Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!

[Moni@]

MAMUSIA
ja mam dokladnie to samo z Sarka...ma prawie 5 lat ale w spaniu to poszla w swoja mamusie
mnie przezywali zawsze "Stefka" - po mojej babci ze strony taty, ktora czy sie walilo czy sie palilo to musiala zdrzemnac w dzien...heh
Sarce najczesciej sie zdarza zasnac po poludniu ale jak jedziemy akurat gdzies samochodem, wtedy to juz wiem, ze na 100%"padnie", a wieczorem bedzie problem z pojsciem do lozka...ale jak ja przetrzymam, a jesli jest w domu to raczej juz nie pada, bo bawi sie z siostra, to wtedy moze zasnac o 19 i spi pieknie cala noc, ogolnie to taki spioszek jest, Julcia z kolei lubi sie wczesnie polozyc, ale za to pierwsza w domu wstaje:)

a mnie dzisiaj piersi zaczely bolec...takie delikatne klucia mam raz w jednej raz w drugiej...nie caly czas tylko od czasu do czasu

zmykam pod prysznic, ide wczesniej spac, chce jeszcze zaczac ksiazeczke Dabrowskiej o detoksie dieta warzywno-owocowa

dobrej nocki kobietki

do jutra!

[delfina5]

monika_81

delfina5 ty to z grubej rury od razu...hahahaha, szczera az do bolu...szkoda ze malo takich ludzi dzisiaj
musze Ci przyznac racje co do kuchni - jest malutka, ale za to jadalnia ma juz wiecej przestrzeni...
co do zaslon to MAMUSIA wspomniala, ze ono nie jest idealnie urzadzone i dzieki temu troszke tansze, widac ze potrzeba tam kobiecej reki
a co do reszty to niestety, "kupilby wies, tylko pieniadze gdzies"
jesli da wam bez kaucji, to rozumiem ze opcja dla was dogodniejsza
a z tym ogrzewaniem to sie nie wypowiadam, ja sie nie orientuje, slyszalam tylko ze w Polsce gaz sie nie oplaca, tutaj UK cale "na gazie" a prad sie raczej nie oplaca

my niedawno przeprowadzilismy sie do nowego domu, w starym mialam kuchnie 3x3, tragedia...zawsze marzylam o takiej ze stolem, zeby posiedziec, kuchnia w moim rodzinnym domu to bylo "serce" domu...pomiescila stol i krzesla, ja o takiej marzylam

i co?

i d....kuchnia wieksza, ale dluga i waska...nijak stolu nie wstawisz...chyba ze rozbudujemy, na co raczej nie mam nadziei, bo zrobilismy dobudowke, w ktorej jest jadalnia

nie zebym narzekala, ciesze sie z tego domu, ale pomarzyc zawsze mozna

Zawsze do usług :)
Mamusia, nie gniewaj się proszę.
Co do cyt "bez zasłon ani rusz" miałam na myśli nie wytrój, który można zmienić niewielkim kosztem, a fakt, że jak tylko zapalisz światło, jesteś na wystawie dla całego "amfiteatru" sąsiadów z naprzeciwka.
Sama mieszkałam dłuższy czas w podobnej sytuacji, na dodatek na przeciwko hotelu robotniczego. Same wygłodniałe chłopy, bezustannie któryś siedział w oknie. A do mamy szły teksty: "ale ma Pani wyrośnięte córki".

O co chodzi z tym podgrzewaczem gazowym? Ten blok nie jest podłączony do PEC? Pytam, bo u nas jedynie stare budownictwo ma takie atrakcje. A tu osiedle nie wygląda na stare.

Co do cen wynajmu, jakie są w Twoim regionie Mamusia? 1300 zł to bardzo atrakcyjna cena?
Czy media jakiekolwiek są wliczone? Mieszkanko w sumie nie jest duże, ale ja nie znam cen tamtejszych.
W Płocku za tą cenę jest już spore m3 i można przebierać.

Od 3 lat mieszkamy na swoim , na wsi w odremontowanym domu. Przez przeszło 6 lat mieszkaliśmy na wynajmowanych.
Dla porównania: mieszkanie dwu pokojowe ok 50 m2 płaciłam 750 zł w tym ryczałtem wliczone 100 za wodę. Potem przeprowadzka do M3. Przeszło 70 m2 za 800 zł. Po dwóch latach chciał podnieść na 1000 zł ale na szczęście już dom był gotowy i można było się przeprowadzić na wioskę.

Domek w sumie niewielki. Ok 120 m2. Jak dla nas wypas. Na parterze tylko kuchnia z jadalnią ok 40 m2 (zwane przez nas dumnie Salonem) i łazienka. Jak ktoś wchodzi do domu pierwszy raz pyta gdzie jest reszta . A reszta na górze :) trzy pokoje (dwa dla dziewczynek i nasza maleńka sypialnia).

