Skocz do zawartości
Forum

Termin: Marzec 2013. Ktoś jeszcze?


Rekomendowane odpowiedzi

Jaki pan, taki kram ;-)

Mój pies uwielbiał wiśnie np albo płatki kukurydziane...
Eh jak sobie go przypomnę - tęsknota mnie ogarnia
Był ze mną 17 lat, miesiąc po urodzeniu Gabrysia odszedł.
Ale się uwyłam...

Dobra, na wspomnienia mnie wzięło...
Idę sprzątać, zanim Gabciu wstanie.

Papa - Alfa - pogłaskaj psinę ode mnie...

syn - 18.06.2010
córka - 07.02.2013

Odnośnik do komentarza

amda
Tak Was dziewczynki podczytuję i z tą odległością do szpitala to chyba bym trochę pękała. Jak będę rodzić tak szybko jak Gabrysia to zapewne bym na Waszym miejscu nie zdążyła... Nie ma takiej opcji. Ja jakieś 3 minutki karetką do szpitala jechałam, a za jakieś 5 minut był Gabryś na świecie.
No i jeśli to prawda, że drugi poród szybszy to ja nie wiem co to będzie! Oczywiście bardzo tego chcę, ale obawiam się, że w domu sama urodzę...

U mnie niestety tak szybko nie było. Skurcze zaczęły się o 3 w nocy, ale byłam taka zmęczona, że między skurczami spałam. Przed 8 już nie dałam rady spać, bo były częste. Na 9 odprawiałam męża do pracy, a 10 kazałam mu być w domu i wieźć mnie do szpitala. Do szpitala trafiłam z 3 cm rozwarciem. 17:15 urodziła się Ola!

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=klz9zbmhoxtthaf0
30.09.2009- dwie kreseczki
15.10.2009- pierwsze USG :)))

26.11.2009- nasze drugie USG
25.12.2009- pierwszy kopniak!
18.01.2010- pokazała co między nóżkami, a raczej czego nie ma ;)
02.06.2010- przyszła na świat Oleńka

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=qb3ci09k2g5vriic

Odnośnik do komentarza

Martynek
Cześć Dziewczynki!
Tak sobie czytam od niedawna Wasze posty i zastanawiam się czy do Was nie dołączyć:) znajdzie się miejsce dla jeszcze jednej marcówki? :36_1_21::36_1_21:

No jasne:D rozgość się i pisz :36_1_11:

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=klz9zbmhoxtthaf0
30.09.2009- dwie kreseczki
15.10.2009- pierwsze USG :)))

26.11.2009- nasze drugie USG
25.12.2009- pierwszy kopniak!
18.01.2010- pokazała co między nóżkami, a raczej czego nie ma ;)
02.06.2010- przyszła na świat Oleńka

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=qb3ci09k2g5vriic

Odnośnik do komentarza

desperatka
Witajcie dziewczyny i witaj Martynek.

Co do porodu 2 dziecka to mam nadzieję, że się szybciej rodzi bo moja małą rodziłam 13 godzin :36_2_4: Nic dodać, nić ująć...
Poza tym pogoda tak paskudna, że pożal się Panie Boże :P

Witaj Desperatko :)

u mnie od rana lało jak diabli ale teraz nawet słonko się przebija :)

Co do porodu to ja Wam powiem że się tego strasznie boję, rozwazam nawet zapisanie się do szkoły rodzenia.... Może tam mnie jakoś psychicznie nastawią do tego :)

http://www.suwaczki.com/tickers/43kti09kc56nkq9d.png

Odnośnik do komentarza

Martynek
desperatka
Witajcie dziewczyny i witaj Martynek.

Co do porodu 2 dziecka to mam nadzieję, że się szybciej rodzi bo moja małą rodziłam 13 godzin :36_2_4: Nic dodać, nić ująć...
Poza tym pogoda tak paskudna, że pożal się Panie Boże :P

Witaj Desperatko :)

u mnie od rana lało jak diabli ale teraz nawet słonko się przebija :)

Co do porodu to ja Wam powiem że się tego strasznie boję, rozwazam nawet zapisanie się do szkoły rodzenia.... Może tam mnie jakoś psychicznie nastawią do tego :)
Ogólnie nic przyjemnego i myślę, że takiego bólu jeszcze nikt nie czuł co nie znaczy, że musi on trwać długo. Ja to akurat taką szczęściarą jestem, że moja córka nie chciała opuścić mojego brzuszka a wody mi odeszły ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnej28fejemu8d.png

Odnośnik do komentarza

Martynek
Cześć Dziewczynki!
Tak sobie czytam od niedawna Wasze posty i zastanawiam się czy do Was nie dołączyć:) znajdzie się miejsce dla jeszcze jednej marcówki? :36_1_21::36_1_21:

