Skocz do zawartości
Forum

Majowe słoneczka 2009


Rekomendowane odpowiedzi

mama2corun
hej dziewczynki
moja Olcia tez sie smieje w glos coraz czesciej a ja dzis spacerowke dalam ale za chwile zamienilam z powrotem na gondole tak jakos mi jeszcze niepasuje
mama2 ja tez niedaje nic Oli dodatkowego do jedzenia a jeszcze dzis lekarka mi powiedziala ze Ola moze miec alergie bo non stop ma katar.wiec powiedziala ze jedyna nowosc jaka moge jej wprowadzic to kleik do swojego odciagnietego pokarmu i jak Olcia niechce butli to tak jak Lutka pisala niech M karmi a ja (TY) musze nawet wyjsc z pokoju,ale dlamnie to tylko po to zeby ja poprostu przyzwyczajac do butli.wiec tez tak sprubuj a zrob tak moze na noc to moze choc z godzunke dluzej pospisz oj jak mi ciebie zal kochana oby Maksiu szybko sie przestawil.Katja tez tak z ta butelka sprubuj
Jola22
kochana nasza witaj super ze juz na miejscu jestes
Ewcia Zuzia jest piekna po mamusi zreszta to nniema sie co dziwic
no i moje dziewczynki na koniec :)

Przepiękne dziewczyny, wszystkie trzy :)

Odnośnik do komentarza

witam dziewczynki
Jola30 kochana niemartw sie ja wiem ze latwo powiedziec ale mam przyklad wiec tak to mi wyglada na przepukline a mojej kolezanki syn a wczesniaczkiem jest w wieku 3 miesiecy mial zabieg tylko ze jemu jaderko uciekalo do pachwiny....wiec moja kolezanka czekajac na operacje nieraz sie najadla strachu a maly przy tym tak plakal ze jejku bo go to bolalo jak to jaderko uciekalo...ale teraz po zabiegu ma juz9miesiecy i jest zdrowy jak ryba,wiec kochana niedolowac sie tylko myslec pozytywnie.a i moj brat starszy tez mial przpukline le brzuszna mial zabieg w wieku2 lat i zdrowy i wogole wsio ok i ma 2 corki tylko mu na glowe sie czasem rzuca ;/


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/20552.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/20553.png

Odnośnik do komentarza

e2e2
Uzbierało mi się na chrzciny 26 osób i trójka dzieci.Teściowa cały czas robi mi dziurę w brzuchu żeby zrobić w domu obiad,a ja nie chcę!Trzeba zrobić zakupy,pogotować,popiec ciasta i tysiąc innych spraw a ja jej nie pomogę bo wiadomo przy dziecku jestem.Stwierdziła że sama wszystko zrobi.Zgoda ja wiem że sama by dała radę ale w dniu chrzcin by latała od pokoju do kuchni i z powrotem.Ja potrzebuje mieć ten komfort psychiczny że szykujemy się w ciszy i spokoju na chrzciny a po imprezie wracamy do czystego mieszkania i nie myśleć o robocie itp.Tak więc dzisiaj jasno i wyraźnie powiedziałam że robimy w lokalu.Ta moja teściowa jest niemożliwa,zabunkrowała karton wódki z naszego wesela a było to 4 lata temu!!!Ciekawe czy procenty urosły!!!!

To rzeczywiście gości będzie dużo. U nas łącznie z nami było 11 osób i pracy było sporo.
A swoją drogą pozazdrościć teściowej, moja nawet nie zaproponowała czy by jakiegoś głupiego placka nie upiec.
Na szczęście mama przyjechała wcześniej, więc jakoś wspólnymi siłami dałyśmy radę.

Odnośnik do komentarza

Jola30
witam was kobiety chodz tu juz prawie nikogo niema
Niestety nie mam za dobrych wiesci dzis mialm wizyte u lekarza o 19:30 dotyczac jadra Nikusia nie chcialm nic pisac zeby nie zapeszyc i tak nic nie pomoglo sprawa jest powazna ustalaja date operacji moze to potrwac do 3 miesiecy:le:nawet sobie tego nie wyobrazam ciekawa jestem co w Pl. mi powiedza na ten temat:36_2_58:
wyszlam od lekarza z placzek a M. zostal jeszcze chwile wyleciala polozna i cos mi tam tlumaczyla nie bardzo zrozumialm :mama: maly zaczal plakac i zwroscilam uwage wszystkich ludzi:noooo::Real mad:
pozniej pojechalismy na zakupy bo lodowka pusta i maly nie spi do teraz mielismy go nie kapc odpuscic ale nie wiem teraz czy usnie bez tego:white_flag::36_33_2:zachowuje sie jak by to rano bylo gaworzy i smieje sie:36_2_25:

