Skocz do zawartości
Forum

Luty 2013- mamuśki łączmy się


paczanga

Rekomendowane odpowiedzi

może komuś się przyda, co fajnego wynotowałam z książki którą teraz czytam:
[SIZE="3"]Dolna część macicy nazywa się szyjką, ma długość około 3 cm.
Częściowo znajduje się w pochwie i w czasie porodu otwiera się, aby przepuścić
dziecko. Podczas ciąży szyjka jest zamknięta, a jej ujście zewnętrzne jest
pokryte śluzowym czopem
Wielkość łożyska stanowi około 1/6 wielkości dziecka.[/SIZE]

Odnośnik do komentarza

do nas "pijaki" męża przychodzą. nie jestem zbyt zadowolona no ale.
właśnie skąńczyłam zakupy na sylwestra itd. koleżanka jak mnie zobaczyła krzykneła że mi brzuch się strasznie obniżył, co racja jak stwierdziłam w domu. jej "oświadczyny" + 2 mocniejsze skurcze przepowiadające ( mam nadzieje) i poleciałam do apteki po podkłady poporodowe.

Odnośnik do komentarza

dziewczyny, blagam, przestancie katowac tym heyem

jedyne z czym mi sie kojarzy to byla zona mojego meza
a to najmniej porzadane skojarzenia w tym okresie -.-

co do wozka i fotelika- nie piore, nie popadam w paranoje

ubranka wyprane, wyszlo zdaje sie 6 pralek, ale to wszystkie mozliwe rozmiary jakie dostalam ;)
poki co Maz 2/3 wyprasowal, zaraz sie zabiore za reszte, by "odgruzowac" troche pokoj ;)

same kwasne rzeczy za mna chodza ostatnio..

herbate od dawna pije nieslodzona, bez zadnych wynalazkow, a wczoraj wzielo mnie na cytryne.. na wode z cytryna itp..
pomijam sprite, po ktorego wyslalam Meza przedwczoraj wieczorem :P

u nas bedzie wieczor we dwoje :) w sumie we troje ;)
ok, we czworke, bo jeszcze pies ;D
pies zamiast sie cykac, to wychodzi sam na balkon oblukac fajerwerki- rok i dwa lata temu wywozilam go za miasto, by sie nie bal huku, jak widac niepotrzebnie ;)

mam problem z porodowka..
nie ma gdzie rodzic u nas w Szczecinie :/
szpital w ktorym lezalam, do ktorego mam najblizej, to dno i babelki- brak mydla i papieru toaletowego w ogolnodostepnej lazience na korytarzu, na oddziale ginekologicznym, to dla mnie skandal..
poza tym dziecko sasiadki z dolu zmarlo tu na sepse, a wiekszosc wychodzi z gronkowcem..
odpada zatem

szpital w ktorym chcialam rodzic potrafi odeslac (!!!) rodzaca juz (!!!!!!!!!!!!!!) kobiete

znalazlam dwa jeszcze- jeden stary wojskowy, ponoc straszy wygladem, ale opieka dobra
i jeden w Goleniowie- jakies 40km stad

nic, po nowym roku zrobimy rundke honorowa, zeby zobaczyc co i jak...

tylko maly problem...
jesli zaczne rodzic, a Maz bedzie w pracy, to co?
karetka i do najblizszego szpitala wioza?
katastrofa :(

jak u Was z wyborem miejsca porodu?

http://www.suwaczek.pl/cache/73b0e7aca8.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz64z17iov1t7qx.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2k2y2kq5o.png

Odnośnik do komentarza

Sunny a to pszepraszam, tak nas naszlo wczoraj :p A jezeli chodzi o szpital ja w swoim rodze :) Tam mam swojego lekarza, tam pracuje i mam znajomych no i jest 5 km od naszego domu. Wiec nawet jak zaczne rodzic a maz w pracy to pieszo dojde ;) Wydaje mi sie ze zaden szpital idealny nie jest i duzo zalezy od zmiany na jaka sie trafi, u nas sa prywatne kliniki, i moglabym w takiej rodzic, bo moje ubezpieczenie pokrywa taka przyjemnosc ale mysle, ze w szpitalu jest bezpieczniej... Zarowno dla matki jak i dziecka, w stanie zagrozenia zycia, szkoda tracic czas na dojazd z kliniki do szpitala... A poza tym, ja sie za bardzo nie martwie porodem, bo tutaj standartem jest znieczulenie i zawsze jest na miejscu anestezjolog :) a poza tym, nie wiem, czy nie bede miec cesarki ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8u69pcplinbj.png

