Skocz do zawartości
Forum

Kwietniowe Mamulce 2009


bloomoo

Rekomendowane odpowiedzi

Kamidianka
miranda33
Kamidianka

To powiem Ci kochana, że jesteś bardzo dzielna, tak sobie radzisz bez niego na co dzień, ale wyobrażam sobie, że tęsknota jest wielka i Jego za Wami, i Was za nim. Jedno jest pozytywne, że jak wraca stęskniony, to z zapałem zajmuje się Miłoszkiem, i Wy nie macie pewnie okazji i czasu na głupie starcia :) No i weekend już tuż tuż :D

Wiesz Kami... z tym to jest różnie... No bo tak jak piszesz strasznie tęsknię i Krzyś też, ale jak Go nie ma to ja sobie radzę i mam określone przyzwyczajenia, codzienne działania, rytuały... Działam według harmonogramu, żeby sobie ze wszystkim poradzić. Wszystko ma swoje miejsce i czas... A potem przyjeżdża Krzyś i rozpieprza mi to w drobny mak, a ja się denerwuję tymi bzdurami typu: tu skarpetki, tam koszulka, dziecko nakarmione i owszem, ale butelka nie umyta itd. Ciężko jest.... Sama sobie tłumaczę "nie wkurzaj się bzdurami", ale to silniejsze ode mnie, a jak w poniedziałek wyjeżdża, to znowu tęsknię jak cholera i błędne koło się zamyka...

Wiem, o czym piszesz, bo ja to mam, ale na mniejszą skalę. Jak M. pracuje na co dzień, to ja sobie wszystko sama robię, wiem, kiedy, jak, musze polegać na sobie, a jak ma weekend wolny, to od razu wszystko staje na głowie. I niektóre sprawy mi kolidują na przykład ze stałymi porami posiłków Lenki, z czymś się nie wyrabiamy, jak gdzieś jedziemy, to pozno wracamy i mała jest pozno kąpana. To takie bzdety, ale od poniedziałku musze od nowa wypracowywać utarty rytm.

Dołączam do Was kobietki jako stęsknione mniej lub więcej za swoimi mężami:)

Umnie wczoraj minęły dwa tygodnie rozłąki:(

http://alanek1.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png
http://laura1.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
:Aniołek:19.06.10

Odnośnik do komentarza

mamma
Kamidianka
miranda33

Wiesz Kami... z tym to jest różnie... No bo tak jak piszesz strasznie tęsknię i Krzyś też, ale jak Go nie ma to ja sobie radzę i mam określone przyzwyczajenia, codzienne działania, rytuały... Działam według harmonogramu, żeby sobie ze wszystkim poradzić. Wszystko ma swoje miejsce i czas... A potem przyjeżdża Krzyś i rozpieprza mi to w drobny mak, a ja się denerwuję tymi bzdurami typu: tu skarpetki, tam koszulka, dziecko nakarmione i owszem, ale butelka nie umyta itd. Ciężko jest.... Sama sobie tłumaczę "nie wkurzaj się bzdurami", ale to silniejsze ode mnie, a jak w poniedziałek wyjeżdża, to znowu tęsknię jak cholera i błędne koło się zamyka...

Wiem, o czym piszesz, bo ja to mam, ale na mniejszą skalę. Jak M. pracuje na co dzień, to ja sobie wszystko sama robię, wiem, kiedy, jak, musze polegać na sobie, a jak ma weekend wolny, to od razu wszystko staje na głowie. I niektóre sprawy mi kolidują na przykład ze stałymi porami posiłków Lenki, z czymś się nie wyrabiamy, jak gdzieś jedziemy, to pozno wracamy i mała jest pozno kąpana. To takie bzdety, ale od poniedziałku musze od nowa wypracowywać utarty rytm.

Dołączam do Was kobietki jako stęsknione mniej lub więcej za swoimi mężami:)

Umnie wczoraj minęły dwa tygodnie rozłąki:(

Kiedy planujesz dołączyć do M.?

http://www.suwaczek.pl/cache/4087228f40.png

Odnośnik do komentarza

mamma
wszystko zalezy od mieszkania ale napewno nie wczesniej niz 4 listopada , bo mamy szczepienie na wzwb ale tak bym chciala ok polowy listopada

A powiedz, jak czujesz, a może macie już ustalone, czy to wyjazd na jakiś czas, czy na zawsze? I jak tam widzisz opiekę nad Alankiem? chciałabyś iść do pracy, czy raczej sama będziesz się opiekować Alankiem?

