Skocz do zawartości
Forum

Kwietniowe Mamulce 2009


bloomoo

Rekomendowane odpowiedzi

Witam u mnie wstało słoneczko :36_1_21: myśle że bedzie dzisiaj cieplutko :36_1_21:

bajustyna
nie wiem czy mam jakieś objawy bo w sumie każda kobieta to inaczej przechodzi pójde do gin to sie dowiem

miranda33 myśle że do 38 tygodnia spokojnie donosze. Jak moje samopoczucie ? hm...ucisk w dole brzucha, bolące pachwiny, ciągłe latanie do wc na siusiu, zauważyłam nawet troche większe upławy, ale kolor taki jak był, wiec myśle że jest ok. Ogólnie standardowe objawy kobiety w ciąży

robaczek1 ja od kilku dni zaczęłam czuć dzidzie nisko, a skurcze to mam może ze 2 w ciągu dnia. Co do imienia to u Nas jak byłby chłopiec to miał być Norbert

http://maja2009.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://www.suwaczek.pl/cache/29414a2d3e.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ckai3e3kyvu8eal1.png

Odnośnik do komentarza

Witam w ten poniedziałkowy dzionek.

Jeśli chodzi o imię to ja byłam pewna,że będę miała chłopca.Nie było ze mną dyskusji,bo
nieprzejednanie twierdziłam że dam mu na imię Jaś (po dziadku) Kazimierz ( po pradziadku).Dziadziuś był w niebowzięty, no ale traf chciał,że ma byc dziewczynka .
Dałam jej na imię EWA.Już od kilku miesięcy się tak do niej zwracamy.

Wiki ja mam te same objawy co ty,ból w dole brzucha,w pachwinach, w dole kręgosłupa.
Śluz jakby bardziej obfity ale nie podbarwiony i brzuszek nisko, tak że wkońcu mogę
normalnie oddychac.Zastanawiam się tylko nad ułożeniem, czy już sie przestawiła.Może jutro lekarka coś powie na ten temat.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-32396.png

Odnośnik do komentarza

Witam się i ja w pochmurny, deszczowy dzionek!

Moja Martynka troszkę zaczeła się ruszać ale mało. Widocznie ma rzeczywiście mniej miejsca :)

Strasznie sie czuję wszystkie kości mnie bolą, katar i ból gardła i głowa - Kingusia teak samo jak ja :( Muszę ogarnąć mieszkanko po tych urodzinkach i ugotować obiad a tu się za bardzo nie da :( Co oprócz herbatki z sokiem malinowym i cytrynką mogę sobie zaaplikować?

Wiki co do suwaczka to mi sie odlicza Tobie chyba też :)

Co do bóli związanych z zbliżającym sie porodem to kurcze coś u mnie kiepko z tym coś mi nawet skurcze przeszły :( Mam nadzieję, że isię rozruszam :)

Odnośnik do komentarza

Tez witam poniedzialkowo:Padnięty:

Z deka niewyspana jestem, jak zwykle bol miednicy , do tego moje dziecie sie obudzilo rzeskie jak skowronek o 3 w nocy, fakt zasnal wczoraj bardzo wczesnie po tym basenie , wiec nie ma sie co dziwic, na szczescie jakos sie udalo , pobawil sie w lozku cos z godzinke i zasnał:Oczko:

Po moich przejsciach z krzysiem to juz wogole sie na naturalne karmienie nie nastawiam, wyjdzie to ok. ale butelke i tak wdroze od początku:Oczko: Niestety w naszym kraju jest ogromna presja karmienia piersią, mi sie wydawalo że jestem najgorsza matka na swiecie nie mogac cycem wykarmić, az w depresje popadłam, plakalam i ja i wiecznie łodne dziecie, teraz do tego nie dopuszcze:Oczko:

http://www.suwaczek.pl/cache/41ec268854.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/201106123809.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/4a7b5ffe5d.png
www.sunriseband.pl