Jestem dumna z tego domu bo kupiliśmy go w 1998 r za śmieszne (choć wtedy ogromne dla nas) pieniądze. Nie skanalizowany, bez wody bieżącej, miał po prostu dwa pomieszczenia, razem wszystkiego ok 43 m2.

I mieszkaliśmy tam 5 lat, wychowałam tam dzieci. Stasza miała 5 miesięcy jak się tam przeprowadziliśmy. Potem wyprowadzka za pracą w odległe miejsce i powrót. Mąż sam jeden zrobił wszystko. W niespełna dwa lata. Tylko do dachu miał pomocników, bo więźby nijak sam nie postawi. Pomagałam ile mogłam, ale bardziej skupiłam się na znajdowaniu materiałów budowlanych, w dobrych ofertach. Dom ciągle kończymy. W tym roku na dole stanął otwarty kominek. Też mąż sam wszystko zrobił. To cudowny i zdolny facet :)
Dużo pracy jest na zewnątrz. Działka ma 11 arów. Na części mamy warzywka ale spora część jest do zagospodarowania pod ogród. Już się nauczyłam, że na wszystko potrzeba czasu.

Jak się nauczę wstawiać fotki, pochwalę się kominkiem.

[Moni@]

delfina5

kominek swietny!!! i bardzo podoba mi sie wasza podloga...
rzeczywiscie zdolniacha z tego twojego meza:)

a tak w ogole to witam:))

kiepsko spalam, bylam zmeczona ale nie moglam wczoraj zasnac...zaraz lece na zakupy spozywcze, a potem na silke, brat poradzil ze na uda i nogi najlepszy jest rowerek, wiec troche dzisiaj popedaluje:)

milego dzionka!

[_Alfa_]

Kominek boski!!

Mieszkanko fajne, fakt kuchnia mała, ale za to wszystko da się urządzić :)

Ja dziś jestem do niczego, wstawać mi się nie chce.

[Moni@]

Alfa

to moze razem poleniuchujemy...ja tam mam jeszcze duzo czasu na zakupy i silke hehehe

na razie ogladam FoxLife - leci wlasnie "Prywatna praktyka"

po seansie moze sie w koncu zbiore...

grubas ze mnie i leniuch na dodatek - taka mala dawka samokrytycyzmu na dobry poczatek roku

wybaczcie - probuje sie zmobilizowac

[_Alfa_]

Ale Monia spoko, ja wybaczam :P

[delfina5]

Masakra.
W umowie nie masz, żadnych postanowień w tym temacie?
Ja to bym zmieniła choć jeden zamek jeśli oczywiście na powyższe pytanie odpowiesz pszecząco.
Często w umowach są regulacje w tym temacie.

[_Alfa_]

Nic nie mam na ten temat, dziś wymieniamy zamek na pewno.
Przecież właściciel przecież tylko z policją może wejść, no kurde, gdyby mi to pasowało, zamieszkałabym w hotelu! Taka jestem zła, ciekawe jak mam jutro pracować.. I ciekawe jak często pod naszą nieobecność babcia tu wpada.

[Moni@]

Alfa
babcia jest kobieta starej daty i takie rzeczy jak prywatnosc i swiety spokoj lokatorow to dla niej abstrakcja...
lipa, ja tez na twoim miejscu wstawilaby dodatkowy zamek, mniejszy koszt niz wymiana starego na nowy, a i tak staruszka nie wejdzie i bedzie sie na "niezapowiedziane" wizyty umawiac

ja zaliczylam juz silke, zakupy i nakarmienie dzieciakow po odebraniu ze szkoly

w srode obiecalam zabrac je na basen...mam nadzieje ze nie wyleje jak do niego wejde...

[_Alfa_]

Monia, no raczej nie powinno :P Co jak co, ale żeby wylało to byś musiała być wielka jak wieloryb :P A przecież nie jesteś! A jeszcze trochę to w ogóle taki lachon będziesz

Ja zaraz lecę do Netto na zakupy, mój luby nie umie zjeść "suchego" jedzenia, wczoraj zrobiłam z łaską zapiekankę, musi być jeszcze jakiś sos, no niech to!

Taaa, babcia przedwojenna, więc dla niej nawet sex to abstrakcja, nie myśli o tym, że może wpaść np w trakcie akcji Ale by się zdziwiła hehe

[Moni@]

Alfa
ja mysle, ze taki "numerek" bylby najlepszym antidotum...watpie czy chcialaby sie na taki szok drugi raz narazac

ja tez spadam, zajrze poznym wieczorkiem, nazbieralo mi sie prania do zlozenia, poschlo juz i tak mysle ze nastawie jeszcze ze dwie pralki zanim pojde dzisiaj spac...cholercia wstawilam ostatnio trzy kurtki, moja czarna, Julci brazowa i Sarki fioletowa, skonczyly mi sie tabletki z plynem piorace do ciemnych rzeczy wiec upralam z proszkiem...no i masakra! wyszlo w plamach z proszku, zrobilam dodatkowe plukanie i dalej d...
dzisiaj kupilam tabsy i bede prac od nowa

zakupy tez w kuchni czekaja na rozpakowanie, pol podlogi w kuchni mi zajmuja...ufff babski los, chce sie czy nie - trza robic

a co do bycia laseczka...to juz niedlugo! inaczej nie moze byc!!!

