Skocz do zawartości
Forum

Mały Jaś ...


kaskasto

Rekomendowane odpowiedzi

Inkaaa
Helena
PS
jeszcze sprawa swietlicy -o aborcji nalezy uswiadamiac mlodziesz szkolna-przede wszystkim-to dlaczego szkola miala by nie oddac za darmo do dyspozycji? w ramach edukacji
oczywiscie ze to zly pomysl-napewno sie zraz o tym przekonam w jakims innym wpisie

Co do uświadamiania młodzieży szkolnej - nie ma potrzeby wynajmowania świetlicy szkolnej, gdyż już od szkoły podstawowej są zajęcia wychowania do życia w rodzinie, na których uświadamia się co z czym i dlaczego.

to jakim cudem ta uswiadomiona mlodziez zamieszcza na forach tematy
"czy mozliwe ze jestem(moja dziewczyna jest) w ciazy jak wytrysk byl na rajstopy"
itd ect

Odnośnik do komentarza

Helena
Inkaaa
Helena
PS
jeszcze sprawa swietlicy -o aborcji nalezy uswiadamiac mlodziesz szkolna-przede wszystkim-to dlaczego szkola miala by nie oddac za darmo do dyspozycji? w ramach edukacji
oczywiscie ze to zly pomysl-napewno sie zraz o tym przekonam w jakims innym wpisie

Co do uświadamiania młodzieży szkolnej - nie ma potrzeby wynajmowania świetlicy szkolnej, gdyż już od szkoły podstawowej są zajęcia wychowania do życia w rodzinie, na których uświadamia się co z czym i dlaczego.

to jakim cudem ta uswiadomiona mlodziez zamieszcza na forach tematy
"czy mozliwe ze jestem(moja dziewczyna jest) w ciazy jak wytrysk byl na rajstopy"
itd ect

dlatego że te zajęcia prowadzone są jak są ... bo temat seksu, miłości, odpowiedzialności za swoje czyny i ich konsekwencji to u nas temat TABU, zakazany ... ludzie się go wstydzą ...
ciężko rozmawiać im z młodzieżą skoro z nimi też nie rozmawiano ...

podjęcie współżycia to świadoma decyzja i powinno się być odpowiedzialnym za swoje czyny i jeśli owocem tego jest dziecko - to tą odpowiedzialność powinno się ponieść a nie zabić bo ktoś wpadł, bo za młoda, bo to tragedia życiowa ...
tragedia to była w momencie jak się zdecydowali na współżycie w tak młodym wieku ... do seksu trzeba dojrzeć i ponosić odpowiedzialność za swoje działania - nawet wtedy kiedy nie są nam na rękę i wydaje się, że w tym momencie świat się wali ...

a i niestety większosć osób nie jest dobrze sama wyszkolona aby uczyc innych ...

Mama Dominika (16.07.2001), Oskara (02.07.2005), Nikosia (25.06.2009) i Małgosi (07.08.2013)

Odnośnik do komentarza

kaskasto
Helena
Inkaaa

Co do uświadamiania młodzieży szkolnej - nie ma potrzeby wynajmowania świetlicy szkolnej, gdyż już od szkoły podstawowej są zajęcia wychowania do życia w rodzinie, na których uświadamia się co z czym i dlaczego.

to jakim cudem ta uswiadomiona mlodziez zamieszcza na forach tematy
"czy mozliwe ze jestem(moja dziewczyna jest) w ciazy jak wytrysk byl na rajstopy"
itd ect

dlatego że te zajęcia prowadzone są jak są ... bo temat seksu, miłości, odpowiedzialności za swoje czyny i ich konsekwencji to u nas temat TABU, zakazany ... ludzie się go wstydzą ...

a i niestety większosć osób nie jest dobrze sama wyszkolona aby uczyc innych ...

zgadzam się że zajęcia prowadzone są jak są.....a młodzież traktuje tę godzinę jako wolne od słuchania nauczyciela.

Moja córka ma takie zajęcia w szkole,rozmawiamy ze sobą dużo i pytam co jest na takich zajęciach mają osobno chłopcy i osobno dziewczynki.

