Wrodzona wada serca

[Anulka]

o matko...zmień lekarza...ja rozumiem wszystko, ale bez przegięć...co ma piernik do wiatraka...

a skąd się wzięło? to jak zapalenie wyrostka...nie wiadomo kiedy i dlaczego...beznadziejna sprawa...dobrze, że udało się bez operacji...

[ronia]

Jak by nie było jestem umowiona już z Panią dr.Radkiewicz to w sumie 3 lekarz do jakiego ide po porodzie. Każdy mówi co innego. Stwierdziłam, że dopytaj jeszcze wszystkie u Pani dr. i coś zadecyduje. Jak stwierdzi to co mój ostatni lekarz że zachodzić z taką wagą w ciąże to porażka to ide się odchudzać trudno Ale ja ciaże dobrze przechodziłam nie przytyłam nic :Smutny: wrecz przeciwnie wiec tendencja chyba prawidłowa była, a to że mialam wysokie cisnienie w gabinecie to inna sprawa ( w domu byla norma chyba ze ktos mnie ostro wkurzył ;/). Wiec nie wiem czy grubaski nie mogą rodzić zdrowych dzieciaczków czy jak ??????

Anulka pewnie przeżyłaś stres tysiąclecia :Smutny: ja bym przeżyła :Smutny: jakby mój szkrab wylądował w szpitalu, zreszta nie ma nic gorszego niż patrzeć na cierpienie własnego dzieciaczka :Smutny::Smutny:

[Anulka]

był trzy dni, cierpiał bardzo...schudłam 3 kg :(
teraz złapał infekcję i dalej się męczy...przez złą diagnozę lekarza jego choroba się wydłużyła o kilka dni

[ronia]

współczuje, bo co więcej moge powiedzieć :Smutny::Smutny:

[bajustyna]

Anulka to nie ciekawe ! Pozdrowienia i ucałowania dla maluszka Będzie wszystko dobrze. Ale swoją drogą to dlaczego dzieci tak cierpią!

ronia beznadziejna sytuacja. Ja myślę, że powinnaś zmienić lekarza. Popytaj wśród znajomych i może któryś Ci podpowie, który jest wart zainteresowania.

[ronia]

bajustyna

ronia beznadziejna sytuacja. Ja myślę, że powinnaś zmienić lekarza. Popytaj wśród znajomych i może któryś Ci podpowie, który jest wart zainteresowania.

Ide do dr. Radkiewicz :) zobaczymy jak powie ze moje ciało trzeba odchudzić to się wezme za odchudzanie

[Anulka]

do naszej forumowej dr Radkiewicz, rozumiem

[ronia]

Tak , dobry wybór? Nie znam innych lekarzy w Warszawie

[Anulka]

myślę, że bardzo dobry...

a jak nazwisko Twojego dotychczasowego lekarza?

[ronia]

Czy wiesz moze z doświadczenia ? :)

Ciąże ostatnio prowadziłam u dr.Stańczak

[Anulka]

nie, ale mam dobre źródło informacji

[ronia]

zdradzisz coś wiecej ?

[Tuśka]

Witajcie,
przepraszam, że "wcinam" Wam się w rozmowę, ale chicałam nawiązac do postu Anulki

Anulka

o masz...a prywatnie ile to kosztuje?

Miki miał wgłobienie jelit...miał zabieg...ze szpitala przywlókł zapalenie gardła, ucha i infekcję bakteryjną noska

wiem, przez co przeszłaś i współczuję strachu o zdrowie i życie dziecka. Mój Matueusz też miał wgłobienie, miał wtedy 7 m-cy, niestety stan był już tak cięzki, że konieczna była operacja - wycięto mu spory kawałek jelita. W szpitalu spędziliśmy 11 dni - najgorszych dni w naszym życiu Dziś pozostała po tym jedynie blizna na brzuchu i strach, jak tylko pojawi się ból brzucha...

Pozdrawiam i życzę Wam wszystkim dużo sił :Uśmiech:

[Anulka]

Tuśka współczuję. Wiesz taki 3 letni malec jest w stanie okreslić co o boli, więc to były początki wgłobienia. Twój synuś był malutki i nie potrafił powiedzieć co mu dolega. Współczuję przeżyć :(

[bajustyna]

Dziewczyny a jak się objawia to wgłębienie jelita? Bólem brzuszka tylko?

[Anulka]

u nas Miki strasznie krzyczał z bólu, był biały, miał białe usta, bił nas, ciągnął za włosy...jeszcze nigdy nie widziałam by tak cierpiał...

[bajustyna]

Anulka

u nas Miki strasznie krzyczał z bólu, był biały, miał białe usta, bił nas, ciągnął za włosy...jeszcze nigdy nie widziałam by tak cierpiał...

Boże drogi to straszne co mówisz Ale musiałaś na dobrego lekarza trafić bo przepuszczam, ze zwykły by powiedział, że to histeria albo rozpieszczenie dziecka i ma takie humory...

[Anulka]

chcieli mnie zabrać na pediatrię bo wmawiali wirus rota, bo miał przy tym wymioty, ale ja znam swoje dziecko i uparlam sie na chirurga...zrobili usg i wyszło szydło z worka...

[Tuśka]

Anulka - współczuję Ci, a przede wszystkim Twojemu synkowi - ten ból musiał być nie do zniesienia
U nas wgłobienie obajwiło się tym, że Mateusz obudził się rano z płaczem - wielkim płaczem, nie chciał nic jeść, pić , a jak w końcu zjadł troszkę mleka to zaczął wymiotować. Miał takie ataki bólu - spoój i za 10 min. znowu krzyk i płacz, potem "odpływał" i znowu atak. Na szczęśćce też szybko zdiagnozowane to zostało, bo zadzwoniliśmy po pogotowie i lekarka z pogotowia zdecydowała, że biorą go do szpitala , bo zaczyna się odwadniać. No i tam pierwsza rzecz - usg jamy brzusznej - od razu trafna diagnoza. Wyszły polipy na jelitach, które trzeba było również usunąć, a przy okazji wycięli też wyrostek robaczkowy.
Do dziś na samo wspomnienie tamtych dni łzy napływają mi do oczu...

[Anulka]

czyli objawy takie jak u nas...z tym, że polipów i martwych części jelita nie było...Kochana łączę się w bólu, bo wiem co to znaczy szpital...

[Tuśka]

Anulka

czyli objawy takie jak u nas...z tym, że polipów i martwych części jelita nie było...Kochana łączę się w bólu, bo wiem co to znaczy szpital...

Dziękuję Ci, życzę dużo zdrówka dla Twojego synka i oby jak najmniej dzieci dotknęła ta paskudna choroba.

[manenka71]

przepraszam ze wchodze w ten watek i powtarzam sie ale na poczatku bylo o serduszku a teraz macie inne sprawy a ja mam wlasnie problem moja coreczka ma wade PFO/ASDII Z NIEWIELKIM TETNIAKIEM DA OD STRONY ZSTEPUJACEJ tak napisali w diagnozie czy ktoras wie cos o tym

[Eli80]

mój syn ma PFO

[manenka71]

i jak przebieg choroby zarasta mu dziurka

[manenka71]

cofnelam sie i na poczatku napisalas ze masz diagnoze postawiona i ze nie zarosnie mu dziurka co to znaczy ja ide na kontrole pierwsza zreszta i nie wiem czego sie spodziewac jak napisali u ciebie w diagnozie podobnie i nie wiesz co to ten tetniak bo sama nazwa mnie przeraza