Kwietniowe Mamulce 2009

[bajustyna]

hej jestem jestem Mirando:) Jak tam Miłoszek śpi? Jak w pracy?

Moja to chyba ma katar ale alergiczny. Już sama nie wiem. On siedzi tam w środku, jest przezroczysty i nie da się go wyciągnąć niczym. Mąż tak ma właśnie jak ma alergie.

[bajustyna]

Moja dzisiaj spałą tylko godzinę i teraz też nie śpi. Leży najedzona, wykąpana w łóżeczku - pierdzi, gada, śpiewa i nie wiem co jeszcze. Ale nie idę do niej może zaraz uśnie.

[bajustyna]

Uuuuuuuuu teraz nie ma Ciebie:)

Stysia co słychać?????? jak Franuś????????

[stysiapysia]

Franuś ma się świetnie....wczoraj pokiwał mamusi i ssał swój kciuk:)

[miranda33]

Jestem, jestem... zajrzałam tylko na chwilkę na NK. Miłoszek jeszcze nie śpi, ale już się powoli wycisza...

Stysia pisz Kochana, nie leniuchuj!!!! :*

Bajustynko może ten katarek faktycznie ma coś wspólnego z alergią??? A długo Martynia ma ten katarek???

Miłoszek po zabiegach z solą fizjologiczną, fridą i otrivinem ma dużo mniejszy katarek. Oddycha noskiem i jest dużo spokojniejszy. W pracy mam urlop ze względu na Miłoszka i wracam dopiero w poniedziałek... Także jestem z synulkiem dzień i noc

[stysiapysia]

ja się ostatnio rospisuje i jestem bardzo aktywna na swoim marcwym wątku:)... wiecie, ze mysle sobie ze być może Franio urodzi sie 4kwietnia , tak jak Gabrysia miała sie urodzić :)

[miranda33]

stysiapysia

ja się ostatnio rospisuje i jestem bardzo aktywna na swoim marcwym wątku:)... wiecie, ze mysle sobie ze być może Franio urodzi sie 4kwietnia , tak jak Gabrysia miała sie urodzić :)

Po pierwsze: Twój wątek to TEN, po drugie: a może urodzi się 15-tero marca jak Miłoszek Buziolki :*

[Gość Agnieszka31]

nieprawda, Urodzi sie 31 marca tak jak PIerozek, hihihi

[stysiapysia]

ojojo ale wpadłam ..teraz mnie wygnacie, bo zdradziłam :) hehe...całkiem możliwe ten 15 marzec:)

[Gość Agnieszka31]

Miranda- zdrowia dla Was, nie daj sie chorobie, !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[stysiapysia]

spokojnie, spokojnie ...nie kłócić sie mi :) hehe
Miranda a wiesz ja jutro jadę na weekend , a zgadnij gdzie??? hihi ..uciekam , bo dookoła wszyscy chorują

[Kamidi]

Stysia podrzuć linka do marcówek :) Fajnie, że mama Frania/Franki (ja stawiam na tę drugą) ma się dobrze i widzę, humorek od wczoraj jej nie opuszcza

Mirando dobrze, że jesteś z Miłoszkiem :) Mąż w delegacji?

Bajustyno może warto zrobić małej testy na alergię? Bo to faktycznie dziwnie wygląda, jak piszesz, to chyba nie jest zwykły katarek.

Moja już śpi, zasnęła w 5 minut po kolacji.
Dzisiaj mega radosna i rozmowna.

[Gość Agnieszka31]

Stysia- tak jak Miranda pisze Twoj watek to ten, i Franio bez dwoch zdan bedzie na naszej pierwszej stronie,

[miranda33]

Kamidianka dziękuję!!! Tak, mąż w delegacji :-(

stysiapysia no widzisz co narobiłaś??? Zaraz się bobijemy, hihihihihihi Jedziesz do Skrzynek???

Agnieszka31 dziękuję!!! Aguś a ile waży i mierzy Pierożek?

[stysiapysia]

No jadę do Skrzynek... na grzybki hihi

[miranda33]

stysiapysia

No jadę do Skrzynek... na grzybki hihi

O kurczę... a ja mam w weekend wesele.... :(
a na jak długo przyjeżdżasz???

[Kamidi]

Mirando Krzyś wyjeżdża co tydzień? Biedulko, sama sobie radzisz, najgorsze pewnie wieczory, ech. Co to za praca, taka wyjazdowa?

[miranda33]

Kamidianka

Mirando Krzyś wyjeżdża co tydzień? Biedulko, sama sobie radzisz, najgorsze pewnie wieczory, ech. Co to za praca, taka wyjazdowa?

Tak Kamilko... Krzyś wyjeżdża co tydzień, a ja zostaję sama z Miłkiem :-( Mój mąż pracuje w dużej firmie. Zajmuje się układaniem sieci elektrycznych, informatycznych, światłowodów, podłącza rozdzielnie elektrychne, ups-y i takie tam...

[Kamidi]

miranda33

Kamidianka

Mirando Krzyś wyjeżdża co tydzień? Biedulko, sama sobie radzisz, najgorsze pewnie wieczory, ech. Co to za praca, taka wyjazdowa?

Tak Kamilko... Krzyś wyjeżdża co tydzień, a ja zostaję sama z Miłkiem :-( Mój mąż pracuje w dużej firmie. Zajmuje się układaniem sieci elektrycznych, informatycznych, światłowodów, podłącza rozdzielnie elektrychne, ups-y i takie tam...

