Skocz do zawartości
Forum

Spotkanie po latach...


Gość anna_:)

Rekomendowane odpowiedzi

cześć dziewczyny...tak sobie was czytam i chciałam tylko powiedzieć, że spotkania po latach, czy też po raz pierwszy ze świadomością, że to rodzina warto przeprowadzić na spokojnie....za dużo emocji z tym związnych niczego pozytywnego nie wróżą. Więc fajnie, że stopniowo piszecie do siebie, potem zawsze można porozmawiać na skype lub przez telefon ale na spokojnie, trzeba tym emocjom dać się unormalizować a na pewno wszystko się uda..życzę powodzenia

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq3e5en5kuzrs6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5eqgubclqa.png

Odnośnik do komentarza

Od momentu kiedy powstał ten wątek mineło trochę czasu :)
U nas sprawy stoją tak: Jarek pisze z Agnieszką co jakiś czas, Ja z Agą codziennie na FB i świetnie nam się gada. Siostry J. nie napisały do niej ani razu jedna bo nie wie co i jak - jest z natury nie śmiała ale wiecznie dopytuje się co u niej słychać a druga bo ją to wogóle nie obchodzi i dla niej to żadna siostra ani bliska osoba. Mama J. najpierw zachęcała do rozmowy i niby nie miała nic przeciwko temu a po czasie okazało się że do Agnieszki pisała i powiedziała że by Ona nie pisała do J. a jak chce się czegoś dowiedzieć o ojcu to niech ją pyta... no cóż jak się ma coś na sumieniu to tonący się brzytwy trzyma :(
Aga sporo na powiedziała o czym J. nie miał zielonego pojęcia i na odwrót... Co do spotkania to jeszcze owego nie było ale kiedyś na pewno nastąpi :)

Odnośnik do komentarza

Ja się trochę dziwie jednej siostrze... Jest ich teraz 5-tka rodzeństwa w tym 3 z jednych rodziców, 1 od ojca a 2 od matki. Ta od matki jest przez nich kochana i uznawana za 100% siostre a ta od ojca? Przeciesz jak by nie było to jednak siostra... no dobrze jak nie chce jej poznać czy rozmawiać itp. itd... OK. Ale dla czego ze złością wykrzykuje że to dla niej obca baba i dla niej nic Ona nie znaczy, bo to nie rodzina? No kurde... trochę tego nie rozumiem ale akceptuje jej zdanie i nie wtrącam się w to. Agresja z jej strony jest trochę nie uzasadniona bo okazało się po tylu latach że ich ojciec był po ślubie z Agnieszki mamą a rozeszli się bo odszedł do mamy Jarka. Kurcze książke by można było napisać :(

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...