Odnośnik do komentarza

Aga, zgadzam sie z Toba w 100%. Chce dla dziecka jak najlepiej ale nie ma sie co oszukiwac -sztuczne karmienie jest o niebo wygodniejsze i latwiejsze, no i czlowiek troche sie wyspi! Pokarm kobiecy jest najzdrowszy dla dziecka ale..... trzeba sie umeczyc....
Moze jak sie ma dziecko w dluzszym odstepie czasu od pierwszego to sie troche zapomina o tej gehennie ale w moim przypadku mam dosc nieprzespanych nocy wiec... jak bedzie mi wygodniej podac mieszanke to sie nie zawaham ani minutki:)

MonikaWK uwierz mi na slowo kochana, ze o tym co sie przechodzi podczas karmienia piersia nigdy sie nie zapomina (podobnie jak o bolu podczas porodu!!!). Nawet po kilkunastu latach. Teaz i tak nie ma takiego wielkiego nacisku na karmienie piersia jak kiedys!!! W szpitalu nie mialas prawa podac dziecku czegos innego jak cyc, na samo wspomnienie, ze moze butelke podasz pielegnierki wrzeszcaly jak poparzone!!! Teaz wlasciwie masz wybor, pomimo nacisku na karmienie naturalne. Ja Kornela wykarmilam przez 9 miesiecy i odstawilam go sama, choc przybieral na wadze srednio 1,5 kg miesiecznie. Doszlam do wniosku, ze jest juz na tyle duzy (no i dostal pierwsze zeby), ze moze juz smialo jesc wszystko inne. Teraz tez mam zamiar tak zrobic, oczywiscie o ile moja cierpliwosc i determinacja w poczatkowych tygodniach bedzie rownie wilka co pietnascie lat temu.

Ja wczoraj w nocy mialam jakies dziwne bole w dole brzucha - takie jak przed okresem, ale bardzo bolesne - wyglada na to, ze i u mnie zaczyna sie cos powoli dziac, choc po tej jednej nocy wszystko wrocilo do normy i nie odczuwam zadnych, ale to zadnych dolegliwosci.

Bajustyna kuruj sie dziewczyno!!! Mam nadzieje, ze Cie nie rozwali zupelnie to chorobsko!!! Kladz sie do lozeczka i nie wylaz za duzo, zwlaszcza, ze jak piszesz, pogoda u Ciebie do bani!!!

Odnośnik do komentarza

MonikaWK26
Agnieszka31
Miranda- rozumiem, to mam nadzieje ze uda sie przejsc na cyca, ale nie martw sie jak sie nie uda,
moze mi latwo mowic ze wzdgelu na to ze teraz troche punkt widzenia mi sie zmienil jak mowa o karmieniu, jak mi sie nie uda cycem to nie bede plakala nad tym, przynajmniej problem "czy moje dziecko sie najada" badz "kiedy przespi cala noc" nie bedzie mnie dotyczyl,
wiem ze teraz to co pisze nie jest na topie, jest nagonka na karmienie sztuczne,

Aga, zgadzam sie z Toba w 100%. Chce dla dziecka jak najlepiej ale nie ma sie co oszukiwac -sztuczne karmienie jest o niebo wygodniejsze i latwiejsze, no i czlowiek troche sie wyspi! Pokarm kobiecy jest najzdrowszy dla dziecka ale..... trzeba sie umeczyc....
Moze jak sie ma dziecko w dluzszym odstepie czasu od pierwszego to sie troche zapomina o tej gehennie ale w moim przypadku mam dosc nieprzespanych nocy wiec... jak bedzie mi wygodniej podac mieszanke to sie nie zawaham ani minutki:)

