Skocz do zawartości
Forum

Majowe słoneczka 2009


Rekomendowane odpowiedzi

lutka
mama2 no to trzymam :)

Jola22 łer ar ju?

Lutko jestem - zdrzemnęliśmy się z M po obiadku, a potem spacer nawet dość długi.
Macica stawiała mi się co chwilę - wiec jest ok.
Coś czuje że jak się poród zacznie to mój M spanikuje - dziś na spacerze 2 razy jakiś skurcz mnie złapał, a on prawie zemdlał z wrażenia i już chciał do domu wracać - biedaczek bardzo jest przejęty.

http://s3.suwaczek.com/200905294980.png http://s2.pierwszezabki.pl/019/0190739a0.png?7187
http://s5.suwaczek.com/201202255180.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0190739a1.png?829

Odnośnik do komentarza

Jola22 - wspolczuje opuchlizny. Tez mialam i wiem jak sie mozesz czuc. Ale po porodzie sie zdziwisz jak ladnie zejdzie i jak duzo zjedziesz na wadze.
Lutka - sliczny awek :-)
Mama2 - nie denerwuj mnie dietami!!!! Najchudsza (no moze oprocz mamay2corun) a najbardziej sie przejmuje. Wez dziewczyno, bo w dupsko dostaniesz. za takie marudzenie.

Wstawiam zdjecia mojego synka. Oto Maksiu w wieku 3 tygodni. No i tatus w wieku troche bárdziej zaawansowanym:

Odnośnik do komentarza

gunia43
Jola22 - wspolczuje opuchlizny. Tez mialam i wiem jak sie mozesz czuc. Ale po porodzie sie zdziwisz jak ladnie zejdzie i jak duzo zjedziesz na wadze.
Lutka - sliczny awek :-)
Mama2 - nie denerwuj mnie dietami!!!! Najchudsza (no moze oprocz mamay2corun) a najbardziej sie przejmuje. Wez dziewczyno, bo w dupsko dostaniesz. za takie marudzenie.

Wstawiam zdjecia mojego synka. Oto Maksiu w wieku 3 tygodni. No i tatus w wieku troche bárdziej zaawansowanym:
[ATTACH][ATTACH][ATTACH]7207[/ATTACH][/ATTACH][/ATTACH]

Gunia Maksik jest przeprzeprześliczny, tatuś też niczego sobie mimo jak twierdzisz „bardziej zaawansowanego wieku”:36_27_4:

http://s3.suwaczek.com/200905294980.png http://s2.pierwszezabki.pl/019/0190739a0.png?7187
http://s5.suwaczek.com/201202255180.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0190739a1.png?829

Odnośnik do komentarza

Jola zadna tam specjalna dieta poprostu chleb orkiszowy na sniadanie a nie big rogal , nie bedzie do kawki nic słodkiego i nie bedzie tostow na kolacje tylko cos lekkiego i mysle ze to wystarczy, zobaczymy

Gunia sliczny malutki i ten wiekszy tez:))

a moj syn tradycyjnie daje popalic trzeba go bujac na rekach a jak sie go odklada to w ryk i tak bedzie do 1.00 w nocy

Ja jestem juz mega przemeczona bo jak zrobie wszystko przy Maksie to lece do Klaudi do pokoju zeby z nia pobyc potem znowu do Maksa i tak wkołko a w nocy spie po 3, 4 godziny

Odnośnik do komentarza

mama2
Jola zadna tam specjalna dieta poprostu chleb orkiszowy na sniadanie a nie big rogal , nie bedzie do kawki nic słodkiego i nie bedzie tostow na kolacje tylko cos lekkiego i mysle ze to wystarczy, zobaczymy

Gunia sliczny malutki i ten wiekszy tez:))

a moj syn tradycyjnie daje popalic trzeba go bujac na rekach a jak sie go odklada to w ryk i tak bedzie do 1.00 w nocy

Ja jestem juz mega przemeczona bo jak zrobie wszystko przy Maksie to lece do Klaudi do pokoju zeby z nia pobyc potem znowu do Maksa i tak wkołko a w nocy spie po 3, 4 godziny
Mama2 - wspolczuje i zycze Ci sily oraz, zeby Maksik dal Ci troche odsapnac.

