Skocz do zawartości
Forum

Luty 2013- mamuśki łączmy się


paczanga

Rekomendowane odpowiedzi

Moja pierwsza ciąża była nie tak dawno, bo zaszłam w ciąże w ubiegłym roku w listopadzie, wszystko układało się super bo była planowana i udało się za pierwszym razem. W 9 tyg ciąży moja gin zauważyła że przezierność karkowa jest za duża i wysłała mnie na genetyczne badania w 4D w 12 tyg, tam już zaczął się koszmar, lekarz w czasie usg wynalazł mnóstwo nieprawidłowości, począwszy od powiększonej przezierności karkowej, braku kości nosowej, złych przepływach w żyłach, zwrotna fala A, niedomykalność zastawki trójdzielnej, przepuklinie pępkowej i już nawet nie pamiętam co jeszcze tam było. Od razu od tego lekarza dostałam skierowanie do Warszawy na biopsje kosmówki- pobrali długą igłą przez brzuch próbkę łożyska i czekałam miesiąc na wyniki, więc możesz sobie wyobrazić co przeżywaliśmy, nie mówiąc o tym że lekarze skreślili już moje dziecko po tych badaniach genetycznych, nie miało szans na życie, miałam wskazania do przerwania ciąży. Po miesiącu były gotowe wyniki one miały tylko stwierdzić jaki to zespół i czy kolejne ciąże też mogą w ten sam sposób się powtórzyć czy nie. Okazało się, że moja córeczka miała Zespół Edwardsa- śmiertelną wadę genetyczną, w każdej chwili mogła umrzeć w ciąży lub zaraz po porodzie lub w trakcie. Dwa tygodnie później to już był koniec 4 miesiąca ciąży urodziłam moją córeczkę. Po konsultacjach z genetykami okazało się, że spotkał nas okrutny pech i nie jest to wina moja czy mojego męża i kolejne dzieci możemy mieć jak każda inna para zdrowe. Po tej traumie jaka nas spotkała nie chcieliśmy długo czekać ale też nie chcieliśmy planować. Bardzo się baliśmy czy ten pech nas nie dopadnie po raz drugi ale bardzo pragniemy mieć dzidziusia dlatego wyszło jak wyszło:) Paczanga uwierz mi usg w tej ciąży co teraz jestem w 9 tyg a potem genetyczne w 12 to był dla nas taki stres, że nie da się opisać ale warto było bo jak usłyszeliśmy że wszystko jest w porządku to radość nasza była niesamowita:) O naszej Antosi często rozmawiamy i bardzo ją kochamy bo była naszym wyjątkowym dzieckiem które zdarza się raz na kilka tysięcy ciąż i wiemy, że teraz jako nasz aniołek w niebie pilnuje swojego braciszka którego mam u siebie w brzuszku i nie pozwoli aby jemu się coś złego stało:):) A co najciekawsze o tej ciąży nikomu jeszcze nie powiedzieliśmy bo chcieliśmy się najpierw upewnić, że wszystko jest w porządku, nasi rodzice, rodzina i znajomi bardzo przeżyli stratę Antosi razem z nami, dlatego nie mogę się doczekać kiedy im powiemy o tym dzidziusiu- chyba zwariują ze szczęścia:) ale poczekamy jeszcze troszkę aż brzuszek będzie widoczny:) na razie to my sami się musimy nacieszyć tym szczęściem:)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv093e5eslbjwf74.png

Odnośnik do komentarza

Paczanga nie będę dziękować za gratulacje za synka bo wiadomo jak jest, chociaż dokładnie widać było siuraka to może los zrobić nam psikusa i jeszcze może się okazać, że będzie dziewczynka:) moja gin w sumie stwierdziła, że to już pewne ale sama nie wiem, każdy może się pomylić:) A Ty Paczanga kiedy masz usg? termin porodu mówił ci gin?

http://www.suwaczki.com/tickers/iv093e5eslbjwf74.png

Odnośnik do komentarza

Pama to moja druga ciąża i jakoś mniej, mało się nią ekscytuje. szczerze to nawet dobrze nie pamiętam na kiedy mam termin, coś tak od początku do połowy lutego.
wizyta u gin za 2 tyg jeśli dobrze pamiętam. oczywiście strasznie na nią czekam bo chciała bym juz znać płeć i zacząć kupować ubranka itd. pocichu marzymy o synu ale raczej obstawiamy drugą córe.