MonikaWK uwierz mi na slowo kochana, ze o tym co sie przechodzi podczas karmienia piersia nigdy sie nie zapomina (podobnie jak o bolu podczas porodu!!!). Nawet po kilkunastu latach. Teaz i tak nie ma takiego wielkiego nacisku na karmienie piersia jak kiedys!!! W szpitalu nie mialas prawa podac dziecku czegos innego jak cyc, na samo wspomnienie, ze moze butelke podasz pielegnierki wrzeszcaly jak poparzone!!! Teaz wlasciwie masz wybor, pomimo nacisku na karmienie naturalne. Ja Kornela wykarmilam przez 9 miesiecy i odstawilam go sama, choc przybieral na wadze srednio 1,5 kg miesiecznie. Doszlam do wniosku, ze jest juz na tyle duzy (no i dostal pierwsze zeby), ze moze juz smialo jesc wszystko inne. Teraz tez mam zamiar tak zrobic, oczywiscie o ile moja cierpliwosc i determinacja w poczatkowych tygodniach bedzie rownie wielka co pietnascie lat temu.

Ja wczoraj w nocy mialam jakies dziwne bole w dole brzucha - takie jak przed okresem, ale bardzo bolesne - wyglada na to, ze i u mnie zaczyna sie cos powoli dziac, choc po tej jednej nocy wszystko wrocilo do normy i nie odczuwam zadnych, ale to zadnych dolegliwosci.

Bajustyna kuruj sie dziewczyno!!! Mam nadzieje, ze Cie nie rozwali zupelnie to chorobsko!!! Kladz sie do lozeczka i nie wylaz za duzo, zwlaszcza, ze jak piszesz, pogoda u Ciebie do bani!!!

Odnośnik do komentarza
Gość AgulaMamula

Witam poniedziałkowo:in_love:
Chyba nudziło wam się w wekend:sofunny: tyle cztania dawno nie miałam:what:
Właśnie wróciłam z labolatorium, robiłam badania krwi i moczu. Ludzi było pełno i nikt oczywiście nawetnie wpadł na pomysł przepuszczenia ciężarnej bez kolejki:what:
Posiedziałam sobie godzinkę i najbardziej głód mi dokuczal:bardzoglodny:

Obolała jestem jak wy wszystkie, niewyspana też:sen: do tego chyba mam cos z zatokami bo w nocy to mam tak zatkany nos że się normalnie duszę. Kupiłam sobie ksylożel i sporadycznie używam. Najwyżej jak się małej nie spodoba to szybciej wylezie :smieszne: Wolę to niż zawalony nos:8_1_222:
Styśka trzymam kciuki za samopoczucie...dasz radę... chociaż teraz dopiero będzie ci naprawdę ciężko
Miranda ja swojego starszego też dokarmiałam butlą bo leniuszek był z niego i nie miałam pokarmu a odstawiłam całkiem po 6 m-cach... A koleżanka karmiła córę do 2,5 lat i mała teraz choruje ciągle ( a ponoć w mleku matki są przeciwciała) i na dodatek strasznie do mamy przywiązana... Tak więc rób jak ci serce dyktuje.

Co do świąt to ja idę do siosry... przynajmniej w pierwszy dzień, a potem to się zobaczy
Zmykam zakupki na obiad zrobić... do potem:Hi ya!:

Odnośnik do komentarza
Gość Agnieszka31

witam poniedzialkowo

Agula- masz racje z tymi chorobami, ja nie zauwazylam zeby ALa jakos mniej chorowala od dzieci karmionych butelka, ani ani;ja Ale karmilam piersia do 10miesiaca, potem problem byl poniewaz Ala nie umiala z butli pic, teraz i krocej bede karmila i butle z moim mlekiem wprowadzala juz od 2 miesiaca jak ssanie sie unormuje,
no chyba ze nie bede mogla karmic, ale tez nie bede z tego powodu histeryzowala jak ostatnio,

Odnośnik do komentarza
Gość Agnieszka31

wiem ze teraz latwo mi sie mowi, chyba kazda z nas musi przejsc przez pewne etapy (nie tylko karmienia)zeby inaczej spojrzec na pewne rzeczy;

a powiedzcie mi czy zamierzacie karmic na zadanie czyli non stop czy jakis plan, charmonogram wprowadzac?????

