Skocz do zawartości
Forum

Nie tylko o aborcji... dyskusje


agusia20112

Rekomendowane odpowiedzi

iszmaona
Curry w sensie rekcji na stres i próby walki z tym, jesteśmy do siebie dość podobne.

:takwyszlo::grin:

Świeżynka81
Curry a Ty się zajmujesz rekrutacją od A-Z i prowadzisz też selekcję CV? Ja byłam w szoku, jakie zdjęcia ludzie potrafią do CV dodać, np w stroju kąpielowym (bardzo adekwatny ubiór do pracy w salonie T-mobile :D )

Zajmuję się od A do Z a nawet i Ż jeśli mogę tak powiedzieć, bo robię wszystko co ma związek z rekrutacją :D CV bywają naprawdę szalone :Szok: Widziałam już chyba wszystko :hahaha: Stroje kąpielowe, suknie ślubne, legitymacje ale to nic... Żebyście zobaczyły jak ludzie potrafią przyjść ubrani na rozmowę... To dopiero można się zdziwić :lup:

Odnośnik do komentarza

O nie! Teraz to już musisz chociaż rąbka tajemnicy uchylić, tak mnie zaintrygowałaś.

http://www.suwaczki.com/tickers/65vq786iklsvuww1.png
http://www.suwaczki.com/tickers/cb7w43r8253bs8l9.png
09.11.2012 :angel_star:Wiem, że jesteś tam
Nie widuję Cię, lecz wiem, że jesteś tam
Cały dzień i noc ktoś puka do Twych drzwi
Każdy chciałby wiedzieć jak ma dalej żyć.
Wiem, że jesteś tam
Dla każdego zawsze musisz znaleźć czas
I choć nigdy o nic nie prosiłam Cię
Dzisiaj proszę bez kolejki przyjmij mnie .

Odnośnik do komentarza

Świeżynka81
O nie! Teraz to już musisz chociaż rąbka tajemnicy uchylić, tak mnie zaintrygowałaś.

W takim razie historia :D

Przychodzi na rozmowę babka. Ładna, szczupła w sweterku i w kurtce i w spódniczce. Co prawda bardzo krótkiej ale ok. Siadła więc nie widziałam tych nóg i mi nie przeszkadzało wcale :) Ale Pani zaczęła się rozbierać z kurteczki, a potem ze sweterka... ja patrzę, a oto mym oczom ukazał się taki oto widok. Pani miała na sobie koronkową bluzkę i NIC pod spodem!!!! Znaczy się widziałam całe Pani piersi, a sutki wychodziły spod koronki na zewnątrz :glass: Uwierzcie mi, strasznie starałam się nie gapić i nie mam skłonności homoseksualnych ale po prostu się nie dało! Nie wiedziałam gdzie mam się patrzeć więc obejrzałam wszystkie ściany i meble w pokoju :hahaha:

A innym razem przyszedł Pan w żółtym sweterku z czerwonym misiem i z koszulą oraz żelazkiem pod pachą. I powiedział, że mama kazała mu ubrać koszulę ale on nie umie uprasować i czy ja bym mogła... Zaniemówiłam, serio....:lup: I nie był to żart. Koszule uprasowałam, Pana nie zatrudniłam...

Odnośnik do komentarza

Uprasowałaś?? Nie wierzę :sofunny: Jesteś niesamowita. A niektórzy może ubierają się dziwacznie celowo, żeby się wyróżnić, zostać zapamiętanym?

http://www.suwaczki.com/tickers/65vq786iklsvuww1.png
http://www.suwaczki.com/tickers/cb7w43r8253bs8l9.png
09.11.2012 :angel_star:Wiem, że jesteś tam
Nie widuję Cię, lecz wiem, że jesteś tam
Cały dzień i noc ktoś puka do Twych drzwi
Każdy chciałby wiedzieć jak ma dalej żyć.
Wiem, że jesteś tam
Dla każdego zawsze musisz znaleźć czas
I choć nigdy o nic nie prosiłam Cię
Dzisiaj proszę bez kolejki przyjmij mnie .

Odnośnik do komentarza

Świeżynka81
Uprasowałaś?? Nie wierzę :sofunny: Jesteś niesamowita. A niektórzy może ubierają się dziwacznie celowo, żeby się wyróżnić, zostać zapamiętanym?