A co, dołączaj :)

Martynek
Co do porodu to ja Wam powiem że się tego strasznie boję, rozwazam nawet zapisanie się do szkoły rodzenia.... Może tam mnie jakoś psychicznie nastawią do tego :)

Właśnie dobrze, że o tym napisałaś, miałam Was dziewczyny pytać - co myślicie o szkole rodzenia? Ja wiadomo - też się boję, bo co tu się nie bać, nie mam pojęcia co mnie czeka :smile_move: Ale szkoła rodzenia też nauczy wielu przydatnych rzeczy. Gdzieś mam linka jeszcze do szkoły rodzenia online :D

Odnośnik do komentarza

_Alfa_
Martynek
Co do porodu to ja Wam powiem że się tego strasznie boję, rozwazam nawet zapisanie się do szkoły rodzenia.... Może tam mnie jakoś psychicznie nastawią do tego :)

Właśnie dobrze, że o tym napisałaś, miałam Was dziewczyny pytać - co myślicie o szkole rodzenia? Ja wiadomo - też się boję, bo co tu się nie bać, nie mam pojęcia co mnie czeka :smile_move: Ale szkoła rodzenia też nauczy wielu przydatnych rzeczy. Gdzieś mam linka jeszcze do szkoły rodzenia online :D

Chodziłam i uważam, że warto. Dużo podpowiedzą, dużo wytłumaczą, bo człowiek ma takie dziwne wizje. Ja myślałam, że najpierw musza wody odejść, a tu nie ma tak. A nawet lepiej jak się odejdą później przy skurczach niż wcześniej. Przynajmniej nie trzeba skurczy wywoływać.

A jeszcze ważniejsze jest tam zaprowadzić faceta! On jeszcze bardziej zielony w temacie niż pierworódka :smile_move::smile_move:

I co najważniejsze jak nam tak wszystko wytłumaczyli to mój M. stwierdził, że będzie przy mnie przy porodzie! No i to on kąpał Olcię jak się urodziła, bo połozna powiedziała, że faceci mają lepsze predyspozycje do tego! Wiedział jak trzymać dziecko i powiem wam, że radził sobie super z pielęgnacją córeczki!

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=klz9zbmhoxtthaf0
30.09.2009- dwie kreseczki
15.10.2009- pierwsze USG :)))

26.11.2009- nasze drugie USG
25.12.2009- pierwszy kopniak!
18.01.2010- pokazała co między nóżkami, a raczej czego nie ma ;)
02.06.2010- przyszła na świat Oleńka

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=qb3ci09k2g5vriic

Odnośnik do komentarza

Maniulka a płaci się tam??

Mi się udało dostać do szkoły rodzenia za free. Trzeba było tylko spełnić jeden z warunków: być zameldowanym, pracować lub studiować w wawie.
Chodziliśmy 2 dni w tygodniu przez 5 tygodni. Zajęcia dzieliły się na teoretyczne ( każde o innej tematy, np. poród połóg z gin, pielęgnacja niemowląt z neomatolog, zajęcia z psychologiem itp.) i praktyczne z położną, która uczyła nas technik relaksacji, oddychania, pokazywała bezpieczne ćwiczenia. Najbardziej podobały mi się zajęcia jak nasi mężczyźni uczyli się masować plecy ciężarnej! Bardzo to nam się przydało :)
Zajęcia były przystosowane dla kobiet i mężczyzn. Rzadko kiedy kobieta pojawiała się bez swojej drugiej połówki. W ćwiczeniach także faceci uczestniczyli. Była taka atmosfera, że żaden tatuś się nie krępował, a wręcz częściej pytania zadawali faceci :)

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=klz9zbmhoxtthaf0
30.09.2009- dwie kreseczki
15.10.2009- pierwsze USG :)))

26.11.2009- nasze drugie USG
25.12.2009- pierwszy kopniak!
18.01.2010- pokazała co między nóżkami, a raczej czego nie ma ;)
02.06.2010- przyszła na świat Oleńka

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=qb3ci09k2g5vriic

Odnośnik do komentarza

a do tego strachu to jest tak- przez 8 m-cy bałam się masakrycznie porodu. Ale w 9 m-cu zaczęłam się modlić, aby już urodzić i nie przenosić :smile_move::smile_move:

Teraz też się boję, ale przynajmniej wiem co mnie czeka i wiem co mogę oczekiwać. Uwzięłam się na Olsztyn bo chce znieczulenie zewnątrz oponowe. U nas w szpitalu nie robią.