Odnośnik do komentarza

Paczanga brzuszek masz już śliczny!!!! Nie da się już zauważyć :)

Wg ostatnie usg lekarz stwierdził, że zapewne 25 luty!!! A zobaczył siusiaka, ale kazał jeszcze samych niebieskich ubranek nie kupować ;) Także na usg oprócz samych dobrych wieści to poznaliśmy jeszcze najprawdopodobniej płeć. Byłoby idealnie mieć taką parkę :dzidzia:

Pozdrowienia ciężarówek i buziaki w brzuszki! :Kiss of love:

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=klz9zbmhoxtthaf0
30.09.2009- dwie kreseczki
15.10.2009- pierwsze USG :)))

26.11.2009- nasze drugie USG
25.12.2009- pierwszy kopniak!
18.01.2010- pokazała co między nóżkami, a raczej czego nie ma ;)
02.06.2010- przyszła na świat Oleńka

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=qb3ci09k2g5vriic

Odnośnik do komentarza

pama bardzo się wzruszyłam Waszą historią. W takich momentach ciężko jest cokolwiek napisać.... Najważniejsze, że ta strata Was jako parę umocniła. Po Twojej opowieści widać, że bardzo się kochacie i wspieracie a to najważniejsze. Życze CI aby drugi dzidziuś był zdrowiutki:* Wybraliście juz imiona gdyby ewentualnie lekarz się pomylił, lub gdyby jesdnak był synek?:)

Paczanga myślałam, że już się nakręciłaś na bycie mamusią po raz drugi. WYdaje mi się, że poznanie płci Ci może pomoże i zaczniesz szaleć jak przy pierwszej ciąży:)

Zazdoszczę dziewczynom znającym płeć. Ja za dwa dni idę do lekarza i zaczyna się moja tradycyjna obawa na chwilę przed... "Czy wszystko jest wporządku? czy serduszko bije?"...

Co do dolegliwości ciązowych to te wszytskie nudności zniknęły. Teraz dokucza mi tylko ból kręgosłupa. Gdy długo chodzę. A najgorszy gdy leżę na plecach, przekręcić się nie mogę. A jak mam wtedy kichnąć... oj to jest masakra.
A poza tym czuję się jakbym nie była w ciąży.Ruchy dziecka ustały i tak czekam do tej wizyty.
miłego dnia dziewczyny

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxw8iikldrje9wc.png

Odnośnik do komentarza

Naataalkaa na bycie drugi raz mamą już się nakręciłam. cieszę się to ciążą ale to chyba jest jak z pierwszą miłością, zawsze tą pierwszą przeżywa się najbardziej. super że czuję już ruchy dzieca:zwyrazami_milosci: to tak jak by [Ik]tos pukał do odmku od środka

lidka przechodzi jakiś trudny okres. cały czas histerie. trzeba przeczekac.

Odnośnik do komentarza

Naataalkaa nie przejmuj się, że ustąpiły ruchy na pewno maluszek zbiera siły aby za kilka dni zacząć dobrze szarżować w twoim brzuszku:) ale rozumiem Cię, ja przed każdą wizytą się stresuję. Co do mojego związku to masz racje, strata dziecka bardzo nas zbliżyła z mężem do siebie, przez cały czas złych wieści na temat ciąży i do samego porodu mąż był ze mną i wspierał mnie chociaż sam cierpiał, dlatego też ta ciąża jest dla nas bardzo ważna, nauczyliśmy się doceniać to co mamy. Chociaż mojego brzuszka jeszcze nie widać to mój mąż potrafi dzień w dzień całować go i mówić do naszego skarba jak bardzo go kocha:) nawet mnie potrafi wzruszyć:) Co do imion to dziewczynce chcieliśmy dać na imię Lena a na drugie Antosia po siostrze, a jeśli będzie chłopiec tak jak się zapowiada to Alan lub Natan, ale jeszcze nie jest to na sto procent ustalone, mamy czas:) A Ty masz już imiona?

