Majowe słoneczka 2009

[Gość lutka]

jola22

mama2

Jola to juz tuz tuz jak sie tak macica stawia a Twoj M napewno jak juz przyjdzie co do czego to sie zmobilizuje ze az sie zadziwisz

Mama2 on jest zmobilizowany - chodzi o to że aż za bardzo, ale to dobrze.
Wczoraj już po zgaszeniu światła jękłam tak bez powodu, a on na równe nogi się zerwał - i mówi "co się dzieje - jedziemy"
Śmieszne to trochę ale i bardzo miłe.

Biedny mój w nocy też jest śmieszny. dziś jak nad ranem wzięlismy młodego do łóżka bo stękał, Misiek po chwili (nieprzytomny) położył rękę na mojej mizernej (już) piersi -zaczął masowac mówiąc: cichutko, spokojnie Szymuś (myslał, ze masuje jego brzuszek )

[mama2]

lutka

jola22

mama2

Jola to juz tuz tuz jak sie tak macica stawia a Twoj M napewno jak juz przyjdzie co do czego to sie zmobilizuje ze az sie zadziwisz

Mama2 on jest zmobilizowany - chodzi o to że aż za bardzo, ale to dobrze.
Wczoraj już po zgaszeniu światła jękłam tak bez powodu, a on na równe nogi się zerwał - i mówi "co się dzieje - jedziemy"
Śmieszne to trochę ale i bardzo miłe.

Biedny mój w nocy też jest śmieszny. dziś jak nad ranem wzięlismy młodego do łóżka bo stękał, Misiek po chwili (nieprzytomny) położył rękę na mojej mizernej (już) piersi -zaczął masowac mówiąc: cichutko, spokojnie Szymuś (myslał, ze masuje jego brzuszek )

swietnie

[mama2]

lutka

mama2

Jola zadna tam specjalna dieta poprostu chleb orkiszowy na sniadanie a nie big rogal , nie bedzie do kawki nic słodkiego i nie bedzie tostow na kolacje tylko cos lekkiego i mysle ze to wystarczy, zobaczymy

Gunia sliczny malutki i ten wiekszy tez:))

a moj syn tradycyjnie daje popalic trzeba go bujac na rekach a jak sie go odklada to w ryk i tak bedzie do 1.00 w nocy

Ja jestem juz mega przemeczona bo jak zrobie wszystko przy Maksie to lece do Klaudi do pokoju zeby z nia pobyc potem znowu do Maksa i tak wkołko a w nocy spie po 3, 4 godziny

Kochana ja przy jednym dziecku spię góra 3-4 h. Tak więc Maksi nie taki zły :)

moze jestem wredna ale ulzyło mi ze nie jestem sama

[Gość lutka]

pat-k

Katja, Lutka jakiej konsystencji i koloru kupki robia wasze maluchy po mieszankach?
Ja wczoraj caly dzien jechalam z Tosia na moim mleku, ale na noc podkarmilam ja mieszanka. Rano zrobila kupe z takimi grudkami, gesciejsza niz zwykle. i kilka tych grudek bylo zielonkawych....
dzisiaj tez na wieczor dostala mieszanke, zobaczymy...

konsystencja???? hmmm miękka i klejąca, choć dzis w nocy zrobił miekka ale raczej suchawą- kolor? kurde......taki jak ta dynia mniej więcej (trochę bardziej żółty) - i ma takie jasniejsze grudki.

[mama2corun]

lutka

jola22

mama2

Jola to juz tuz tuz jak sie tak macica stawia a Twoj M napewno jak juz przyjdzie co do czego to sie zmobilizuje ze az sie zadziwisz

Mama2 on jest zmobilizowany - chodzi o to że aż za bardzo, ale to dobrze.
Wczoraj już po zgaszeniu światła jękłam tak bez powodu, a on na równe nogi się zerwał - i mówi "co się dzieje - jedziemy"
Śmieszne to trochę ale i bardzo miłe.

