Skocz do zawartości
Forum

Majowe słoneczka 2009


Rekomendowane odpowiedzi

lutka
mama2
lutka

kiedy moje dziecko samo ze zmeczenia, czy w trakcie zabawy zacznie zasypiać???????????:karate:

wczoraj godzinę go usypiałam, dzisiaj około 40 min ech

a jak to usypianie wyglada?

różnie, przeważnie jedzenie, noszenie do odbeknięcia cos mu tam poszeptam, lub pośpiewam i do łozeczka. Tu jest albo ryk, albo wiercenie się i stękanie, wyciaganie smoka z buzi i zlosć ze go tam nie ma. Wkładam smoka, daję maskotke zeby łapki nią zajął, on się wierci i pokrzykuje. Układam go na boczku, bo czasem pomaga, nie ten bok to drugi. Wychodzę w międzyczasie z pokoju, nasluchuje czy za bardzo się nie drze.
Glaskanie nie pomaga, jak bardzo ryczy to na ręce, jak sie uspokoi to do łozeczka.
często na uspokojenie pomaga śpiewanie "żabki małej " :D

lutka u mnie to samo, a jak wezmę na ręce i polulam odrazu spi:karate:

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37io4pumqf8for.png

Odnośnik do komentarza

mama2
Daffodil
Ewciaa

mojej koleżanki synek też nie chycił się butelki, ale za to zupki i deserki wcina ile moze tylko że on jest troche starszy...a jakby butelke podawał twój M i ciebie przy tym nie było, niech Maja myśli ze wyszłaś
trzymam za was kciuki

Kurka, ja nie wiem czy rzeczywiście bym nie wyszła i nie zostawiła M. z tym koksem :) Majka z głodu nie umrze, a może jak mamy nie będzie i nie będzie miał kto ulec, to złapie butlę.

tak ja mysle ze konsekwencja i nieobecnosc mamy zdziałała by cuda ale z 2 strony jak ten cyc jest taki wazny dla Maji to moze byc to dla niej stresujące przezycie :(

Pewnie będzie stresujące, ale na szczęście dzieciaki w tym wieku szybko zapominają.

Odnośnik do komentarza

Kamidianka
katja79
Kamidianka
Dzisiaj mam zakręcony dzień. Ciągle mi coś nie wychodzi, upada, wpadam na coś. O rany! Gotowałam warzywka na zupkę dla Lenki, wyszłam zjeść do pokoju, wcześniej upewniłam się, czy jest wystarczająca ilość wody, było ok, wracam, a tam garnek spalony :(( A tak się cieszyłam, że mi szybko poszło. Musiałam drugi raz od początku wszystko robić, łacznie z kupieniem warzywek.

Dostałam parasolką od wózka w czoło, boli do tej pory. Dobrze, że oka nie wybiłam.

Rozsypałam cukier i ciągle z czymś nie zdążam.

Piekę teraz ciasto, mam nadzieję, że chociaż to mi się uda.

oj tak to jest ze czasami klody nam cos pod nogi rzuca ...oby to juz byl konie c i ciassto sie udalo :)

Zaraz będziemy próbować, to znaczy oficjalnie próbować, bo pokątnie to już wsunęłam hehe. Ale podam z lodami i bitą śmietaną, zobaczymy, czy zasmakuje :))

ale mi zrobiłas smaka...wysli troche i tu do mnie:36_17_7:

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37io4pumqf8for.png

Odnośnik do komentarza

elwira
Katja ja nie chce straszyć ale moja sistra przegrała walkę z córką i teraz Wiki skończy roczek w grudniu i nadal woli cyca niż butelkę nawet soków z butli nie pije, wiec mimo płaczu i podejścia M nie poddawaj sie bo później będzie gorzej ........... a poza tym to ja bym M zostawiła sam na sam z plączącym dzieckiem czy mu się to podoba czy nie i wtedy moze zrozumie o co ty walczysz

oj ale nie mozna tak generalizowac jedne dzieci kochaja cyca i same rezygnuja dosc wczesnie z cyca inne wisza 3 lata na nim , o ile matce i dziecku to pasuje to ok ! a jak nie pasuje trzeba byc konsekwentnym i tyle