Uprasowałam :D Naprawdę staram się być bardzo miła dla kandydatów żeby się nie stresowali i żeby się trochę otworzyli :)

Niektórzy na pewno starają się wyróżnić np. często do marketingu mam takich :wink: Co ciekawe Panowie aplikujący do działu marketingu często ubierają baaaaardzo obcisłe koszule i koszulki z dużymi dekoltami oraz włosiem na zewnątrz :hahaha: Ja nie wiem co to za moda teraz panuje :Oczko: Mi to nie przeszkadza, bo jestem zdania, że najważniejsze jest dopasowanie do stanowiska i jeśli ktoś ma w pracy się wyróżniać to i na rozmowie może :) No chyba, że ma być kimś właśnie niewyróżniającym się bądź pracować w mundurku firmy - to już inna sprawa :)

O tak właśnie ostatnio przychodzą ubrani Panowie (to albo garnitur albo nie wiadomo czemu skórzana kurtka lub dresik):

http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQ4s_awNOIrpNdBftykZQ4PWaPzNBgJk94IdXs8PQNjC1WXH9tmFw

http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRvRCd7juKhzD1K5uQ6qARgjbDZDFPuJhtVyJp3_syphnwwNLcmPA

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki::):
Ja już pragnę wyjść z domu... Od świąt nosa za drzwi nie wystawiłam... Może jutro się wyrwę na chwilę. Dzieciaki szprycuję aloesem, tranem, wit Ci D, probiotykami, mam nadzieję, ze przyniesie to jakiś efekt. I wiecie co> Kupilismy te wszystkie specyfiki przez internet. Kupe kasy zostawiliśmy (370) a jak obliczyliśmy to 107 zł zaoszczędziliśmy, jakbyśmy to w aptece kupili. Szok.

Curry:sofunny: ale się uśmiałam z tego sweterka z misiem:hahaha: i prasowania koszuli:lup:
Współczuję, że tyle przeszłas z chorobą taty... a mama nie interesowała się tym.... ?

Agusia, bidulko... współczuję bardzo, dokładnie wiem jak to jest ::(:

iszmaona, ja takie zdanie jak Ty o curry, to mam jeszcze o Tobie i Helenie. Nie mogę sobie wyobrazic, że tak panikuje;) Wcale mi to z nią nie współgra;)

Heleno, kiedy ten egzamin, bo się pogubiłam już... Trzymam kciuki!!!!

http://lbdf.lilypie.com/zF4dp1.png

http://lb2m.lilypie.com/rqmhp1.png http://lb4m.lilypie.com/Qkwup1.png

Odnośnik do komentarza

iwonek

Curry:sofunny: ale się uśmiałam z tego sweterka z misiem:hahaha: i prasowania koszuli:lup:
Współczuję, że tyle przeszłas z chorobą taty... a mama nie interesowała się tym.... ?

iszmaona, ja takie zdanie jak Ty o curry, to mam jeszcze o Tobie i Helenie. Nie mogę sobie wyobrazic, że tak panikuje;) Wcale mi to z nią nie współgra;)

zaraz zaraz :36_9_2: ale ja już od dawna nie panikuję :36_2_15: Tak było za dzieciaka :ehhhhhh: Teraz to już inna historia.... ale owszem, bardzo stresuję się na rozmowach o pracę, może dlatego, że znam to z drugiej strony?

Co do mojej mamy.... no cóż.... to kolejna dramatyczna historia. Niby się interesowała, ale za choroby taty szybko się pocieszyła w ramionach pewnego typa, na pogrzeb taty go zabrała, a miesiąc po śmierci mojego taty już u niej mieszkał... Z resztą to dla mnie strasznie trudny temat i jak o tym myślę natychmiast się denerwuję. No i ja z mamą nigdy nie umiałam znaleźć wspólnego języka, teraz nawet nie próbuję, bo nie chcę, nie czuję potrzeby...

Odnośnik do komentarza
Gość ♥Perełka♥

Agusia - zdrówka dla Twoich pociech !

Curry - dosyć ciekawa praca... przynajmniej się nie nudzisz chyba, co?

Pamiętam jak ja miałam rozmowę o pracę (z pośród setki CV do rozmowy zaprosili kilkadziesiąt osób) to wyszłam fatalnie..... pytania były dla mnie tak głupie, że raz to nawet parsnęłam śmiechem.... Do tego moja gwara... ech....
A jeszcze mnie zatrudnili.....
A co dziwniejsze - kiedy miałam rozmowy o staż i naprawdę - moim zdaniem szło mi świetnie - wychodziły z tego nici...

