Skocz do zawartości
Forum

Październikóweczki i Październikowczyki 2011


bogdanka2

Rekomendowane odpowiedzi

Megi, ale Wiktorek ma buzię takiego zawadiaki-rozrabiaki, gratulacje dla gryzonia nowych ząbków.
Niedługo będą chyba gratulacje dla Piotrusia :)
Marigold, chyba w ciąży znowu? Jeśli tak- już teraz życzę radosnych 9 miesięcy :)
Ja to nawet porządnego okresu jeszcze nie miałam :( Miałam coś dziwnego, niby okres, ale mało i jeden dzień, następny dzień-nic, na trzeci dzień znowu jakby taki okres, ale ubogi. Nawet nie wiem, czy to okres taki pierwszy czy co? Miałyście tak?
7 września mam iść do gin, mam iść po okresie, a nawet nie wiem, co to było. Jaki miałyście pierwszy okres? Taki ubogi? Pamiętam, megi pisała o potopie...
Pobyt w Litwie zaliczam do udanych. Park wodny- jak zwykle rewelacja. No i mają też Snow Arena i największy a Europie park linowy. Powiem, że ten park linowy na prawdę zrobił wrażenie, nawet 3 trasy mają przez Niemen. Takie małe miasto- Druskininkai, a nastawili się na tursytykę, porobili parki tematyczne, muzea, no i z tego żyją. I widać, że pieniądze miasto ma. A na prawdę- małe miasto, zero przemysłu, wąski Niemen, a mają ludzie jednak pomysł.
A jedzenie w restauracji - REWELACJA! Mniammm...
Poziomko, ja wysadzam tak z 15 min po obiedzie i 5-10 min po spaniu. Moja mama wysadzała też zawsze po spacerze i zawsze było siku.
A i jak byliśmy nad morzem, to nie wzięłam nocnika i mały codziennie robił kupę do prawdziwego dorosłego kibla :) Moja mama trzymała go nad kiblem, nóżki miał zgięte trochę w góre i powiem, że kupa była prawie w moment :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

witam wieczornie :)

u nas sukcesy nocnikowe ograniczaja się do siusiu ale Ola zaraz jak usiądzie to zrobi i jest z tego strasznie zadowolona
od dziś raczkuje do przodu i z wielkim zapałem macha szczotką/kijem do mopa/rurą od odkurzacza, robi się z dnia na dzień rozumniejsza, strasznie mnie to cieszy :)

megi mam wrażenie że Wiking się szybko zmienia na buzi - już taki chłopczyk a nie dzidziuś :)
kevadra ja mialam pierwszą @ po ciąży taką że też nie wiedziałam o co chodzi - ledwo plamienie, za to druga to był potop, megi chyba pisała że ma tak samo, więc możliwe że i Ciebie dopadnie, za to następna u mnie już była normalna
ja mam zaległą cytologię więc się muszę wybrać do gina tak czy siak
marzenka wrzuć nam jakieś fotki Kubusia :)

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

Kevadra - u mnie pierwszy okres to było 3 dniowe lekkie plamienie tak ja u Marigold, a potem 2 potopy. Zobaczymy czy teraz bedzie troche lepiej. Kilka dni temu zrobiłam cytologie, teraz czekam na wyniki. Dostałam skierowanie od lekarza na usg piersi i usg ginekologiczne, bo mu powiedziałam ze podczas okresu podpaske zmieniam co 2 godziny.
Super ze pobyt w parku udany. Podobno u nas pod wawa maja zrobic taki duzy park rozrywki.
W stanach w New Jersey byłam w takim parku wodnym, ale był czad. Cały dzień to za mało żeby wszystko obejść, a obok jeszcze 2 takie kompleksy jak karuzele i zoo.
Marigold ależ jesteś tajemnicza, powiedz cos.

