Skocz do zawartości
Forum

Majowe słoneczka 2009


Rekomendowane odpowiedzi

Kira89
mama2
ehh współczuje ale napewno da sie to jakos załatwic szkoda tylko nerwow przed porodem ...Mi sie udało skonczyc studia bedac w ciazy i potem majac malutkie dziecko ale musze przyznac ze wszyscy mi pomagali.

prowadzący, rodzina, znajomi z roku... wszyscy są chętni do pomocy.. tylko w dziekanacie z nikim nie idzie sie dogadać... kocham nasz kraj i nasze przepisy...

u mnie własnie wykładowcy i uczelnia pomagali to miałam na mysli

Odnośnik do komentarza

Wczoraj wracając od fryzjera wydawalo mi się, że posączyły mi się wody płodowe. I wiecie co? Byłam totalnie spokojna, poszłam do apteki dokupić resztę rzeczy dla Młodego, i kilka dla siebie do szpitala. W domu spakowałam się już na cacy, i ani przez chwile nie czułam sie spięta. Myślę, ze samo oczekiwanie na jakieś zwiastuny jest dużo bardziej stresujące, niż jak już coś zaczyna się dziać. Oczywiscie to chyba nie były te wody, bo od tej pory cisz :)

a to ja w nowym wcieleniu. JAk widać zapuszczanie włosów nie idzie mi zupełnie :P Mozecie udac ze nie widac syfów. No i jedna fotka z weekendowego spacerku, szukajcie mnie :P

Odnośnik do komentarza

Kira89
gunia43
Kira89
witajcie kochane :) jaka jestem zła... pojechałam rano na uczelnie do dziekanatu z zaświadczeniem o ciązy, a tam babki mi mówią, że to musiałby widzieć każdy prowdzący z osobna, dziekanat tego za mnie nie zrobi, a do nich nikt przecież nie dzwoni aby sie zapytać czy ktoś ma zwolnienie. Jak powiedziałam, że nie dam rady, bo źle sie czuje i zaczęły mi sie skurcze to dopiero postanowiły pomyśleć. Ale nic nie wymyśliły, mam jutro rano zadzwonić do pani prodziekan i z nią porozmawiać. Coś mnie chyba trafi, zero jakiejkolwiek pomocy...

Kira - ale bez sensu. To terza masz czekac na kazde zajecia i lazic od prowadzacego do prowadzacego ii pokazywac to zaswiadczenie. Rownie dobrze mozesz juz pojsc na te zajecia.
Moze pokseruj je i daj ludziom z grupy, zeby wsyzstkim pokazali a oryginal niech bedzie do wgladu w dziekanacie.

dzwoniłam przed chwilą do pani prodziekan. Po całej rozmowie poryczałam sie teraz brzuch mnie pobolewa. Pani mi powiedziała, że podstawą do zliczenia ćwiczeń są obecności na nich i robienie wszystkiego na bieżąco. Inaczej moge być skreślona z listy. Coś potem powiedziała, że będę w tym układzie urlopowna... ale ja urlop chce od 2 roku, a nie teraz. Jak kiedyś u niej byłam to powiedziała, ze zaświadczenie lekarskie jest usprawiedliwieniem godzin, a co do zaliczeń to musze sie umówić z prowadzącymi... teraz mówi coś innego. Jestem po prostu załamana, już nic z tego nie rozumiem :( ja teraz tylko chciałam aby prowadzący wiedzieli dlaczego nie chodze, bo mam z nimi wszystko ustalone, a tu coś takiego :cry:

kira nic się nie przejmuj wredna baba. wiem że jesteś zmęczona i chciałabyś odpocząć ale ja zrobiła bym tak że poszła jednak do każdego osobiście prowadzącego zajęcia i z nim się umówiła prodziekan nie musi nic wiedzieć , a może będa mili dla Ciebie i pójdą na rękę... przecież do tej pory chodziłaś na zajęcia więc jakoś to zrozumieją ...dasz rade trzymam kciuki... nie płacz bo mały wszytsko czuje... buziaki

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37io4pumqf8for.png

Odnośnik do komentarza

gunia43
Juz gadalam z mezem i przekazalam mu super wiesci o pierwszym majowym sloneczku. W szoku byl i powiedzial, ze terez to trzeba byc juz gotowym na
wszystko :-) bo nigdy nie wiedomo.
Ok. Ja zmykam bo sprzatac musze. O 15 do Ikei a w domu burdelllo, ktore trzeba ogarnac. Do potem. Bede ukukac!

ja tez musze cos niecos posprzatac

Odnośnik do komentarza

Kira89
gunia43
Kira89
witajcie kochane :) jaka jestem zła... pojechałam rano na uczelnie do dziekanatu z zaświadczeniem o ciązy, a tam babki mi mówią, że to musiałby widzieć każdy prowdzący z osobna, dziekanat tego za mnie nie zrobi, a do nich nikt przecież nie dzwoni aby sie zapytać czy ktoś ma zwolnienie. Jak powiedziałam, że nie dam rady, bo źle sie czuje i zaczęły mi sie skurcze to dopiero postanowiły pomyśleć. Ale nic nie wymyśliły, mam jutro rano zadzwonić do pani prodziekan i z nią porozmawiać. Coś mnie chyba trafi, zero jakiejkolwiek pomocy...