Biedny mój w nocy też jest śmieszny. dziś jak nad ranem wzięlismy młodego do łóżka bo stękał, Misiek po chwili (nieprzytomny) położył rękę na mojej mizernej (już) piersi -zaczął masowac mówiąc: cichutko, spokojnie Szymuś (myslał, ze masuje jego brzuszek )

hihi

[Gość lutka]

mama2

lutka

mama2

Jola zadna tam specjalna dieta poprostu chleb orkiszowy na sniadanie a nie big rogal , nie bedzie do kawki nic słodkiego i nie bedzie tostow na kolacje tylko cos lekkiego i mysle ze to wystarczy, zobaczymy

Gunia sliczny malutki i ten wiekszy tez:))

a moj syn tradycyjnie daje popalic trzeba go bujac na rekach a jak sie go odklada to w ryk i tak bedzie do 1.00 w nocy

Ja jestem juz mega przemeczona bo jak zrobie wszystko przy Maksie to lece do Klaudi do pokoju zeby z nia pobyc potem znowu do Maksa i tak wkołko a w nocy spie po 3, 4 godziny

Kochana ja przy jednym dziecku spię góra 3-4 h. Tak więc Maksi nie taki zły :)

moze jestem wredna ale ulzyło mi ze nie jestem sama

e tam wredna :) po prostu złe doświadczenia spajają :P na pocieszenie powiem Ci, ze ja tak mam prawie od pierwszej nocy w domu.

[Daffodil]

lutka

jola22

mama2

Jola to juz tuz tuz jak sie tak macica stawia a Twoj M napewno jak juz przyjdzie co do czego to sie zmobilizuje ze az sie zadziwisz

Mama2 on jest zmobilizowany - chodzi o to że aż za bardzo, ale to dobrze.
Wczoraj już po zgaszeniu światła jękłam tak bez powodu, a on na równe nogi się zerwał - i mówi "co się dzieje - jedziemy"
Śmieszne to trochę ale i bardzo miłe.

Biedny mój w nocy też jest śmieszny. dziś jak nad ranem wzięlismy młodego do łóżka bo stękał, Misiek po chwili (nieprzytomny) położył rękę na mojej mizernej (już) piersi -zaczął masowac mówiąc: cichutko, spokojnie Szymuś (myslał, ze masuje jego brzuszek )

Umieram :)

[Daffodil]

Lutka dopiero teraz zauważyłam awatarek. Cudny!!

[Gość lutka]

Ewciaa

a czy waszym dzieciaczkom się odbija po każbym jedzieniu ???

bo ja już nie wim jak mam robić zeby się jej odbiło, boje się ja prać tak przez ramie, trzymam ją cały czas w różku bo jeszcze się boje

na palcach 2 rąk mogę wyliczyć ile razy mu się odbiło. I dlatego zawsze kladziemy go raz na prawym raz na lewym boku na wypadek ulania.

[Gość lutka]

mama2corun

witam.
Ewcia mojej nie po kazdym karmieniu sie odbija.

my o 15 kolejna rozmowe o mieszkanie,choc niewiem czy to ma sens...ja juz niechce tu mieszkac po tym co mnie w sb spotkalo mam dosc kurwa wole klepac biede w Polsce....narazie ustalilismy ze czekamy az Oliw szkole skonczy 17lipca potem albo na drugi koniec Holandi sie przeniesiemy albo ja wracam do Polski nawet bez M.bo juz dluzej zlosliwosci i podlosci ludzkiej niezniose.wiecznych anonimowych sms gluchych tel etc.odpuszczam poprostu odpuszczam

jejku az tak źle? ludzie to potrafia byc podli...przytulam mocno.

[Gość lutka]

mama2

dziewczyny czy wy juz bylyscie na solarium??

nie ale tez o tym myślę.

[Gość lutka]

Ewciaa

a jak wasze krocze??? długo się goiło??? bo ja siedzieć za bardzo niemoge a w sobote chrzciny i jak ja będe w kościele siedzieć ?!

