Listopadowe bobaski!

[viosna]

witam i ja
oczywiście nic nowego u mnie.
słonko mi też jakiś podnośnik by się przydał...

[madzialska]

Ja fizycznie czuję się nawet nieźle.
Gorzej z psychiką. I nie chodzi już o sam poród, ale chyba hormony dają o sobie znać-od kilku dni nie mogę sie porozumiec z mężem.

Czasem potrafi powiedzieć mi jakąś przykrość, co wcześniej mu się nie zdarzało..

[ma-mmi]

madzialska

Ja fizycznie czuję się nawet nieźle.
Gorzej z psychiką. I nie chodzi już o sam poród, ale chyba hormony dają o sobie znać-od kilku dni nie mogę sie porozumiec z mężem.

Czasem potrafi powiedzieć mi jakąś przykrość, co wcześniej mu się nie zdarzało..

Powiem Ci Madzia, że mam podobny problem ostatnimi dniami, ale nie chodzi o to, że coś powie przykrego- tylko, że czasami najdrobniejsza rzecz mnie drażni i irytuje....

[madzialska]

Wiem, że po części to moja wina..tzn nie to, że on sprawia mi przykrość, ale to, że reaguję tak, a nie inaczej.
Ale mógłby być bardziej wyrozumiały, szczególnie teraz...

[slonko2802]

ma-mmi ja też zaczynam zwalać to na wiek, bo na co innego ;) podziękuj gorzacie za pozdrowienia i oczywiście my też pozdrawiamy mamusię i córcię :)

madzialska będzie dobrze :) u nas też ta końcówka niestety nerwowa...

[ma-mmi]

madzialska

Wiem, że po części to moja wina..tzn nie to, że on sprawia mi przykrość, ale to, że reaguję tak, a nie inaczej.
Ale mógłby być bardziej wyrozumiały, szczególnie teraz...

Nasz świat powoli się wywraca do góry nogami....
Ja miałam takie pierwsze 4 miesiące wszystko mnie drażniło, a powód do awantury sama wymyślałam siedząc w domu...ufff aż się dziwiłam, że jeszcze nie uciekł....
no cóż może końcówka jest jak początek? - ja w każdym bądź razie jak coś jest nie tak np. zaboli mnie to co powiedział... to po prostu mu o tym mówię. Ogólnie jeśli chodzi o nasz związek to dużo rozmawiamy i jakoś na razie dajemy radę nie licząc tych hormonalnych moich wahań

[slonko2802]

no cóż, facetom trudno jest nas zrozumieć, bo nie wiedzą co ciąża potrafi z nami zrobić, ale w końcu już niewiele zostało, więc musimy się jakoś trzymać

[ma-mmi]

slonko2802

ma-mmi ja też zaczynam zwalać to na wiek, bo na co innego ;) podziękuj gorzacie za pozdrowienia i oczywiście my też pozdrawiamy mamusię i córcię :)

madzialska będzie dobrze :) u nas też ta końcówka niestety nerwowa...

ha ha ha to wypucuj się ile masz, bo do mnie to pewnie daleko he he he

[slonko2802]

ma-mmi

slonko2802

ma-mmi ja też zaczynam zwalać to na wiek, bo na co innego ;) podziękuj gorzacie za pozdrowienia i oczywiście my też pozdrawiamy mamusię i córcię :)

madzialska będzie dobrze :) u nas też ta końcówka niestety nerwowa...

ha ha ha to wypucuj się ile masz, bo do mnie to pewnie daleko he he he

ja bym tam taka pewna nie była ;) rocznik 83 jestem

[ma-mmi]

ja mam teraz nerwa do potęgi 3....
ostatnio jak byłam włosy sobie zrobić to laska powiedziała, że jej siostra straciła w norge dziecko z powodu przenoszenia, bo za każdym razem jak szła na kontrol (już po terminie) to kazali czekać bo nie ma skurczy i tak któregoś dnia (jak dobrze pamiętam w 42 tc)nie poczuła ruchów i musiała urodzić martwe dziecko.... Tylko z tego powodu chciałabym urodzić w PL bo u nas nie czekają aż tyle - nie ma akcji to wywołują....
Tak boję się bardzo, we środę będzie 40 tc... u mnie co prawda skurcze są, ale szyjka jeszcze zamknięta..... zobaczymy dziś napomknę o tym położnej bo mam wizytę...

