Skocz do zawartości
Forum

Chłopiec 3 letni i lubi różowy kolor


Ulla

Rekomendowane odpowiedzi

marzen@
Ja mam znajomego w moim wieku, którego ulubionym kolorem jest różowy. Nosi różowe lub fioletowe koszule, ładnie dobrane do garnituru. Wygląda ok i jest hetero :wink:

To, że facet lubi jakiś kolor "zarezerwowany" dla dziewczyn, nie znaczy, że zaraz wypuści się w miasto w falbaniastej sukience i legginsach w panterkę.

Inna sprawa, że nikogo nie dziwi, że dziewczynka bawi się autami, to dlaczego miałby dziwić chłopiec bawiący się lalką albo zestawem dla "małego kucharza". Jeśli już od małego będziemy dzielić zajęcia na "męskie" i "damskie" to później nie ma co się dziwić, że faceci w domu nie chcą pomagać. O!
Otóż to :)! Jak tak to oczekujemy od naszych facetów żeby dzielili z nami "niemęskie" obowiązki i to im w naszych oczach nie odejmuje męskości, a różowa koszulka to już dla nas problem- coś tu jest "nie teges" z tą naszą nowoczesnością i równouprawnieniem. Ja nigdy nie bałam się młotka, czy wałka malarskiego, drobne naprawy w domu to moja działka, ale też przez całe liceum biegałam w spodniach bojówkach i w glanach i nikt z tego powodu nie podejrzewał mnie , że mam jakieś problemy ze swoją tożsamością seksualną.
A co do "babskich" upodobań" u małych chłopców - u mojego Tomka w pewnym momencie też tak było, ale to na zasadzie fascynacji wszystkim co dotyczy mamusi: do około 3 i pół roku chciał mnie we wszystkim naśladować, a potem wraz z wiekiem "pępowina" coraz bardziej zanika i fascynacja zaczyna przenosić się coraz bardziej na tatusia i ich "męskie" sprawy. To chyba taka normalna kolej rzeczy.

Odnośnik do komentarza

ida
A co do "babskich" upodobań" u małych chłopców - u mojego Tomka w pewnym momencie też tak było, ale to na zasadzie fascynacji wszystkim co dotyczy mamusi: do około 3 i pół roku chciał mnie we wszystkim naśladować, a potem wraz z wiekiem "pępowina" coraz bardziej zanika i fascynacja zaczyna przenosić się coraz bardziej na tatusia i ich "męskie" sprawy. To chyba taka normalna kolej rzeczy.

U nas ten moment właśnie nadszedł :)
Jak moję dziecię ma wybierać czy gotować z mamą obiad czy myć z tatą samochód, to zdecydowanie 'męskie' zajęcie wybierze :)
Do tej pory dłubanie w garach było atrakcyjniejsze, ale cóż, muszę pogodzić się z faktem, że znowu zostanę sama na placu boju :hahaha:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...