Odnośnik do komentarza

Kamidianka
Ewciaa
lutka

kiedy moje dziecko samo ze zmeczenia, czy w trakcie zabawy zacznie zasypiać???????????:karate:

wczoraj godzinę go usypiałam, dzisiaj około 40 min ech

lutka nie jesteś z tym sama

Dziewczyny, chodzi o usypianie na noc, czy w ciągu dnia, bo powiem szczerze, że to brzmi dosyć koszmarnie.

w ciagu dnia zasypia w wozku, wożę go po krzywej dzaileczce pod domem to go lekko wytelepie. Generalnie ma ogromne kłopoty z zasypianiem. Nie wiem dlaczego :/

Odnośnik do komentarza

Kamidianka
Ewciaa
lutka

kiedy moje dziecko samo ze zmeczenia, czy w trakcie zabawy zacznie zasypiać???????????:karate:

wczoraj godzinę go usypiałam, dzisiaj około 40 min ech

lutka nie jesteś z tym sama

Dziewczyny, chodzi o usypianie na noc, czy w ciągu dnia, bo powiem szczerze, że to brzmi dosyć koszmarnie.

Ja też jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić, Kuba na noc zasypia sam, maksymalnie 5 minut to trwa. W dzień też sam, szkoda tylko, że tak szybko się budzi :)

Odnośnik do komentarza

Ewciaa
lutka
mama2

a jak to usypianie wyglada?

różnie, przeważnie jedzenie, noszenie do odbeknięcia cos mu tam poszeptam, lub pośpiewam i do łozeczka. Tu jest albo ryk, albo wiercenie się i stękanie, wyciaganie smoka z buzi i zlosć ze go tam nie ma. Wkładam smoka, daję maskotke zeby łapki nią zajął, on się wierci i pokrzykuje. Układam go na boczku, bo czasem pomaga, nie ten bok to drugi. Wychodzę w międzyczasie z pokoju, nasluchuje czy za bardzo się nie drze.
Glaskanie nie pomaga, jak bardzo ryczy to na ręce, jak sie uspokoi to do łozeczka.
często na uspokojenie pomaga śpiewanie "żabki małej " :D

lutka u mnie to samo, a jak wezmę na ręce i polulam odrazu spi:karate:

w pozycji leżącej? U mnie taka pozycja nie przejdzie, jeszcze gorzej się drze. Ale wystarczy odwórcić pionowo w stronę świata to po chwili się uspakaja.

Odnośnik do komentarza

lutka
Daffodil
Ewciaa

mojej koleżanki synek też nie chycił się butelki, ale za to zupki i deserki wcina ile moze tylko że on jest troche starszy...a jakby butelke podawał twój M i ciebie przy tym nie było, niech Maja myśli ze wyszłaś
trzymam za was kciuki

Kurka, ja nie wiem czy rzeczywiście bym nie wyszła i nie zostawiła M. z tym koksem :) Majka z głodu nie umrze, a może jak mamy nie będzie i nie będzie miał kto ulec, to złapie butlę.

oj znając siebie to na 100 zostawilabym M z krzykaczem, ale pewnie po 2 min bym wrociła

He he ja bym się oddaliła na tyle daleko, żeby nie móc szybko wrócić :)

Odnośnik do komentarza

Daffodil
mama2
Daffodil

Kurka, ja nie wiem czy rzeczywiście bym nie wyszła i nie zostawiła M. z tym koksem :) Majka z głodu nie umrze, a może jak mamy nie będzie i nie będzie miał kto ulec, to złapie butlę.

tak ja mysle ze konsekwencja i nieobecnosc mamy zdziałała by cuda ale z 2 strony jak ten cyc jest taki wazny dla Maji to moze byc to dla niej stresujące przezycie :(