Odnośnik do komentarza

Witam sie i ja poniedziałkowo:bye::bye::bye:

Mi spało sie dziś rewelacyjnie:36_3_18: jedna pobudka na siusiu a mała nawet mnie nie obudziła ani razu:36_1_1::36_1_1::36_1_1:
chyba przez cwiczenia oddechowe wczoraj wieczorem:36_1_1::36_1_1:
sie Bąbelek dotlenil i spał smacznie:36_3_18::36_3_18:
ale obolała jestem jak każda z Nas:36_1_1:
u mnie pogoda rano była do bani szaro buro i wogole do d...:36_1_4:
a teraz słoneczko wygląda co jakiś czas:36_1_1::36_1_1: przeplatane deszczem i sniegiem ale słoneczko jest:36_1_1::36_1_1::36_1_1:
w domu super to wyglada, ale na dworze wieje jak cholera:o_master::o_master:

Justynko
Spóżnione ale szczere życzonka dla Kingusi spełniania wszystkich nawet tych najmniejszych marzeń
ja na moje choróbsko stosowałam...
tymianek i podbiał
płukanie gardła sola kuchenna pół łyżeczki na szklanke wody cieplej przegotowanej
do nosa na gigantyczny katar roztwór soli morskiej - najlepszy - nawilża śluzówke nosa
wapno rozpuszczalne z witamina C
herbatki malinowe z cytryna i żurawina
Jadłam cytryny w plasterkach polane miodkiem
ale chyba zaważylo to ze lazałam w łózku ubrana na maxa + apaszka na gardło ..
wypociłam wszystkie chorobowe toksyny....

Gabalas
zazdroszcze jakuzzi:36_1_1::36_1_1:tez bym sie tak porelaxowała:36_1_1::36_1_1:
moze meza do Spa Nałęczów wyciagne w weekend :36_1_1::36_1_1: ehhh

Ja tam u siebie żadnych objawów zbliżającego sie porodu nie widze..nawet nie widze zeby mi sie brzuch opuścił:o_no::o_no: bo z oddychaniem bywa różnie....z odwiedzaniem toalety tez w zależnosci od tego ile wypije:o_no::o_no:
wiec póki co nic nie wiem:36_1_1::36_1_1:
w czwartek do Gina:36_1_1::36_1_1:
i ostatnie usg przed samymi świętami:36_1_1::36_1_1:
mogłoby byc teraz bo ciekawa jestem strasznie co tam u małej, jak sie ma i ile wazy:36_1_1::36_1_1::36_1_1:ehhh:36_1_1::36_1_1:

dzis wybieram sie na miasto kupić juz wszystko do torby szpitalnej..ale jak mi to wyjdzie to nie wiem...
poki co czekam na kaske z ubezpieczenia za pobyt w szpitalu:36_1_1::36_1_1:
moze powinnam poczekac na meza i nie nosic tego wszystkiego:o_no::o_no: sama w dodatku....
jakas taka bezsilna jestem..chyba przez niskie cisnienie..:o_master::o_master:
zmykam poodpoczywac troszke:36_1_22::36_1_22:

Miłego dnia

Nasz ALBUMIK :]]
http://parenting.pl/album.php?u=1847

http://patrycja-.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w4sqdqk3hg3a5g3l.png

Odnośnik do komentarza

jola28
Dziewczynki mam ogromną prośbę szukam w internecie co to jest w wynikach morfologii
HDW.Szukałam w necie i nie mogę znaleśc.A mam podwyższone i trochę się niepokoję.Jeśli któraś z was wie to proszę napiszcie.

Ten wynik ma związek z poziomem hemoglobiny (haemoglobin distribution width)... Tylko tyle znalazłam na ten temat...

http://cap30.caption.it/10259/captionit0150750735D37.jpg :36_3_1:

http://miloszek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

jola28
Dziewczynki mam ogromną prośbę szukam w internecie co to jest w wynikach morfologii
HDW.Szukałam w necie i nie mogę znaleśc.A mam podwyższone i trochę się niepokoję.Jeśli któraś z was wie to proszę napiszcie.