Odnośnik do komentarza

Helena
Inkaaa
Helena
PS
jeszcze sprawa swietlicy -o aborcji nalezy uswiadamiac mlodziesz szkolna-przede wszystkim-to dlaczego szkola miala by nie oddac za darmo do dyspozycji? w ramach edukacji
oczywiscie ze to zly pomysl-napewno sie zraz o tym przekonam w jakims innym wpisie

Co do uświadamiania młodzieży szkolnej - nie ma potrzeby wynajmowania świetlicy szkolnej, gdyż już od szkoły podstawowej są zajęcia wychowania do życia w rodzinie, na których uświadamia się co z czym i dlaczego.

to jakim cudem ta uswiadomiona mlodziez zamieszcza na forach tematy
"czy mozliwe ze jestem(moja dziewczyna jest) w ciazy jak wytrysk byl na rajstopy"
itd ect

a nie sądzisz,że młodzież w dzisiejszych czasach lubi się dobrze bawić zamieszczając takie tematy i czytać jak odpowiadają inni.

Odnośnik do komentarza

Kasia ryczałam jak bóbr... piękna ta chwila...

Co do uświadamiania to przecież za Naszych czasów-za moich czasów w szkołach nie było ŻS ,ani w domu rodzice nie uświadamiali, ba ja nawet nie wiedziałam co mi jest jak dostałam @ (dopiero wtedy mama powiedziała ,że już jestem kobietą ,a miałam 12lat), a pomimo tego jakoś w tamtych czasach dziewczyny myślały inaczej,chłopaki zresztą też. Nie było w okół mnie 13-15 letnich matek, koleżanka urodziła jak miała 17 lat boszzzzzzzz jaki to był wstyd, a teraz???? popatrzmy jak te nastolatki teraz wyglądają?! mają po 13 lat ,a wyglądają jakby miały ponad 20... to gdzie są ich rodzice? w życiu nie pozwolę żeby moja 12 letnia córka nawet na uroczystości rodzinnej miała wymalowane kreski czy nosiła już stringi! Jak wychodziłam za mąż miałam 23 lata ,a i tak co druga osoba myślała że jestem w ciąży dlatego idę do ołtarza. A potem co rusz słuchałam od babć, cioć ,że TO JUŻ powinnam mieć dziecko :lup: Miałam jak przyszedł na to odpowiedni dla mnie czas i nie mogę tu podziękować rodziicom za odpowiednie wprowadzenie mnie w dorosłe życie, sama byłam dla siebie . No może gadki taty ,że - chłopaki myślą tylko o jednym, że traktują dziewczyny jak zabawki itd ,ale to już inna historia która nie powiem wyryła w psychice nastolatki jakiś swój ślad, bo każdy gest ze strony płci przeciwnej przypominał mi słowa taty i pierwszego chłopaka miałam jak miałam 17 lat i który później został moim mężem, a teraz jest ojcem moich dzieci :)

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

patusia23

zgadzam się że zajęcia prowadzone są jak są.....a młodzież traktuje tę godzinę jako wolne od słuchania nauczyciela.

ja pamietam jak ja mialam takie zajecia w szkole-chodzilo sie na nie tylko,zeby zaliczyc
a chlopaki mieli frajde w dogryzaniu "pani"
a "pani" wogole nie byla przygotowana do prowadzenie takich zajec
niestety

a nie sądzisz,że młodzież w dzisiejszych czasach lubi się dobrze bawić zamieszczając takie tematy i czytać jak odpowiadają inni.

moim zdaniem
napewno czesc postow jest zamieszczana tylko "dla jaj"
ale napewno nie wszytskie

Odnośnik do komentarza

rorita

Co do uświadamiania to przecież za Naszych czasów-za moich czasów w szkołach nie było ŻS ,ani w domu rodzice nie uświadamiali, ba ja nawet nie wiedziałam co mi jest jak dostałam @ (dopiero wtedy mama powiedziała ,że już jestem kobietą ,a miałam 12lat), a pomimo tego jakoś w tamtych czasach dziewczyny myślały inaczej,chłopaki zresztą też. Nie było w okół mnie 13-15 letnich matek, koleżanka urodziła jak miała 17 lat boszzzzzzzz jaki to był wstyd, a teraz????