[ma-mmi]

slonko2802

ma-mmi

slonko2802

ma-mmi ja też zaczynam zwalać to na wiek, bo na co innego ;) podziękuj gorzacie za pozdrowienia i oczywiście my też pozdrawiamy mamusię i córcię :)

madzialska będzie dobrze :) u nas też ta końcówka niestety nerwowa...

ha ha ha to wypucuj się ile masz, bo do mnie to pewnie daleko he he he

ja bym tam taka pewna nie była ;) rocznik 83 jestem

79 he he

[madzialska]

u nas w szpitalu tez slyszalam, ze czekają do 42tc...

Dziś 14sty...Najpóźniej za miesiąc mały będzie z nami..

[slonko2802]

ma-mmi

slonko2802

ma-mmi

ha ha ha to wypucuj się ile masz, bo do mnie to pewnie daleko he he he

ja bym tam taka pewna nie była ;) rocznik 83 jestem

79 he he

czyli nie taka stara jesteś moja najstarsza siostra też jest z 79

[slonko2802]

u nas nie wiem ile czekają, w każdym razie jak nie urodzę do 27, to jeszcze mam 28 wizytę u swojej gin

ma-mmi ja tam myśle, że synek w końcu sam zechce wyjść i to już niedługo :)

[ma-mmi]

najmłodsza też nie.... mam nadzieję, że mały nie chce zrobić mamie prezentu na urodziny bo do 8 to ja bym osiwiała......
w przyszłym tygodniu to ja najzwyczajniej w świecie nie wyjdę ze szpitala.... będę czekać na miejscu he he he

[ma-mmi]

Oby Kochana!!!
Ja rodziłam w wawie.... i tam lekarz w obu przypadkach mówił, że jak do tygodnia po terminie nie urodzę to stawić się do szpitala z całym zestawem...

[madzialska]

w szpitalu lezala ze mną dziewczyna tydzien po terminie.
I nic się nie działo. Mieli ją razem ze mną wypisać, ale wkońcu zostawili, podali oksy i urodziła.
Ale na obchodzie jej lekarz mówił, że trzeba myślenie przestawić i że 2 tyg po terminie to jest w terminie i oni do tego czasu nic nie beda robić.
Ale z jakiegos powodu wywołali :)

[ma-mmi]

nie wiem.... mimo wszystko boję się przenoszenia, ale tak jak mówiłam dziś wizyta więc napomknę...

[viosna]

niby 2 tyg po terminie to ciągle termin, ale jak mój maluszek już waży pewnie pod 4 kg, to ja dziękuję przenosić go jeszcze 2 tyg.
jutro mam wizytę u mojej gin, mam nadzieję, że coś mi powie odnośnie ewentualnego stawienia się w szpitalu po terminie.
bo chyba przy tak dużym dzidziusiu, to położą mnie wcześniej niż 2 tyg po terminie?

[ma-mmi]

viosna

niby 2 tyg po terminie to ciągle termin, ale jak mój maluszek już waży pewnie pod 4 kg, to ja dziękuję przenosić go jeszcze 2 tyg.
jutro mam wizytę u mojej gin, mam nadzieję, że coś mi powie odnośnie ewentualnego stawienia się w szpitalu po terminie.
bo chyba przy tak dużym dzidziusiu, to położą mnie wcześniej niż 2 tyg po terminie?

ojoj.... maluszek duży muszę przyznać.. ja nie wiem ile Roy-Kenneth ma teraz pewnie dowiem się po porodzie:-)))

[madzialska]

Ja na ostatnią wizyte idę w piatek.
Potem jak nic się nie dzieje mam się w dniu terminu stawić w szpitalu na monitoring i potem to szpital decyduje co z nami zrobić...

[ma-mmi]

madzialska

Ja na ostatnią wizyte idę w piatek.
Potem jak nic się nie dzieje mam się w dniu terminu stawić w szpitalu na monitoring i potem to szpital decyduje co z nami zrobić...

jak nie urodzę w tym tygodniu to wsiadam w samoloti do polski hihihihihiii

[madzialska]

nie wpuszczą Cię na pokład :P

[viosna]

madzialska

Ja na ostatnią wizyte idę w piatek.
Potem jak nic się nie dzieje mam się w dniu terminu stawić w szpitalu na monitoring i potem to szpital decyduje co z nami zrobić...

właśnie mam nadzieję, że tak mi zleci moja lekarka.

[ma-mmi]

madzialska

nie wpuszczą Cię na pokład :P

Madzia Ty umiesz pocieszyć he he he-żartuję.
w każdym bądź razie mam nadzieję, że w tym tygodniu się wszystko wyjaśni;-)))