Tak jest jak pisze Miranda, a dokladniej tyczy sie to niedoborow zelaza w organizmie.
Moze to Ci troszke pomoze:

W związku z możliwością dużych wahań stężeń żelaza we krwi w czasie doby, w zależności od spożycia pierwiastka w diecie lub suplementach bezpośredni pomiar stężenia tego elementu jest jedynie elementem wspomagającym diagnostykę niedoborów. Zdecydowanie lepszym sposobem postępowania diagnostycznego jest ocena zapasów żelaza w organizmie poprzez pomiar stężenia białek: ferrytyny i transferyny. Wykonywane jest również badanie całkowitej zdolności wiązania żelaza (TIBC). Mimo, iż niedokrwistość jest późnym objawem niedoborów żelaza jest dobrym wskaźnikiem homeostazy w tym zakresie. Charakterystyczną cechą niedokrwistości z niedoboru żelaza jest obniżenie średniej objętości krwinki czerwonej (MCV). Parametr ten jest składową prawidłowego badania morfologii krwi obwodowej. Ponadto pojawia się niedobarwliwość erytrocytów opisywana jako MCH – średnia masa hemoglobiny w erytrocycie i MCHC – średnie stężenie hemoglobiny w erytrocycie. Parametry te powinny znaleźć się na wyniku prawidłowo wykonanego badania morfologii. Dodatkowo w laboratoriach wykorzystujących nowoczesne analizatory zostaną przedstawione inne elementy opisujące cechy erytrocytów przydatne w rozpoznawaniu i różnicowaniu niedokrwistości. HDW – szerokość rozkładu barwliwości erytrocytów, RDW – szerokość rozkładu objętości erytrocytów wraz z oceną odsetka krwinek mikro oraz odsetka krwinek niedobarwliwych, często wraz z histogramami w połączeniu ze wspomnianymi powyżej wskaźnikami ułatwiają pracę klinicyście. Istotne są one również w ocenie skuteczności czyli monitorowaniu leczenia. Należy w tym miejscu podkreślić, że ze względu na okres życia erytrocytów wynoszący w przybliżeniu trzy miesiące ocena skuteczności stosowanej terapii niestety nie jest możliwa w krótkim czasie. Wychodząc więc naprzeciw oczekiwaniom lekarzy klinicystów oraz (a może przede wszystkim pacjentów) wyspecjalizowane laboratoria wykonują oznaczenia prekursorów krwinek czerwonych – retikulocytów we krwi obwodowej. Zmiana objętości retikulocyta (MCVr) pod wpływem leczenia oraz zmiana masy hemoglobiny w retikulocycie (MCHr) pozwalają w ciągu kilku dni potwierdzić trafność postawionego rozpoznania, zmienić je, rozszerzyć diagnostykę lub modyfikować leczenie. O znaczeniu wspomnianych parametrów retikulocytarnych może świadczyć fakt wykorzystywania ich w diagnostyce dopingu u sportowców na olimpiadach.

Odnośnik do komentarza

Czesc Dziewczynki!

Ja podobnie ja Wy cala obolala. Uroki ciazy, ech.
A niby ciaza to taki piekny okres w zyciu, tiaaa... ;-)

Bylam dzis w laboratorium, na szczescie szybko poszlo. Potem z A. bylismy w urzedzie uznac dziecko i nienarodzone dziecko ma tate juz oficjalnie ;-) A potem w zlobku (swoja droga w koncu go jakos nazwalismy, bo wpisalismy imie Maksymilian... ;-) i czarno widze dostanie sie tam. Jest 3 dzieci na jedno miejsce. Hm, zajebiscie...
Polska to jest swietny kraj. Ciekawe co zrobie jak sie nie dostanie tam. Hm, albo wychowawczy i to chyba trzeba iles tam zarabiac (jakos malo...) zeby dostac te 400iles zeta. Albo rezygnacja z pracy, albo nie wiem.
Bo nie kazdy ma kase na opiekunke, ktora bierze 1400 zeta.
I jeszcze najlepsze jest to, ze w dokumentach zlobkowych jakby nie bylo jestem samotna matka z dwojka dzieci i to nic nie zmienia, bede tak samo traktowana jak pelne rodziny.