Pewnie będzie stresujące, ale na szczęście dzieciaki w tym wieku szybko zapominają.

zapominaja ale ja przychylam sie do tych teori ze jakies glebsze przezycia i stres nawet takich niemowlakow maja wpływ na ich poczucie bezpieczenstwa i inne rzeczy

Odnośnik do komentarza

Daffodil
Kamidianka
lutka

Szymek ma takie puce, ze jak lezy na brzuchu to mu wiszą :D wyglada przez to na grubaska, a nie jest tłuścioszkiem. To to ma po mnie, twarz jak księzyc w pełni a reszta nie za tęga.

Moja też ma pućki po mnie, Pyza - to moje przezwisko hehe. Chociaż M. w dzieciństwie też był basza, choć trudno dziś w to uwierzyć.

W to, że na Ciebie mówili Pyza też trudno uwierzyć :)

i ja jakos pulchnej buźki nie zauwazylam :)

Odnośnik do komentarza

mama2
Daffodil
mama2

tak ja mysle ze konsekwencja i nieobecnosc mamy zdziałała by cuda ale z 2 strony jak ten cyc jest taki wazny dla Maji to moze byc to dla niej stresujące przezycie :(

Pewnie będzie stresujące, ale na szczęście dzieciaki w tym wieku szybko zapominają.

zapominaja ale ja przychylam sie do tych teori ze jakies glebsze przezycia i stres nawet takich niemowlakow maja wpływ na ich poczucie bezpieczenstwa i inne rzeczy

kurcze a ja własnie dziś stwierdziłam ze niekoniecznie. Moja kuzynka zaszła w bliźniaczą ciążę z facetem z ktorym była 3 lata. On wypiąl się, efektem czego był jej powrót do PL i koszmarna ciążą. Zalamanie, strach itp. Później tez brakowało jej cierpliwośc do dzieci i krzyczała, nie raz zwyzywała a dzieciaki są odwazne, radosne, w sumei to nie słuchają - zwłascza dziewczynka.
Kolezanke zostawił mąż jak byla w 2 miesiacu ciąży. PIła, paliła, ryczala itp. Bala się o dziecko a Mlody jest taki radosny ze sama jestem w szoku.

Odnośnik do komentarza

Ewciaa
Wiki20pl
Ewciaa

wiki ale dlaczego ona ciebie tak nie lubiła? dlatego że synka jej zabierasz??

Łukasz jest jedynakiem i mama wychowywała go sama. Z tego co się później dowiedzialam ja byłam jego pierwsza i ostatnią dziewczyną jak go poznałam mial 22 lata i jak się zaręczylismy to nagle miedzy mną a jego mama sie popsuło (bo wczesniej było ok) mysle że chyba tak że niby syna jej zabieram, ale przeciez on chciał mieć rodzine no i taka kolej rzeczy, a ona robił wtedy wszystko żeby do ślubu nie dopuscić żebysmy się pokłócili i nigdy do siebie nie wrocili no ale jej nie wyszło, a teraz to się cieszy że ma wnuczke

poprostu bała się że zostatnie sama, biedna kobieta teraz zrozumiała że nie zabrałaś jej syna, tylko że jej rodzina się powiększyła

No własnie tylko szkoda ze tak późno

http://maja2009.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://www.suwaczek.pl/cache/29414a2d3e.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ckai3e3kyvu8eal1.png

Odnośnik do komentarza

Kamidianka
Ewciaa
lutka

kiedy moje dziecko samo ze zmeczenia, czy w trakcie zabawy zacznie zasypiać???????????:karate:

wczoraj godzinę go usypiałam, dzisiaj około 40 min ech

lutka nie jesteś z tym sama

Dziewczyny, chodzi o usypianie na noc, czy w ciągu dnia, bo powiem szczerze, że to brzmi dosyć koszmarnie.

w ciągu dnia jest lepiej,tzw.troche krócej to u nas trwa,

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37io4pumqf8for.png

Odnośnik do komentarza

Daffodil
Kamidianka
Ewciaa

lutka nie jesteś z tym sama

Dziewczyny, chodzi o usypianie na noc, czy w ciągu dnia, bo powiem szczerze, że to brzmi dosyć koszmarnie.

