Skocz do zawartości
Forum

Termin: Marzec 2013. Ktoś jeszcze?


Rekomendowane odpowiedzi

No to ja jak wróciłam po porodzie to było czyściutko i wysprzątane - lśniło wręcz, przewietrzone...

No ale jak się kilka dni zadomowiłam otwieram szafę na przedpokoju, a tu: dwa worki po śmieciach z puszkami po piwie (dodam, że zgniecione te puszki były...), kilka pudełek po pizzy i tu i ówdzie butelka po wódeczce...

masakra!
Śmiałam się, zapomniało się bidulce wynieść do śmieci, więc po szafach pochował...

syn - 18.06.2010
córka - 07.02.2013

Odnośnik do komentarza

_Alfa_
Faceci potrafią być straszni. Mój nawet po sobie talerza nie wyniesie. Nie mówiąc już o samodzielnym nałożeniu sobie obiadu. Poza tym też nie liczę na żadne prezenty jak urodzę, żyję ze sknerą :hahaha:

Ja tak nie uważam, odkąd jestem w ciąży, czuję się jak w niebie. Mąż mi pomaga we wszystkim. Jestem mile zaskoczona.
Chociaż początki małżeństwa nie były fajne :P Mój mężulek był przyzwyczajony, że wszystko za niego robi mama- sprząta, nakłada jedzonko, robi kanapeczki, prasuje itp. a tu figa :P pamiętam jak uczył się odkurzać :) tak więc mamuśki, które macie syneczków nie wyręczajcie ich w domowych obowiązkach.
U nas wygląda to tak- w tygodniu ja robię obiadki, mąż sprząta po obiadku (tak nawet ze zmywarki wyciąga/wkłada), w weekend obiady są w jego gestii, prasuje swoje ciuszki sam, czasami moje też, ale generalnie, każdy swoje prasuje. Piorę ja, bo obsługa prali to jakaś abstrakcja.
Fajowegoo mam męża od co :P zobaczymy jak sprawdzi się w roli taty- kupił sobie nawet książkę, którą studiuje "Tato to ja" :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/pt68lw1.png

http://www.suwaczek.pl/cache/aab79c2901.png

Odnośnik do komentarza

_Alfa_
Faceci potrafią być straszni. Mój nawet po sobie talerza nie wyniesie. Nie mówiąc już o samodzielnym nałożeniu sobie obiadu. Poza tym też nie liczę na żadne prezenty jak urodzę, żyję ze sknerą :hahaha:

Hahaha. Mój sam sobie nie nałoży jedzenia, bo twierdzi, że jak ja mu nałożę, to mu lepiej smakuje... Mamusia za niego robiła kiedyś wszystko i takie 2 lewe rączki mi się trafiły :o_master:

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxedf9hw70js141.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2rw0ynkn2.png

Odnośnik do komentarza

Maniulka
_Alfa_
Faceci potrafią być straszni. Mój nawet po sobie talerza nie wyniesie. Nie mówiąc już o samodzielnym nałożeniu sobie obiadu. Poza tym też nie liczę na żadne prezenty jak urodzę, żyję ze sknerą :hahaha:

Hahaha. Mój sam sobie nie nałoży jedzenia, bo twierdzi, że jak ja mu nałożę, to mu lepiej smakuje... Mamusia za niego robiła kiedyś wszystko i takie 2 lewe rączki mi się trafiły :o_master:

Dokładnie :sofunny: u mnie to samo hahaha :D

Aaneczka dzięki, jak nauczy się okna chociaż myć to będę zadowolona z edukacji :D

Odnośnik do komentarza

A o prezencie po porodzie, to mogę zapomnieć :D M nigdy nie wie co mi kupić, więc nie liczę na nic. Wystarczy mi to, żeby do nas przyjeżdżał do szpitala i pomagał :D
Kiedyś jak mi sam z siebie kupił serduszko wysadzane cyrkoniami na sznurku (taki chiński kicz), to delikatnie mu wytłumaczyłam, że następnym razem to ja sobie sama wybiorę co chcę :36_1_21:

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxedf9hw70js141.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2rw0ynkn2.png

Odnośnik do komentarza

Ostatnio byliśmy w empiku i zaproponowałam M, żeby kupił sobie książkę dla przyszłego taty. Dokształciłby się chłopina troszkę... Pokazałam mu fajną książkę i poszłam na swoje działy. Spotykamy się przy kasie i patrzę ma książkę. Myślę sobie super, poczyta, zmądrzeje. A on do mnie: zobacz jaką zaj****** książkę znalazłem!! "Motocyklista doskonały. Droga do mistrzostwa". No i się szkoli przed nowym sezonem....:o_master:

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxedf9hw70js141.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2rw0ynkn2.png

Odnośnik do komentarza

Mój m ma za to humory jak baba... jojda, zdziwia. teraz mi szczególnie daje popalic bo jest przeziebiony(w jego języku-umiera) a mnie z nim trafia szlag, bo myzNiuniusiem w gorszym stanie a żyjemy... nie wierzy że mam w brzuchu dziecko dopóki go nie zobaczy ;D więc nie traktuje mnie ulgowo... 2 tyg przed porodem był osłabiony i miał stan podgorączkowy i umierał. potem okazało sie że się bał porodu (bo miał w nim uczestniczyć ;D)

http://lpmf.lilypie.com/Jsnbp1.png
http://lpmf.lilypie.com/MOF7p1.png
http://davf.daisypath.com/X2iYp1.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...