmieniają i może je trochę nagiąć, ale jeśli się naginamy to zawsze ma to wpływ. I nie ma znaczenia, czy to jest pierwszy partner czy nie. Nawet z pierwszym partnerem może być dobrze lub źle zależy od ludzi, ich potrzeb, chęci dawania, czyli po prostu charakterów. Dla mnie niedopasowanie w 1 związku jest jak najbardziej możliwe. Nawet jak ludzie się kochają i na siebie czekają i w rozmowach się dopasują.

Bo zdecydowanie coś takiego może mieć miejsce. Znałam ludzi, którzy mieli takie oczekiwania i potrzeby seksualne, że żebym nie wiem jak się starała i jak kochała to bym nie potrafiła się dopasować.

A napisz jakie to są na przykład?

Na pewno jest. Dlatego ja mówię, że trzymam i za bardzo tego nie analizuję. Ale za siebie nie trzymam ;)

W wiesz, że to podobno jest nieuprzejme - w podręcznikach savoir vivre jest napisane, że jak ktoś kicha nie można na to zwracać uwagi, bo to jest niegrzeczne. Więc nie należy mówić "na zdrowie" ;)

Yvone
curry
A co do czekania do ślubu z seksem. Ja podziwiam, bo bałabym się czekając, że trafię na osobę zupełnie niedopasowaną do mnie seksualnie. Wolę wiedzieć na co się piszę decydując się na małżeństwo. U innych wydaje mi się to godne podziwu, ja jednak nie zaryzykowałabym. No ale ja nie mam ograniczeń religijnych i robię tylko to, co mi własna głowa podpowiada w tym temacie :)

a ja myślę,że z seksem to nie jest tak, że od razu do siebie pasujemy, nad ta częścią związku trzeba też pracować, i czasami to może trwać długo, ale uważam, że jeśli ludzie mają szacunek do drugiej osoby i ich uczucia są równie ważne jak nasze , są otwarci na rozmowy, to idzie się dopasować.

Kochana, ale potrzeby seksualne to nie jest do końca coś na co mamy wpływ i co możemy stłumić w imię miłości, szacunku i dopasowania do potrzeb drugiej osoby. Jak np. kogoś podnieca tylko BDSM to myślisz, że po długich rozmowach ta osoba zacznie odczuwać podniecenie bez BDSM? Bardzo wątpię. Będzie uprawiał seks ale bez prawdziwego podniecenia, zaangażowania. Takie rzeczy, które zmieniamy dla drugiej osoby na jej prośbę to własciwie nie jest niedopasowanie.

a po co seksuolodzy? i inni specjalisci?
ja mysle, ze jak jest milosc i obydwom osobom zalezy na zwiazku, to trudnosci lozkowe pokonaja:wink:
a BDSM mimo wszystko nie jest az tak popularne wsrod populacji ludzkiej

Szczerze, to teraz nie mam czasu- wiekszosci to i tak pewno nie znam, ani nawet nie podejrzewam ze to przesad:D

"smacznego" tez nie jest uprzejme:D

Edit
i tak z tymi cytatami nei wyszlo jak powinno:wink:

Odnośnik do komentarza

no dobra to ja napisze o swoim doswiadczeniu w kwesti dopasowania sie:36_11_1:
moze ja jakas inna jestem ale...mi sie trudnosci lozkowych nie udalo pokonac:yyy: i kochalam...naprawde....on bardziej ale ja tez...i razem bylismy 7 lat i zareczeni bylismy a do slubu jednak nie doszlo bo....
bo ...ze to tak ujme..:yyy: nie prawda jest stare powiedzenie.."maly ale wariat":sofunny:
i dla mnie sex to byla udreka...naprawde...
:yyy:

http://www.ticker.7910.org/as1cHhQ-O7-0010MDAwMTUwbHwyNTdkfE1lbGNpYSBpcw.gif

Odnośnik do komentarza

Daffodil
Helenka a co z Wielkanocą? Wtedy jakieś szczególne przesądy są?
(...)

Co do chrztu to krzyżyk moje dziecko dostało od teściów.

a przesady na wielkanoc sa.... przeasadami wielkanocnymi, taka w nich szczegolnosc:wink:

a krzyzyk niby wrozy krzyz na cale zycie:wink:

Odnośnik do komentarza

a ja szukałam w prezencie ślubnym dla mojego brata taki jakiś piękny krzyż, ale nie znalazłam i koleżanka do mnie mówi, że chyba muszę ich nienawidzić skoro im krzyż chciałam kupić..no właśnie wtedy usłyszałam o tym , ze się nie daje nikomu w prezencie, bo niby dajesz komuś swój 'krzyż" , jakoś dziwne jak dla mnie.

Odnośnik do komentarza

Helenka, to ja odpisze tradycyjnie :D
Nie wydaje mi się, żeby w przypadku prawdziwych niedopasowań seksuolog pomógł. Tzn. pomoże w akceptacji, itd. ale nie ma czegoś takiego w psychologii jak zmiana wewnętrzna (a to musi być zmiana wewnętrzna) bez motywacji wewnętrznej (wynikającej z danej jednostki). Nie da się zmienić na siłę. Jeśli idziemy do seksuologa (czy psychologa) z nastawieniem, że on ma nam pomóc się zmienić to nic nie da. W takim sensie, że człowiek sam musi chcieć coś zrobić ze sobą. A jeśli częścią tożsamości jest jakieś zachowanie seksualne i czujemy się z tym dobrze, to nie widzę sposobu aby tę motywację wewnętrzną uzyskać. Jeśli jednak mamy zmienić małą rzecz to nie ma problemu i wtedy specjalista nam na pewno pomoże. Bo zmiana nie godzi w naszą tożsamość.

Z tym smacznego to wiem :D

Odnośnik do komentarza

Italy
no dobra to ja napisze o swoim doswiadczeniu w kwesti dopasowania sie:36_11_1:
moze ja jakas inna jestem ale...mi sie trudnosci lozkowych nie udalo pokonac:yyy: i kochalam...naprawde....on bardziej ale ja tez...i razem bylismy 7 lat i zareczeni bylismy a do slubu jednak nie doszlo bo....
bo ...ze to tak ujme..:yyy: nie prawda jest stare powiedzenie.."maly ale wariat":sofunny:
i dla mnie sex to byla udreka...naprawde...
:yyy:

Rozumiem to bardzo dobrze.

Odnośnik do komentarza

Witajcie :)

Iwa jesteś niesamowicie magiczna kobietą, czar Twoich fluidów dotarł i do mnie. :23_30_126::23_30_126::23_30_126:
Piszę to niesmiało, bo test zrobiony wczorajszego wieczoru. Mam dużo obaw zwiazanych z moimi kłopotami zdrowotnymi i tym, żeby nie odbiły się na kruszynce. To sam początek, więc strachu i niepewności mam sporo. Ale staram się być dobrej myśli.

Miłego dnia życzę

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...