http://www.suwaczki.com/tickers/iv093e5eslbjwf74.png

Odnośnik do komentarza

hej
co do imon to przepraszam Pama ale Alam mi nie podchodzi, za bardzo obco brzmiące i popularne w tym czasie.
karol to imię mojej przerwszej sympatii z podstawówki. jak się dowiedzialam że jestem w ciąży to śnił mi się co dzień choć wcześniej, przed ciążą ani razu. tak sobie myślałam że to może jakiś "chłopięcy" znak. jednak dla mojego męża to imię bardzo się nie podoba.

Odnośnik do komentarza

Naataalkaabakteriami zbytnio się nie przejmuj. może się okazać że nie zachowałaś wszystkich procedur przy pobieraniu moczu (np nie podmyłaś się, lub mocz nie był ze środkowego strumienia) i stąd te bakterie (tak było u mnie)

samopoczucie okropne. wyskoczyła mi opryszczka i strasznie węzły chłonne mi opuchły. mam nadziję że to prze opryszczkę a nie tego kleszcza.

lena fajne imię ale zbyt popularne, u nas odpada.
ja myśłam trochę o janinie. śmiesznie by to z moim nazwiskiem (Janeczek) wyglądało.

Odnośnik do komentarza

postanowiłam poprawić sobie chumor małymi zakupami. dziewczyny tak piszemy ciągle co kupić dla dzieciaków a zastanawiałyście sie już nad koszulami i swoja wyprawką do szpitala. ja jak byłam ostanio w szpitalu to strasznie się wstydziłam bo koszulę nocną miałam jeszcze po ostatniej ciązy i była ostro znoszona, a tam w szpitalu rewia mody nocnej:36_2_11: jak byście kupowały koszule to polecam takie z rozcięciami i kopertowe a nie te na guziki.

Odnośnik do komentarza

Paczanga gratuluje nagrody :) Kazda okazja jest dobra zeby sie zrobic na bostwo :)
Dbaj o siebie i nie daj sie chorobom.
Janinka piekne imie, a co jak bedzie synek?

Pama bardzo wspolczuje przykrych przezyc. Ciesze sie ze te doswiadczenia was wzmocnily i ze teraz wszystko jest ok. Zycze spokojnej i bezproblemowej ciazy.
Swoja droga....Antosia piekne imie, Lenka tez super, Alanek i Natanek nie bardzo jak dla mnie ale ja wole bardziej tradycyjne imiona.

Naataalkaa nie przejmuj sie bakteriami w moczu bo tak jak Paczanga pisala powodow moze byc kilka, najczesciej niewlasciwe pobranie probki.

Natalinkaaa mi tez podoba sie imie Jan, niestety moj maz kreci nosem.

My w ostatni weekend rozmawialismy o imionach dla maluszka...i juz wiem ze nie bedzie latwo!
Maz nie jest Polakiem, poza tym mieszkamy za granica wiec chcielibysmy wybrac imiona ktore beda do ogarniecia dla dziadkow z obu stron. Poniewaz nazwisko mam malo polskie a uparlam sie przy polskich imionach dla dzieci to musze wybrac takie ktore przynajmniej w wymowie i pisowni nie beda stanowily problemu i jakos zgrywaly sie z nazwiskiem. Jak narazie oboje zgadzamy sie na Aleksander dla chlopca i Laura dla dziewczynki.

http://lb1f.lilypie.com/qZ8Ip2.png
http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hgaar6rba.png

Odnośnik do komentarza

paczanga
postanowiłam poprawić sobie chumor małymi zakupami. dziewczyny tak piszemy ciągle co kupić dla dzieciaków a zastanawiałyście sie już nad koszulami i swoja wyprawką do szpitala. ja jak byłam ostanio w szpitalu to strasznie się wstydziłam bo koszulę nocną miałam jeszcze po ostatniej ciązy i była ostro znoszona, a tam w szpitalu rewia mody nocnej:36_2_11: jak byście kupowały koszule to polecam takie z rozcięciami i kopertowe a nie te na guziki.