To powiem Ci kochana, że jesteś bardzo dzielna, tak sobie radzisz bez niego na co dzień, ale wyobrażam sobie, że tęsknota jest wielka i Jego za Wami, i Was za nim. Jedno jest pozytywne, że jak wraca stęskniony, to z zapałem zajmuje się Miłoszkiem, i Wy nie macie pewnie okazji i czasu na głupie starcia :) No i weekend już tuż tuż

[Gość Agnieszka31]

Miranda- wazyl jakies 2 tygodnie temy ok 7700g, a nie mierzyly go, zreszta jakos u nas w przychodni nie mierza

[Kamidi]

My dopiero 19-go pazdziernika na szczepienie, to będzie ważenie i pomiar (mam nadzieję), ale jak ja Lenkę mierzyłam, to mi wyszło 67-68 cm. Zresztą po ciuchach tak widać.

[miranda33]

Kamidianka

miranda33

Kamidianka

Mirando Krzyś wyjeżdża co tydzień? Biedulko, sama sobie radzisz, najgorsze pewnie wieczory, ech. Co to za praca, taka wyjazdowa?

Tak Kamilko... Krzyś wyjeżdża co tydzień, a ja zostaję sama z Miłkiem :-( Mój mąż pracuje w dużej firmie. Zajmuje się układaniem sieci elektrycznych, informatycznych, światłowodów, podłącza rozdzielnie elektrychne, ups-y i takie tam...

To powiem Ci kochana, że jesteś bardzo dzielna, tak sobie radzisz bez niego na co dzień, ale wyobrażam sobie, że tęsknota jest wielka i Jego za Wami, i Was za nim. Jedno jest pozytywne, że jak wraca stęskniony, to z zapałem zajmuje się Miłoszkiem, i Wy nie macie pewnie okazji i czasu na głupie starcia :) No i weekend już tuż tuż

Wiesz Kami... z tym to jest różnie... No bo tak jak piszesz strasznie tęsknię i Krzyś też, ale jak Go nie ma to ja sobie radzę i mam określone przyzwyczajenia, codzienne działania, rytuały... Działam według harmonogramu, żeby sobie ze wszystkim poradzić. Wszystko ma swoje miejsce i czas... A potem przyjeżdża Krzyś i rozpieprza mi to w drobny mak, a ja się denerwuję tymi bzdurami typu: tu skarpetki, tam koszulka, dziecko nakarmione i owszem, ale butelka nie umyta itd. Ciężko jest.... Sama sobie tłumaczę "nie wkurzaj się bzdurami", ale to silniejsze ode mnie, a jak w poniedziałek wyjeżdża, to znowu tęsknię jak cholera i błędne koło się zamyka...

[miranda33]

Agnieszka31

Miranda- wazyl jakies 2 tygodnie temy ok 7700g, a nie mierzyly go, zreszta jakos u nas w przychodni nie mierza

To duży chłopczyk z niego. A co do miary, to ja sama mierzę Miłka, jak kolejne ciuszki muszę wynieść, bo za małe ;)

[Kamidi]

miranda33

Kamidianka

miranda33

Tak Kamilko... Krzyś wyjeżdża co tydzień, a ja zostaję sama z Miłkiem :-( Mój mąż pracuje w dużej firmie. Zajmuje się układaniem sieci elektrycznych, informatycznych, światłowodów, podłącza rozdzielnie elektrychne, ups-y i takie tam...

To powiem Ci kochana, że jesteś bardzo dzielna, tak sobie radzisz bez niego na co dzień, ale wyobrażam sobie, że tęsknota jest wielka i Jego za Wami, i Was za nim. Jedno jest pozytywne, że jak wraca stęskniony, to z zapałem zajmuje się Miłoszkiem, i Wy nie macie pewnie okazji i czasu na głupie starcia :) No i weekend już tuż tuż

Wiesz Kami... z tym to jest różnie... No bo tak jak piszesz strasznie tęsknię i Krzyś też, ale jak Go nie ma to ja sobie radzę i mam określone przyzwyczajenia, codzienne działania, rytuały... Działam według harmonogramu, żeby sobie ze wszystkim poradzić. Wszystko ma swoje miejsce i czas... A potem przyjeżdża Krzyś i rozpieprza mi to w drobny mak, a ja się denerwuję tymi bzdurami typu: tu skarpetki, tam koszulka, dziecko nakarmione i owszem, ale butelka nie umyta itd. Ciężko jest.... Sama sobie tłumaczę "nie wkurzaj się bzdurami", ale to silniejsze ode mnie, a jak w poniedziałek wyjeżdża, to znowu tęsknię jak cholera i błędne koło się zamyka...

Wiem, o czym piszesz, bo ja to mam, ale na mniejszą skalę. Jak M. pracuje na co dzień, to ja sobie wszystko sama robię, wiem, kiedy, jak, musze polegać na sobie, a jak ma weekend wolny, to od razu wszystko staje na głowie. I niektóre sprawy mi kolidują na przykład ze stałymi porami posiłków Lenki, z czymś się nie wyrabiamy, jak gdzieś jedziemy, to pozno wracamy i mała jest pozno kąpana. To takie bzdety, ale od poniedziałku musze od nowa wypracowywać utarty rytm.

[Gość Agnieszka31]

Miranda- tez musze Pierozka zmierzyc ale jak na razie mam tylko linijke 30 centymetrowa,