Jolu strasznie mi przykro, wcale się nie dziwię, że tak zareagowałaś.
A co z jąderkiem jest nie tak i na czym ma operacja polegać?
Trzymam kciuki, żeby w Polsce lekarze jakieś lepsze rozwiązanie znaleźli. Na pewno będzie dobrze. Ogromne buziaki dla Ciebie.

Odnośnik do komentarza

e2e2
Ewciaa
mama2
padam na twarz..dzis poraz pierwsy moj synek prawie niespal w ciagu dnia , kurcze tak nagle z dnia na dzien , a zawsze spał co 2 godziny ok.40 minut lacznie 4 godzin wychodzilo dzisa łacznie spał1.5 i czuje to bardzo , jestem wymeczona do tego po takich nocach...M mni epociesza ze bedzie lepiej spal ale ja w to niewierze..bylismy tez dzis pol dnia na dworze . juz bym poszla spac al musze czekac na klaudie az usnie bo M w pracy i nie zostawie jej przeciez samej


mama
u mnie w dzień jest zawsze to samo przez to niemoge nic zrobić, mała robi sobie 4-5 drzemek 15-20min. i w nocy śpi ładnie więc i może Maks dziś będzie łądnie spał czego Ci życzę

Filip śpi systematycznie co trzy-cztery godziny robi drzemkę po 45 min, w tym czasie to już można coś zrobić.

Kuba też się ostatnio zaprogramował na takie drzemki co trzy godziny. Czasem śpi pół godziny, a czasem nawet do godziny dociągnie.

Odnośnik do komentarza

Daffodil
gizmiatko
dziewczyny mam pytanie do was , wprowadzam soki z markefki;] małemu no i wczoraj dostal łyzeczke dzis dwie i dzis mial zadszy troche stolec, ale nadal zolty w konsystecji papki tylko rzadszej, zadnej wysypki i sie zastanawiam czy to norma?

acha ile dni jeszcze mamn dawac tak po lyzecce zanim podam z 50 ml ? i kiedy jabłko tzn sok marchewkowo jabłkowy?

aaaaaa sok wyciskam sama na poczatek tre marchew a pozniej w gazie wyciskam, paozniej ebde sokowirowka robic wieksze ilosc

Ja nie wiem czy to po marchewce, bo ona raczej w drugą stronę działa.
Ja zaczynałam od soku jabłkowego i Kuba dostał najpierw 20 ml + 40 ml wody. Był wrzask o więcej, więc dostał drugie tyle. Tak więc pierwszego dnia wypił już 40 ml czystego soku, a drugiego dnia 60. Wysypek nie było, a zamiast 1-2 kup dziennie, wczoraj były trzy, więc też raczej w normie :)
Jeśli przez parę dni nie ma reakcji negatywnej, to można nową rzecz wprowadzać.

Brawa dla Kubusia ze polubil nowy smak:36_2_25:

Odnośnik do komentarza

a Olcia niemiala goraczki tylko czesciej sie budzila w nocy i na dluzej wkoncu o4 musialam ja uspac na kolanach ale potem spala do 8 :36_2_25:teraz siedzi mi na kolanach i wgapia sie w lapka i tv i robi kupe:white_flag:
Oliw w szkole
a we wtorek Oliw miala 40 stopni goraczki i nieszla do szkoly diagnoza lekarza zmiana klimatu ze musi sie przestawic i taka reakcja organizmu.
a jeszcze wam wspomne o mojej podruzy :/ wiec wyjechalismy z PL ok.18 w sb dojechalysmy o 12 w poniedzialek ;/ a o to nasze przygody.....wyjechalismy z Rybnika i jechalismy dosyc powoli bo dzieci i deszcz padal....i ok godz22-23 cos nam zaczelo trzaskac w silniku (auto stalo tydzien u mechanika ) i bum auto stanelo nam na autosrtedzie moj brat szybko luz wrzucil zeby zdazyc zjechac na pas awaryjny i silnik nam padl;/ dzwonie do m i do znajomego ktory tez do Holandi wyjezdzal akurat czy nas zabierze on ok bede za 2 godz no to my czekamy i na zmiane z bratem prubowalismy zatrzymac jakies auto zeby nas scholowal do zjazdu bo do zjazdu mielismy 3km ;/ i dopiero po1.5 godz zatrzymalo sie auto i nas scholowal na stacje.polozylismy sie spac bo co bedziemy siedziec i czekac czas by sie dluzyl...no i zasnelismy....a znajomy po nas przyjechal po6 wrrryy.... czekalismy 7 godzin :/ a moglkam do taty Oliw zadzwonic i by po nas przyjechal.no ale o6 wpakowalismy sie do drugiego busa i jedziemy do domku do Holandi :) dojezdzamy juz do granicy Niemieckiej i patrzymy i kurna cos sie kopci z pod maski :/ zatrzymalismy sie na zatoczce zeby zajrzec pod maske a tam dym i smrod patrzymy a jeden przewod niewiem co ale sie stopilo i cala ropa na silnik pryskala ;/ i zas to samo stoimy;/ ale kierowca jakies auto zatrzymal zaby nas scholowal do stacji.scholowal nas i tam wezwali na stacji jakiegos miejscowego mechanika,ten zaczol cos naprawiac czesci wymieniac i tak od 12 do 19 i wkoncu stwierdzil ze to uszczelka pod glowica i niestety niepojedziemy ;/ i kierowca dopiero wtedy zadzwonil po brata zeby wzilo drugiego busa i po nas przyjechal.a ten dojechal o00.30 dzieci byly naprawde dzielne niesamowicie Oliwka bawila sie grzecznie i Olenka tez byla grzeczna Oliw dopiero ok21 zaczela marudzic ze chce do domu ale to zrozumiale niema sie co dziwic najpierw szok ze auto stanelo raz musiala spac na parkingu w aucie potem znowu auto sie zepsulo i Oliwcia juz zmeczona byla dobrze ze choc bylla tam restauracja i normalnie mozna bylo jesc wiec Oliwunia wpadla w trans zupki pomidorowej :) i zajadala kilka porcji :) wkoncu o 00..30 wyruszylismy do domu z modliwa na ustach zebysmy dojechali i dojechalismy o12 w poludnie weszlam pod prysznic uuu jak przyjemnie bylo Olenka po kapieli zasnela o19 i spala do7 rano bez pobudki Oliw tez zasnela ok20 i obudzila sie o8.loj moje biedne dziewczynki.juz nigdy niebede jezdzic autem juz tylko samolot wchodzi w rachube.ta podruz byla koszmarna;/ i juz nigdy nienaraze dziewczynki na takie cos...nigdy!!!


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/20552.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/20553.png

Odnośnik do komentarza

e2e2
[ATTACH]12614[/ATTACH]

[ATTACH]12615[/ATTACH]

[ATTACH]12616[/ATTACH]

[ATTACH]12617[/ATTACH]
moje chłopaki w nowych ciuszkach,w komplecie była też ta czapa ale nawet fajnie wygląda,co tam tylko do kościoła i po noszeniu czapy.

Filip elegant :) od razu respekt wzbudza :)))
i w tym ubranku to juz wyraznie widac jaki kiedys z niego bedzie przystojniak... biedne serca niewiescie

a Twoj M bardzo sympatyczny
a w tle widze najpopularniejszy na naszym forum balon :D

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

Jola30
a wiec ide spac Nikus juz budil sie pare razy :noooo:
a Gunia nie bede miala kaca wypilam 2 drinki slabe haha
Znikam do jutra papapa milych snow,sorki ze nie nadrobilam zaleglosci sprobuje juro o ile Nikus pozwoli bo od dzis on zrobil sie dla mnie najwaznejszy i dalam sabie za zadanie ze nie dam mu zaplakac ani chwili wiem ze bedzie ciezko ale nich ma mame na wylacznasc:noooo: bidulek moj jedyny jesu jak ja go kocham :noooo:!!!!OJ
kocham to moje male rozdrte stworzenie ktore zjawilo sie w naszym zyciu i placze a jakie sliczne jest i z Nas i wiem ze bedzie dobrze damy rade bo Nikus musi byc dzielny i my jako rodzice tez.
DBRANOC:23_30_126:

Dzien dobry! Ale JOla30 dowalilas na koniec! Az oczy mam mokre !!! :36_3_15:

Odnośnik do komentarza

pat-k
witajcie kochane, a ja znowu o 4 rano sie obudzilam i zasnac za Chiny nie moge. chyba sie martwie, co bedzie z nami bytowo. kasa sie konczy, lato sie konczy, kryzys trwa nadal
M chodzi na rozmowy, ale odpowiedzi na razie brak

Bylam kiedys 4 miesiace bez pracy, wiec znam to uczucie. Bezsenne noce odbieraly mi wtedy chec zycia i sily. Trzeba sie niestety uzbroic w cierpliwosc i optymizm. Dla zwiazku to tez jak mysle trudne chwile. Taki impas nie badzie trwal wiecznie! Bedzie dobrze, bo jestescie mlodzi, zdolni i macie super dowswiadczenie zawodowe wiec praca bedzie. Zycze oby najszybciej.

Odnośnik do komentarza

Jola30
gunia masz racje jesli chodzi o chrzciny ja tam wybieram lokal i mniej gosci a wiem ze ona zrobi za moje pieniadze ktorych niestety bede musiala ukrucic bo lekarzy bede odwiedzac i wogule musze okno wprawic w mieszaniu bo mi wichura wykopci na srodek pokoju jak w zeszlym roku sasiadowi ,.a ona pozaprasza sobie gosci mojm kosztem i pozniej bedzie sapac. Ja do dzis rozrachunek z wesela nosze bo sapie mi o ze mi wesele robila:noooo:taka jest i nagdala ze bez plodna jestem na wichurze a teraz sie z niej ludzie smieja ale jak by ja ktora poznala to dama powiem tak, ja jam w tym samym nie widzlam bo lubi sie przebierac ubierac malowac i ma styl ale jest nie do zniesienia i niedobra w stosunku do mnie od samego poczatku bo mnie nie lubi i tyle i tak mi powiedziala kiedys :noooo:ona to naet mojego M. nie lubi:white_flag: udaje ona jaks dziwna jest wogule :8_1_221:

No to nawet się nie zastanawiaj i rób w knajpie. Bo za chwilę jeszcze chrzciny Ci będzie wypominać :noooo:

Odnośnik do komentarza

mama2
Daffodil
mama2

no wlasnmie boli jak cholera a jak go przebieram to tak kopie ze w brzuch jak raz dostałam to gwiazdy ujrzałam;;;

No właśnie, też to znam. Kuba zapamiętale ładuje w bliznę po cesarce :white_flag:

ałć to musi bolec!:white_flag:

czyli Kuba tez ma takie zapedy :36_7_6:

Daffo a cwiczysz juz brzuszki? i masz czucie w miejscu rozciecia? ja nic

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

katja79
mama2
katja jak Maja zareagowala na maksia zdjecia?:D
Daffodil to ci leniuszek Kubuszek mysle ze szersza dziurka rozwiazałaby problem..ciekawa jestem jak mu pojdzie marchewka:)

wyglada na to ze moj maks bedzie ostatni w probowaniu czegos innego niz mamine mleko

he,he posliniła sie tak ze mi po nogach jej slina leciała :D

:hahaha:

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

katja79
Kamidianka
Witajcie,

JOLA chałupy wypasione, dowiaduj się wiecej, bo fajnie naprawdę.
I kieckę pokazuj :)

Daffodil no to chyba na razie z łyżeczki nici. Cycopijca :D

mama2 oj nie jest Ci dane się wyspać.

A my dzisiaj na pobraniu krwi. We wtorek szczepienie i mam iść z wynikami. Lenka była bardzo dzielna, nie zapłakała nawet przez chwilkę, śmiała się do M., nawet nie zorientowała się, że ma coś robione przy paluszku.
Teraz się uśpiła w leżaczku, a M. koło niej. No widok przesłodki hehe.
Ja zmykam załatwiać sprawy.

Miłego dzionka dziewczynki :)

dzielna malutka oby wyniki byly wzorowe..

Kami to lence pobierali krew z paluszka?
Tosi juz 2 razy z zyly brali... dziewczyny a jak pobieraja waszym dzieciaczkom?