ja ponad dekade temu chodzilam do szkoly i zycie seksualne bylo u nas
-nie pamietam czy pozniej mlodsze roczniki tez mialy???

z tymi nastoletnimi matkami,to nie jest niestety "nowosc"-wiele kobiete (ktore teraz sa babaciami,a moze juz prababciami) zachodzilo w ciaze nie skonczywszy 16lat
nie zawsze wychodzily za maz za ojca dziecka
slowo "bekart" skads sie wzielo:/

a dalsza czescia wypowiedzi-mialam podobnie;)
no oprocz tych "gadek" taty;)

Odnośnik do komentarza

sorrki,ze tak post postem,a nie wszystko w jednym
nie nabijam sobie licznika,tylko tak wyszlo;)

kaskasto
dlatego że te zajęcia prowadzone są jak są ... bo temat seksu, miłości, odpowiedzialności za swoje czyny i ich konsekwencji to u nas temat TABU, zakazany ... ludzie się go wstydzą ...
ciężko rozmawiać im z młodzieżą skoro z nimi też nie rozmawiano ...

podjęcie współżycia to świadoma decyzja i powinno się być odpowiedzialnym za swoje czyny i jeśli owocem tego jest dziecko - to tą odpowiedzialność powinno się ponieść a nie zabić bo ktoś wpadł, bo za młoda, bo to tragedia życiowa ...
tragedia to była w momencie jak się zdecydowali na współżycie w tak młodym wieku ... do seksu trzeba dojrzeć i ponosić odpowiedzialność za swoje działania - nawet wtedy kiedy nie są nam na rękę i wydaje się, że w tym momencie świat się wali ...

a i niestety większosć osób nie jest dobrze sama wyszkolona aby uczyc innych ...
zgadzam sie z tym

Odnośnik do komentarza

Helena
patusia23

zgadzam się że zajęcia prowadzone są jak są.....a młodzież traktuje tę godzinę jako wolne od słuchania nauczyciela.

ja pamietam jak ja mialam takie zajecia w szkole-chodzilo sie na nie tylko,zeby zaliczyc
a chlopaki mieli frajde w dogryzaniu "pani"
a "pani" wogole nie byla przygotowana do prowadzenie takich zajec
niestety

a nie sądzisz,że młodzież w dzisiejszych czasach lubi się dobrze bawić zamieszczając takie tematy i czytać jak odpowiadają inni.
moim zdaniem
napewno czesc postow jest zamieszczana tylko "dla jaj"
ale napewno nie wszytskie

oczywiście Ja też nie twierdzę że wszystkie :Oczko:

Odnośnik do komentarza
Gość agnieszkab31

Helena
dbozuta
nie tylko edukacja w szkole ale i rodzice też powinni edukować mówić i tłumaczyć, a nie szkoła zwala na rodziców, rodzice na szkołę, bo wychowywanie to również UŚWIADAMIANIE

oczywisce-rodzice tez

czasami rodzice wzbraniają się od tematu seksu jakby to uchroniłoby ich dzieci od pierwszego razu,seksu bez milości,ciąży,chorób itp.czasami są zabiegani,czasami nie potrafią rozmawiać o tym z dziećmi.

kiedyś mój młodszy,wówczas 6latek,zapytał przy niedzielnym śniadaniu,po odwiedzinach ciężarnej cioci czy poród boli.na to starszy-cytuję bo nigdy tego nie zapomnę "bardzo boli,to tak jakbyś miał wysrać arbuza" upadłam z krzesła.

