Skocz do zawartości
Forum

Przedszkolaki z rocznika 2012


Rekomendowane odpowiedzi

iszmaona
agusia20112
Daffodil

Agusia panie Ci pozwalają tam do toalety z dziećmu wchodzić?? Czy jakiś szpiegów masz? :)

toaleta jest na klatce,po obiedzie cała grupa szła do kibelka tak wczoraj jak i dziś
drzwi na oścież otwarte,wszystko widać,włącznie w gołymi tyłkami dzieci

uuu no to faktycznie nienajlepsze rozwiązanie :/

Agusia każda matka się denerwuje, ale najlepsze co możesz zrobić i dla siebie i dla Asi to pożegnać się w miarę szybko, iść do domu i pozwolić jej zdobywać nowe doświadczenia, późnie przyjść i przytulić.

to i ja tak robię
rano jestem tyle by drzwi się za nią zamknęły
a takie mam już szczęście ,że jak przychodzę o 12 to akurat "kibelkowa" wyprawa jest

ale z drugiej strony na dworze,w piasku też duzo paskudnych rzeczy jest ,tego się nie da uniknąć

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

iszmaona
agusia20112

trochę dziwią mnie Wasze pytania,

pytam bo u mnie jest inaczej. Toaleta jest przy sali, ale na jej tyłach.

domyśliłam się ,że u Was to wygląda inaczej
co przedszkole to inne zasady
najśmieszniejsze to ,że dzieci są na pietrze i tak biegaja po korytarzu,aż nie chce myśleć ,że któreś na schody wyjdzie

ale bez paniki-to do siebie powtarzam
przedszkole tyle lat(jakieś 30) funkcjonuje i wypadku nie było

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

agusia20112
iszmaona
agusia20112

choćby to korzystanie z WC całą grupą

ile kibelków mają? jak liczna jest grupa?

U mnie są 2, więc cała grupa siłą rzeczy tam się nie zmieści ;)

Agusia skąd wiesz co się tam dzieje? siedzisz w tej sali?

trochę dziwią mnie Wasze pytania,nie wiem jak u Was ale u nas rodzice wchodzą do sali zarówno przyprowadzając dziecko jak i odbierając
łazienki i kibelki maja otwarte drzwi,są na piętrze gdzie sale,dokładnie na przeciw sal
kibelków jest 7
wszycy wchodzą na raz dzieczynki i chłopce,ściagają majty i czekaja na wolny kibel
drzwi otwarte bo inaczej się nie mieszczą
tak to u nas wyglada

U nas jest zupełnie inaczej.
Dla rodziców ogólnie dostępna jest przestrzeń z tablicami ogłoszeń, menu itp.
Później jest szatnia dla dzieci. Rodzice owszem mogą tam wchodzić, ale ściągają buty i wchodzą w skarpetkach albo nakładają na obuwie takie worki jak w szpitalu.
Z tego co widzę, to rodzice starszych dzieciaków już nie wchodzą tam w ogóle, a maluchom wiadomo pomagają jeszcze przy przebieraniu.
I stamtąd mogę sobie zajrzeć do sali, ale toalet już nie widzę.
Cała moja wiedza na temat funcjonowania przedszkola i zwyczajów tam panujących opiera się na Dniu Otwartym :) Z myciem rączek podobnie jak u Was było, ale ja nie robię z tego tragedii. W domu tłukę Kubie do głowy, żeby mył zawsze, twierdzi, że myje. Czasem na pewno zapomni, trudno. Tak z pewnością jest w większości przedszkoli, tylko rodzice nawet nie zdają sobie sprawy. Raz na jakiś czas trzeba maluchom zrobić badanie na pasożyty i tyle. Co do korzystania z ubikacji, to u nas chyba 5 toalet jest, osobno chodzą chłopcy, a osobno dziewczynki.

Odnośnik do komentarza

agusia jeśli masz jakies obawy związane z bezpieczeństwem Asi, to poinformuj o tym którąś z pań. U nas nie ma mowy zeby jakies dzieciaczki biegały po korytarzach (przynajmniej te młodsze), wszystkie siedzą grzecznie w salach.

Odnośnik do komentarza

agusia20112
iszmaona
agusia20112

toaleta jest na klatce,po obiedzie cała grupa szła do kibelka tak wczoraj jak i dziś
drzwi na oścież otwarte,wszystko widać,włącznie w gołymi tyłkami dzieci

uuu no to faktycznie nienajlepsze rozwiązanie :/

Agusia każda matka się denerwuje, ale najlepsze co możesz zrobić i dla siebie i dla Asi to pożegnać się w miarę szybko, iść do domu i pozwolić jej zdobywać nowe doświadczenia, późnie przyjść i przytulić.

to i ja tak robię
rano jestem tyle by drzwi się za nią zamknęły
a takie mam już szczęście ,że jak przychodzę o 12 to akurat "kibelkowa" wyprawa jest

ale z drugiej strony na dworze,w piasku też duzo paskudnych rzeczy jest ,tego się nie da uniknąć

Dokładnie tak.

