Skocz do zawartości
Forum

Nie tylko o aborcji... dyskusje


agusia20112

Rekomendowane odpowiedzi

Ja też mam tak, że bardzo się stresuje. Najgorsze jest to, że to po mnie widać :lup: Na wszystkich rozmowach o pracę, nawet w szkole przy tablicy byłam zestresowana jak nie wiem co. Trochę z biegiem czasu nauczyłam się jak się uspokoić ale różnie to bywa, bo jak jest jakaś nowa sytuacja to zawsze się stresuję.

Odnośnik do komentarza

curry
Ja też mam tak, że bardzo się stresuje. Najgorsze jest to, że to po mnie widać :lup: Na wszystkich rozmowach o pracę, nawet w szkole przy tablicy byłam zestresowana jak nie wiem co. Trochę z biegiem czasu nauczyłam się jak się uspokoić ale różnie to bywa, bo jak jest jakaś nowa sytuacja to zawsze się stresuję.

Ja to zaś jak muszę z kimś rozmawiać np jak zdawałam maturę ustną z polskiego czy rozmowa o pracę to nawijam jak katarynka i bardzo szybko aby jak najszybciej skończyć.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki!!!
Juz nie pisze, o stanie zdrowia chłopców, bo co pochwalę to zapeszam:Oczko: Na razie na mnie przeszło i 1,5 tygodnia walcze z zatokami. Ale wolę tą opcję:Oczko:

IWA ogromne gratulacje!!!! Zawsze chciałam mieć czwóreczkę, ale jeśli nie wpadniemy, to pewnie dwójka zostanie:Oczko:

Agusia, ojjj stresu teraz macie... Zyczę, żeby wszystko sie wyjasniło! Nooo i jak to zwykle bywa, dla Asi to bedzie przygoda, a mama się zamartwia:Oczko: Trzymam kciuki!!

Yvonne, ustalcie kto kiedy odsypia:Oczko: czasem chłopu wprost trzeba powiedzieć:Oczko:

Yvonne, Oopsy, trzymam kciuki za Was! Mam nadzieję, że już niedługo usłyszę dobre wiadomości od Was::):

ITruth,zdrówka życzę!!!

Helena, powodzenia!!!!

http://lbdf.lilypie.com/zF4dp1.png

http://lb2m.lilypie.com/rqmhp1.png http://lb4m.lilypie.com/Qkwup1.png

Odnośnik do komentarza

Dziubala
iszmaona
Nazwałas siebie kilka razy ateistką, ale z tego co piszesz nia nie jesteś. Ateizm wyklucza wiarę religijną w jakiejkolwiek formie. Wybieranie z każdej religii tego co sie podoba, co odpowiada nie ma nic wspólnego ani z ateizmem ani z wiarą. To wybacz, ale zwykłe wygodnictwo.
Inszamona, nie przypominam sobie żebym gdzieś pisała, że jestem ateistką,

Dziubala

Ooo!
curry
Rozumiem, że pytanie do ateistów jest do mnie, bo tylko ja jestem gatunkiem ateistycznym na naszym wątku :hahaha:

Ja chyba też się mogę zaliczyć do tego gatunku :D

znalazłam, choć trochę czasu m to zajęło :D uffff
Helena będzie dobrze, tylko spokojnie, nie narzucaj sobie nic bo to pogłębia stres, idź na żywioł z nastwieniem "co ma być to będzie" a jeśli się nie uda, to świat się nie zawali.

Curry w zyciu nie powiedzialabym, że w sytuacjach stresogennych tak reagujesz. Postrzegałam Cię jako tak pewną siebie (w dobrym znaczeniu tego słowa) osobę, że rozmowa o pracę to dla Ciebie pikuś :D

Jbio mnie kawał bardzo rozśmieszył i ani trochę nie zgorszył :36_9_2:

Odnośnik do komentarza

IWA23
curry
Ja też mam tak, że bardzo się stresuje. Najgorsze jest to, że to po mnie widać :lup: Na wszystkich rozmowach o pracę, nawet w szkole przy tablicy byłam zestresowana jak nie wiem co. Trochę z biegiem czasu nauczyłam się jak się uspokoić ale różnie to bywa, bo jak jest jakaś nowa sytuacja to zawsze się stresuję.

Ja to zaś jak muszę z kimś rozmawiać np jak zdawałam maturę ustną z polskiego czy rozmowa o pracę to nawijam jak katarynka i bardzo szybko aby jak najszybciej skończyć.

moja koleżanka ze studiów ma tak samo, tyle tylko, że takie farmazony czasem mówiła, że egzaminującym oczy na wierzch wyłaziły :D

Odnośnik do komentarza

agusia20112
dziś w pracy 5,5 godzinki i 110 zł
wróciłam zjadłam obiadek i teraz relaksik

:36_2_15: nooo taka praca to bomba :36_2_15:

Agusia na jak długo masz umówione takie dorabianie? Bo jeśli na dłużej to mogłabyś sama odkładać na emeryturę.