Tak, zgadzam się z Mirandą nie mamy co się porównywać do Ciebie, no, ale Ty w założeniu jednak będziesz już niedługo z M. A czym się tam mąż zajmuje?

http://www.suwaczek.pl/cache/4087228f40.png

Odnośnik do komentarza

Kamidianka
mamma
wszystko zalezy od mieszkania ale napewno nie wczesniej niz 4 listopada , bo mamy szczepienie na wzwb ale tak bym chciala ok polowy listopada

A powiedz, jak czujesz, a może macie już ustalone, czy to wyjazd na jakiś czas, czy na zawsze? I jak tam widzisz opiekę nad Alankiem? chciałabyś iść do pracy, czy raczej sama będziesz się opiekować Alankiem?

Tak, zgadzam się z Mirandą nie mamy co się porównywać do Ciebie, no, ale Ty w założeniu jednak będziesz już niedługo z M. A czym się tam mąż zajmuje?

mamma przyłączam się do pytań Kami.... Jak planujecie???

http://cap30.caption.it/10259/captionit0150750735D37.jpg :36_3_1:

http://miloszek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Kamidianka

A powiedz, jak czujesz, a może macie już ustalone, czy to wyjazd na jakiś czas, czy na zawsze? I jak tam widzisz opiekę nad Alankiem? chciałabyś iść do pracy, czy raczej sama będziesz się opiekować Alankiem?

Tak, zgadzam się z Mirandą nie mamy co się porównywać do Ciebie, no, ale Ty w założeniu jednak będziesz już niedługo z M. A czym się tam mąż zajmuje?

Wszystko jest uzaleznione od wielu cynnikow , ale tak wstepnie chcemy tam pomieszkac przynajmniej do czasu jak Alanek pójdzie do szkoły i tu jest duży znak zapytania czy w polsce czy w UK no i tak po cichu planujemy ,że nasze drugie dziecko urodzi się już tam hehe Co do opieki to na poczatku sama ,a z czasem to się zobaczy może uda mi sie znalezc jakas dorywcza prace nawet na czarno pare godzin dziennie jak moj M bedzie w domu - to sie zobaczy . Mój M pracuje w restauracji włoskiej i robi tam prawie wszystko poczawszy od pomocy kucharzowi skonczywszy na przyjeciu towaru i zamknieciu kuchni:) Ale mówi ,że praca nawet nie ciężka wiec ok bardziej mnie martwi sprawa mieszkania , ale narazie jestem dobrej mysli jak za miesiac nie bedzie to bede sie przejmowac

http://alanek1.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png
http://laura1.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
:Aniołek:19.06.10

Odnośnik do komentarza

W ogóle to mamma podziwiam Was, że tak szybko zdecydowaliście i zrealizowaliście swoje plany. Mnie, nam by było bardzo ciężko tak zrobić. Nie jest tu nam lekko i na wiele rzeczy nie mamy szans w tym momencie, ale wyjechać chyba bym się nie zdecydowała. Fajnie, że Wam się udaje wszystko jak na razie. I mieszkanie znajdziecie na pewno, jeszcze trochę czasu macie na to.
Czyli święta z dala od rodziny byście spędzili?

http://www.suwaczek.pl/cache/4087228f40.png

Odnośnik do komentarza

Kamidianka
W ogóle to mamma podziwiam Was, że tak szybko zdecydowaliście i zrealizowaliście swoje plany. Mnie, nam by było bardzo ciężko tak zrobić. Nie jest tu nam lekko i na wiele rzeczy nie mamy szans w tym momencie, ale wyjechać chyba bym się nie zdecydowała. Fajnie, że Wam się udaje wszystko jak na razie. I mieszkanie znajdziecie na pewno, jeszcze trochę czasu macie na to.
Czyli święta z dala od rodziny byście spędzili?