Odnośnik do komentarza

w mojej okolicy tez nie było tylu nastoletnich matek
szkoła była obowiązkowa a Ci co się nie uczyli szli do OHP-u
co do twierdzenia o naszych prababciach to fakt
jeszcze w czasach przed wojennych 16 latki wychodziły za mąż albo i nie i rodziły dzieci,ale wtedy zwłaszcza na wsiach nikt nie chodził do szkoły,a jak sie szybko wydało córkę za mąż to jedno w domu mniej
ale i średnia zycia była inna,i czasy i styl zycia
duzo dzieci umierało po porodzie ,albo w ciagu pierwszego roku
a te co przezyły były samodzielne od najmłodszych lat i szybko szły do "roboty" albo starsze niańczyły młodsze

teraz inne czasy
a nieletnie matki rzadko kiedy są samodzielne i zdolne sie utrzymać same

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

miom zdaniem to przede WSZYSTKIM rodzice powinni uświadamiać dzieci bo to oni chcą dla dzieci najlepszego, nie szkoła nie podwórko.

Ja w szkole miałam, Życie Seksualne a przede wszystkim szczere rozmowy z rodzicami i nie było, że to tata czy mama, i widzę że zarówno w rodzinie mojej najstarszej siosty jak i brata są takie rozmowy z dzieciakami, TRZEBA CHCIEĆ a nie przerzucać się odpowiedzialnością a później w razie wpadki umiećź się przyznać do tego !!

Każdy może się poddać, to najłatwiejsza rzecz do zrobienia. Ale wytrzymać, przetrwać, gdy nie wychodzi, gdy nie wiesz co dalej, gdy inni namawiaj

Odnośnik do komentarza

dbozuta
miom zdaniem to przede WSZYSTKIM rodzice powinni uświadamiać dzieci bo to oni chcą dla dzieci najlepszego, nie szkoła nie podwórko.

Ja w szkole miałam, Życie Seksualne a przede wszystkim szczere rozmowy z rodzicami i nie było, że to tata czy mama, i widzę że zarówno w rodzinie mojej najstarszej siosty jak i brata są takie rozmowy z dzieciakami, TRZEBA CHCIEĆ a nie przerzucać się odpowiedzialnością a później w razie wpadki umiećź się przyznać do tego !!

tez jestem za....
niestety temat tabu w naszych rodzinach dalej taki jest...
u nas na godz wychowawczej nie rozmawialismy o takich sprawach

pamietam mialam lekcje wych seksualnego i do zycia w rodzinie
ale to bylo poza planem lekcji-zostawalam bo chcialam jak pare osob doslownie

i wtedy nauka rozmowy z rodzicami byla jak powiedziec o ciazy
jak sie przygotowac jak zabezpieczac...itd
i pamietam jak wpuszczona zostala kaseta video jak aborcje robia jak dziecko reaguje...
jak sie tuli w taka mała kuleczke i broni.............
ja nie dałam rady...musialam wyjsc

Odnośnik do komentarza

żyje ,czuje to i ból odczuwa
swoja droga to musza byc straszne takie chwile -rozdzierane na żywca...chyba najgorszy sposób aborcji to skrobanka-nawet nazwa jak z sali tortur

co do aborcji ze wskazaniem
wczoraj oglądałam o matce co zdecydowała sie urodzić dziecko nieuleczalnie chore
i żałuje,ale nie opieki nad nim ale tego ciągłego bólu
żyła z wyrokiem,nie umiała sie cieszyć ani postępami dziecka ani niczym,bała,sie że kazdy dzień jest ostatnim
i mimo iz nikt nie zna dnia ani godziny ,to jak słuchałam jej odczuć ,to jakby w środku wszystko we mnie krzyczało
nigdy żadna matka nie powinna tego przeżywać
kobieta uspokoiła sie dopiero jak jej córka zgasła-bo mogła ja opłakać ,wierzyć ,że mała jest w niebie ,nie czuje bólu ani strachu
kto nie przeżył trudno mu zrozumieć
w kazdym razie kobieta przy kolejnej ciąży,nie chciałaby juz urodzić ponownie chorego śmiertelnie dziecka
chociaż pewnie i tak nie może sie zarzekać bo tak na prawdę nie wie co by zrobiła

