Skocz do zawartości
Forum

Przedszkolaki z rocznika 2012


Rekomendowane odpowiedzi

kwiatuszek9876
Daffodil
A co ma toaleta do jedzenia? Choćby tyle, że i tu i tu często pomoc dzieciom jest potrzebna. Podążając Twoim tokiem rozumowania za chwilę możemy stwierdzić, że pani nie jest w stanie wyjść do toalety z 25 dzieci.

U nas jest dla 3 latków wc koło klasy więc tylko drzwi się otworzy i już .
Ale nie wszytkie dzieci chcą iść siku jak pani pyta więc chyba 3 letnie dziecko zrobi to siku samo ?

No jasne, że zrobi. Ale są sytuacje kiedy pomoc pani jest potrzebna również w toalecie.

Odnośnik do komentarza

nie oszukujmy sie
nie każdy 3 latek jest samodzielny-co nie znaczy ,że gorszy
takie myślenie,to tak gdzie mama pisała o wpadce z siusianiem-to co dziecko nie powinno chodzić do przedszkola bo zdarza mu się zapomnieć?
przy wyjściu na dwór,panie pomagają w wiązaniu botów,w zapięciu kurtki
dziecko nie zrobi tego samo,przynajmniej nie każde

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

agusia20112
Daffodil
agusia20112

i tak było z Emilką
przyznam ,że w grupie Asi jest niewiele niejadków
pani nie chce na siłę by nie zrazić
u nas nie jest problemem to ,że nie umie,ale ,że nie chce
ja w domu tłumaczę,przekonuje
Asia uważa ,ze jedzonko to w domu
w domu je dużo,ale też nie widze aby od 8 do 15 była bez niczego

trochę to wina naszego domowego schematu
Asia śniadanko jadła o 9 a obiad o 15,tak około 12 jadła serek,owoce

Może spróbuj też schemat domowy pod przedszkolny dopasować? Wiem, że z obiadem o 12.30 to kicha raczej, ale może jakiś większy posiłek wtedy? Bo to rzeczywiście może być kwestia przyzwyczajenia.

może się przekona
nie mam możliwości obiadu dawać o 11,45-tak jest u nas
o 12 już ida na spanie
Emilka w domu o 14,M o 15..
na razie jak jest w przedszkolu do 14 najpóźniej,to nie mam problemu je w domu
ale pracuje nad przekonaniem aby choć spróbowała w przedszkolu

W takim razie trzymam kciuki, żeby się udało.

Odnośnik do komentarza

kwiatuszek9876
A byłaś w przedszkolu i patrzałaś że pani pomaga dziecią przy jedzeniu ?
Powiedz jak to wygląda ?

mi pani mówiła,ze chciała pokarmić moją Asię,ale po jej kategorycznym nie-odpuściła
ale pani pomaga,karmi zupką i pomaga z widelcem,jest to kilka łyżeczek -ale zawsze coś

widziałam też jak pani pomagała dzieciom podciągnąć spodenki,po toalecie

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza
Gość kwiatuszek9876

W każdej grupie trafi się paru niejadków i nie uważam, że pani ma z każdym pół godziny siedzieć, ale wydaje mi się, że powinna zadbać o to, żeby chociaż parę kęsów w buzi się znalazło.

A powiedz jak Pani ma to zrobić jeśli dziecko nie chce otworzyc buzi na kęsa ?

Odnośnik do komentarza
Gość kwiatuszek9876

agusia20112
kwiatuszek9876
A byłaś w przedszkolu i patrzałaś że pani pomaga dziecią przy jedzeniu ?
Powiedz jak to wygląda ?

mi pani mówiła,ze chciała pokarmić moją Asię,ale po jej kategorycznym nie-odpuściła
ale pani pomaga,karmi zupką i pomaga z widelcem,jest to kilka łyżeczek -ale zawsze coś

widziałam też jak pani pomagała dzieciom podciągnąć spodenki,po toalecie

Bo tak Panie robią że dawaja dziecku ale jak widzi że nie chce to nie zmusi .
Dziewczyny to jest poczatek przedszkola i dziecko wszytkiego sie nauczy i bedzie robić wszytko samo

A co do tej toalety to dziecku jak chce się siusiu to nieraz tylko mówi i idzie nie czeka za pania

Odnośnik do komentarza

kwiatuszek9876
A byłaś w przedszkolu i patrzałaś że pani pomaga dziecią przy jedzeniu ?
Powiedz jak to wygląda ?