Odnośnik do komentarza

mama2
Jola to juz tuz tuz jak sie tak macica stawia a Twoj M napewno jak juz przyjdzie co do czego to sie zmobilizuje ze az sie zadziwisz:fun:

Potwierdzam. MOj bal sie najpierw nawet myslec o tym, ze moze byc przy porodzie a potem jak przyszlo co do czego to byl dzielny moj ko0chany. U was tez tak bedzie. Cudne przezycie taki porod z mezem.

Odnośnik do komentarza

mama2
Jola to juz tuz tuz jak sie tak macica stawia a Twoj M napewno jak juz przyjdzie co do czego to sie zmobilizuje ze az sie zadziwisz:fun:

Mama2 on jest zmobilizowany - chodzi o to że aż za bardzo, ale to dobrze.
Wczoraj już po zgaszeniu światła jękłam tak bez powodu, a on na równe nogi się zerwał - i mówi "co się dzieje - jedziemy"
Śmieszne to trochę ale i bardzo miłe.

http://s3.suwaczek.com/200905294980.png http://s2.pierwszezabki.pl/019/0190739a0.png?7187
http://s5.suwaczek.com/201202255180.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0190739a1.png?829

Odnośnik do komentarza

lutka
Dziewczyny tez tak was krzyże bolą? chwilami prawie kuleję.

teraz juz nie tak bardzo, ale po porodzie czulam sie jak inwalida. Teraz juz lepiej, chociaz srodek plecow napiernicza nadal mocno
2 razy wkluwali mi sie igla w rdzen moze dlatego... moj M mowi, ze cos tam podobno podpisywalam przed znieczuleniem, ze zapoznalam sie ze skutkami ubocznymi i ew. powiklaniami, ja tego nie pamietam za bardzo.
w ciazy w ogole mnie kregoslup nie bolal, wiec to nie skutek dzwigania brzucha...

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

gunia43
mama2
Jola to juz tuz tuz jak sie tak macica stawia a Twoj M napewno jak juz przyjdzie co do czego to sie zmobilizuje ze az sie zadziwisz:fun:

Potwierdzam. MOj bal sie najpierw nawet myslec o tym, ze moze byc przy porodzie a potem jak przyszlo co do czego to byl dzielny moj ko0chany. U was tez tak bedzie. Cudne przezycie taki porod z mezem.

Zgadzam sie z tym w 100%
pamietam, jak przekonywalyscie mnie jakie to wazne, zeby rodzic z mezem, kiedy wahalam sie przy wyborze szpitala jeszcze w Rosji. I juz w Polsce decydujac sie na szpital zalezalo nam, zeby moj M mogl byc przy cesarce w razie czego. i okazalo sie, ze tak wlasnie wyszlo. kiedy wyciagali Tosie moj M glaskal mnie po glowie a potem byl od razu z Tosia i mowil do niej caly czas, zeby sie mniej bala obcych glosow etc. a mi relacjonowal na biezaco co z nia robia, jak reaguje itd. Jeden z pediatrow nawet mojego M opierniczyl, ze ciagle trajkocze :)))
To bylo dla mnie bardzo wazne. i dzieki temu wszystkiemu mimo wszystko wspominam cc jako wyjatkowe i piekne przezycie

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

Lutka sliczny avatar! a rocznicowa fotka.. no no ;)

mama2 dotarlam w koncu do posta ze zdjeciem Maksia ze smokiem :) slodziuchne!