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

a co do uświadamiania to nie jest to problem tylko młodych dziewczyn
mam sąsiadkę 37 lat,gromadka dzieci ,część w domu dziecka,2 zmarła przy porodzie
i wszystkie "wpadki"
i baba mówi
-a mój chyba za późno ze mnie wylazł i znów mnie zalał
albo
-a tak mnie męczył,ze mu w końcu dałam
a do gina to chodziła tylko jak trzeba było do becikowe mieć papier
tabletki nie,-bo kto to pamiętałby o głupotach
spirala ,też nie bo jak to ,jakiś drut jej wsadzą....ot "Matka Polka"

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Agusia "Matka Polka" ... trochę chyba nie tak można to odebrać ...

ja mam trójkę wspaniałych chłopców, każdy planowany ... a chcemy z mężem jeszcze mieć dziecko następne ... więc co to jakieś negatywne??

bo ja to twoje określenie tak odebrałam :( jakby Matka Polka to coś złego ... a ja często o sobie tak mówię i nie uważam że coś ze mną nie tak, że mam troje dzieci a w planach kolejne ;)

co do spirali, antykoncepcji - jestem przeciwna wszelkim tego typu sprawom ...
obserwuję swoje ciało, reakcje, temperaturę i śmiało mogę powiedzieć że jest to bardzo skuteczny sposób ;) i nie wymaga wielkiej wiedzy ani wyrzeczeń specjalnych ;) no może poza tym, że w czasie kiedy możliwe jest poczęcie a chcemy je odłożyc to odkładamy współżycie okazując sobie miłość inaczej ;)
i rzadne z naszych dzieci nie jest "wpadką" jak to się mawia ;)
a dzięki NPR nauczyliśmy się szacunku do siebie nawzajem, czuję, że mąż mnie kocha i zależy mu na moim dobru, bo nie traktuje mnie jak przedmiotu który zaspokoi rządzę w każdym momencie a szanuje mnie i wtedy kiedy nie jest odpowiedni moment na przytulanki ;) to nie nalega :) dzięki temu też czuję się spełnioną kobietą, wiem co się z moim ciałem dzieje i jakieś takie "dziwne" zachownaia typu nerwowość, senność wzmożona czy inne nie są straszne bo wiem, ze w danym momencie w cyklu tak być może ;)

Mama Dominika (16.07.2001), Oskara (02.07.2005), Nikosia (25.06.2009) i Małgosi (07.08.2013)

Odnośnik do komentarza

w sprawie antykoncepcji moje zdanie jest takie-kazdy wybiera dla siebie to co najlepsze
byleby to bylo przemyslane,dobrze dobrane;)

dzięki NPR nauczyliśmy się szacunku do siebie nawzajem, czuję, że mąż mnie kocha i zależy mu na moim dobru, bo nie traktuje mnie jak przedmiotu który zaspokoi rządzę w każdym momencie a szanuje mnie i wtedy kiedy nie jest odpowiedni moment na przytulanki ;) to nie nalega :) dzięki temu też czuję się spełnioną kobietą, wiem co się z moim ciałem dzieje i jakieś takie "dziwne" zachownaia typu nerwowość, senność wzmożona czy inne nie są straszne bo wiem, ze w danym momencie w cyklu tak być może ;)

ja mam innego rodzaju zabezpieczenie-i wyobraz sobie ze mam bardzo podobne odczucia do Ciebie;)
wiec moim zdaniem nic tu do tego ma antykoncepcaja:P

Odnośnik do komentarza

kaskasto
Agusia "Matka Polka" ... trochę chyba nie tak można to odebrać ...

ja mam trójkę wspaniałych chłopców, każdy planowany ... a chcemy z mężem jeszcze mieć dziecko następne ... więc co to jakieś negatywne??