Ja też jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić, Kuba na noc zasypia sam, maksymalnie 5 minut to trwa. W dzień też sam, szkoda tylko, że tak szybko się budzi :)

od 2 miesięcy sam zasnąl mi może 3 razy, ale codziennie wierzę ze może tym razem mu sie uda.

Jejku dziewczyny macie jakies pomysły czemu tak się dzieje?

Odnośnik do komentarza

Daffodil
Kamidianka
lutka

Szymek ma takie puce, ze jak lezy na brzuchu to mu wiszą :D wyglada przez to na grubaska, a nie jest tłuścioszkiem. To to ma po mnie, twarz jak księzyc w pełni a reszta nie za tęga.

Moja też ma pućki po mnie, Pyza - to moje przezwisko hehe. Chociaż M. w dzieciństwie też był basza, choć trudno dziś w to uwierzyć.

W to, że na Ciebie mówili Pyza też trudno uwierzyć :)

Mój M. mnie tak ochrzcił, więc niedawno do mnie przylgnęło.

http://www.suwaczek.pl/cache/4087228f40.png

Odnośnik do komentarza

lutka
Daffodil
Ewciaa

mojej koleżanki synek też nie chycił się butelki, ale za to zupki i deserki wcina ile moze tylko że on jest troche starszy...a jakby butelke podawał twój M i ciebie przy tym nie było, niech Maja myśli ze wyszłaś
trzymam za was kciuki

Kurka, ja nie wiem czy rzeczywiście bym nie wyszła i nie zostawiła M. z tym koksem :) Majka z głodu nie umrze, a może jak mamy nie będzie i nie będzie miał kto ulec, to złapie butlę.

oj znając siebie to na 100 zostawilabym M z krzykaczem, ale pewnie po 2 min bym wrociła

ttrzeba dac szanse i naszym M....nic złego dziecku tata nie zrobi

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37io4pumqf8for.png

Odnośnik do komentarza

lutka
mama2
Daffodil

Pewnie będzie stresujące, ale na szczęście dzieciaki w tym wieku szybko zapominają.

zapominaja ale ja przychylam sie do tych teori ze jakies glebsze przezycia i stres nawet takich niemowlakow maja wpływ na ich poczucie bezpieczenstwa i inne rzeczy

kurcze a ja własnie dziś stwierdziłam ze niekoniecznie. Moja kuzynka zaszła w bliźniaczą ciążę z facetem z ktorym była 3 lata. On wypiąl się, efektem czego był jej powrót do PL i koszmarna ciążą. Zalamanie, strach itp. Później tez brakowało jej cierpliwośc do dzieci i krzyczała, nie raz zwyzywała a dzieciaki są odwazne, radosne, w sumei to nie słuchają - zwłascza dziewczynka.
Kolezanke zostawił mąż jak byla w 2 miesiacu ciąży. PIła, paliła, ryczala itp. Bala się o dziecko a Mlody jest taki radosny ze sama jestem w szoku.

moze do czasu...