Oczywiście, że widziałam.
Dzieci dostają talerze pod nos, a panie w tym momencie nie siadają na tyłkach, tylko krążą między dziećmi. Większość je samodzielnie, ale części pomogą mięso pokroić, paru niejadkom nabiją na widelec i włożą do buzi, w między czasie podejdą do innego stolika i podobny schemat.
Posiłek absolutnie nie wydłuża się przez to, a przynajmniej te największe niejadki też coś przełkną. I nikt siłą do gardła dziecku nie wpycha.
Dla pań najłatwiej by było posadzić wszystkie niejadki przy jednym stoliku, nie musiałby się tyle nachodzić. Ale nie, nie robią tego, żeby niejadki na inne maluchy patrzyły i uczyły się samodzielnego jedzenia.
Jak dla mnie to żadna filozofia. Zupełnie nie rozumiem dlaczego robicie z tego taki problem...

Odnośnik do komentarza

agusia20112
kwiatuszek9876
A byłaś w przedszkolu i patrzałaś że pani pomaga dziecią przy jedzeniu ?
Powiedz jak to wygląda ?

mi pani mówiła,ze chciała pokarmić moją Asię,ale po jej kategorycznym nie-odpuściła
ale pani pomaga,karmi zupką i pomaga z widelcem,jest to kilka łyżeczek -ale zawsze coś

widziałam też jak pani pomagała dzieciom podciągnąć spodenki,po toalecie

I o to właśnie chodzi.
Przy odrobinie dobrej woli ze strony wychowawcy dziecko przynajmniej trochę ma w brzuchu. A wiadomo, że taka sytuacja nie będzie trwała wiecznie. Dzieci uczą się od siebie nawyków, przyzwyczajają się do 'rygoru' przedszkolnego, kiedy je się o określonej porze i z tego co mówiła opiekunka Kuby po dwóch-trzech miesiącach jedzenie już zupełnie inaczej wygląda.

Odnośnik do komentarza
Gość kwiatuszek9876

Sorki ale to ty zrobiłaś problem . I kazdy ci odpisuje .
Sama piszesz jak jest u Ciebie w przedszkolu a skąd wiesz jak jest u innych ?

Piszesz że Pani daje nijadką a każdy niejadek otworzy buzię i weźmie ? Nie więc Pani nic na t nie poradzi

Odnośnik do komentarza

kwiatuszek9876
Daffodil

W każdej grupie trafi się paru niejadków i nie uważam, że pani ma z każdym pół godziny siedzieć, ale wydaje mi się, że powinna zadbać o to, żeby chociaż parę kęsów w buzi się znalazło.

A powiedz jak Pani ma to zrobić jeśli dziecko nie chce otworzyc buzi na kęsa ?

Ja nie piszę o takich przypadkach...
Dziecko to nie gęś.

Odnośnik do komentarza

kwiatuszek9876
Sorki ale to ty zrobiłaś problem . I kazdy ci odpisuje .
Sama piszesz jak jest u Ciebie w przedszkolu a skąd wiesz jak jest u innych ?

Piszesz że Pani daje nijadką a każdy niejadek otworzy buzię i weźmie ? Nie więc Pani nic na t nie poradzi

ale jaki problem???
ja napiłam ,że moja nie je...ale żadnego problemu nie robiłam
to nie ja krytykowałam postawę pań,
jedyne co to napisałam,że nie zgadzam sie z tym ,ze 3 latek musi juz byc samodzielny
wiadomo,każde przedszkole inne

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

kwiatuszek9876
Sorki ale to ty zrobiłaś problem . I kazdy ci odpisuje .
Sama piszesz jak jest u Ciebie w przedszkolu a skąd wiesz jak jest u innych ?