Gunia mnie niesamowicie roztkliwiaja fotki duzych, silnych facetow przytulajacych takie male kruszynki... na swojego m nie moge sie napatrzec jak ma Tosie w ramionach
A Maksiu jaki calusny chlopak :)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

Katja, Lutka jakiej konsystencji i koloru kupki robia wasze maluchy po mieszankach?
Ja wczoraj caly dzien jechalam z Tosia na moim mleku, ale na noc podkarmilam ja mieszanka. Rano zrobila kupe z takimi grudkami, gesciejsza niz zwykle. i kilka tych grudek bylo zielonkawych....
dzisiaj tez na wieczor dostala mieszanke, zobaczymy...

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

gunia43
Jola22 - wspolczuje opuchlizny. Tez mialam i wiem jak sie mozesz czuc. Ale po porodzie sie zdziwisz jak ladnie zejdzie i jak duzo zjedziesz na wadze.
Lutka - sliczny awek :-)
Mama2 - nie denerwuj mnie dietami!!!! Najchudsza (no moze oprocz mamay2corun) a najbardziej sie przejmuje. Wez dziewczyno, bo w dupsko dostaniesz. za takie marudzenie.

Wstawiam zdjecia mojego synka. Oto Maksiu w wieku 3 tygodni. No i tatus w wieku troche bárdziej zaawansowanym:
[ATTACH][ATTACH][ATTACH]7207[/ATTACH][/ATTACH][/ATTACH]

Cudne te Twoje chłopaki.

Odnośnik do komentarza

mama2corun
Lutka sliczny avek a co do mojego tematu to szkoda slow...niechce mi sie pisac o tym i niewiem czy jeszcze wogole tego chce
Guniu ale cudny twoj synus :D i maz tez ladnie sie prezentuje
mama2 wypoczynku zycze.i duuzo sily.

mama2corun co to się dzieje? Mam ogromną nadzieję, że wszystkie problemy same się rozwiążą. Ogromne buziaki dla Ciebie :zwyrazami_milosci:

Odnośnik do komentarza

jola22
mama2
Jola to juz tuz tuz jak sie tak macica stawia a Twoj M napewno jak juz przyjdzie co do czego to sie zmobilizuje ze az sie zadziwisz:fun:

Mama2 on jest zmobilizowany - chodzi o to że aż za bardzo, ale to dobrze.
Wczoraj już po zgaszeniu światła jękłam tak bez powodu, a on na równe nogi się zerwał - i mówi "co się dzieje - jedziemy"
Śmieszne to trochę ale i bardzo miłe.

Jola czyś Ty zwariowała? W 9. miesiącu ciąży nie jęczy się bez powodu :hahaha: Bo chłopa wykończysz psychicznie :)

Odnośnik do komentarza

pat-k
Katja, Lutka jakiej konsystencji i koloru kupki robia wasze maluchy po mieszankach?
Ja wczoraj caly dzien jechalam z Tosia na moim mleku, ale na noc podkarmilam ja mieszanka. Rano zrobila kupe z takimi grudkami, gesciejsza niz zwykle. i kilka tych grudek bylo zielonkawych....
dzisiaj tez na wieczor dostala mieszanke, zobaczymy...

pat-k pytanie nie do mnie wprawdzie, ale i tak się wypowiem, a co :)
U Kuby takie grudki są w każdej pieluszce, tylko raczej o żółtym zabarwieniu, a karmię tylko piersią, więc nie jest to raczej wina mieszanki.