Chrzciny Zuzi???? Szybko, my dopiero o sierpniu myślimy.

Jak dlugo, najgorszy okres to do 6 dnia po porodzie, poxniej dużo lepiej. Teraz chyba normalnie.

[Daffodil]

lutka

Ewciaa

a czy waszym dzieciaczkom się odbija po każbym jedzieniu ???

bo ja już nie wim jak mam robić zeby się jej odbiło, boje się ja prać tak przez ramie, trzymam ją cały czas w różku bo jeszcze się boje

na palcach 2 rąk mogę wyliczyć ile razy mu się odbiło. I dlatego zawsze kladziemy go raz na prawym raz na lewym boku na wypadek ulania.

I Szymek tak zostaje? Bo moje dziecko tak się wierci i wygina, że zawsze zastaję je w innej pozycji niż początkowa Nie wiem jak to się stało, ale dzisiaj w nocy jak do niego wstałam, to leżał głową w dół (tzn. w tym kierunku gdzie powinny być stopy) pod przewijakiem Też zawsze kładę go na boczku, albo przynajmniej z główką w bok na wypadek ulania i on zaraz leży inaczej, a ja później się stresuję, że się zakrztusi :/

[Gość lutka]

mama2

mama2corun

to niezupelnie tak bo duzo swojego wkladu w tej sytuacji ma moj M
czasami mi sie wydaje ze kocham bez wzajemnosci owszem takich dni jest malo ale takie wlasnie chwile 10 razy mocniej na nas dzialaja niz te szczesliwe.
czasami sie zastanawiam po co mi to bylo potrzebne ten caly zwiazek przeciez bylysmy same z Oliwka szczesliwe.jedyne czyste dobro i szczescie z tego to Alexandra....

a tak ogolnie to zygac mi sie chce jak pomysle o sobie.....
i podjelam decyzje ze jesli M zemna niewyjedzie z tad to wyjade sama z dziewczynkami.

mysle ze jestes teraz mocno zdenerwowana i stad te pochopne i odwazne decyzje , wszystko sie ułozy , tworzycie teraz rodzine , nie mozesz zabrac mu dziewczynek i wyjechac bo napewno az na to nie zasłuzył, tule i trzymam kciuki zeby scie doszli do porozumienia

zgadzam się z mamą.

[Gość lutka]

Ewciaa

mama2

Ewciaa

a jak wasze krocze??? długo się goiło??? bo ja siedzieć za bardzo niemoge a w sobote chrzciny i jak ja będe w kościele siedzieć ?!

Ewcia ja bym sobie kosciół odpuscila tez miałam komunie i poszłam tylko na obiad , powinnas sie oszczedzac. Moje krocze ma sie super ale ja mam tylko 3 szwy bo delikatnie pękłam

tylko że ja jestem chrzestną

no i wszystko jasne

[Daffodil]

lutka

Ewciaa

a jak wasze krocze??? długo się goiło??? bo ja siedzieć za bardzo niemoge a w sobote chrzciny i jak ja będe w kościele siedzieć ?!

Chrzciny Zuzi???? Szybko, my dopiero o sierpniu myślimy.

Jak dlugo, najgorszy okres to do 6 dnia po porodzie, poxniej dużo lepiej. Teraz chyba normalnie.

Nie, to nie Zuzinki chrzciny, Ewcia ma być chrzestną.
My myślimy o chrzcinach 18 lipca, bo z tego co się zorientowaliśmy, to nikt z gości wtedy na żadne wakacje nie wyjeżdża. Zobaczymy czy nam to wyjdzie.

[Gość lutka]

lezy lezy, ale za plecy dajemy mu zwiniety kocyk zeby przez przypadek nie polozył sie na plecach.

[Daffodil]

lutka

lezy lezy, ale za plecy dajemy mu zwiniety kocyk zeby przez przypadek nie polozył sie na plecach.

To też muszę ten patent wypróbować.

[Gość lutka]

Ewciaa czemu masz pustą galerię? Myslaam, ze Zuzieńke poogladam.