Odnośnik do komentarza

Marigold a jak u was nocki? zmieniło się coś na lepsze?

bo u nas chyba coraz gorzej, tak ci współczułam tych pobudek i teraz u mnie to samo....
od miesiąca niezmiennie koszmar!!!!
siada mi na psychę :)

dziś w nocy przystawiliśmy łóżeczko do naszej kanapy, mysleliśmy że jak tak blisko nas będzie to bedzie spokojniejszy , no niestety, takie samo zachowanie jak wczęśniej, no i wzięliśmy go do nas do łóżka, chwila spokoju i histeria ale dostał pic i wypił cała mała butelke i spokój, a potem znów małe pobudki juz nawet nie wiem jak często....

a w łóżku naszym to zmienia pozycję ze 100 razy....KOSZMAR!!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

witam
poziomko u nas ze spaniem tez gorzej po przeprowadzce Basia zrobila sie marudna calkiem stracilysmy rytm dnia i jeszcze upaly tez nam nie pomagaja w nowym domu lozeczko postawilismy zaraz kolo naszego lozka i w rezultacie panna zasypia z nami i spi w naszym lozku ktore jest dosc duze i mescimy sie w trojke bez problemu a zwyczajnie jest szkoda nam jej budzic i przekladac do lozeczka bo jak w koncu zasnie to jestesmy szczesliwi
kevadra ja mam @ tak samo jak przed porodem tyle samo dni ......pierwsza byla normalna ....tylko ostatnio chyba z przemeczenia i stresu byla jakas dziwna najpierw dwa dni prawie nic a potem jak chlustnelo to normalnie musialam zabierac ciuchy na zmiane jak gdzies wychodzilam:36_11_1:

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

poziomka
Marigold a jak u was nocki? zmieniło się coś na lepsze?

bo u nas chyba coraz gorzej, tak ci współczułam tych pobudek i teraz u mnie to samo....
od miesiąca niezmiennie koszmar!!!!
siada mi na psychę :)

dziś w nocy przystawiliśmy łóżeczko do naszej kanapy, mysleliśmy że jak tak blisko nas będzie to bedzie spokojniejszy , no niestety, takie samo zachowanie jak wczęśniej, no i wzięliśmy go do nas do łóżka, chwila spokoju i histeria ale dostał pic i wypił cała mała butelke i spokój, a potem znów małe pobudki juz nawet nie wiem jak często....

a w łóżku naszym to zmienia pozycję ze 100 razy....KOSZMAR!!!!!

poziomko u nas noce są różne, bywa tak że o 2 muszę wziąć Olę do siebie a bywa też tak że śpi do 6 sama w łóżeczku, ogólnie mamy nadal 3 karmienia więc te 3 pobudki to norma
czasem da się uspokoić jak się jej "poszumi" trochę, ale to musi być w wykonaniu tatusia, ja albo nie umiem, albo po prostu jestem tylko od cyca
przeważnie jest tak że po 3 karmieniu nad ranem zabieram ją do siebie i śpi ze mną jeszcze 1-2 godziny
zdarzają się okresy że np od 23-2 śpi jak zabita a od 2 za nic nie da się odłożyć do łózeczka
jedno co Ci mogę poradzić to czasem wrzucić na luz - ja póki upierałam się że dziecko ma spędzić całą noc w łóżeczku - chodziłam jak wampir - niewyspana i zła bo odkładałam ją 20 razy a ona i tak za 5 min płakała, przestałąm z tym walczyć i jak widzę że z odkładania nici to ją po prostu biorę do siebie - np po 3-ciej próbie
nie przejmuję się ze się przyzwyczai bo są noce kiedy tego nie potrzebuje i śpi spokojnie sama, ja myślę że musi po prostu do tego dorosnąć, a póki potrzebuje mojego ciepła to nie będę jej tego żałować
wiem jakie to jest frustrujące na dodatek mało kto wokół to rozumie dlatego życzę Ci spokojnego podejścia do tematu i wypracowania własnego kompromisu w tej kwestii
ja walczyłam do momentu aż były takie noce że nie pozwoliła mi odejść nawet na 5 min, pospała kilka nocy ze mną a potem jej przeszło i wróciła do łóżeczka
jesli macie wygodne i szerokie łóżko i jest wam wygodnie z dzieckiem pomiędzy wami to ja bym się nie przejmowała tylko brała małego jeśli tego potrzebuje - zrób to dla siebie :)
mnie oświeciło kiedy po wzięciu jej do siebie przespałam w jednym ciągu 4-5 h i zaczęłam się rano czuć jak człowiek a nie jak zombie

la luna wydaje mi się że kłopoty ze snem to może być wina nowego miejsca, Basia się musi zaadaptować w nowym otoczeniu to i wróci wtedy spokojny sen, Ola zwykle w nowym miejscu pierwsze nocki też ma niezbyt udane ale potem się oswaja i spi dobrze :)
megi powiem wszystko w swoim czasie, i tak się dobrze domyślacie :)

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

megi79
marzenka13
Dzień dobry :)
U nas okropnie brzydko . Pada i zimno .
Jakubek w żłobku a ja w pracy .
Megi - Wiking już taki dorosły facecik . :) - Przystojniaczek .
A tu malutka prośba jeśli możecie to kliknijcie lubię to . Z góry dziękuje .
https://apps.facebook.com/konkurshotornot/galeria
Miłego dnia .

a gdzie kliknąć "lubię to"?