Odnośnik do komentarza

ja sie na znieczulenie tez nie piszę. fakt ból podczas porodu jest duży ale jak by był nie do przeżycia to każda by miła góra po jedno dziecko. oczywiście rozumiem że każda ma różny próg bólowy ale napewno z marszu bym sobie go nie zaaplikowała. już prędzej bym szpik kostny oddała a to przecież podobna procedura ale bym wiedziała że moje ryzyko może się opłacić.

co do szpitala to ja zbyt wielkiego wyboru nie mam. jeden w mieście ale ponoć najbezpieczniejszy w PL. z opieką jest różnie to głównie tak jak piszecie na jaką zmianę się trafi i jakie masz nastawienie. u mnie w szpitalu też mydła i papieru toaletowego nie ma. jedak jak piszesz sunny że tam były przypadki sepsy to bym zwiewała.
do porodu przeciez nie musisz jechać kareką. będziesz miała sporo czasu żeby taksówkę wziąść. tylko że 40km taksą to chyba do najmilszych by nie należały. ja gdybym miała taki wybór jak ty chyba bym konbinowała jak się dostać do tego niemieckiego szpitala. może masz jakąś koleżankę która cię w razie nieobecności męża zawiezie. przecież to wyjątkowa sytuacja.

moje psy już wariują a to dopiero początki przecież. czuję że będę miała mieszkanie zasiusiane.

postanowiłam zrobić bigos na odwiedziny i chyba przesadziłam z ilośćią, wyjdzie z 10litrów. przy tamtym porodzie taka sama historia była. nagotowałam na te odwiedziny też tak dużo a później mąż znienawidził bigos bo bardzo często go jedliśmy.

Odnośnik do komentarza

paczanga tylko w Pasewalku biora ok. 1000 euro za porod, a nas na to nie stac- wole ta kase przeznaczyc na cos, co bedzie konieczne dla dziecka

ja zrobilam bigos przed swietami- zjedlismy raz, reszte zamrozilam :)
pomrozilam tez miesko i ryby, teraz sukcesywnie rozmrazam, tak, zeby nam nie zbrzydlo :)

ide dalej prasowac ;)

http://www.suwaczek.pl/cache/73b0e7aca8.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz64z17iov1t7qx.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2k2y2kq5o.png

Odnośnik do komentarza

sunny naprawdę aż tyle biorą:o_noo: w TV przedstawiają to tak że jedziesz udajesz że właśnie byłaś właśnie w tym mieście i rodzisz na NFZ. no to masz trudny orzech do zgryzienia. wybór tez czasem "boli".

przyjaciółce właśnie niedawno oznajmiłam że chciała bym żeby ze mną rodziła. strasznie sie z tym długo zbierałam. ona ma 2 porody za sobą i nawet pociesza mnie trochę myśl że były okropne ( te jej) to nie będę miała skrupułów żeby sobie narzekać i jęczeć przy moim porodzie. niestety czy będzie przy porodzie to jeszcze się zobaczy bo ona ma tą dwójkę dzieci, jedno karmi piersią, nie wiadomo czy będą chciały z moim męzem zostać.

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

paczanga
sunny naprawdę aż tyle biorą:o_noo: w TV przedstawiają to tak że jedziesz udajesz że właśnie byłaś właśnie w tym mieście i rodzisz na NFZ. no to masz trudny orzech do zgryzienia. wybór tez czasem "boli".

hehe, a w jakiej telewizji, to tak peknie koloruja :Oczko:? W Danii jest tak, ze przyjmuja bezplatnie porod (obcokrajowca) jesli jest to nagly przypadek, czyli porod przedwczesny. Za porod o terminie (czyli 37+0 i dalej) wystawiaja rachunek :D tlumaczenie, ze "akurat bylam przejazdem, w tak zaawansowanej ciazy", nikogo tu nie przekona.