Odnośnik do komentarza

Chyba po raz pierwszy witam się jako pierwsza :)
Muszę mojego synusia pochwalić, bo tak pięknie noc przespał, że aż się sama nie mogę nadziwić. Zasnął po 22 i spał do 4, a o 7.30 sama go musiałam obudzić, bo myślałam, że cyce mi eksplodują. Zjadł i śpi dalej :)
I tutaj mam pytanie, które ostatnio nie daje mi spokoju. Czy jest szansa, że laktacja dostosuje się do potrzeb dobowych dziecka? W ciągu dnia Kubuś je co dwie godziny. Nie chcę mu tych przerw wydłużać, bo widzę, że rzeczywiście jest głodny. W ciągu dnia praktycznie nie śpi, jest bardzo ruchliwy, wierci się, kręci, macha łapkami, więc widzę, że rzeczywiście potrzebuje tego mleczka tak często. Zdarzyło mi się, że wieczorem musiałam Kubełka przystawiać do dwóch piersi na raz, bo nie nadążały z produkcją.
Natomiast w nocy czasem budzi się raz, czasem dwa razy, a moje piersi wyglądają jak dwa głazy, nie mówiąc już o tym, że nad ranem cieknie z nich jak z kranu. Budzę się z wkładkami przesiąkniętymi na wylot. I oczywiście muszę nadmiar odciągnąć laktatorem, bo Kuba nie jest w stanie tego przejeść. Nie mówię już o uczuciu dyskomfortu po przebudzeniu w przemoczonym staniku :/
Kobietki jest jakaś szansa, że to się unormuje?

Odnośnik do komentarza

Daffodil
pat-k
Katja, Lutka jakiej konsystencji i koloru kupki robia wasze maluchy po mieszankach?
Ja wczoraj caly dzien jechalam z Tosia na moim mleku, ale na noc podkarmilam ja mieszanka. Rano zrobila kupe z takimi grudkami, gesciejsza niz zwykle. i kilka tych grudek bylo zielonkawych....
dzisiaj tez na wieczor dostala mieszanke, zobaczymy...

pat-k pytanie nie do mnie wprawdzie, ale i tak się wypowiem, a co :)
U Kuby takie grudki są w każdej pieluszce, tylko raczej o żółtym zabarwieniu, a karmię tylko piersią, więc nie jest to raczej wina mieszanki.

dzieki Daffodil :zwyrazami_milosci:

to znaczy, ze kupy w konsystencji musztardy francuskiej Kamisa sa norma :))

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

Daffodil
Chyba po raz pierwszy witam się jako pierwsza :)
Muszę mojego synusia pochwalić, bo tak pięknie noc przespał, że aż się sama nie mogę nadziwić. Zasnął po 22 i spał do 4, a o 7.30 sama go musiałam obudzić, bo myślałam, że cyce mi eksplodują. Zjadł i śpi dalej :)
I tutaj mam pytanie, które ostatnio nie daje mi spokoju. Czy jest szansa, że laktacja dostosuje się do potrzeb dobowych dziecka? W ciągu dnia Kubuś je co dwie godziny. Nie chcę mu tych przerw wydłużać, bo widzę, że rzeczywiście jest głodny. W ciągu dnia praktycznie nie śpi, jest bardzo ruchliwy, wierci się, kręci, macha łapkami, więc widzę, że rzeczywiście potrzebuje tego mleczka tak często. Zdarzyło mi się, że wieczorem musiałam Kubełka przystawiać do dwóch piersi na raz, bo nie nadążały z produkcją.
Natomiast w nocy czasem budzi się raz, czasem dwa razy, a moje piersi wyglądają jak dwa głazy, nie mówiąc już o tym, że nad ranem cieknie z nich jak z kranu. Budzę się z wkładkami przesiąkniętymi na wylot. I oczywiście muszę nadmiar odciągnąć laktatorem, bo Kuba nie jest w stanie tego przejeść. Nie mówię już o uczuciu dyskomfortu po przebudzeniu w przemoczonym staniku :/
Kobietki jest jakaś szansa, że to się unormuje?

u mnie guzik sie pewnie urormuje... sciagam nadal mleko laktatorem, wiec nie za bardzo wspolgra to z rytmem Tosi :(
ale mleko z cycochow rano tez mi kapie. Komicznie to wyglada, jak biegam po kuchni w panice skladajac laktator i zostawiam za soba mleczne slady na podlodze i meblach :))

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...