Skocz do zawartości
Forum

MM 2005 :) zapraszam


Rekomendowane odpowiedzi

Witam środowo

Miałam wczoraj koszmarny wieczór. K po pracy pojechał na jakieś 2 spotkania a Maciuś dostał w tym czasie kolki, takiego okropnego ataku jak w piątek :(. Byłam o tyle "spokojniejsza", że wiedziałam co dolega Maciusiowi ale bezradna bo pomóc się nie dało. Viburcol zadziałam dopiero po 2h. Adaś taki kochany, sam się sobą zajmował, i co chwilę podchodził do braciszka i mówił "Maciuś, nie płacz" i tak słodko się przytulal...
Dzwoniłam do K żeby kupił Esputikon i wracał szybko do domu. Przyjechał dopiero po godzinie. Już byłam na niego tak wściekła (jak nigdy jeszcze odkąd jesteśmy razem), że dziwię, się, że mu pluskwy na języku nie wyskoczyły ;). A czarę goryczy przelało jak zobaczyłam, że zamiast Esputikonu aptekarka poleciła mu Espumisan. Byłoby wszystko ok, gdyby nie to, że był on w... drażetkach. Ręce opadają :Kiepsko:. K nie zauważył, bo zaufał aptekarce a nie popatrzył na opakowanie.
W dodatku Maciulek wczoraj 2 razy ulał tak, że wszystko zwrócił, i dziś rano znów to samo :(. Nie wiem co się dzieje, bo on ulał może ze 3 razy w życiu (i to nawet nie tak bardzo) i to w pierwszych tygodniach życia a tu znów coś takiego :(
Jeszcze dziś rano zobaczyłam w muszli krew i się przestraszyłam, że coś Maciulkowi się stało, ale po chwili refleksji wiedziałam, że to ja... mam @. Po prostu jestem zakręcona, że nawet wieczorem spałam w ubraniu i jak poszłam do sypialni spać to też w ubraniu. Normalnie jak nie ja :Zakręcony:. Ale chyba emocje swoje zrobiły. Dziś ze mną już ok, tak mi się wydaje ;)

Idę nadrabiać, bo sporo tego przybylo ;)

Odnośnik do komentarza

Dziubala wspolczuje bardzo przezyc, nie dziwie sie ze bylas zla...
co do viburcol to polecam przy takich atakach podac jednak przeciwbolowy czopek albo cos w plynie przeciwbolowego dziala zdecydowanie szybciej i efektowniej (chociaz jak pamietam paracetamol sie nie sprawdzil u Was ale moze dlatego ze dawka byla za mala?) Nie warto meczyc siebie i maluszka.. tym bardziej ze raz na jakis czas cos przeciwbolowego mu nie zaszkodzi... (ale ja madra jestem po interwencji pediatry)

neta musi sie rozkrecic bo ja dzisiaj znow caly dzien sama z dziecmi... wrr nawet nie bardzo moge jechac do rodzicow bo B nas potem nie odbierze (wraca sluzbowym autem 2 osobowym) a tachanie sie w obie strony 2 autobusami zdecydowanie mi sie nie podoba.... tym bardziej ze Nati nigdy od dziadkow wracac nie chce (czyt od dziadka ;))

Odnośnik do komentarza

Trusia – ale jaja z myszką, aż z Hongkongu :Niespodzianka:
Fajnie z tatą :). Dobre i 2 tygodnie. W razie czego wiecie co zrobić by móc z nim spędzać więcej czasu :)

Sekundka – mocno trzymam kciuki za rodzeństwo dla Oliwki! Nie mogę się doczekać Twojego nowego suwaczka :)

Megan – rozumiem, że kładziesz Piotrusia na drzemkę bo później byłby nieznośny? Z Adasiem też tak jest ;)
A może zamiast sprzedawać to mieszkanie w kamienicy lepiej byłoby je wynająć?

GRoszko – co tak mało piszesz?

Monika – też bym się dziwnie czuła w takich paznokciach. Ale wiesz – wszystko jest kwestią przyzwyczajenia :)

Starletka – a tata nie może jakiejś „bajki” dla mamy wymyślić ;)
Od kiedy Ty pijesz kawę? :Niespodzianka:

Ania – współczuję z nadgodzinami.

Odnośnik do komentarza

Dziubala

Starletka – a tata nie może jakiejś „bajki” dla mamy wymyślić ;)
Od kiedy Ty pijesz kawę? :Niespodzianka:

no wlasnie od kiedy ja pije kawe :D
od polowy ciazy po lyku pilam... a teraz od czasu do czasu sobie robie - tyle ze ja nawet w sytuacjach krytycznich nie pilam :D
to samo ze slodyczami... :Niespodzianka::Niespodzianka:

Odnośnik do komentarza

Ann – 1,5h bez prądu, straszne :Kiepsko:
Widzę, że i Ciebie choróbsko chce wziąć, zdrówka! I trzymam kciuki, by choć B się uchronił!

Dreadka - współczuję :(
Służę informacjami topograficznymi.

Alfik – i jak wyszło tiramisu?

Freya – sił na cały tydzień, bo intensywny tydzień się zapowiada. A 2h w przychodni czekać to współczuję :Kiepsko:

Siula – piękne meble i fajny mają kolor :)

Neta – ja lubię napady na generalne sprzątanie ;)

Brzoskwa – miło Cię tu zobaczyć :)

Nuchna – cieszę się, że oczka Adasia maja się lepiej.
Zdrówka dla familii!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...