No to moje drogie, na ten nowy 2013 rok, zycze Wam i sobie; krotkich, malo bolesnych porodow i zdrowych dzieciaczkow :36_3_15:

Odnośnik do komentarza

hej
już mebelki przestawiam i miejsce robię w szafie na niemowlęce ubranka.
dziś poprałam ostatnie zaległości z naszego prania, jutro już upragnione niemowlęce. tu mam nowe cudne odkrycie. kupiłam mydełko odplamiające http://www.rossnet.pl/Produkt/Dr-Beckmann-Mydelko-do-odplamiania,96791 żeby obrus i koszule męża doprać po imprezach i jest przecudne super odpiera bez szorowania. polecam.

dziewczyny jak tam chyba wszytskie dotarłyśmy do 2013r. proszę o "podpisanie listy nierozpakowania" ;)
wczoraj mnie chłopaki nastraszyli że zaraz rodzić będę ale to przecież stare kawalery wiec co oni tam wiedzą. z drugiej str jakąś mam troszkę biegunkę i lekkie mdłości, szczególnie po historiach jakie ost. miała sunny. zastanawiam się czy jutro do mojej gin nie zadzwonić?

Odnośnik do komentarza

paczanga zzasami lepiej dmuchac na zimne... jak CI nie przejdzie to może się do niej wybierz, zawsze lepiej jak CIe oglądnie powie, że jeszcze nic się nie zaczęło.

Melduję się w dwupaku:) mimo imprezy sylewstrowej nic się nie zaczęło, tylko, że dzisiaj się czuję jak na kacu:)

Sunny mam podobny prblem ze szpitalem. Moja gine pracuje w szpitalu w moim miescie, ale jak sobie pomysle, że miałabym tam rodzić to mam ciarki.... warunki podobne jak u CIebie... jedna toaleta na piętrze, matki w niej palą, sale cztero i więcej osobowe... warunki masakra.... będe jechała ok. 70km do innego miasta rodzić, z tym, że mój mąż do mnie na telefo przyjedzie i jedziemy... mam nadzieję, że zdążę, ale jakoś tym się nie stresuje, ponoc pierwoódki ok 14 godzin srednio rodzą więc pewnie zdążymy:)

Dzikękuję za życzenia. Mam nadzieję, że każda z nas do terminu wytryzma i to w jak najlepszym stanie.:) samopoczuciu:)
Wraz z nadejsciem Nowego ROku życzę Wam i Waszym dzidziusiom zdrówka, bo to najważniejsze, jak najmniej komplikacji i wszytskiego o czym sobie marzycie by się spełniło :*:*:*

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxw8iikldrje9wc.png

Odnośnik do komentarza

my tez jeszcze 2 w 1 ;)

paczanga dzwon, nie ma zartow, samo nie przejdzie...
a nawet jesli to nie przedwczesny porod, to wyplukanie elektrolitow i innych pierdol jest dla nas i dzieciaczkow grozne

mi pierwsze co zrobili to jonogram- sprawdzenie poziomu pierwiastkow

pomijam, ze dostalam opieprz, ze przyszlam dopiero wieczorem (ok.21:30), a zaczelo mi sie nad ranem :/
myslalam, ze przejdzie samo... jak widac to zadna infekcja, chociaz jakis kretyn wypisal mnie z "ostrym niezytem zoladkowo-jelitowym"

mamy wizyte 3 stycznia, zobaczymy co sie dzieje :)

przy okazji:
PromoBaby.pl - Pieluchy Pampers
chyba sie zdecyduje, jesli bedzie rozmiar 1... co myslicie o takiej ilosci? w takim (2-5kg) rozmiarze?
wydaje mi sie, ze ok, przeciez zanim Piotrus bedzie mial wiecej jak 5kg, to juz taka ilosc zuzyje...

aaa..