Odnośnik do komentarza

iszmaona
agusia20112
dziś w pracy 5,5 godzinki i 110 zł
wróciłam zjadłam obiadek i teraz relaksik

:36_2_15: nooo taka praca to bomba :36_2_15:

Agusia na jak długo masz umówione takie dorabianie? Bo jeśli na dłużej to mogłabyś sama odkładać na emeryturę.

nie mam pojęcia
na pewno do końca marca i potem na wakacje
zależy od ilości przyjazdów...na razie cały czas jest komplet

emerytura hmmmmmmmmmm.....musiałabym sama zus opłacać a to sporo,a samozatrudnienie to -zdecydowanie nie

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Ja podpisałam polisę taką, że prze 2 lata musiałam płacić, po tym czasie mogę wybrać lub kontynuować.Obecnie płacę 89 zł miesięcznie.

Myślę, że warto przeanalizować finanse sprawdzając czy stać Was na regularność składek. Póki co ślubu nie macie więc nawet prawa do emerytury po połówku nie masz.Więc może warto rozważyć składki albo ślub :D

Odnośnik do komentarza

iszmaona
Ja podpisałam polisę taką, że prze 2 lata musiałam płacić, po tym czasie mogę wybrać lub kontynuować.Obecnie płacę 89 zł miesięcznie.

Myślę, że warto przeanalizować finanse sprawdzając czy stać Was na regularność składek. Póki co ślubu nie macie więc nawet prawa do emerytury po połówku nie masz.Więc może warto rozważyć składki albo ślub :D

ale to polisa emerytalna?
ciekawe ,że tylko na dwa lata
te co ja widziałam,a chyba z trzech rożnych miałam oferty to było,ze prawa emerytalne nabywa sie po 10 latach....ale nie było tak łatwo z zerwaniem umowy

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

iszmaona
IWA23
curry
Ja też mam tak, że bardzo się stresuje. Najgorsze jest to, że to po mnie widać :lup: Na wszystkich rozmowach o pracę, nawet w szkole przy tablicy byłam zestresowana jak nie wiem co. Trochę z biegiem czasu nauczyłam się jak się uspokoić ale różnie to bywa, bo jak jest jakaś nowa sytuacja to zawsze się stresuję.

Ja to zaś jak muszę z kimś rozmawiać np jak zdawałam maturę ustną z polskiego czy rozmowa o pracę to nawijam jak katarynka i bardzo szybko aby jak najszybciej skończyć.

moja koleżanka ze studiów ma tak samo, tyle tylko, że takie farmazony czasem mówiła, że egzaminującym oczy na wierzch wyłaziły :D

Mi się zdarzyło rozmawiać w sprawie pracy i mówić takimi słowami "podwórkowymi ".
A potem jak ochłonęłam w domu przemyślałam całą rozmowę to sama zła na siebie że jak ja mogłam takiego wyrazu użyć.

Odnośnik do komentarza

agusia20112
iszmaona
Ja podpisałam polisę taką, że prze 2 lata musiałam płacić, po tym czasie mogę wybrać lub kontynuować.Obecnie płacę 89 zł miesięcznie.

Myślę, że warto przeanalizować finanse sprawdzając czy stać Was na regularność składek. Póki co ślubu nie macie więc nawet prawa do emerytury po połówku nie masz.Więc może warto rozważyć składki albo ślub :D

ale to polisa emerytalna?
ciekawe ,że tylko na dwa lata
te co ja widziałam,a chyba z trzech rożnych miałam oferty to było,ze prawa emerytalne nabywa sie po 10 latach....ale nie było tak łatwo z zerwaniem umowy

a wiesz, ze chyba masz rację, bo chyba po 2 latach można zrezygnować otrzymując jakiś tam procent wkładu (zapewne niewielki). Ja płacę 4 rok. Wydaje mi się, że lepiej zaryzykować odkładanie tych pieniędzy niż nie zaryzykować, bo nie zainwestowane po prostu przepadną na dnie koszyka w supermarkecie. Dlatego myślę, że jeśli tylko te 90 zł (nie wiem jak gdzie indziej) nie stanowi jakiegoś strasznego obciążenia w domowym budżecie to warto odkładać na przyszłość.