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

Jola30
a wiec ide spac Nikus juz budil sie pare razy :noooo:
a Gunia nie bede miala kaca wypilam 2 drinki slabe haha
Znikam do jutra papapa milych snow,sorki ze nie nadrobilam zaleglosci sprobuje juro o ile Nikus pozwoli bo od dzis on zrobil sie dla mnie najwaznejszy i dalam sabie za zadanie ze nie dam mu zaplakac ani chwili wiem ze bedzie ciezko ale nich ma mame na wylacznasc:noooo: bidulek moj jedyny jesu jak ja go kocham :noooo:!!!!OJ
kocham to moje male rozdrte stworzenie ktore zjawilo sie w naszym zyciu i placze a jakie sliczne jest i z Nas i wiem ze bedzie dobrze damy rade bo Nikus musi byc dzielny i my jako rodzice tez.
DBRANOC:23_30_126:

Jola buziaki za taką postawę :zwyrazami_milosci:
Zobaczysz, w Pl na pewno dowiesz się konkretnie o co chodzi i zajmą się Nikim tak jak trzeba.

Odnośnik do komentarza

pat-k
witajcie kochane, a ja znowu o 4 rano sie obudzilam i zasnac za Chiny nie moge. chyba sie martwie, co bedzie z nami bytowo. kasa sie konczy, lato sie konczy, kryzys trwa nadal
M chodzi na rozmowy, ale odpowiedzi na razie brak

pat-k trzymam kciuki, żeby M. szybko znalazł coś fajnego.
Wiem, że jest ciężko, bo mój małż też się za czymś nowym rozgląda, ale ofert tyle co na lekarstwo.

Odnośnik do komentarza

mama2corun
witam dziewczynki
Jola30 kochana niemartw sie ja wiem ze latwo powiedziec ale mam przyklad wiec tak to mi wyglada na przepukline a mojej kolezanki syn a wczesniaczkiem jest w wieku 3 miesiecy mial zabieg tylko ze jemu jaderko uciekalo do pachwiny....wiec moja kolezanka czekajac na operacje nieraz sie najadla strachu a maly przy tym tak plakal ze jejku bo go to bolalo jak to jaderko uciekalo...ale teraz po zabiegu ma juz9miesiecy i jest zdrowy jak ryba,wiec kochana niedolowac sie tylko myslec pozytywnie.a i moj brat starszy tez mial przpukline le brzuszna mial zabieg w wieku2 lat i zdrowy i wogole wsio ok i ma 2 corki tylko mu na glowe sie czasem rzuca ;/

He he, myślisz, że to od przepukliny? :)

Odnośnik do komentarza

mama2corun
a Olcia niemiala goraczki tylko czesciej sie budzila w nocy i na dluzej wkoncu o4 musialam ja uspac na kolanach ale potem spala do 8 :36_2_25:teraz siedzi mi na kolanach i wgapia sie w lapka i tv i robi kupe:white_flag:
Oliw w szkole
a we wtorek Oliw miala 40 stopni goraczki i nieszla do szkoly diagnoza lekarza zmiana klimatu ze musi sie przestawic i taka reakcja organizmu.
a jeszcze wam wspomne o mojej podruzy :/ wiec wyjechalismy z PL ok.18 w sb dojechalysmy o 12 w poniedzialek ;/ a o to nasze przygody.....wyjechalismy z Rybnika i jechalismy dosyc powoli bo dzieci i deszcz padal....i ok godz22-23 cos nam zaczelo trzaskac w silniku (auto stalo tydzien u mechanika ) i bum auto stanelo nam na autosrtedzie moj brat szybko luz wrzucil zeby zdazyc zjechac na pas awaryjny i silnik nam padl;/ dzwonie do m i do znajomego ktory tez do Holandi wyjezdzal akurat czy nas zabierze on ok bede za 2 godz no to my czekamy i na zmiane z bratem prubowalismy zatrzymac jakies auto zeby nas scholowal do zjazdu bo do zjazdu mielismy 3km ;/ i dopiero po1.5 godz zatrzymalo sie auto i nas scholowal na stacje.polozylismy sie spac bo co bedziemy siedziec i czekac czas by sie dluzyl...no i zasnelismy....a znajomy po nas przyjechal po6 wrrryy.... czekalismy 7 godzin :/ a moglkam do taty Oliw zadzwonic i by po nas przyjechal.no ale o6 wpakowalismy sie do drugiego busa i jedziemy do domku do Holandi :) dojezdzamy juz do granicy Niemieckiej i patrzymy i kurna cos sie kopci z pod maski :/ zatrzymalismy sie na zatoczce zeby zajrzec pod maske a tam dym i smrod patrzymy a jeden przewod niewiem co ale sie stopilo i cala ropa na silnik pryskala ;/ i zas to samo stoimy;/ ale kierowca jakies auto zatrzymal zaby nas scholowal do stacji.scholowal nas i tam wezwali na stacji jakiegos miejscowego mechanika,ten zaczol cos naprawiac czesci wymieniac i tak od 12 do 19 i wkoncu stwierdzil ze to uszczelka pod glowica i niestety niepojedziemy ;/ i kierowca dopiero wtedy zadzwonil po brata zeby wzilo drugiego busa i po nas przyjechal.a ten dojechal o00.30 dzieci byly naprawde dzielne niesamowicie Oliwka bawila sie grzecznie i Olenka tez byla grzeczna Oliw dopiero ok21 zaczela marudzic ze chce do domu ale to zrozumiale niema sie co dziwic najpierw szok ze auto stanelo raz musiala spac na parkingu w aucie potem znowu auto sie zepsulo i Oliwcia juz zmeczona byla dobrze ze choc bylla tam restauracja i normalnie mozna bylo jesc wiec Oliwunia wpadla w trans zupki pomidorowej :) i zajadala kilka porcji :) wkoncu o 00..30 wyruszylismy do domu z modliwa na ustach zebysmy dojechali i dojechalismy o12 w poludnie weszlam pod prysznic uuu jak przyjemnie bylo Olenka po kapieli zasnela o19 i spala do7 rano bez pobudki Oliw tez zasnela ok20 i obudzila sie o8.loj moje biedne dziewczynki.juz nigdy niebede jezdzic autem juz tylko samolot wchodzi w rachube.ta podruz byla koszmarna;/ i juz nigdy nienaraze dziewczynki na takie cos...nigdy!!!