Kira - ale bez sensu. To terza masz czekac na kazde zajecia i lazic od prowadzacego do prowadzacego ii pokazywac to zaswiadczenie. Rownie dobrze mozesz juz pojsc na te zajecia.
Moze pokseruj je i daj ludziom z grupy, zeby wsyzstkim pokazali a oryginal niech bedzie do wgladu w dziekanacie.

dzwoniłam przed chwilą do pani prodziekan. Po całej rozmowie poryczałam sie teraz brzuch mnie pobolewa. Pani mi powiedziała, że podstawą do zliczenia ćwiczeń są obecności na nich i robienie wszystkiego na bieżąco. Inaczej moge być skreślona z listy. Coś potem powiedziała, że będę w tym układzie urlopowna... ale ja urlop chce od 2 roku, a nie teraz. Jak kiedyś u niej byłam to powiedziała, ze zaświadczenie lekarskie jest usprawiedliwieniem godzin, a co do zaliczeń to musze sie umówić z prowadzącymi... teraz mówi coś innego. Jestem po prostu załamana, już nic z tego nie rozumiem :( ja teraz tylko chciałam aby prowadzący wiedzieli dlaczego nie chodze, bo mam z nimi wszystko ustalone, a tu coś takiego :cry:

Co za meda jedna. I to kobieta. MOglaby byc bardziej elastyczna cholera!!!!!
Kira, jakos to bedzie i trzymam kciki, zebys wszystko jednak zalatwila ladnie.

Odnośnik do komentarza

lutka
Wczoraj wracając od fryzjera wydawalo mi się, że posączyły mi się wody płodowe. I wiecie co? Byłam totalnie spokojna, poszłam do apteki dokupić resztę rzeczy dla Młodego, i kilka dla siebie do szpitala. W domu spakowałam się już na cacy, i ani przez chwile nie czułam sie spięta. Myślę, ze samo oczekiwanie na jakieś zwiastuny jest dużo bardziej stresujące, niż jak już coś zaczyna się dziać. Oczywiscie to chyba nie były te wody, bo od tej pory cisz :)

a to ja w nowym wcieleniu. JAk widać zapuszczanie włosów nie idzie mi zupełnie :P Mozecie udac ze nie widac syfów. No i jedna fotka z weekendowego spacerku, szukajcie mnie :P

dla mnie fryzura BOBMA a na tym zdjeciu cos zza drzewa wyglada..hihi cos uroczo okragłego :water_fun:

Odnośnik do komentarza

lutka
Wczoraj wracając od fryzjera wydawalo mi się, że posączyły mi się wody płodowe. I wiecie co? Byłam totalnie spokojna, poszłam do apteki dokupić resztę rzeczy dla Młodego, i kilka dla siebie do szpitala. W domu spakowałam się już na cacy, i ani przez chwile nie czułam sie spięta. Myślę, ze samo oczekiwanie na jakieś zwiastuny jest dużo bardziej stresujące, niż jak już coś zaczyna się dziać. Oczywiscie to chyba nie były te wody, bo od tej pory cisz :)

a to ja w nowym wcieleniu. JAk widać zapuszczanie włosów nie idzie mi zupełnie :P Mozecie udac ze nie widac syfów. No i jedna fotka z weekendowego spacerku, szukajcie mnie :P

ja znalazłam :cherli3: sliczne włoski ślicznie wyglądasz

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37io4pumqf8for.png

Odnośnik do komentarza

lutka
Wczoraj wracając od fryzjera wydawalo mi się, że posączyły mi się wody płodowe. I wiecie co? Byłam totalnie spokojna, poszłam do apteki dokupić resztę rzeczy dla Młodego, i kilka dla siebie do szpitala. W domu spakowałam się już na cacy, i ani przez chwile nie czułam sie spięta. Myślę, ze samo oczekiwanie na jakieś zwiastuny jest dużo bardziej stresujące, niż jak już coś zaczyna się dziać. Oczywiscie to chyba nie były te wody, bo od tej pory cisz :)

a to ja w nowym wcieleniu. JAk widać zapuszczanie włosów nie idzie mi zupełnie :P Mozecie udac ze nie widac syfów. No i jedna fotka z weekendowego spacerku, szukajcie mnie :P
Lutka - piekna mamusia. Fryzurka sliczna. Jesli chodzi o moje zdanie to chyba bardzioej podobasz mi sei z krtkich wloskach. Masz taka zgrabna glowke i ladne geste wlosy. Ja to mam z tylu placka i polowe albo i mniej twoich wlosow.
Co do zdjecia - super pomysl. A brzusio - duuuuzy!

Syfkami sie nie przejmujae. Ja rano przed zrobieniem makijazu wygladam tak samo. Potem w lape puder i korektor i juz czuje sie lepiej.

