Skocz do zawartości
Forum

MM 2005 :) zapraszam


Rekomendowane odpowiedzi

Dziubala dzieki sprobujemy a raczej moj M bo ja juz na 7 musze byc w pracy

ja mam dzisiaj jakas zla passe ryczec mi sie chce
moje dziecko prawdopodobnie wyglada jak po starciu z golota ma oczy podpuchniete (pani przedszkolanka myslala ze sie uderzyla w domu o cos (nic takiego nie mialo miejsca) a Mala taka pogryziona nie wiadomo przez co, nad jednym i drugim okiem, za uchem, na policzku, na raczce i nozce. Prawdopodobnie nieciekawie to wyglada. Mama posmarowala ja fenistilem.
Jedyne pocieszenie to takie ze byla bardzo grzeczna i w ogole nie plakala.

http://lbyf.lilypie.com/TikiPic.php/DIae.jpghttp://lbyf.lilypie.com/DIaep12.png

http://lb3f.lilypie.com/DaJAp1.png

Odnośnik do komentarza

Witam

Wreszcie wszyscy zdrowi u nas :smile_move:

Ita ja miałam skoliozę, ćwiczenia korekcyjne załatwiły sprawę + na wf-ie nie robiłam niektórych ćwiczeń-te na pewno podpowie ortopeda bo sa dobierane indywidualnie Buziaki trzymaj się i bez wyrzutów sumienia proszę
Megan sił,
Renia zdrówka dla Tosi
Starletka trzymam kciuki za Dominika

Przepraszam to wszystko co zapamiętałam :takwyszlo:

Kasia,Piotruś i Małgosia

http://lbyf.lilypie.com/CI4op2.png
http://lb3f.lilypie.com/Ymrfp1.png

Odnośnik do komentarza

Hej,
Nareszcie dzieci zasnęły. Sadny wieczór mi Tosia urządziła, chyba była bardzo zmęczona, bo od 15 nie spała a poza tym wychodzą jej wszystkie czwórki na raz :Męki: Biedula, żal mi jej, bo sie meczy. Co ciekawsze nie mamy jeszcze dolnych dwójek...
Mnie znowu coś łamie, mam nadzieję, że jak sie wyśpię, to odpusci.
Jak odbierałam dziś PIotrka, to pani powiedziała, że cały dzień pokasływał. W domu nie zdarzyło mu sie ani razu, ale w zwiazku z tym chyba go przetrzymam jutro, do lekarki pójde wieczorem i jak bedzie ok, to we srodę pójdzie do przedszkola. Trochemi żal, bo jutro dodatkowa rytmika, ale mówi sie trudno. NIania nam zachorowała i z dziecmi musi zostać mó tata, więc chyba łatwiej mu bedzie siedzieć na miejscu, niz jeździć z nie całkiem zdrową Tosia po Piotrka do przedszkola... A jej pewnie też dobre zrobi jak jeszcze posiedzi w domu.
Piotrek dzis znów zawodził za tatą wieczorem, płakał :"Kiedy psyjdzie ten mój tatuś...? Zadzwonisz i powiesz mu, żeby przyjechał szybko do mnie ten tatuś mój...? Ja chcę do tatusia..." Normalnie az sie rozpłakałam w pewnym momencie tak mi go zal... ::(: Obiecałam mu, że jak tatuś wróci, to przyjdzie go przytulic. Czuję, ze Piotrek przydrepcze do nas w nocy i chyba nie bede miała go serca wyrzucić z łóżka... Dziś dwa razy musiałam go odprowadzać, ale w koncu spał u siebie. Ale to było po niedzieli prawie w całosci spedzonej z tatą, a dziś widzieli sie 15 minut rano i tyle. I czuję , ze w nocy bedzie rozpacz jak nie pozwole mu do ukochanego tatusia się przytulic...

Reniu, mam nadzieję, ze Marysia szybko zaakceptuje nowy rytm. A Tosia od Marysi widać zupełnie inna :Oczko:

Aniu, pewnie rzeczywiście trzeba sprawdzic to i owo.