No ale zeeeen. Bede sie martwic jak sie nie dostaniemy :)

Milego dnia Dziewczynki!

http://www.suwaczek.pl/cache/e8709fd38b.png

http://www.suwaczek.pl/cache/12571a6fee.png

Odnośnik do komentarza

Aaaa pisalyscie o karmieniu piersia. Fajnie, ze nie macie takiego parcia na karmienie naturalne. Ja sie bede starac - Miko nie udalo mi sie tak karmic, i moze przypadek ale chorowal od 2 tygodnia zycia :/ - ale jak sie nie uda, trudno. Jak mama jest zestresowana, to i dziecko srednio spokojne jest, no i cala rodzinka zestresowana placzem, wiec trzeba spokojnie, wyjdzie to super, nie wyjdzie trudno, tak musio byc.

I mam nadzieje, ze mi nie przejdzie ten punkt widzenia jak sie Maly narodzi :-)

http://www.suwaczek.pl/cache/e8709fd38b.png

http://www.suwaczek.pl/cache/12571a6fee.png

Odnośnik do komentarza
Gość AgulaMamula

Ja tu na forum przeczytałam wszystkie porady doradcy laktacyjnego... polecam gorąco. Jakbym 6 lat temu to przeczytała to pewnie wcale bym swojego synka nie musiała dokarmiac. tez będę się starac karmić piersią i na pewno przez pierwsze dwa m-ce na rządanie, bo inaczej sie nie da ale i tak maksymalnie do roku czasu. :in_love: Pewnie na pysk będę padać, bo nie potrafię spac z małym dzieckiem w jednym łózku ( Igora mało nie skopałam, bo zsunął mi się w nogi i nie mogłam go rano znaleźć, tak się wystraszyłam, że od tamtego czasu spał w łóżeczku a ja do niego wstawałam kilka razy w nocy i karmiłam w fotelu.:what:))

Odnośnik do komentarza

hi Brzucholki, mam problem z czytaniem wszystkiego, duzo tego.

dolaczam sie do obolalych duszyczek, ja momentami juz sie ledwie tocze i wszystko mnie boli a najgorsze ze czasmi boli mnie na brzuszku skora ale to chyba oznaka ze skora mi sie rozciga?

moze cos mi poradzicie ok kilku dni dokucza mi taki suchy kaszel czy macie moze jakies domowe sposoby na pozbycie sie tego.
co do badan to sie nie wypowiadam, w belgii badania krwi robia tylko 2 razy na poczatku ciazy i pozniej kolo 27 tygodnia, natomiast mocz sprawdzaja po 27 tygodniu przy kazdej kontrolnej wizycie. Co mi sie tutaj podoba ze przy kazdej wizycie u gina mam robione USG maluszka.
bajustyna buziaczki dla Kingusi!!!! i tez sie kuruj
Stysiatrzymam kciuki na pewno czas leczy rany tylko poczatek jest trudny

co do karmienia piersia to ja wytrzymalam 13,5 miesiaca, powodem bylo to ze po pierwszy moje dziecko nie chcilo pic z butelki a po drugie na sam widok mleka zaczynala juz wrzeszczec. do 4 miesiaca karmilam na zadanie a potem juz wrocila do pracy wiec karmilam ja rano, kolo 12 w czasie lunchu i po poludniu i w nocy tez na zadanie. Coz wyszlam z zalozenia ze to inwestycja w jej zdrowie. Chociaz jak przypomne soebie poczatek karmienia w szpitalu to byl dla mnie koszmar. Teraz tez mam nadzieje ze bede mogla karmic Malego co najmnie przez rok.
trzymajcie sie cieplo

http://www.suwaczek.pl/cache/a85d64150a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/6161153f77.png