Ja wlasnie sie rozgladam :) Ale dopoki brzucha nie mam, to ciezko mi co kolwiek kupowac na przyszlosc :) Narazie schudlam i waga stoi w miejscu, a brzuszek tylko wieczorem troszke wiekszy ale bardziej wyglada jakbym sie przejadla wiec narazie wszystkie ubrania sa dobre. Za trzy tygodnie jedziemy na urlop i podejrzewam ze dopiero wtedy brzuszek sie uwidoczni. Poleze troche, odpoczne to i pewnie przytyje :) A w ogole to ja nie umie spac w koszuli nocnej, wiec nie wiem jak to bedzie. Jak spie w koszuli to rano budze sie z tylkiem na wierzchu a koszula podwinieta po sama szyje :) Wszystkie pizamki mam ze spodniami lub spodenkami ale podejrzewam, ze to nie bedzie zbyt praktyczne.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8u69pcplinbj.png

Odnośnik do komentarza

Naataalkaa
Natalinkaaa ja nie patrzę na to czy ktoś już nazwał. U mnie w rodzinie jest dwóch 4 letnich Karolów i ja się tym nie przejmuję akurat:))
A Lena bardzo ładnie, ale też bardzo popularne:)

Nie zebym sie przejmowala, poprostu nie chce, zeby malenstwo mialo takie samo imie jak dziecko znajomych. Potem jest piec dziewczynek z takim samym imieniem i w jednym wieku, i nie bardzo wiadomo o kogo chodzi. Gdyby bardzo mi zalezalo, to pewnie nie zmienilabym zdania ale to maz sie uparl na Lene ale teraz mowi ze mozemy zmienic wiec jest mi to na reke. Jest tyle ladnych imion, ze naprawde jest w czym wybierac a poza tym nie wiadomo jeszcze czy bedzie chlopczyk czy dziewczynka :)
A wynikami sie nie martw, po to robimy badania, zeby wykryc odrazu i szybko dzialac w razie czego. Duzo zdrowka zycze i usmiechu bo dzidzia czuje jak sie martwimy :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8u69pcplinbj.png

Odnośnik do komentarza

natalinkaaateż nie przepadam za koszulami nocnymi ale na czas połogu są wygodne. nieocenione podczas pobytu w szpitalu jak się często badania-macanka ma. a pobyt w szpitalu może zdarzyć się każdej z nas jeszcze przed rozwiązaniem. ginekolodzy lubią dmuchać na mroźne-przynajmniej w moim mieście, co druga ciężarna zalicza 3dniwy pobyt na oddziale. po porodzie i w jego czasie to lepiej korzystać z ich koszul bo po co swoje brudzić.

Odnośnik do komentarza

Natalinkaaa bardzo dziękuję:) nie przejmuje się zbytnio. Tabletek na tarczyce nie biorę to i tak cud ze mam takie wyniki, ta ciąża dobrze wpływa na moją nadczynność:)

Paczanga ja sobie kupię z 5 koszul jak nie więcej. Masz racje ze sa nieocenione. Do samego porodu trzeba mieć swoja wiec kilka razy się przebierze. Tez nie przepadam spac w koszulach ale praktyczne będą bardziej. Zapewne hurtowo na allegro kupię. Tam nawet po 20 zł za sztukę można znaleźć:) więc nie będę czuła ze kasę wyrzucę, bo w przyszłości pewnie w niej spac nie będę, chyba ze przy drugiej ciąży.

Co do ubrań ciążowych, to już wiele moich ubrań na mnie nie pasuje. Jeansy poszły w odstawkę. Przed ciążą kupiłam dwie pary spodni na gumce i już nie roz. S lecz M. wiec trochę w nich pochodzę. Od siostry dosłałam w prezencie ciążowe z tym pasem takim a na ostatni trymestry planuję w leginsach chodzić i długich bluzkach czy swetrach. :) i strasznie podobają mi się sukienki ciążowe więc na pewno sobie jaką chociaż jedną kupię :):)

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxw8iikldrje9wc.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...