Skocz do zawartości
Forum

Październikóweczki i Październikowczyki 2011


bogdanka2

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Piękne Mamusie.
Ja już po śniadanku.
Hmm. Ten czas tak szybko ucieka . Za chwilkę się wszystkie powoli "rozsypiemy" i bedziemy pisać jako juz mamusie.:36_3_15:

:Aniołek: 1997.03
:Aniołek: 1998.01
:Aniołek: 1998.06
Kingusia www.pomoz.eu
http://suwaczki.maluchy.pl/li-45554.png

...Otwórzmy serca na słabszy świat, tak wiele łez ukrytych tam, zmień kreskę smutku w podkówkę szczęścia symbol, Ty i Ja...

Jakub
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlkqi19cxftgt8.png

Odnośnik do komentarza

To witam się i ja, po wczorajszym dniu pełnym wrażeń dzisiaj trochę dłużej pospałam, chociaż o 6 rano dzwonił do mnie Pan, który chciał kupić jakieś drewniane skrzynie, które podobno ja sprzedaję na allegro :D no i długo nie chciał dać się przekonać, że to pomyłka :)
No dziewczyny, teraz okres oczekiwania u Was, nie znacie dnia ani godziny :) Marzenka chyba tylko Ty znasz czas :D bo masz mieć cesarkę pod koniec września?
No u mnie suwaczek pokazuje jeszcze 35 dni, więc wcale nie tak mało. Dzisiaj jedziemy odebrać łóżeczko ::): więc też w razie W już większość rzeczy mamy w domu. Wczoraj dostałam 2 reklamówki pieluszek pampers, kilka huggiesów i bella, bo synek koleżanki juz z nich wyrósł, a podobno wszyscy odwiedzający przynosili im na początku paczkę najmniejszych pieluch :) Ale synka mają cudnego, takie maleństwo, chociaż juz waży 5 kg :)

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

Monka1
To witam się i ja, po wczorajszym dniu pełnym wrażeń dzisiaj trochę dłużej pospałam, chociaż o 6 rano dzwonił do mnie Pan, który chciał kupić jakieś drewniane skrzynie, które podobno ja sprzedaję na allegro :D no i długo nie chciał dać się przekonać, że to pomyłka :)
No dziewczyny, teraz okres oczekiwania u Was, nie znacie dnia ani godziny :) Marzenka chyba tylko Ty znasz czas :D bo masz mieć cesarkę pod koniec września?
No u mnie suwaczek pokazuje jeszcze 35 dni, więc wcale nie tak mało. Dzisiaj jedziemy odebrać łóżeczko ::): więc też w razie W już większość rzeczy mamy w domu. Wczoraj dostałam 2 reklamówki pieluszek pampers, kilka huggiesów i bella, bo synek koleżanki juz z nich wyrósł, a podobno wszyscy odwiedzający przynosili im na początku paczkę najmniejszych pieluch :) Ale synka mają cudnego, takie maleństwo, chociaż juz waży 5 kg :)

Tak ja już wstępnie znam termin porodu . Muszę tylko wytrzymać jako 2w1 . I dlatego staram się odpoczywać . Choć z jednej strony cieszy mnie cesarka (bo dmuchają na zimne), ale z drugiej strony to chyba lepszy jest poród naturalny ale cóż muszę dać rade i szybko się potem pozbierać .
Miłego popołudnia :Kiss of love:

:Aniołek: 1997.03
:Aniołek: 1998.01
:Aniołek: 1998.06
Kingusia www.pomoz.eu
http://suwaczki.maluchy.pl/li-45554.png

...Otwórzmy serca na słabszy świat, tak wiele łez ukrytych tam, zmień kreskę smutku w podkówkę szczęścia symbol, Ty i Ja...