Po prawej stronie na dloe zdjęcia .
Marigold mów co ta za niespodzianka.
:36_2_15:

:Aniołek: 1997.03
:Aniołek: 1998.01
:Aniołek: 1998.06
Kingusia www.pomoz.eu
http://suwaczki.maluchy.pl/li-45554.png

...Otwórzmy serca na słabszy świat, tak wiele łez ukrytych tam, zmień kreskę smutku w podkówkę szczęścia symbol, Ty i Ja...

Jakub
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlkqi19cxftgt8.png

Odnośnik do komentarza

Marigold, Poziomka - ojej jak ja wam współczuje takich nieprzespanych nocek. U nas czasem jest jedna pobudka ok. 3-4 zje 150 ml mleka i spi do 8, a czasem budzi sie około 6,30 i wtedy juz robie mu konkreste śniadanko, oczywiście kasza manna z owocami.
Marigold ty nadal karmisz piersią? Podziwiam. A na noc karmisz małą swoim mlekiem czy sztucznym?
Powiem ci ze jesteś dzielna, ja już odwykłam od nieprzespanych nocek.
Kurcze juz za 2 tyg oddaje małego do złobka. Nie wiem czy pisałam, ale Wiking dostał sie państwowego. Jak on tyle godzin wytrzyma w tym złobku. Nie zmniejszam etatu, bo sie zwalniam z obecnej pracy żeby zacząć nowa. Mam nadzieje ze sie to wszystko poukłada.

Odnośnik do komentarza

Marigold
poziomka
Marigold a jak u was nocki? zmieniło się coś na lepsze?

bo u nas chyba coraz gorzej, tak ci współczułam tych pobudek i teraz u mnie to samo....
od miesiąca niezmiennie koszmar!!!!
siada mi na psychę :)

dziś w nocy przystawiliśmy łóżeczko do naszej kanapy, mysleliśmy że jak tak blisko nas będzie to bedzie spokojniejszy , no niestety, takie samo zachowanie jak wczęśniej, no i wzięliśmy go do nas do łóżka, chwila spokoju i histeria ale dostał pic i wypił cała mała butelke i spokój, a potem znów małe pobudki juz nawet nie wiem jak często....

a w łóżku naszym to zmienia pozycję ze 100 razy....KOSZMAR!!!!!

poziomko u nas noce są różne, bywa tak że o 2 muszę wziąć Olę do siebie a bywa też tak że śpi do 6 sama w łóżeczku, ogólnie mamy nadal 3 karmienia więc te 3 pobudki to norma
czasem da się uspokoić jak się jej "poszumi" trochę, ale to musi być w wykonaniu tatusia, ja albo nie umiem, albo po prostu jestem tylko od cyca
przeważnie jest tak że po 3 karmieniu nad ranem zabieram ją do siebie i śpi ze mną jeszcze 1-2 godziny
zdarzają się okresy że np od 23-2 śpi jak zabita a od 2 za nic nie da się odłożyć do łózeczka
jedno co Ci mogę poradzić to czasem wrzucić na luz - ja póki upierałam się że dziecko ma spędzić całą noc w łóżeczku - chodziłam jak wampir - niewyspana i zła bo odkładałam ją 20 razy a ona i tak za 5 min płakała, przestałąm z tym walczyć i jak widzę że z odkładania nici to ją po prostu biorę do siebie - np po 3-ciej próbie
nie przejmuję się ze się przyzwyczai bo są noce kiedy tego nie potrzebuje i śpi spokojnie sama, ja myślę że musi po prostu do tego dorosnąć, a póki potrzebuje mojego ciepła to nie będę jej tego żałować
wiem jakie to jest frustrujące na dodatek mało kto wokół to rozumie dlatego życzę Ci spokojnego podejścia do tematu i wypracowania własnego kompromisu w tej kwestii
ja walczyłam do momentu aż były takie noce że nie pozwoliła mi odejść nawet na 5 min, pospała kilka nocy ze mną a potem jej przeszło i wróciła do łóżeczka
jesli macie wygodne i szerokie łóżko i jest wam wygodnie z dzieckiem pomiędzy wami to ja bym się nie przejmowała tylko brała małego jeśli tego potrzebuje - zrób to dla siebie :)
mnie oświeciło kiedy po wzięciu jej do siebie przespałam w jednym ciągu 4-5 h i zaczęłam się rano czuć jak człowiek a nie jak zombie