[Gość lutka]

Daffodil

lutka

lezy lezy, ale za plecy dajemy mu zwiniety kocyk zeby przez przypadek nie polozył sie na plecach.

To też muszę ten patent wypróbować.
czasem wystarcza zwinieta pieluszka - taki zabezpieczający klinik.

[mama2]

Lutka to jak dajesz rade po tych 3,4 godzinach snu?? odsypiasz w ciagu dnia??

Ja tez jak Maksa poloze na boku to sie przekreca na plecy , wiec zawsze musze mu cos polozyc za pleckami zeby sie nie odwrocił

[gunia43]

pat-k

gunia43

mama2

Jola to juz tuz tuz jak sie tak macica stawia a Twoj M napewno jak juz przyjdzie co do czego to sie zmobilizuje ze az sie zadziwisz

Potwierdzam. MOj bal sie najpierw nawet myslec o tym, ze moze byc przy porodzie a potem jak przyszlo co do czego to byl dzielny moj ko0chany. U was tez tak bedzie. Cudne przezycie taki porod z mezem.

Zgadzam sie z tym w 100%
pamietam, jak przekonywalyscie mnie jakie to wazne, zeby rodzic z mezem, kiedy wahalam sie przy wyborze szpitala jeszcze w Rosji. I juz w Polsce decydujac sie na szpital zalezalo nam, zeby moj M mogl byc przy cesarce w razie czego. i okazalo sie, ze tak wlasnie wyszlo. kiedy wyciagali Tosie moj M glaskal mnie po glowie a potem byl od razu z Tosia i mowil do niej caly czas, zeby sie mniej bala obcych glosow etc. a mi relacjonowal na biezaco co z nia robia, jak reaguje itd. Jeden z pediatrow nawet mojego M opierniczyl, ze ciagle trajkocze :)))
To bylo dla mnie bardzo wazne. i dzieki temu wszystkiemu mimo wszystko wspominam cc jako wyjatkowe i piekne przezycie
Znow sie zryczalam. Ja chyba sie na te przezycia porodowe nigdy nie uodpornie :-)

[gunia43]

pat-k

Lutka sliczny avatar! a rocznicowa fotka.. no no ;)

mama2 dotarlam w koncu do posta ze zdjeciem Maksia ze smokiem :) slodziuchne!

Gunia mnie niesamowicie roztkliwiaja fotki duzych, silnych facetow przytulajacych takie male kruszynki... na swojego m nie moge sie napatrzec jak ma Tosie w ramionach
A Maksiu jaki calusny chlopak :)
Patka - to musisz fotke smignac i nam pokazac

[mama2corun]

mama2corun

lutka

jola22

Mama2 on jest zmobilizowany - chodzi o to że aż za bardzo, ale to dobrze.
Wczoraj już po zgaszeniu światła jękłam tak bez powodu, a on na równe nogi się zerwał - i mówi "co się dzieje - jedziemy"
Śmieszne to trochę ale i bardzo miłe.

Biedny mój w nocy też jest śmieszny. dziś jak nad ranem wzięlismy młodego do łóżka bo stękał, Misiek po chwili (nieprzytomny) położył rękę na mojej mizernej (już) piersi -zaczął masowac mówiąc: cichutko, spokojnie Szymuś (myslał, ze masuje jego brzuszek )

hihi

a jeszcze wracajac to pewnie go z bledu niewyprowadzilas....

[mama2]

mama2corun

mama2corun

lutka

Biedny mój w nocy też jest śmieszny. dziś jak nad ranem wzięlismy młodego do łóżka bo stękał, Misiek po chwili (nieprzytomny) położył rękę na mojej mizernej (już) piersi -zaczął masowac mówiąc: cichutko, spokojnie Szymuś (myslał, ze masuje jego brzuszek )

hihi

a jeszcze wracajac to pewnie go z bledu niewyprowadzilas....

mama2cor buziak za poczucie humoru pomimo sytuacji...