nie bylo mnie dzis 2 godzinki w domu..
wracam, a Maz skreca lozeczko ;D
powiem Wam tyle- kupilismy Klupśa zyrafke z szuflada...
takiego g.wna jeszcze nie widzialam.
masakra jakas
lozeczko jest zwyczajnie krzywe, ma zle nawiercone otwory- ok. 2 mm, ale roznice przy skrecaniu robilo..
a szuflada? dno to 2 kawalki dykty sklejone -uwaga!- tasma klejaca! do tego zadnych prowadnic, szuflada jezdzi po podlodze. jakbym wiedziala, ze tak to bedzie wygladac, to kupilabym sliczne kartony pod lozeczko i byloby stowe taniej.
zla jestem, ale coz.. stoi juz.
w sumie ladnie wyglada... na szuflade na razie nie bede patrzec, bo mi sie agresor wlacza :P
zenada
za taka cene...

http://www.suwaczek.pl/cache/73b0e7aca8.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz64z17iov1t7qx.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2k2y2kq5o.png

Odnośnik do komentarza

Sunny myślę że zdążysz zużyć taką ilość nim Piotruś wyrośnie. nawet zaczełam sie zastanawiać żeby też pampki kupić ale Dady z biedronki wychodzą o 30zł taniej za podobną ilość. jest jeszcze kwestia czy piotruś napweno nie będzie uczulony na te pampki, bo moją lidkę jedne z pampersów uczulały (już nie pamiętam który rodzaj).
co do łóżeczka to właśnie dlatego ja lubię kupowac używane, bo wiem że co się miało popsuć to się popsuło, lub jak się popsuje to nie żal tak kasy. rozumiem twoją złość.

mdłości już mi przeszły, została mega zgaga może uda mi się wypolować jutro sąsiadkę(moja gin) jak będzie szła do pracy to jej się poskarżę że mała bije mnie w tyłek;) i brzuch nisko.

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Sunny

PromoBaby.pl - Pieluchy Pampers
chyba sie zdecyduje, jesli bedzie rozmiar 1... co myslicie o takiej ilosci? w takim (2-5kg) rozmiarze?
wydaje mi sie, ze ok, przeciez zanim Piotrus bedzie mial wiecej jak 5kg, to juz taka ilosc zuzyje...

a jak duze dziecko masz prognozowane? oryginalne pampersy w rozmiarze 1, sa malutkie i na pewno 5kg dziecka w nie nie wcisniesz. Moja corka urodzila sie malutka i drobniutka (miala 51 cm i 3260 gram) i uzywalam tych pampersow chyba tydzien. u niej wypadalo tak dziwnie, ze te pampki podraznialy jej kikut od pepka. wieksze pampersy lepsze.

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Sunny
pytanie za 100 punktow

koncze przygotowywac liste z cenami i potrzebuje informacji...

jaki szampon/ plyn do kapieli/oliwke kupujecie?

juz glupieje

zastanawialam sie nad hippem do kapieli

szampon bambino?

oliwka chyba tez? co myslicie o oliwce w zelu? nigdy nie uzywalam takiego wynalazku

szampon jest zbedny; przewaznie dzieciaczki maja meszek, albo troche wloskow, ktore po prostu splukujesz woda z wanienki. ja zaczelam uzywac szampomu, gdy corka miala 1,5 roku.

plyn do kapieli wystarczyl mi malutki, ktory mialam z probek

oliwka spozywcza; najlepiej olejek migdalowy lub oliwa z oliwek.

moze moj poglad nie jest popularny, ale generalnie do dziecka ponizej 6 miesiecy, kosmetyki sa zbedne. dunskie polozne, wbrew obiegowym polskim zaleceniom, zabraniaja oliwienia dzieci po kapaniu. nawet kapanie codziennie nie jest wskazane. oliwki uzywac tylko do masazu, a pozniej ja zetrzec. chodzi o to, zeby skora dziecka nauczyla sie sama nawilzac. Ja zastosowalam sie do tych rad i moja prawie dwuletnia corka, ma sliczna mieciutka skore, a smarowana byla chyba z pol roku temu, podczas masazu.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...