la luna wydaje mi się że kłopoty ze snem to może być wina nowego miejsca, Basia się musi zaadaptować w nowym otoczeniu to i wróci wtedy spokojny sen, Ola zwykle w nowym miejscu pierwsze nocki też ma niezbyt udane ale potem się oswaja i spi dobrze :)
megi powiem wszystko w swoim czasie, i tak się dobrze domyślacie :)

dzięki za rady doświadczona kobieto :)
dziś o dziwo w miarę dobra noc, tzn wstałam do niego ze 3 razy, raz dostał pic i zasnął potem to smok pomógł i obyło sie bez brania do łóżka
nawet nie było tych głośnych histerii nocnych, no ale to tak zmienne jest...

tak bardzo nie bronie sie przed tym braniem do łóżka, też myslę że jak potrzebuje bliskości i to go uspokoi to trzeba mu to dać, tyle że musze sie nauczyć spać z nim u boku :)
a ja cały czas jakby na czuwaniu jestem i co jakiś czas sie przebudzam i chyba sprawdzam czy spi, nie wiem dlaczego tak jest..

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

Marigold
poziomko Ola u nas też się wierci, nie da się za nic przykryć kołdrą czy cienkim kocykiem, a spać musi w poprzek więc my oboje wisimy na brzegu łóżka a dama rozwalona w środku
właśnie myślimy nad łóżkiem 2x2m zy wygodnie i spokojnie spać :)

no to dokładnie to co u nas, w poprzek książe lubi najbardziej :), czasem też na chwilę potrafi usiąść mi na głowę :), no ale cóż chyba lepsze to niż wstawanie po 10 razy

a łóżko mamy duże taka ogromna rozkładana rogówka z Ikei chyba ma ze 2x2 włąśnie

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

megi79
Marigold, Poziomka - ojej jak ja wam współczuje takich nieprzespanych nocek. U nas czasem jest jedna pobudka ok. 3-4 zje 150 ml mleka i spi do 8, a czasem budzi sie około 6,30 i wtedy juz robie mu konkreste śniadanko, oczywiście kasza manna z owocami.
Marigold ty nadal karmisz piersią? Podziwiam. A na noc karmisz małą swoim mlekiem czy sztucznym?
Powiem ci ze jesteś dzielna, ja już odwykłam od nieprzespanych nocek.
Kurcze juz za 2 tyg oddaje małego do złobka. Nie wiem czy pisałam, ale Wiking dostał sie państwowego. Jak on tyle godzin wytrzyma w tym złobku. Nie zmniejszam etatu, bo sie zwalniam z obecnej pracy żeby zacząć nowa. Mam nadzieje ze sie to wszystko poukłada.

karmię nadal tylko piersią, mm używam do przygotowania kaszki a do butelki wcale prawie nie robię, butelki na mleko mam już ze 4 m-ce nieużywane, jedynie niekapek na sok lub wodę
w nocy karmię oczywiście piersią, ok 19.00 daję kaszkę na mm a potem po kąpieli cyc

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

Marigold
megi79
Marigold, Poziomka - ojej jak ja wam współczuje takich nieprzespanych nocek. U nas czasem jest jedna pobudka ok. 3-4 zje 150 ml mleka i spi do 8, a czasem budzi sie około 6,30 i wtedy juz robie mu konkreste śniadanko, oczywiście kasza manna z owocami.
Marigold ty nadal karmisz piersią? Podziwiam. A na noc karmisz małą swoim mlekiem czy sztucznym?
Powiem ci ze jesteś dzielna, ja już odwykłam od nieprzespanych nocek.
Kurcze juz za 2 tyg oddaje małego do złobka. Nie wiem czy pisałam, ale Wiking dostał sie państwowego. Jak on tyle godzin wytrzyma w tym złobku. Nie zmniejszam etatu, bo sie zwalniam z obecnej pracy żeby zacząć nowa. Mam nadzieje ze sie to wszystko poukłada.

karmię nadal tylko piersią, mm używam do przygotowania kaszki a do butelki wcale prawie nie robię, butelki na mleko mam już ze 4 m-ce nieużywane, jedynie niekapek na sok lub wodę
w nocy karmię oczywiście piersią, ok 19.00 daję kaszkę na mm a potem po kąpieli cyc
To moze warto raz dac w nocy mm i zobaczyć czy będzie lepiej spała. Oczywiście to twój wybór, ale może akurat trochę lepiej bedzie ci sie spało, no i małej. Jednak juz w tym wieku mleko sztuczne jest bardziej pożywne. Pozdrawiam i życzę wyspanej nocy.