Freya, bardzo, bardzo się cieszę, że wychodzicie na prosta ze zdrowiem! :Całus:

Dziubala, liczę że chętni sie znajdą, choc to nietypowe mieszkanie i trzeba na nie amatora a i czas do sprzedazy nie najlepszy, niestety...

Skoro dzieci padły a Ł jeszcze nie ma, to idę sieumyc i łóżko poscielic. Wypiłam lampkę wina i jakos tak sennie mi sie zrobiło :Oczko:

http://img843.imageshack.us/img843/6404/img9506p.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/10308.gif
http://img689.imageshack.us/img689/4451/img9738az.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/19834.gif
http://img402.imageshack.us/img402/1050/img9532nt.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/25759.gif

Odnośnik do komentarza

Odbrałam roześmianą Marysię, nawet sama z siebie opowiadała co nieco co robiła w przedszkolu, zatem mały krok do przodu, ale przy kolacji i dobranocce dwa razy ze łzami w oczach zapowiedziała, że nie chce iść do przedszkola.

Ania oby te ślady po ugryzieniu zmniejszyły się do jutra.
Freya cieszę się, że wszyscy zdrowi, oby ten stan trwal jak najdłużej.
Megan zdrówka dla Piotrusia, oby to był taki jednodniowy kaszel. Biedna Tosia z tymi ząbkami ::(: Oby Ł udało się być częściej z Piotrusiem. A Ty odpoczywaj :Całus:

Renia z Marysi

Odnośnik do komentarza

Reniu, super, że Marysia taka zadowolona po pobycie w przedszkolu. Piotrek też tam siedobrze bawi i generalnie jest ok, ale od paru dni zdarza mu się mówic, że on nie chce do przedszkola, że nie lubi... Mnie się wydaje, że on teraz, po momencie fascynacji przechodzi mały kryzys. Podobnop jeśli popłakuje albo marudzi, to w porze spania. Z reszta sam mi dziś mówił, że mnie szukał wtedy... Może sie boi, ze skoro idzie spac, to znaczy, ze ja po niego nie przyjde...? Sama nie wiem, zawsze jasno mu określam kiedy bedę. Jak raz miał przyjechac mój tata zaraz po podwieczorku a potem okazało sie, ze przyjade ja i to później duzo, to zadzwoniłam do pani i ona mu powiedziała, jaka jest sytuacja, zeby nie czekał tak bardzo od razu po jedzeniu.
Nie wiem, ale wyraźnie widzę, ze kryzysik mały jest. Mam nadzieje, ze nie p[rzejdzie w większy.

http://img843.imageshack.us/img843/6404/img9506p.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/10308.gif
http://img689.imageshack.us/img689/4451/img9738az.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/19834.gif
http://img402.imageshack.us/img402/1050/img9532nt.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/25759.gif

Odnośnik do komentarza

Witam
moja mala miala rano histerie, poniewaz miala nasikac do pojemniczka wlozylam pojemniczek do nocnika i oczywiscie siuski wpadly ale co robi moje dziecko bierze i wylewa wiec biegiem po to i udalo sie uratowac ale nie wiem czy wystarczajaca ilosc. Po tym jak zabralam jej pojemnik to dopiero sie wojna rozpoczela uslyszalam w zlosci sporo przykrych slow...
Opuchlizna nadal sie utrzymuje (wg mnie to sprawka komara), Stosuje fenistal oraz podaje wapno do picia.
A wczoraj moje dziecko dostalo kwiatka w nagrode ze nie plakala po lezakowaniu.

Reniu, Megan ja mysle ze u naszych przedszkolakow zaczyna wychodzi teksnota za nami, na poczatku przedszkole moglo sie wydawac interesujace bo wszystko bylo nowe a teraz powoli przerodzilo sie juz w obowiazek

propo przedszkola mam zebranie w czwartek.

http://lbyf.lilypie.com/TikiPic.php/DIae.jpghttp://lbyf.lilypie.com/DIaep12.png

http://lb3f.lilypie.com/DaJAp1.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie
od rana dodzwaniałam się do przychodni, na 2 telefony - stacjonarny i komórke. Dodzwoniłam sie po 30 minutach, jeden ostatni numerek w porze, kiedy jestem w pracy... No i teraz nie wiem co zrobić, chyba przetrzymam jeszcze Piotrka jutro, wyśle Ł na 7 do przychodni po numerek (dzis nie mógł, bo musiał być o 6.30 w Pruszkowie już) bo widze, ze w sezonie chorobowym telefonicznie to nie ma szans...
Na 12 przychodzi mój Tata, zostanie z dziećmi a ja lecę do pracy. Mam totalnego lenia...