Jakub
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlkqi19cxftgt8.png

Odnośnik do komentarza

marzenka13
Monka1
To witam się i ja, po wczorajszym dniu pełnym wrażeń dzisiaj trochę dłużej pospałam, chociaż o 6 rano dzwonił do mnie Pan, który chciał kupić jakieś drewniane skrzynie, które podobno ja sprzedaję na allegro :D no i długo nie chciał dać się przekonać, że to pomyłka :)
No dziewczyny, teraz okres oczekiwania u Was, nie znacie dnia ani godziny :) Marzenka chyba tylko Ty znasz czas :D bo masz mieć cesarkę pod koniec września?
No u mnie suwaczek pokazuje jeszcze 35 dni, więc wcale nie tak mało. Dzisiaj jedziemy odebrać łóżeczko ::): więc też w razie W już większość rzeczy mamy w domu. Wczoraj dostałam 2 reklamówki pieluszek pampers, kilka huggiesów i bella, bo synek koleżanki juz z nich wyrósł, a podobno wszyscy odwiedzający przynosili im na początku paczkę najmniejszych pieluch :) Ale synka mają cudnego, takie maleństwo, chociaż juz waży 5 kg :)

Tak ja już wstępnie znam termin porodu . Muszę tylko wytrzymać jako 2w1 . I dlatego staram się odpoczywać . Choć z jednej strony cieszy mnie cesarka (bo dmuchają na zimne), ale z drugiej strony to chyba lepszy jest poród naturalny ale cóż muszę dać rade i szybko się potem pozbierać .
Miłego popołudnia :Kiss of love:

Nie strasząc ale w przypadku dwóch porodów w najbliższym gronie przez CC to jednej znajomej w dniu zabiegu na kilka godzin przed planowanym odeszły wody, a bratową złapały bóle 2 dni przed:D:D:D:D Najwidoczniej dzieciaki bezczelnie podsłuchiwały!!!

http://s8.suwaczek.com/20070428580117.png
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-26082008005_2889182050_Szczepanek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23022010004_3182212835_Samborek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08102011030_2007646887_Adelcia_4.jpg

Odnośnik do komentarza

a ja chcę poród naturalny i będę się przy swoim zdaniu upierać, mam nadzieję że mi wystarczy sił pomiędzy skurczami:36_22_1:

naszła mnie dziś ochota na ciaaaaaaaaaaaasto...takie z kremem...mniami....szukam przepisu :D
w ogóle mam teraz zachcianki jak w początkach ciąży i większy apetyt... chociaż może mi się tylko wydaje że większy? no bo czemu nie przybieram na wadze? Młoda wszystko wciąga? Logicznie myśląc - jeśli tak jest - to urodzę jakiegoś wielkiego głodomora... nie będzie mieć konkurencji poza moim kotem którego nikt i nic nie przebije w tej materii.

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

Witam
U mnie ładny i słoneczny dzionek. Spałam chyba z 11 godz. oczywiście z 6 razy musiałam wstać do łazienki i o 6 rano zjeść jogurt, bo nie zjadłam dobrej kolacji, ale i tak czuję się wyśmienicie, poza tym że bardzo mnie bolał w nocy lewy pośladek i teraz jak siedzę też czuję jego napięcie. Jakby pies wygryzł mi kawałek dupska :36_1_21::36_1_21::36_1_21:

Mi zostało 22 dni więc czy 16 czy 22dni to i tak mała różnica tym bardziej, że nie znasz dnia ani godziny.:hahaha::hahaha::hahaha:

Odnośnik do komentarza

hahahaha no widok byłby niezapomniany zapewne.... sexowna bielizna naciągnięta na ciążową piłkę, chłop by mi spadł z łóżka ze śmiechu :hahaha: :hahaha: :hahaha: chociaż....może to jest opcja, więcej miejsca w nocy dla mnie :D

megi wiem że teraz liczba dni to już żadna różnica, też zostałam uświadomiona że nie znam dnia ani godziny, ale póki co żadnych zwiastunów nie widać :D

dziś w nocy doszłam do wniosku, że potrzebny mi taki wyciąg z rączką do podnoszenia się jak w szpitalach zakładają połamanym narciarzom...no bo jak inaczej przewrócić się z boku na bok?? he? obawiam się że m może nie rozumieć mojej potrzeby :D albo skwituje że już się nie opłaca montować :hahaha:

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

Marigold
a ja chcę poród naturalny i będę się przy swoim zdaniu upierać, mam nadzieję że mi wystarczy sił pomiędzy skurczami:36_22_1:

naszła mnie dziś ochota na ciaaaaaaaaaaaasto...takie z kremem...mniami....szukam przepisu :D
w ogóle mam teraz zachcianki jak w początkach ciąży i większy apetyt... chociaż może mi się tylko wydaje że większy? no bo czemu nie przybieram na wadze? Młoda wszystko wciąga? Logicznie myśląc - jeśli tak jest - to urodzę jakiegoś wielkiego głodomora... nie będzie mieć konkurencji poza moim kotem którego nikt i nic nie przebije w tej materii.