Odnośnik do komentarza

A ja spróbowałam wyobrazić sobie mojego męża w sweterku z misiem :sofunny:

http://www.suwaczki.com/tickers/65vq786iklsvuww1.png
http://www.suwaczki.com/tickers/cb7w43r8253bs8l9.png
09.11.2012 :angel_star:Wiem, że jesteś tam
Nie widuję Cię, lecz wiem, że jesteś tam
Cały dzień i noc ktoś puka do Twych drzwi
Każdy chciałby wiedzieć jak ma dalej żyć.
Wiem, że jesteś tam
Dla każdego zawsze musisz znaleźć czas
I choć nigdy o nic nie prosiłam Cię
Dzisiaj proszę bez kolejki przyjmij mnie .

Odnośnik do komentarza

No mój i sweterek to też abstrakcja.
Pan M zawsze w garniaku i lakierkach mimo, że tylko szefem ochrony był :)
Lepsiejszy był mój tato przyzwyczajony do garniaka :)
Swego czasu pracował jako kierowca kierownika UP.
I marynarka, spodnie, krawat ażkiedyś do niego ktoś per kierownik się zwrócił :)
:hahaha:

http://www.suwaczki.com/tickers/xrots65g3rdz5uhv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9jm9rjjgst2xc7oz.png

Odnośnik do komentarza

A mój kiedyś jak pracował jako PH, to tylko w garniturach (3/4 szafy mi zajmują razem z koszulami) a teraz jakąś drugą młodość przechodzi chyba, bo bluzy i jeansy tylko, a od koszul stroni

http://www.suwaczki.com/tickers/65vq786iklsvuww1.png
http://www.suwaczki.com/tickers/cb7w43r8253bs8l9.png
09.11.2012 :angel_star:Wiem, że jesteś tam
Nie widuję Cię, lecz wiem, że jesteś tam
Cały dzień i noc ktoś puka do Twych drzwi
Każdy chciałby wiedzieć jak ma dalej żyć.
Wiem, że jesteś tam
Dla każdego zawsze musisz znaleźć czas
I choć nigdy o nic nie prosiłam Cię
Dzisiaj proszę bez kolejki przyjmij mnie .

Odnośnik do komentarza

agusia20112
Asia nadal ma temperaturę tak w okolicach 37,5-38
ale bawi sie ,je też jakoś to mam nadzieję,że szybko wirusa zwalczy

Moje dziecko tez tak miało w zeszłym tygodniu. Zachowywał się jak gdyby nigdy nic, a gorączkował.

Curry takie przeżycia, jak Twoje z chorobą i odejściem taty, hartują. Smutne jest to, że sama musiałaś sobie z tym wszystkim poradzić. Ale pewnie tak miało być, to Cię ukształtowało, wzmocniło. Podziwiam Twoją siłę.

Iwonek tak mnie pewnie postrzegasz, bo nalezę do osób mówiących otwarcie o swoich odczuciach, przemyśleniach, ale to nie znaczy, że egzaminy mnie nie stresują a czasem i paraliżują ;)

Odnośnik do komentarza

♥Perełka♥
Agusia - zdrówka dla Twoich pociech !

Curry - dosyć ciekawa praca... przynajmniej się nie nudzisz chyba, co?

Pamiętam jak ja miałam rozmowę o pracę (z pośród setki CV do rozmowy zaprosili kilkadziesiąt osób) to wyszłam fatalnie..... pytania były dla mnie tak głupie, że raz to nawet parsnęłam śmiechem.... Do tego moja gwara... ech....
A jeszcze mnie zatrudnili.....
A co dziwniejsze - kiedy miałam rozmowy o staż i naprawdę - moim zdaniem szło mi świetnie - wychodziły z tego nici...

Nie ma mowy o nudzie :D Dzieje się tyle, ze aż strach :wink: Często jest naprawdę fajnie, w szczególności jak muszę jeździć. Bardzo lubię życie w trasie :D Ale nie jest to tylko przyjemne, czasem jest też niemiło. Szczególnie jak trzeba komuś odmówić albo go zwolnić - wtedy już jest gorzej. Albo rozmowy krytyczne, nagany, przekazywanie niemiłych wieści. Ale ktoś to musi robić, prawda? :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...