[Oopsy Daisy]

Siemka żuczki

co u Was?

[Moni@]

Ooopsy

dawno Cie nie bylo u nas

u nas szara codziennosc, jak na razie zadnych rewelacji...choc ja mam male przeczucie...okaze sie pod koniec tygodnia czy sluszne...

byly przytulanki w samego Sylwka, dokladnie wtedy przypadala u mnie owu...a potem po kilku dniach mialam dosc ostre bole w jajniku, wiec tak sobie wydumalam ze to bylo zagniezdzenie...ech
no chyba ze schizy nadal mam

a co u Ciebie?

[Moni@]

gdzie sie reszta dziewczyn podziewa???

laski wracac, ozywic troche watek!!!

ja juz po godzinie "pieknosci" w lazience, teraz troszke tv i do wyrka...

DOBRANOC

[Oopsy Daisy]

Ooooo Monia to trzymam kciuki!

Ja czytam Was wiernie, tylko jakoś ostatnimi czasy brak pozytywnych wibracji i brak chęci na cokolwiek .Ale obiecuję poprawę :-)

Dobranoc!

[Moni@]

Ooopsy

wysylam pozytywne wibracje!!! ja cala w nadziei, ze moze sie udalo...

boli mnie podbrzusze i wzdelo mnie cos na noc...

dobra spadam juz do lozeczka:)

[Oopsy Daisy]

No to kiedy testujesz? heh

No śpij dobrze ;*

[ma-mmi]

hej dziewczyny.
podczytuje sobie watek Cin i....

Taaa, babcia przedwojenna, więc dla niej nawet sex to abstrakcja, nie myśli o tym, że może wpaść np w trakcie akcji Ale by się zdziwiła heh

Alfa ja to jakbym usłyszała, że wchodzi to specjalnie bym akcję szybką zorganizowała...he he he he eh

[ma-mmi]

A tak na marginesie to wszystkim zaciążonym serdecznie gratuluję tylko patrzeć jak wszystkie nowy wątek otworzycie

[Moni@]

Witam kobietki :))

Ooopsy

No najwczesniej bede testowac dopiero w poniedzialek, bo w niedziele powinna przyjsc @
Poza kilkoma symptomami, ktore zreszta przewaznie mam tez przed okresem, to bardziej moje przeczucie mi podpowiada...w sumie to moge sie tez mylic prawda?

ma-mmi

Dzieki za kibicowanie, ja tez was czasem podczytuje i jednemu nie moge sie nadziwic...jak te wasze maluchy szybko rosna...niedawno noworodki, a teraz obdzielaja juz swiadomymi, przeslodkimi i bezzebnymi usmiechami...niesamowita sprawa

Tak sie zastanawiam...czy nie powinno juz byc watku wrzesniowego? Z mojej ostatniej @ termin wypadalby na 26-go wrzesnie, wiec tak mysle ze kilka wrzesnioweczek mogloby juz byc, ale na razie ciszaaaa...ten watek zapewne czeka na nas!!!!

Na koniec jeszcze raz sie pytam: gdzie jest reszta dziewczyn??? nadal netu nie maja??

Milego dnia!!!!

[delfina5]

Bo pewnie wrześniówki nie chcą zapeszać.
Kiedy miałaś ostatni @ ?

[Moni@]

Hej delfina, pierwszy dzien ostatniej miesiaczki to 18 grudnia. Nie pisze więcej bo bazgram z komory...grr

[delfina5]

Z jakiej komory?!

Dzwoniłam dziś do gin aby spytać, które z badań robić w obecnej sytuacji. Większość miała być robiona po najbliższej @.
No i niestety kazała mi jutro po 18-tej do siebie przyjść...
Ech...

[Oopsy Daisy]

Monia życzę Ci , aby to była upragniona ciąża !

Delfina Tobie kibicuję i trzymam kciuki by wszystko było tak jak być powinno!

Ja nadal się przełamać jakoś nie mogę ...

[cinamoonka]

dobrze ze nadal piszecie to przynajmniej watek bedzie podtrzymany ;) ja staram sie co jakis czas zajzec co by Was poczytac i byc mniej wiecej na bierzaco ale w sumie to jeszcze nie mam o czym pisac ;) . Z moim K nadal bez zmian tzn nadal nie mieszkamy razem chociaz mmam nadzieje ze to sie wkrotce zmieni...fakt faktem jego byla to bym udusila jakbym tylko mogla :).Wogle do dupy wszystko ;/ ja mialam ostatnie 6 dni wolnego..powinnam wrocic dzis do pracy ale zaspalam zamiast o 6 wstalam o 12 i oczywiscie nic mi sie nie cchce,a na dzis wymyslilam mojemu obiad dwudaniowy...ciekawe kiedy sie zbiore zeby go zrobic :)