Mogę Ci zaproponować ciacho łatwe, proste i przyjemne, z masą budyniową na herbatnikach (bez pieczenia) - ukochane ciacho w naszej rodzinie. Jak je wzbogacisz odrobiną kremu tu i ówdzie - nie zaszkodzi:):):)

Masa:
Składniki:
• 1 litr mleka,
• 1 cukier waniliowy,
• 1/2 szklanki cukru,
• 1/2 kostki masła,
• 5 zółtek,
• 1 szklanka mąki,

Mleko mocno podgrzewamy. Miksujemy miękkie masło z żółtkami, cukrem, cukrem waniliowym i mąką. Dolewamy powoli gorące mleko ciągle miksując. Masę przelewamy do garnka i gotujemy na małym ogniu ciągle mieszając aż osiągnie konsystencję budyniu.

Układasz na brytwanie herbatniki, zalewasz 1/2 masy, znów herbatniki, reszta masy herbatniki. Odstawiasz do wystygnięcia i dajesz na wierzch cukier puder:):):)

http://s8.suwaczek.com/20070428580117.png
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-26082008005_2889182050_Szczepanek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23022010004_3182212835_Samborek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08102011030_2007646887_Adelcia_4.jpg

Odnośnik do komentarza

bogdanka2
Marigold
a ja chcę poród naturalny i będę się przy swoim zdaniu upierać, mam nadzieję że mi wystarczy sił pomiędzy skurczami:36_22_1:

naszła mnie dziś ochota na ciaaaaaaaaaaaasto...takie z kremem...mniami....szukam przepisu :D
w ogóle mam teraz zachcianki jak w początkach ciąży i większy apetyt... chociaż może mi się tylko wydaje że większy? no bo czemu nie przybieram na wadze? Młoda wszystko wciąga? Logicznie myśląc - jeśli tak jest - to urodzę jakiegoś wielkiego głodomora... nie będzie mieć konkurencji poza moim kotem którego nikt i nic nie przebije w tej materii.

Mogę Ci zaproponować ciacho łatwe, proste i przyjemne, z masą budyniową na herbatnikach (bez pieczenia) - ukochane ciacho w naszej rodzinie. Jak je wzbogacisz odrobiną kremu tu i ówdzie - nie zaszkodzi:):):)

Masa:
Składniki:
• 1 litr mleka,
• 1 cukier waniliowy,
• 1/2 szklanki cukru,
• 1/2 kostki masła,
• 5 zółtek,
• 1 szklanka mąki,

Mleko mocno podgrzewamy. Miksujemy miękkie masło z żółtkami, cukrem, cukrem waniliowym i mąką. Dolewamy powoli gorące mleko ciągle miksując. Masę przelewamy do garnka i gotujemy na małym ogniu ciągle mieszając aż osiągnie konsystencję budyniu.

Układasz na brytwanie herbatniki, zalewasz 1/2 masy, znów herbatniki, reszta masy herbatniki. Odstawiasz do wystygnięcia i dajesz na wierzch cukier puder:):):)

Bogdanka ja mam podobny tylko na góre wylewam lekko steżoną galaretkę.
:usmiech::usmiech:

:Aniołek: 1997.03
:Aniołek: 1998.01
:Aniołek: 1998.06
Kingusia www.pomoz.eu
http://suwaczki.maluchy.pl/li-45554.png

...Otwórzmy serca na słabszy świat, tak wiele łez ukrytych tam, zmień kreskę smutku w podkówkę szczęścia symbol, Ty i Ja...