Odnośnik do komentarza

lutka
Ewciaa
lutka

różnie, przeważnie jedzenie, noszenie do odbeknięcia cos mu tam poszeptam, lub pośpiewam i do łozeczka. Tu jest albo ryk, albo wiercenie się i stękanie, wyciaganie smoka z buzi i zlosć ze go tam nie ma. Wkładam smoka, daję maskotke zeby łapki nią zajął, on się wierci i pokrzykuje. Układam go na boczku, bo czasem pomaga, nie ten bok to drugi. Wychodzę w międzyczasie z pokoju, nasluchuje czy za bardzo się nie drze.
Glaskanie nie pomaga, jak bardzo ryczy to na ręce, jak sie uspokoi to do łozeczka.
często na uspokojenie pomaga śpiewanie "żabki małej " :D

lutka u mnie to samo, a jak wezmę na ręce i polulam odrazu spi:karate:

w pozycji leżącej? U mnie taka pozycja nie przejdzie, jeszcze gorzej się drze. Ale wystarczy odwórcić pionowo w stronę świata to po chwili się uspakaja.

u mnie to samo praktycznie tylko w pionie

http://maja2009.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://www.suwaczek.pl/cache/29414a2d3e.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ckai3e3kyvu8eal1.png

Odnośnik do komentarza

lutka
Ewciaa
lutka

różnie, przeważnie jedzenie, noszenie do odbeknięcia cos mu tam poszeptam, lub pośpiewam i do łozeczka. Tu jest albo ryk, albo wiercenie się i stękanie, wyciaganie smoka z buzi i zlosć ze go tam nie ma. Wkładam smoka, daję maskotke zeby łapki nią zajął, on się wierci i pokrzykuje. Układam go na boczku, bo czasem pomaga, nie ten bok to drugi. Wychodzę w międzyczasie z pokoju, nasluchuje czy za bardzo się nie drze.
Glaskanie nie pomaga, jak bardzo ryczy to na ręce, jak sie uspokoi to do łozeczka.
często na uspokojenie pomaga śpiewanie "żabki małej " :D

lutka u mnie to samo, a jak wezmę na ręce i polulam odrazu spi:karate:

w pozycji leżącej? U mnie taka pozycja nie przejdzie, jeszcze gorzej się drze. Ale wystarczy odwórcić pionowo w stronę świata to po chwili się uspakaja.

pozycja leżącaa na rękach to wtedy spokój i jeszcze ja muszę stać , bo jak usiąde i lulam to krzyk

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37io4pumqf8for.png

Odnośnik do komentarza

Ewciaa nie mam klopotu z zostawieniem Szymka z M. swietnie się nim zajmuje :) choć np zamiast iśc z nim na spacer to siedziałby przy kompie a Młody gdzies obok. Tyle ze Szymek w ciągu ostatnich 3 tyg nieobecności M stał sie bardziej towarzyski i teraz takie zachowanie raczej nie przejdzie :D

Odnośnik do komentarza

lutka
Daffodil
Kamidianka

Dziewczyny, chodzi o usypianie na noc, czy w ciągu dnia, bo powiem szczerze, że to brzmi dosyć koszmarnie.

Ja też jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić, Kuba na noc zasypia sam, maksymalnie 5 minut to trwa. W dzień też sam, szkoda tylko, że tak szybko się budzi :)

od 2 miesięcy sam zasnąl mi może 3 razy, ale codziennie wierzę ze może tym razem mu sie uda.

Jejku dziewczyny macie jakies pomysły czemu tak się dzieje?

może poprostu musi cię czuć albo mu dobrze jak ty jestes ...ja wiele razy próbowałam...ale nie udaje się....jedynie sama zaśnie rano jak się przebudzi na kupsko i śpi ze mną to ja leże nie oddzywam się do niej jest cisza, złapie ją za rączke to uśnie nie tzreba lulania

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37io4pumqf8for.png

Odnośnik do komentarza

Ewciaa
lutka
Ewciaa

lutka u mnie to samo, a jak wezmę na ręce i polulam odrazu spi:karate:

w pozycji leżącej? U mnie taka pozycja nie przejdzie, jeszcze gorzej się drze. Ale wystarczy odwórcić pionowo w stronę świata to po chwili się uspakaja.

pozycja leżącaa na rękach to wtedy spokój i jeszcze ja muszę stać , bo jak usiąde i lulam to krzyk

hehe i ja nie moge usiąść bo włącza koparę - w sumie to nie jest ani troche śmieszne :/

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...