Ania, dobrze, ze jednak udało siezłapać siuski. Mam nadzieje, ze wustarczy.
U nas jużpo zebraniu w przedszkolu, jechałam tam specjalnie w strasznych korkach (wczesniej odebrałam Piotrka i zawiozłam do Warszawy), ale nie usłyszałam niemal nic, czego nie słyszałabym na zebraniu w czerwcu...

Miłego dnia!

http://img843.imageshack.us/img843/6404/img9506p.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/10308.gif
http://img689.imageshack.us/img689/4451/img9738az.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/19834.gif
http://img402.imageshack.us/img402/1050/img9532nt.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/25759.gif

Odnośnik do komentarza

Witam :)

Starałam się nadrobić zaległości, ale pewnie część mi uciekła, wybaczcie że nie odpisuje wszystkim.

Megan Masakra z tymi przychodniami, strasznie mi to też na nerwy działa, szczególnie jak widzę swoje RMUA i ile kasy miesięcznie idzie na składkę zdrowotną.
Ania Jak ponad 1,5 roku temu miałam pobierać siuśki Przemkowe na badanie to była katastrofa - ciągle mu się odklejał woreczek, a jak już się udało nazbierać to mi się rozlały i to gdzie? W torbie...
Serena Przemek tak chorował rok temu, jak poszedł do żłobka. Bardzo długo nie było tygodnia bez infekcji, chodził 3,4 dni i potem siedzenie w domu. Też bym przetrzymała Oskarka trochę w domu.
Ita Ja też miałam skolioze (pewnie dalej mam) Pomogły ćwiczenia korekcyjne, a przede wszystkim rok chodzenia na basen.
Renia Super, że Marysia coraz bardziej zadowolona z przedszkola

Przemkowi przedszkole podoba się bardzo, nie płacze i bardzo chetnie chodzi. Niestety nadal się zdarza, że jest niegrzeczny i co zdecydowanie gorsze bije dzieci. Przy czym nie robi wg Pan tego złośliwie tylko ot tak po prostu jakby mu się wyrwało...Zupełnie tego nie rozumiem - do tej pory nie bił nigdy dzieci, ogląda tylko minimini jeśli idzie o bajki, nie ma zabawek kojarzących się z przemocą, w domu nie ma agresji, nie bawi się w jakieś bójki z Jarkiem, awantur, wyzwisk, bitew w domu nie ma. Jak się go pytam dlaczego, to mowi - yyy bo mi się taki guzik tu z boku przełączył, a bo mi się tak chciało....Póki co próbuję się odwołać się do jego potrzeby ciągłej rywalizacji i mówię mu, żeby był sprytniejszy i szybko wyłaczał ten niedobry guziczek, ale niewykluczone że udam się po poradę do p Agnieszki, absolutnie nie zamierzam tolerować takiego stanu rzeczy, a tym bardziej nie reagować...Póki co dobre jest to, ze w końcu zaczął przyjmować do wiadomości fakt, ze za złe zachowanie jest kara.
Wychowawczyni potwierdziła moje przypuszczenia co do tego, ze Przemek to typ przywódcy, mówi ze jak on wchodzi do sali, dzieci do niego biegną, bo on zawsze wymyśla zabawy, niektóre ciekawe, inne nie bardzo....w każdym bądź razie najszczęściej wraz z jego przybyciem kończy się spokój w grupie...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-32078.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-35897.png

Odnośnik do komentarza

Sliffka, ja juz nawet nie patrzę na RMUA, żeby sie nie denerwować...
Normalnie pękam ze smiechu nad zdjeciami :Śmiech: Ubierał J...? :Oczko:
Mam nadzieję, ze pani Agnieszka podpowie co nieco i Przemka uda sie "wyrównać" nieco. Z tego co piszesz wnioskuję, że ma bardzo rozsądną wychowawczynię, a to bardzo, bardzo wazne. Cmok