Piszesz że Pani daje nijadką a każdy niejadek otworzy buzię i weźmie ? Nie więc Pani nic na t nie poradzi

Ja nie zrobiłam problemu... Na posta Agi o tym, że panie nie pomagają przy jedzeniu odpisałam, że idą na łatwiznę :whistle: Normalna dyskusja, a nie robienie problemu. Wtedy włączyłyście się Wy - obrończynie uciśnionych pań przedszkolanek.
Nie wiem jak jest u innych, piszę jak jest u nas, przedstawiam swój punkt widzenia. Co konkretnie w moim postępowaniu Ci się nie podoba i co nazywasz robieniem problemu?

Odnośnik do komentarza
Gość kwiatuszek9876

Tak bedę bronić pań przedszkolanek bo to nie jest łatwe być z 25 dziećmi.
Jeśli Pani widzi że dziecko nie wie to pomoże ale za każdym razem tego nie bedzie robić sorki .
To Ty piszesz że Panie tam nie przyszły siedzieć tylko się zajmować dzićmi . A skąd wiesz jak u kazdego jest ? Ja nigdy nie widziałam żeby Pani siedziała i nie zajmowała się dzieckim . Każdemu poświęci czas .
A jak uważasz ze Panie nie umia zajmować dziećmi to zamień się na jeden dzień i zobacz czy bedziesz robić tak jak uważasz i takie jakie masz poglądy swoje na ten temat
Kończę dyskusję

Odnośnik do komentarza

kwiatuszek9876
Tak bedę bronić pań przedszkolanek bo to nie jest łatwe być z 25 dziećmi.
Jeśli Pani widzi że dziecko nie wie to pomoże ale za każdym razem tego nie bedzie robić sorki .
To Ty piszesz że Panie tam nie przyszły siedzieć tylko się zajmować dzićmi . A skąd wiesz jak u kazdego jest ? Ja nigdy nie widziałam żeby Pani siedziała i nie zajmowała się dzieckim . Każdemu poświęci czas .
A jak uważasz ze Panie nie umia zajmować dziećmi to zamień się na jeden dzień i zobacz czy bedziesz robić tak jak uważasz i takie jakie masz poglądy swoje na ten temat
Kończę dyskusję

Masz poważne problemy z nadinterpretacją cudzych wypowiedzi :)

Pokaż mi fragment, w którym stwierdziłam, że przebywanie z 25 dzieci jest łatwe.
Pokaż fragment, w którym napisałam że pani nie umie zajmować się dziećmi.
O tym, że pani nie przyszła tam siedzieć, tylko zajmować się dziećmi faktycznie napisałam... Ale co w tym dziwnego??

Odnosiłam się tylko i wyłącznie do pomocy przy jedzeniu, więc proszę nie wkładaj mi w usta innych słów. O czytanie ze zrozumieniem przestaję już prosić...

Odnośnik do komentarza

ale panie przedszkolanki -tez są różne
jesli np widzimy ,że robi cos nie tak ,to mamy prawo o tym mówić
praca-jak każda,taką wybrały,wiele jest nie łatwych zawodów -takich,że sami byśmy nie chcieli w nich pracować
nie twierdzę,że wszystkie przedszkolanki ,sa leniwe i idą na łatwiznę

u nas na przykład jest przerwa na drzemkę od 12 do 14
i pani wtedy siedzi w pokoju i ma "wolniejszy" czas
ja np uważam,że aż tak długa przerwa nie jest potrzebna mojemu dziecku,bo czas na sen jest w nocy
i rozmawiałam o tym z panią i szukam jakiegoś rozwiązania,aby dziecko które od ponad roku nie śpi w dzień-nie musiało tego praktykować

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...