Odnośnik do komentarza

agusia20112
iszmaona
agusia20112

trochę dziwią mnie Wasze pytania,

pytam bo u mnie jest inaczej. Toaleta jest przy sali, ale na jej tyłach.

domyśliłam się ,że u Was to wygląda inaczej
co przedszkole to inne zasady
najśmieszniejsze to ,że dzieci są na pietrze i tak biegaja po korytarzu,aż nie chce myśleć ,że któreś na schody wyjdzie

ale bez paniki-to do siebie powtarzam
przedszkole tyle lat(jakieś 30) funkcjonuje i wypadku nie było

Ale dlaczego biegają po korytarzu??
Tam bawią się też? Czy tak bez opieki wychodzą z sal?

Odnośnik do komentarza

Daffodil
agusia20112
iszmaona

pytam bo u mnie jest inaczej. Toaleta jest przy sali, ale na jej tyłach.

domyśliłam się ,że u Was to wygląda inaczej
co przedszkole to inne zasady
najśmieszniejsze to ,że dzieci są na pietrze i tak biegaja po korytarzu,aż nie chce myśleć ,że któreś na schody wyjdzie

ale bez paniki-to do siebie powtarzam
przedszkole tyle lat(jakieś 30) funkcjonuje i wypadku nie było

Ale dlaczego biegają po korytarzu??
Tam bawią się też? Czy tak bez opieki wychodzą z sal?

bez opieki to chyba nie wychodzą,ja trafiam zawsze jak dzieci po obiedzie ida do wc,a wiadomo trudno ujarzmić wszystkie ,na pietrze jest jeszcze sala żłobkowa i 4 latków
nie wiem czemu wszyscy na raz wychodzą,pewnie dla tego takie zamieszanie,bo ida siku i potem pietro wyżej na leżaki
ale ten moment "przeprowadzki" to jeden wielki sajgon
dzieci biegaja ,krzyczą ,płaczą....

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

u nas rodzice moge wejść wszędzie
odprowadzają dzieci do sal,w szatni to obowiązkowo muszą pomóc pociechom-zwłaszcza tym małym
na dole są dwie szatnie,zresztą nie zamykane
grupa 6 latków i sala gimnastyczno-zabawowa
na pietrze żłobek,grupa 3 latków i 4 latków,umywalnia i kibelek...dla wszystkich grup
na samej górze(poddasze) sala plastyczna,sypialnia

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

agusia20112
Daffodil
agusia20112

domyśliłam się ,że u Was to wygląda inaczej
co przedszkole to inne zasady
najśmieszniejsze to ,że dzieci są na pietrze i tak biegaja po korytarzu,aż nie chce myśleć ,że któreś na schody wyjdzie

ale bez paniki-to do siebie powtarzam
przedszkole tyle lat(jakieś 30) funkcjonuje i wypadku nie było

Ale dlaczego biegają po korytarzu??
Tam bawią się też? Czy tak bez opieki wychodzą z sal?

bez opieki to chyba nie wychodzą,ja trafiam zawsze jak dzieci po obiedzie ida do wc,a wiadomo trudno ujarzmić wszystkie ,na pietrze jest jeszcze sala żłobkowa i 4 latków
nie wiem czemu wszyscy na raz wychodzą,pewnie dla tego takie zamieszanie,bo ida siku i potem pietro wyżej na leżaki
ale ten moment "przeprowadzki" to jeden wielki sajgon
dzieci biegaja ,krzyczą ,płaczą....

Potem na pewno będzie lepiej. Teraz te maluchy ciężko ogarnąć, ale za miesiąc jak w zegarku będą chodzić.
Trochę źle to zorganizowane jest, że dzieciaki po schodach w ciągu dnia muszę chodzić parę razy, ale to pewnie kwestia warunków lokalowych.
U Kuby na szczęście przedszkole jest parterowe, więc żadnych schodów. Toaleta jest zaraz przy sali, a leżaczki na drzemkę rozkładane są w tej sali, w której dzieci się bawią, więc nie ma tam żadnych spacerów po korytarzach.