A jakoś tak wyszło mielismy mało czasu na podjecie decyzji( bo pewnie jak bysmy mieli duzo czasu na zastanowienie sie to bywało by różnie) byla propozycja i skorzystalismy z niej . Ja wychodze z założenia ,że lepiej żałować tego czego sie spróbowało niż mieć wyrzuty ,że cogoś sie nie zrobiło
Co do świąt to pewnie nie wrócimy chyba ,że jakby cos nie wyszło z mieszkaniem (odpokac w niemalowane) to ja swieta spedze tu , ale wolałabym z M

http://alanek1.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png
http://laura1.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
:Aniołek:19.06.10

Odnośnik do komentarza

mamma
Miranda tak popatrzylam właśnie na Twój opis pod Awatarkiem i widzę ,że z Miłoszka to kawał faceta już jest:) No musze się pochwalic ,że mój też już do 8 dobija tylko mamusi rączki juz tak długo nie wytrzymują heheh

Skądś to znam, hihihi..... Ja mam już ręce jak u szympansa... Taaaaaaaaaaaki kawał szczęścia, że fizycznie człowiek wysiada, hihi :D Mamy dwóch "małych" mężczyzn :D

http://cap30.caption.it/10259/captionit0150750735D37.jpg :36_3_1:

http://miloszek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

miranda33
mamma zgadzam się z Kami jesteście bardzo odważni i dzielni!!! Szybko i z uporem realizujecie swoje plany!!! Ja tak jak Kami nie odważyłabym się na taką zmianę... Trzymam kciuki za szybciutkie znalezienie mieszkanka!!!

Kamidianka Chyba nie macie jakichś większych problemów??? Poczułam się zaniepokojona po Twoim ostatnim poście....

Mirando jesteś kochana, że się zainteresowałaś moimi słowami. Wiesz, ogólnie rzecz biorąc dajemy radę, ale na przykład w kwestii mieszkania jesteśmy w polu :(( i pewnie długo się to nie zmieni. To na razie dla nas nieosiągalne. Przykre, ale prawdziwe. Nie czas, ni miejsce, by tu smęcić. Ważne, by zdrówko dopisywało, a wtedy to jakoś będzie.

http://www.suwaczek.pl/cache/4087228f40.png

Odnośnik do komentarza

Kamidianka

Mirando jesteś kochana, że się zainteresowałaś moimi słowami. Wiesz, ogólnie rzecz biorąc dajemy radę, ale na przykład w kwestii mieszkania jesteśmy w polu :(( i pewnie długo się to nie zmieni. To na razie dla nas nieosiągalne. Przykre, ale prawdziwe. Nie czas, ni miejsce, by tu smęcić. Ważne, by zdrówko dopisywało, a wtedy to jakoś będzie.

Kami Wiem dokładnie o czym mówisz,u nas jest podobnie teraz wynajmujemy u rodzicow też nie bardzo choc pewnie przeniesiemy sie z Alankiem w listopadzie do moich i żyj tu w takich warunkach . A teraz mieszkacie w wynajmowanym czy z rodzicami??

http://alanek1.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png
http://laura1.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
:Aniołek:19.06.10

Odnośnik do komentarza

Kamidianka
miranda33
mamma zgadzam się z Kami jesteście bardzo odważni i dzielni!!! Szybko i z uporem realizujecie swoje plany!!! Ja tak jak Kami nie odważyłabym się na taką zmianę... Trzymam kciuki za szybciutkie znalezienie mieszkanka!!!

Kamidianka Chyba nie macie jakichś większych problemów??? Poczułam się zaniepokojona po Twoim ostatnim poście....

Mirando jesteś kochana, że się zainteresowałaś moimi słowami. Wiesz, ogólnie rzecz biorąc dajemy radę, ale na przykład w kwestii mieszkania jesteśmy w polu :(( i pewnie długo się to nie zmieni. To na razie dla nas nieosiągalne. Przykre, ale prawdziwe. Nie czas, ni miejsce, by tu smęcić. Ważne, by zdrówko dopisywało, a wtedy to jakoś będzie.