Jakub
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlkqi19cxftgt8.png

Odnośnik do komentarza

witam ja już po rosolku i sprzątaniu domu ,mi też zostało 22 dni do porodu ale tej nocy miałam skurcze i straszny ból kręgosłupa aż się budziłam juz myślałam ,że to będzie juz ale po trochu się uspokoiło.Możliwe,że to zpowodu tego co aię wydarzyło wczoraj ,jechaliśmy z pracy do domu tak ok23 jeep+przyczepa i nasza czwórka w samochodzie to jakieś 3000kg tak ok 70/h drogą z pierwszeństwem przejazdu z prawej strony (droga polna)nadjechał samochód osobowy,zatrzymał się poczekał chwilę i zaczął wjeżdżać na drogę tuż przed nami ,mąż zaczął trąbić i hamować tamten też i dzięki temu nic się nie stało ale ja się tak wystraszyłam,że brzuch mi stwardniał jak kamień i trzymał tak bardzo długo,mała najpierw się nieruszała wcale a potem zaczęła skakać jak szalona.tak to z powodu jednego idioty magłam urodzić już tej nocy.Brzuch ciągle twardnieje ale juz nie mam skurczy więc jestem trochę spokojniejsza no i mała się rusza jak wcześniej...........pozdrowienia brzuchatki trzymajcie się

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

megi to SUKCES :D ja właśnie też przepakowałam swoją, bo się okazało że jeszcze kilka rzeczy nie uwzględniłam, torba na wyjście dla dzidzi też gotowa :D
Ciuszki po 2 godzinach boju z komodą jakoś upchałam, reszta w koszach, poczeka aż m dorobi półki w szafie. Teraz szybki szlif odkurzaczem, potem pieczenie ciacha (padło na piernik z nutellą) i uważam sobotę za zamkniętą :D
Przysięgam, że jak ktoś przyjdzie w odwiedziny z ciuszkami dla dziecka to go poszczuję kotem :D ja już więcej nie piorę ani nie prasuję :D
Teraz to mnie twardnieje brzuch i kręgosłup się odzywa dość mocno, jutro urządzam dzień lenia, może tylko po południu pojadę na chwilę się pokazać teściowej, bo dawno nie byłam.

Powiem Wam że nadal mi się marzy być już "po", ale z drugiej strony naszedł mnie dziś żal że takie bycie razem 2w1 się skończy... mimo wszystkich niewygód ma swój urok...

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

No witam wieczornie. My po dniu u brata. Chłopaki tak się wyszaleli na placu zabaw (a duuużyyyy mają w parku pod blokiem) padły i już się chyba nie podniosą:D:D:D My też wyjątkowo miło spędziliśmy dzionek. Ja z twardnieniem brzucha jakoś nie mam doświadczeń (mówiąc szczerze jak się napręży to zazwyczaj wystarczy "spuścić powietrze":D:D:D).
Megi - na bazie tej masy można zrobić jeszcze fajniejsze ciasto bez pieczenia mianowicie lodowca. Z tą tylko różnicą że na etapie miksowania masła, mąki, żółtek i cukru dodajesz 2 łyżki budyniu. Masę dzielisz na 2 i do jednej dodajesz 2 łyżki naturalnego kakao, zamiast herbatników biszkopty i dodatkowo galaretka. A potem standardowy warstwowiec:

biszkopty
galaretka (lekko już stężała i ewidntnie zimna)
masa kakaowa (masa też powinna być zimna!!!!)
owoce
galaretka
biszkopty
masa waniliowa
owoce
galaretka

Warto "utopić" biszkopty w galaretce, bo fantastycznie namiękają i przechodzą smakiem:D:D:D Na noc do lodówy. Nie zawsze wychodzi wzorcowo z odpowiednimi warstwami ale nawet w swej niedoskonałej formie jest pycha.
Czasochłonne ale warto;) I co ważne masa budyniowa ma w sobie tylko 1/2 szkl cukru na 1l mleka;)
No i gratuluję spakowania torby;)

marzenka - z galaretką nie próbowałam ale przy moim Lubym-dziwaku galaretka przechodzi tylko w w/w lodowcu inaczej nie lubi:/ A chłopaki skoro tatuś mówi "be" też nie spróbują.