Odnośnik do komentarza

agusia20112
a M jak zwykle znów marudzi...normalnie mam ochota go rozszarpać
no nie dociera do faceta,że cieci chorują ,a jak jest dwójka to jedno zaraża drugie
i już chodzi i kurwu-uje i szuka winnych
bo to mu na złość dzieci robią

zawsze jak dzieci chorują on wnerwiony chodzi i awantury....normalnie ojciec jak sie patrzy

mój też twierdzi, że B. cały czas choruje.

Odnośnik do komentarza

IWA23
iszmaona
IWA23

Ja to zaś jak muszę z kimś rozmawiać np jak zdawałam maturę ustną z polskiego czy rozmowa o pracę to nawijam jak katarynka i bardzo szybko aby jak najszybciej skończyć.

moja koleżanka ze studiów ma tak samo, tyle tylko, że takie farmazony czasem mówiła, że egzaminującym oczy na wierzch wyłaziły :D

Mi się zdarzyło rozmawiać w sprawie pracy i mówić takimi słowami "podwórkowymi ".
A potem jak ochłonęłam w domu przemyślałam całą rozmowę to sama zła na siebie że jak ja mogłam takiego wyrazu użyć.

chciałabym zobaczyć minę przeprowadzającego rekrutacje :hahaha:

Odnośnik do komentarza

iszmaona

Curry w zyciu nie powiedzialabym, że w sytuacjach stresogennych tak reagujesz. Postrzegałam Cię jako tak pewną siebie (w dobrym znaczeniu tego słowa) osobę, że rozmowa o pracę to dla Ciebie pikuś :D

:Nieśmiały: Jak byłam młoda, w szkolnym wieku to stresowałam się niesamowicie. W ogóle byłam dość nieśmiała i wycofana. Nie za bardzo umiałam się znaleźć wiec byłam dość niemiła żeby to zatuszować :wink: A, że nie byłam głupia przy okazji to wychodziło całkiem nieźle. Choć muszę przyznać, że chyba ludzie się mnie bali ::(: A potem dorosłam i ten stres oraz niepewność została mi w takich właśnie sytuacjach jak np. rozmowa o pracę, czy egzamin. Podczas egzaminu na prawko tak mi się nogi trzęsły, że nie byłam w stanie utrzymać nogi na sprzęgle :Niespodzianka: Po chorobie taty i po tym ile musiałam się tam nastresować, nakłócić, ile wywalczyć i co widziałam, przewartościowałam niektóre rzeczy i teraz jest mi łatwiej. Po prostu żaden stres, żeby nie wiem jaki nie równa się temu kiedy kiedy człowiek kłóci się z lekarzem na korytarzu walcząc o operację, albo kiedy całą noc w szpitalu samemu walczy z odmą skórną masując bite 8 godzin, bo żadnego lekarza nie ma, albo kiedy sam musi znaleźć lekarza do domu, a po wykonaniu 20 telefonów nadal żaden nie chce przyjechać jak słyszy jaki jest pacjent, albo jak się samemu jak palec siedzi pod salą operacyjną ileś godzin a potem widzi lekarza, który mówi, że trzeba się nastawić na najgorsze ::(:

Odnośnik do komentarza

iszmaona
IWA23
iszmaona

moja koleżanka ze studiów ma tak samo, tyle tylko, że takie farmazony czasem mówiła, że egzaminującym oczy na wierzch wyłaziły :D

Mi się zdarzyło rozmawiać w sprawie pracy i mówić takimi słowami "podwórkowymi ".
A potem jak ochłonęłam w domu przemyślałam całą rozmowę to sama zła na siebie że jak ja mogłam takiego wyrazu użyć.

chciałabym zobaczyć minę przeprowadzającego rekrutacje :hahaha:

Muszę powiedzieć, że my - rekruterzy - jesteśmy do tego przyzwyczajeni :D

Odnośnik do komentarza

Curry a Ty się zajmujesz rekrutacją od A-Z i prowadzisz też selekcję CV? Ja byłam w szoku, jakie zdjęcia ludzie potrafią do CV dodać, np w stroju kąpielowym (bardzo adekwatny ubiór do pracy w salonie T-mobile :D )

http://www.suwaczki.com/tickers/65vq786iklsvuww1.png
http://www.suwaczki.com/tickers/cb7w43r8253bs8l9.png
09.11.2012 :angel_star:Wiem, że jesteś tam
Nie widuję Cię, lecz wiem, że jesteś tam
Cały dzień i noc ktoś puka do Twych drzwi
Każdy chciałby wiedzieć jak ma dalej żyć.
Wiem, że jesteś tam
Dla każdego zawsze musisz znaleźć czas
I choć nigdy o nic nie prosiłam Cię
Dzisiaj proszę bez kolejki przyjmij mnie .

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...