A ja uważam, że czas i miejsce jest odpowiednie!!!!! Tak czuję!!!! Jak mam jakiś problem lub zwyczajnie chcę się wygadać to zasuwam do Was... Myślę, że od tego jesteśmy tu wszystkie... Nawet jeśli nie potrafimy pomóc to dobre, ciepłe słowa naprawdę pomagają i ja przekonałam się o tym nie raz!!!!!!!!!! Za co po raz kolejny Wszystkim Mamulkom DZIĘKUJĘ!!!!!!!!!!!! Więc pisz co z tym mieszkaniem i co Cię trapi??????????????

http://cap30.caption.it/10259/captionit0150750735D37.jpg :36_3_1:

http://miloszek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

miranda33
Kamidianka
miranda33
mamma zgadzam się z Kami jesteście bardzo odważni i dzielni!!! Szybko i z uporem realizujecie swoje plany!!! Ja tak jak Kami nie odważyłabym się na taką zmianę... Trzymam kciuki za szybciutkie znalezienie mieszkanka!!!

Kamidianka Chyba nie macie jakichś większych problemów??? Poczułam się zaniepokojona po Twoim ostatnim poście....

Mirando jesteś kochana, że się zainteresowałaś moimi słowami. Wiesz, ogólnie rzecz biorąc dajemy radę, ale na przykład w kwestii mieszkania jesteśmy w polu :(( i pewnie długo się to nie zmieni. To na razie dla nas nieosiągalne. Przykre, ale prawdziwe. Nie czas, ni miejsce, by tu smęcić. Ważne, by zdrówko dopisywało, a wtedy to jakoś będzie.

A ja uważam, że czas i miejsce jest odpowiednie!!!!! Tak czuję!!!! Jak mam jakiś problem lub zwyczajnie chcę się wygadać to zasuwam do Was... Myślę, że od tego jesteśmy tu wszystkie... Nawet jeśli nie potrafimy pomóc to dobre, ciepłe słowa naprawdę pomagają i ja przekonałam się o tym nie raz!!!!!!!!!! Za co po raz kolejny Wszystkim Mamulkom DZIĘKUJĘ!!!!!!!!!!!! Więc pisz co z tym mieszkaniem i co Cię trapi??????????????

Ja też jeszcze raz dziekuję za ciepłe słowa i atmosferę do zwierzeń :))
Odpowiem od razu mammie, niestety, kątem u rodziców. To i tak lepiej, niż u teściow ;) Bo tam niby większy metraż, ale siostra M. z dziecmi i mężem. Ceny mieszkań u nas masakryczne, na razie poza naszym zasiegiem, zresztą kredyty wiecie, jak dzis trudno dostać. Na razie w zawieszeniu i w oczekiwaniu na lepsze.

http://www.suwaczek.pl/cache/4087228f40.png

Odnośnik do komentarza

Kamidianka
miranda33
Kamidianka

Mirando jesteś kochana, że się zainteresowałaś moimi słowami. Wiesz, ogólnie rzecz biorąc dajemy radę, ale na przykład w kwestii mieszkania jesteśmy w polu :(( i pewnie długo się to nie zmieni. To na razie dla nas nieosiągalne. Przykre, ale prawdziwe. Nie czas, ni miejsce, by tu smęcić. Ważne, by zdrówko dopisywało, a wtedy to jakoś będzie.

A ja uważam, że czas i miejsce jest odpowiednie!!!!! Tak czuję!!!! Jak mam jakiś problem lub zwyczajnie chcę się wygadać to zasuwam do Was... Myślę, że od tego jesteśmy tu wszystkie... Nawet jeśli nie potrafimy pomóc to dobre, ciepłe słowa naprawdę pomagają i ja przekonałam się o tym nie raz!!!!!!!!!! Za co po raz kolejny Wszystkim Mamulkom DZIĘKUJĘ!!!!!!!!!!!! Więc pisz co z tym mieszkaniem i co Cię trapi??????????????

Ja też jeszcze raz dziekuję za ciepłe słowa i atmosferę do zwierzeń :))
Odpowiem od razu mammie, niestety, kątem u rodziców. To i tak lepiej, niż u teściow ;) Bo tam niby większy metraż, ale siostra M. z dziecmi i mężem. Ceny mieszkań u nas masakryczne, na razie poza naszym zasiegiem, zresztą kredyty wiecie, jak dzis trudno dostać. Na razie w zawieszeniu i w oczekiwaniu na lepsze.

Kamilko, a myśleliście nad budową? może długo by zeszło, ale można jakoś powolutku lepić to gniazdko... Nie wiem jak wygląda Wasza sytuacja....

http://cap30.caption.it/10259/captionit0150750735D37.jpg :36_3_1:

http://miloszek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...