marigold - gratuluję opanowania sterty prasowańska. Ja mam w nosie. Ciuszki dostaję od bratowej a ona już mi wszystko poprasowała:D:D:D:D

luna - na bazie doświadczeń to życzę spokoju przede wszystkim... Gdyby nie była mowa o moim tatusiu to też bym się pokusiła o tekst o "idiocie przez którego o mało nie urodziłam":D:D:D No ale tatuś to tatuś, a z barku inwecji na pieszczotliwy epitet pominę milczeniem:D:D:D...

http://s8.suwaczek.com/20070428580117.png
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-26082008005_2889182050_Szczepanek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23022010004_3182212835_Samborek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08102011030_2007646887_Adelcia_4.jpg

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry brzuchatki:)

Pomimo niewyspania jakoś mam dziś świetny nastrój:D:D:D Kawka wypita, pranie (na bieżąco) wstawione, harmonogram posiłków synciów wisi grzecznie na lodówce, lista ostatnich zakupów przed przybyciem Córy mu wtóruje, instrukcje apropos ciuszków na wyjście dla małej przekazane, łóżeczko przygotowane, walizka spakowana (kosmetyczka też ale wciąż w użyciu w łazience:D), rodzina w stanie gotowości... Mam jeszcze plan na mycie okien, ale to w tygodniu:D:D:D Jakoś zaczyna mnie ogarniać to niecierpliwe oczekiwanie - ciekawe czy proroczo, bo drugi dzień skupiam się na każdym ruchu, pobolewaniu, ucisku itp.... A po pęcherzu mi dzidzia daje nie miłosiernie, aż nie przyjemnie... Nogi ogolone:D:D:D Brwi wyregulowane:D:D:D Paznokcie u nóg obcięte (pierwsza ciąża w której samodzielnie w 9 miesiącu!! Szok - wciąż widzę swoj stopy:D:D:D)

Życzę miłej niedzieli:D:D:D

http://s8.suwaczek.com/20070428580117.png
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-26082008005_2889182050_Szczepanek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23022010004_3182212835_Samborek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08102011030_2007646887_Adelcia_4.jpg

Odnośnik do komentarza

bogdanka2
Dzień dobry brzuchatki:)

Pomimo niewyspania jakoś mam dziś świetny nastrój:D:D:D Kawka wypita, pranie (na bieżąco) wstawione, harmonogram posiłków synciów wisi grzecznie na lodówce, lista ostatnich zakupów przed przybyciem Córy mu wtóruje, instrukcje apropos ciuszków na wyjście dla małej przekazane, łóżeczko przygotowane, walizka spakowana (kosmetyczka też ale wciąż w użyciu w łazience:D), rodzina w stanie gotowości... Mam jeszcze plan na mycie okien, ale to w tygodniu:D:D:D Jakoś zaczyna mnie ogarniać to niecierpliwe oczekiwanie - ciekawe czy proroczo, bo drugi dzień skupiam się na każdym ruchu, pobolewaniu, ucisku itp.... A po pęcherzu mi dzidzia daje nie miłosiernie, aż nie przyjemnie... Nogi ogolone:D:D:D Brwi wyregulowane:D:D:D Paznokcie u nóg obcięte (pierwsza ciąża w której samodzielnie w 9 miesiącu!! Szok - wciąż widzę swoj stopy:D:D:D)

Życzę miłej niedzieli:D:D:D

Bogdanka gratulacje.
Witam .
Ja torbę tez mam spakowaną tylko kosetyki trzeba uzupełnić .
Łóżeczko w piwnicy jeszcze ale cała reszta gotowa.
Ja wczoraj w końcu upiekłam sernik. :usmiech:
Miłej niedzieli . Buziaki.
Ciekawe co u Malutkiej .?

:Aniołek: 1997.03
:Aniołek: 1998.01
:Aniołek: 1998.06
Kingusia www.pomoz.eu
http://suwaczki.maluchy.pl/li-45554.png

...Otwórzmy serca na słabszy świat, tak wiele łez ukrytych tam, zmień kreskę smutku w podkówkę szczęścia symbol, Ty i Ja...

Jakub
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlkqi19cxftgt8.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...