Odnośnik do komentarza

Czećś Mamulki :)
Wczoraj to myślałam że urodzę, przez cały dzień miałam skurcze tak średnio co ok. pół godziny,,,I sie uspokoiło bo poszłam spać :)) Ehhh, jutro idę na kontrolę do gina,,, może mi w końcu powie :jedx do szpitala? mam takie dziwne uczucie , jakby po trochu wyciekały mi wody, ale to tak odrobinkę,,,Zobaczymy jutro ...

Jeśli chodzi o karmienie, to w szpitalu w którymbęde rodziła jest całkowita nagonka na karmienie butlą, takze jak cos to sie bede męczyć i dziecko też, tylko do wyjsścia.W moim przypadku to najlepszym rozwiazaniem byłaby butelka, mam jeszcze dwoje dzieci,które choc bardzo samodzielne nie moge zostawić"samopas".A poza tym coś by trzeba zjesć,,, uprac, posprzątać...mam troche mieszane wspomnienia z karmienia młodszego,,,1,5 roku go karmiłam,,,ale wtedy miał mi kto pomóc a teraz jestem prawie zdana tylko na siebie.

http://www.takeagift.pl/polecam:117659
http://yasmin.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/021/021261960.png?4163

Odnośnik do komentarza
Gość Agnieszka31

Agula- to mialas starcha, u mnie Ala od 3 tygodnia w swoim lozeczku, jednej nocy tam wyladowala a to dlatego ze mi spadla z lozka, a najgorsze to to ze nie slyszalam jak plakala, A uslyszal i zaczal szukac dziecka, dopiero ja sie zerwalam (co zmeczenie moze zrobic), na szczescie spadla na poduszki i nic sie nie stalo, lozko bylo zabezpieczone lozeczkiem na zablokowanych kolkach wiec pewnie ja to zrobilam przez sen, musialam np nogami odepchac je,
maly na pewno nie bedzie ze mna w lozku spal, ja sie juz boje,

ja raczej malego bede karmila na poczatku co 2-2.5 h a w nocy co 3h, Alce cycla pchalam za kazdym razem jak jeknela myslac ze jest glodna, jak bylam z nia u lekarza jak miala ok 10 miesiecy i kobita uslyszala ze Ala jest caly czas przy cycku a w nocy budzi sie co godzine to od razu podala mi taki schemat zywienia, okazalo sie ze Ala wtedy powinna jesc co 4 godziny i miec przerwe na sen 6-8 h, co dla mnie wydawalo sie abstrakcja, hihihi
oczywiscie zobacze jak to wyjdzie;
przeczytalam dokladniej "jezyk niemowlat"T. Hugg i cos pewnie wybiore z jej rad,

Odnośnik do komentarza

Ja się troszkę przespałam ale nic mi nie jest lepiej :( Jak mąż wróci z pracy to idę do apteki muszę małej też kupić tą fridę do noska.
Wogóle nie mam apetytu nic mi nie smakuje, koszmar. Najlepeij jak by mi ktoś cośby podsunął już gotowe do jedzenia :) Robicie coś dobrego?

Wiki wracając do suwaczka do u mnie tez nie idzie coś mu sie pomieszało :(

Odnośnik do komentarza
Gość AgulaMamula

Bajustyna, ja robię zupke kalafiorową...ale też mi nie smakuje ( wczoraj za to u siostry wpałaszowałam tależ bigosu:bardzoglodny: bo nie ja go gotowałam:sofunny:)
Jak ugotuję coś na obiad to potem i tak tego nie jem:what: Juz nawet moje własne dziecko mnie goni do jedzenia:what::sofunny:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...