bo ja to twoje określenie tak odebrałam :( jakby Matka Polka to coś złego ... a ja często o sobie tak mówię i nie uważam że coś ze mną nie tak, że mam troje dzieci a w planach kolejne ;)

co do spirali, antykoncepcji - jestem przeciwna wszelkim tego typu sprawom ...
obserwuję swoje ciało, reakcje, temperaturę i śmiało mogę powiedzieć że jest to bardzo skuteczny sposób ;) i nie wymaga wielkiej wiedzy ani wyrzeczeń specjalnych ;) no może poza tym, że w czasie kiedy możliwe jest poczęcie a chcemy je odłożyc to odkładamy współżycie okazując sobie miłość inaczej ;)
i rzadne z naszych dzieci nie jest "wpadką" jak to się mawia ;)
a dzięki NPR nauczyliśmy się szacunku do siebie nawzajem, czuję, że mąż mnie kocha i zależy mu na moim dobru, bo nie traktuje mnie jak przedmiotu który zaspokoi rządzę w każdym momencie a szanuje mnie i wtedy kiedy nie jest odpowiedni moment na przytulanki ;) to nie nalega :) dzięki temu też czuję się spełnioną kobietą, wiem co się z moim ciałem dzieje i jakieś takie "dziwne" zachownaia typu nerwowość, senność wzmożona czy inne nie są straszne bo wiem, ze w danym momencie w cyklu tak być może ;)

kochana,to było w cudzysłowie
nie jestem przeciw dzietności,sama chciałabym mieć z 5 ,ale niestety nie stać nas
chodzi mi o ta babę o jej wypowiedzi,nie ma tam miłości do dzieci ,tylko sa "efektem ubocznym",który jak jest to niech sie soba zajmuje

a tak na marginesie...to tak ja sąsiedzi nazywają,ale to z przekasem

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

swego czasu brałam tabletki i powiem szczerze, że dopiero po zaprzestaniu brania mogłam porównać to co było przy tabl i to co było przy NPR (stosowałam przedtem, potem krótki epizod tabletkowy i powrót do NPR i wiem że to jest to bynajmniej dla mnie)

ale tak jak piszesz każdy sam wybierze co uważa za słuszne ...

Mama Dominika (16.07.2001), Oskara (02.07.2005), Nikosia (25.06.2009) i Małgosi (07.08.2013)

Odnośnik do komentarza

dziewczynki każdy powinien wybrać co mu paseje, z pełną świadomością bo kązda metoda jest zawodna

Ja mam sąsiadkę ma 27 lat, mieszkają w nieogrzewanym drewnianym pawilonie i od 15 r.ż rodzi dzieci " co rok to prorok" doszło do tego, że zabierają jej dzieci, a ona znów rodzi, w lipcu zabrali jej bliźniaki a ta znów w ciąży :( nie dość, że biedne dzieci tułają się po domach dziecka bo ta niechce zżec się praw do dzieci, a i procedury adopcyjne są skąplikkowane

Każdy może się poddać, to najłatwiejsza rzecz do zrobienia. Ale wytrzymać, przetrwać, gdy nie wychodzi, gdy nie wiesz co dalej, gdy inni namawiaj

Odnośnik do komentarza

dbozuta
dziewczynki każdy powinien wybrać co mu paseje, z pełną świadomością bo kązda metoda jest zawodna

Ja mam sąsiadkę ma 27 lat, mieszkają w nieogrzewanym drewnianym pawilonie i od 15 r.ż rodzi dzieci " co rok to prorok" doszło do tego, że zabierają jej dzieci, a ona znów rodzi, w lipcu zabrali jej bliźniaki a ta znów w ciąży :( nie dość, że biedne dzieci tułają się po domach dziecka bo ta niechce zżec się praw do dzieci, a i procedury adopcyjne są skąplikkowane

przykre to jest.....
miec dzieci i wiedziec,ze sa nieszczesliwe...niekochane...
i jeszcze nie dac szansy na normalne zycie...
ehhh co za baba!:wlosy:

ja takze nic nie stosuje
bralam tabletki ale juz zaprzestałam
teaz jak Kaskato obseruwje siebie
wiem kiedy nie mozna sie kochac i jakos 2 lata juz sie udaje
a jesliby zdarzylo sie tzrecie to bedziemy szczesliwy bo trojka nas sie marzy:36_2_25:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...