W dodatku jak człowiek wie na co się nastawić to mniej się boli. Dlatego też warto chodzić do szkoły rodzenia.

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=klz9zbmhoxtthaf0
30.09.2009- dwie kreseczki
15.10.2009- pierwsze USG :)))

26.11.2009- nasze drugie USG
25.12.2009- pierwszy kopniak!
18.01.2010- pokazała co między nóżkami, a raczej czego nie ma ;)
02.06.2010- przyszła na świat Oleńka

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=qb3ci09k2g5vriic

Odnośnik do komentarza

Ja tez już sobie znalazłam szkole rodzenia, akurat fajnie bo przy szpitalu w którym chce rodzic, niestety trzeba zapłacić ok 500 zł za ta przyjemność...Plus jest taki ze w ramach kursu jest możliwość zwiedzania szpitala, poznanie personelu, co na pewno wpłynie na komfort psychiczny podczas samej "akcji"... ;) pytałam mojego lekarza kiedy jest najlepszy moment, on mówi ze od 20 tygodnia najlepiej u mnie to akurat tak listopad/grudzień wypada.. Zastanawiam się czy lepiej iść szybciej puki jestem jeszcze "mobilna" czy czekać aż brzuszek będzie większy?

http://www.suwaczki.com/tickers/43kti09kc56nkq9d.png

Odnośnik do komentarza

Maniulka
Płaci się 300 zł. za 12 spotkań. Trzeba się wstrzelić ok 28 tygodnia ciąży. Skoro planuję tam rodzić, to warto by było poznać jakąś położną, pielęgniarkę :)
A mężowi nie podaruję!! Będzie ze mną chodził i koniec kropka!!:36_1_21:

Kurcze, to ładny rozrzut.:36_2_4: W Olsztynie 300zl, a w Bydgoszczy 650 to kosztuje , co prawda teraz jest promocja na 450zl (szkoła jest nowa i chcą przyciągnąć klientów)... Ale nie wiem czy się zalapiemy. :( Dobrze ze chociaż nasz tatuś nie protestuje i bez marudzenia ze mną na ten kurs pójdzie :):smile_move::smile_move::smile_move::smile_move:

http://www.suwaczki.com/tickers/43kti09kc56nkq9d.png

Odnośnik do komentarza

Martynek
Zastanawiam się czy lepiej iść szybciej puki jestem jeszcze "mobilna" czy czekać aż brzuszek będzie większy?

zapytaj się osoby zapisującej na kurs. Mi położna od razu powiedziała, że najlepiej ok30 tc. Najwięcej się zapamięta i będzie można codziennie ćwiczyć oddychanie przeponą.

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=klz9zbmhoxtthaf0
30.09.2009- dwie kreseczki
15.10.2009- pierwsze USG :)))

26.11.2009- nasze drugie USG
25.12.2009- pierwszy kopniak!
18.01.2010- pokazała co między nóżkami, a raczej czego nie ma ;)
02.06.2010- przyszła na świat Oleńka

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=qb3ci09k2g5vriic

Odnośnik do komentarza

KaiKa
amda
Tak Was dziewczynki podczytuję i z tą odległością do szpitala to chyba bym trochę pękała. Jak będę rodzić tak szybko jak Gabrysia to zapewne bym na Waszym miejscu nie zdążyła... Nie ma takiej opcji. Ja jakieś 3 minutki karetką do szpitala jechałam, a za jakieś 5 minut był Gabryś na świecie.
No i jeśli to prawda, że drugi poród szybszy to ja nie wiem co to będzie! Oczywiście bardzo tego chcę, ale obawiam się, że w domu sama urodzę...

U mnie niestety tak szybko nie było. Skurcze zaczęły się o 3 w nocy, ale byłam taka zmęczona, że między skurczami spałam. Przed 8 już nie dałam rady spać, bo były częste. Na 9 odprawiałam męża do pracy, a 10 kazałam mu być w domu i wieźć mnie do szpitala. Do szpitala trafiłam z 3 cm rozwarciem. 17:15 urodziła się Ola!

Ooo ludzie - to faktycznie rodziłaś długo!
Ja 4 cm rozwarcia miałam już na ok 2 tyg przed porodem, a jeszcze w domu, zanim karetka przyjechała, wyczuwałam już główkę. I gdyby Gabryś nie rodził się od razu z rączką, to uwierzcie, ale bym urodziła w domu. Ta rączka jednak troszkę blokowała...

Nową marcóweczkę mamy - Witaj Martynek!!!
Mam chrześnicę Martynkę, i to już taką całkiem wyrośniętą - za 9 miesięcy 18 lat skończy - kasę trzeba szykować ;-)

syn - 18.06.2010
córka - 07.02.2013

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...