Odnośnik do komentarza

Daffodil
agusia20112
Daffodil

Ale dlaczego biegają po korytarzu??
Tam bawią się też? Czy tak bez opieki wychodzą z sal?

bez opieki to chyba nie wychodzą,ja trafiam zawsze jak dzieci po obiedzie ida do wc,a wiadomo trudno ujarzmić wszystkie ,na pietrze jest jeszcze sala żłobkowa i 4 latków
nie wiem czemu wszyscy na raz wychodzą,pewnie dla tego takie zamieszanie,bo ida siku i potem pietro wyżej na leżaki
ale ten moment "przeprowadzki" to jeden wielki sajgon
dzieci biegaja ,krzyczą ,płaczą....

Potem na pewno będzie lepiej. Teraz te maluchy ciężko ogarnąć, ale za miesiąc jak w zegarku będą chodzić.
Trochę źle to zorganizowane jest, że dzieciaki po schodach w ciągu dnia muszę chodzić parę razy, ale to pewnie kwestia warunków lokalowych.
U Kuby na szczęście przedszkole jest parterowe, więc żadnych schodów. Toaleta jest zaraz przy sali, a leżaczki na drzemkę rozkładane są w tej sali, w której dzieci się bawią, więc nie ma tam żadnych spacerów po korytarzach.

no u nas to stary przed wojenny budek,w dodatku tuż przy ruchliwej drodze
ale funkcjonuje tak 30 lat,więc chyba ja rewolucji nie zrobię:smile_jump:

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Mój mały chodzi do prywatnego przedszkola więc może dlatego inaczej to wygląda. Tzn rodzice mogą wejść wszędzie. często jest tak że jak jakaś mama odprowadza dziecko to idzie z nim najpierw do toalety (trzeba przejść przez wszystkie sale). Jest pokój gdzie dzieci śpią i czasami jak przychodziłam to wchodziłam tam zobaczyć jak śpi. W sierpniu było mało dzieci więc Panie się pytały kto chce do toalety i wszyscy indywidualnie chodzili. Nie wiem jak to jest teraz. Przedszkole jest tez parterowe więc nigdzie nie biegają.

http://www.suwaczki.com/tickers/d69c3e5egg76vceb.png
http://www.suwaczki.com/tickers/0158ha00bd72mgxg.png
http://www.suwaczki.com/tickers/28whskjoxpvdq3tq.png

Odnośnik do komentarza

No i u nas pierwsze koty za płoty:) Mała tak jak przypuszczałam, chętnie przebrała kapcie, a potem pobiegła w długą do swojej sali nie oglądając się za mamą. O buziaka musiałam się upomnieć :P

Po 12 po nią przyszłam, wyszła zadowolona, pani mówiła że żadnych absolutnie problemów, ładnie je, ładnie się bawi, jest towarzyska... :)
Bardzo się jej podobało, zjadła śniadanko, obiadek i mówi że jutro też idzie do przedszkola, bo "było fajnie" :) Jak przyszłam dzieciaki zaczynały leżakować i to też jej się podobało, mówiła że przykryła się kołderką i "troszkę spała" :) także córcia zadowolona a mamusia tym bardziej :P

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

kuba dziś super w przedszkolu nic nie płakal i ostatni wyszedł dziś z sali do domu bo chciał pani pomoc przy sprzątaniu zabawek ;) aż dumna jestem z mojego synka ;)

na sniadanie tylko herbatke wypil siusiac nie był w łazience wogóle bo wytrzymuje.

u nas jest jeden kibelek i jedna umywalka i dzieciaki też było dzis rano widać z głowymi tyłkami jak drzwi były otwarte.

ale na wszystkich drzwiach są zasówki wiec rano zaraz sa zamykane drzwi zeby same nie wychodziły a głowne od wejscia maja też zamkniete.
u nas też stary budynek jeszcze po szkole rolniczej

http://kuba-k.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.pnghttp://s9.suwaczek.com/20090418310120.png
http://izabela-k.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

i po zebraniu
większość to wypełnianie papierków
więc tak jak pisałam u nas nic sie nie kupuje prócz szczoteczki i pasty,wszytko kupuje przedszkole
rada rodziców to 30 zł/miesiąc za to są paczki na mikołaja ,opłacana rytmika i muzyka,teatrzyki raz na miesiąc ,ciastka na różne okazje
nie ma żadnego rejestru godzin,cały pobyt za darmo
rozmawiałam z panią i Asia według niej jest odpowiednio nastawiona do przedszkola by chodzić
rano zawyła,ale przytuliła się do pani i był już spokój
co do jedzenia ,to pani mówiła,że miała chłopca co odkąd zaczął przedszkola jako 4 latek,do zaczęcia zerówki nie zjadł nic w przedszkolu:alajjj:

są dwie panie,które są na zmiany plus pomoc
i te panie prowadzą dzieci do końca zerówki
co rok dzieci bada ortopeda i logopeda

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...