Olaboga!! Ale przygody. No cóż, najważniejsze, że dotarłyście szczęśliwie i oby nigdy więcej nie trzeba było przeżywać czegoś takiego. I ogromne brawa dla dziewczynek, dzielne masz te córy :)

Odnośnik do komentarza

pat-k
katja79
Kamidianka
Witajcie,

JOLA chałupy wypasione, dowiaduj się wiecej, bo fajnie naprawdę.
I kieckę pokazuj :)

Daffodil no to chyba na razie z łyżeczki nici. Cycopijca :D

mama2 oj nie jest Ci dane się wyspać.

A my dzisiaj na pobraniu krwi. We wtorek szczepienie i mam iść z wynikami. Lenka była bardzo dzielna, nie zapłakała nawet przez chwilkę, śmiała się do M., nawet nie zorientowała się, że ma coś robione przy paluszku.
Teraz się uśpiła w leżaczku, a M. koło niej. No widok przesłodki hehe.
Ja zmykam załatwiać sprawy.

Miłego dzionka dziewczynki :)

dzielna malutka oby wyniki byly wzorowe..

Kami to lence pobierali krew z paluszka?
Tosi juz 2 razy z zyly brali... dziewczyny a jak pobieraja waszym dzieciaczkom?

Tak z paluszka, ukłucie jak do pomiaru cukru z palca, a potem skapywała krewka do fiolki.

http://www.suwaczek.pl/cache/4087228f40.png

Odnośnik do komentarza

pat-k
mama2
Daffodil

No właśnie, też to znam. Kuba zapamiętale ładuje w bliznę po cesarce :white_flag:

ałć to musi bolec!:white_flag:

czyli Kuba tez ma takie zapedy :36_7_6:

Daffo a cwiczysz juz brzuszki? i masz czucie w miejscu rozciecia? ja nic

Czucie już niby jest, ale blizna dalej jakaś taka zdrętwiała. Sama nie wiem jak to określić, ale na pewno nie jest to jeszcze normalna skóra.
Brzuszków jeszcze nie robię, gdzieś czytałam, że przez pół roku nie wolno.
Ostatnio parę razy robiłam Kubie kołyskę, którą on uwielbia, bo zaśmiewa się do rozpuku i czułam tam lekkie ciągnięcie, więc to chyba jeszcze trochę za wcześnie na poważniejsze ćwiczenia.
A kołyska wygląda tak, że siadam na podłodze z lekko ugiętymi kolanami, Kubę sadzam twarzą do siebie na moim brzuchu, tak że główką opiera się o moje kolana i trzymam go za rączki. I bujam się tak, że kładę się na plecach i z powrotem do siadu.
Moje dziecko by tak cały dzień mogło :) A i mnie też się minimalnie brzuch ćwiczy :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...