Odnośnik do komentarza

Ewciu oni wszyscy wiedzą, rozmawiałam z nimi i wiem, że mam możliwość zaliczyć wszystko po porodzie. Chciałam tylko, aby moje nieobecności przed porodem były usprawiedliwione, to wszystko...
mama2 fajna uczelnia skoro Ci pomagali... ja zawsze miałam pecha i przy władzach wyższych trafiam na niefajne osoby.
guniu dziękuję, wszystkim wam dziekuje, jakoś już sie uspokoiłam :*

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71171.png
http://s1.suwaczek.com/200905081662.png

Odnośnik do komentarza

lutka
Wiecie co, to jets niesamowite, że Amelcia już urodzila:water_fun: jakoś ciężko mi w to uwierzyc.

Mnie tez. Jakos tak czekalysmy i czekalysmy, potem kilka falszywych alarmow i teraz ,jak piersza dzisdzia sie urodzuila to trudno uwierzyc!!!! Zrozum tu kobiete!!!!
Ja wogole nie wierze w to, ze nasz Maksio edzie niedlugo z nami. To mi sie wydaje ostatnio takie jakies zupelnie nierealne :-)

Odnośnik do komentarza

gunia43

Syfkami sie nie przejmujae. Ja rano przed zrobieniem makijazu wygladam tak samo. Potem w lape puder i korektor i juz czuje sie lepiej.

u mnie to nie takie proste, skóra na policzkach mimo syfków zrobiła się sucha więc puder jedynie pozostawia plamy na twarzy. Wątroba pewnie nie dziala już jak trzeba.

Odnośnik do komentarza

lutka
Gunia mnie taki spokój i oczekiwanie na młodego nachodzi wieczorami, w dzień jakoś nie ogarnam tego co się dzieje.

Dobrze, ze nie odwortnie, bo bys zasnac biedulo nie mogla. Ja caly czas spokojna i nic mi sie nie chce. Czekam na jakis zryw do sprzatania albo przeczucie chociaz, ze juz teraz, ale nic z tego.
Nic sie nie dzieje. Spokoj wodza.
A ja potrzebuje motywacji do sprzatania i do prasowania!!!!! Nawet posciel dla malego lezy z innymi upranymi rzeczami jeszcze w kojcu i czeka az sie zlituje!!!!!!

Odnośnik do komentarza

lutka
gunia43

Syfkami sie nie przejmujae. Ja rano przed zrobieniem makijazu wygladam tak samo. Potem w lape puder i korektor i juz czuje sie lepiej.

u mnie to nie takie proste, skóra na policzkach mimo syfków zrobiła się sucha więc puder jedynie pozostawia plamy na twarzy. Wątroba pewnie nie dziala już jak trzeba.
Oj. Ja uzywam pudru w kremie. Ale skore tez mam na calym ciele taka sucha. NIe ma nic gorszego jak sucha i z pryszczami. Ale jeszcze troche i mam nadzije, ze po porodzie bedzie lepiej a nie gorzej, bo na to tez jestem przygotowana :-((

Odnośnik do komentarza

Witam:))) wow, jak chyba kazda z nas zatkało mnie!!!Amelcia gratulacje, bardzo się ciesze, ze jesteście zdrowi i gratuluje rónież tatusiowi

Kira , a może spróbuj załatwić coś z każdym z wykładowców z osobna, ja własnie tak zrobiłam.Dodam ze teraz do tego pisze prace i niedługo ja bronię. Może chociaz z niektórymi sie dogadasz...może sa tam jeszcze jacyś normalni wykładowcy.

Ewcia gratuluje 10!!!

mama 2 odnośnie wagi to wąze juz 76 kg, czyli prze ostatnie dwa tygodnie przytyłam kolejne 4. Ale mam nadzieje ze to te wody( opuchlizna) bo jest straszna. Czyli jestem na plusie 19 kg:36_11_23:

http://s2.pierwszezabki.pl/020/020364980.png?7448
http://s4.suwaczek.com/200905221562.png

Odnośnik do komentarza

lutka
Wczoraj wracając od fryzjera wydawalo mi się, że posączyły mi się wody płodowe. I wiecie co? Byłam totalnie spokojna, poszłam do apteki dokupić resztę rzeczy dla Młodego, i kilka dla siebie do szpitala. W domu spakowałam się już na cacy, i ani przez chwile nie czułam sie spięta. Myślę, ze samo oczekiwanie na jakieś zwiastuny jest dużo bardziej stresujące, niż jak już coś zaczyna się dziać. Oczywiscie to chyba nie były te wody, bo od tej pory cisz :)

a to ja w nowym wcieleniu. JAk widać zapuszczanie włosów nie idzie mi zupełnie :P Mozecie udac ze nie widac syfów. No i jedna fotka z weekendowego spacerku, szukajcie mnie :P

super fryzurka :) slicznie wygladasz!!!! gratuluje 20-tki

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxewn15stpumjv2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...