Neta, dziekuję kochana. Za nami jakiś poranek swini, awantruy o wszystko, moje nerwy, w końcu Piotrek przyzywajac taty połozył się w łózku i zasnął ::(: Mam nadzieje, ze popołudnie bedzie lepsze.
"You can dance" :Śmiech:

No właśnie, Kokolino, odezwij sie!!!

http://img843.imageshack.us/img843/6404/img9506p.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/10308.gif
http://img689.imageshack.us/img689/4451/img9738az.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/19834.gif
http://img402.imageshack.us/img402/1050/img9532nt.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/25759.gif

Odnośnik do komentarza

Sliffka witaj no powiadasz w torbie sie rozlaly hmmm to nieciekawie ;), super ze Przemkowi podoba sie przedszkola natomiast gorzej z tym ze bije dzieci, fajnie ze mowisz o wylaczaniu guziczka, no coz ja tez jestem zwolennikiem kar aczkolwiek przy ich stosowaniu zawsze jest histeria, ale to pewnie przejsciowe u Przemusia
Neta Gagatek "you can dance" a moja corcia kiedys lapie jakies pozy na dywanie ja pytam co ona robi a Martyna "tancze na lodzie" :)

http://lbyf.lilypie.com/TikiPic.php/DIae.jpghttp://lbyf.lilypie.com/DIaep12.png

http://lb3f.lilypie.com/DaJAp1.png

Odnośnik do komentarza

Megan Ano nie dość, że ubierał, to jeszcze się rano kłócił, ze inaczej się nie da...A ja się zorientowałam dopiero w nocy jak poklepałam małego po pleckach, zeby mu się szybciej odbiło....Wychowawczyni rzeczywiście rozsądna, bardzo wymagająca i lubiąca dyscyplinę, co mi odpowiada, p. dyrektor która ma z nimi też zajęcia powiedziała, ze u niej Przemek jest grzeczny, ale ona mówi, ze to jej prawa ręka, gospodarz grupy i główny pomocnik. I to mnie trochę zastanowiło, czemu dwie Panie mają różne opinie, poza tym, ze p dyrektor jest zdecydowanie rzadziej - moje dziecko po prostu nie lubi dyscypliny, nakazów i zakazów, w domu jest lepiej bo juz wiele bitew stoczylismy i wie ze pewne zachowania nie mają sensu, ale w przedszkolu próbuje na nowo swoich sił. A zaangażowanie go w jakieś działanie jest najskuteczniejszą formą okiełznania nadmiaru energii.
Współczuję poranka, sił i cierpliwości.
Ania Przemek musi mieć wyjątkowo wyraźnie zaznaczane granice i trzeba z nim bardzo konsekwentnie postępować
Neta "You can dance" musiało wyglądać super:):):)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-32078.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-35897.png

Odnośnik do komentarza

Witam wtorkowo

U nas jeszcze zimniej niż wczoraj :Kiepsko:, tylko 4 stopnie, zacinający deszcz i mocny wiatr. Adaś poszedł do przedszkola w zimowej kurtce i rękawiczkach. Jak pogoda się nie zmieni to znów siedzimy z Maciusiem cały dzień w domu.

Adaś miał dziś straszny kryzys przy odprowadzaniu do przedszkola. K był tak zdesperowany, że chciał go do domu spowrotem przywieźć. Jutro chyba ja go zaprowadzę, może będzie lepiej, zobaczymy.

Ania – dobrze, że jednak udało się złapać siuśki.
Biedna Martynka z tą opuchlizną, oby szybko Fenistil i wapno pomogły.

Freya – super, że wszyscy zdrowi ::):

Megan - zdrówka dla Piotrusia, oby to nic poważnego nie było.
Biedna Tosia z tymi ząbkami, u nas Maciuś też od kilku dni ciężko znosi ząbkowanie.
No i trzymam kciuki by Piotruś miał więcej Ł dla siebie.

Neta – „You can dance" :Śmiech:

Sliffka – a to nie była wersja pajaca gdzie zapięcie ma być z tyłu :Śmiech:
A Wojtuś podobny do Przemusia gdy był mały ::):

Ita - gratulacje bratanka ::):

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...