U mnie babka w złobku powiedziała zebym moze zaczeła przyzwyczajac małego do mleka krowiego. Państwówka idzie na łatwiznę i nie chce sie im mieszac i robic na naszym mleku kaszek. W sumie dawałam mu twaróg i troche mojego jogurtu wiec moze nie będzie tak źle.

Odnośnik do komentarza

megi79
Marigold
megi79
Marigold, Poziomka - ojej jak ja wam współczuje takich nieprzespanych nocek. U nas czasem jest jedna pobudka ok. 3-4 zje 150 ml mleka i spi do 8, a czasem budzi sie około 6,30 i wtedy juz robie mu konkreste śniadanko, oczywiście kasza manna z owocami.
Marigold ty nadal karmisz piersią? Podziwiam. A na noc karmisz małą swoim mlekiem czy sztucznym?
Powiem ci ze jesteś dzielna, ja już odwykłam od nieprzespanych nocek.
Kurcze juz za 2 tyg oddaje małego do złobka. Nie wiem czy pisałam, ale Wiking dostał sie państwowego. Jak on tyle godzin wytrzyma w tym złobku. Nie zmniejszam etatu, bo sie zwalniam z obecnej pracy żeby zacząć nowa. Mam nadzieje ze sie to wszystko poukłada.

karmię nadal tylko piersią, mm używam do przygotowania kaszki a do butelki wcale prawie nie robię, butelki na mleko mam już ze 4 m-ce nieużywane, jedynie niekapek na sok lub wodę
w nocy karmię oczywiście piersią, ok 19.00 daję kaszkę na mm a potem po kąpieli cyc
To moze warto raz dac w nocy mm i zobaczyć czy będzie lepiej spała. Oczywiście to twój wybór, ale może akurat trochę lepiej bedzie ci sie spało, no i małej. Jednak juz w tym wieku mleko sztuczne jest bardziej pożywne. Pozdrawiam i życzę wyspanej nocy.

U mnie babka w złobku powiedziała zebym moze zaczeła przyzwyczajac małego do mleka krowiego. Państwówka idzie na łatwiznę i nie chce sie im mieszac i robic na naszym mleku kaszek. W sumie dawałam mu twaróg i troche mojego jogurtu wiec moze nie będzie tak źle.

Mleko sztuczne nie jest bardziej pożywne od mleka z piersi,mleko naturalne swą wartość i kaloryczność dostosowuje do wieku,a mleko mieszane to zapychachacz ze skł krowiego mleka i wcale nie jest pwiedziane ze będzie spać w nocy dłużej bo być może to taka natura Oli że się budzi tym bardziej na kolacje dostaje mm z kaszką więc jak by było takie pożywne to by przespała całą noc ewentualnie obudziła się nad ranem.

A ja bym nie ryzykowała z tym krowim mlekiem tym bardziej to u twojego syna podejrzewasz alergie.?

Odnośnik do komentarza

Marigold
poziomka
Marigold a jak u was nocki? zmieniło się coś na lepsze?

bo u nas chyba coraz gorzej, tak ci współczułam tych pobudek i teraz u mnie to samo....
od miesiąca niezmiennie koszmar!!!!
siada mi na psychę :)

dziś w nocy przystawiliśmy łóżeczko do naszej kanapy, mysleliśmy że jak tak blisko nas będzie to bedzie spokojniejszy , no niestety, takie samo zachowanie jak wczęśniej, no i wzięliśmy go do nas do łóżka, chwila spokoju i histeria ale dostał pic i wypił cała mała butelke i spokój, a potem znów małe pobudki juz nawet nie wiem jak często....

a w łóżku naszym to zmienia pozycję ze 100 razy....KOSZMAR!!!!!

poziomko u nas noce są różne, bywa tak że o 2 muszę wziąć Olę do siebie a bywa też tak że śpi do 6 sama w łóżeczku, ogólnie mamy nadal 3 karmienia więc te 3 pobudki to norma
czasem da się uspokoić jak się jej "poszumi" trochę, ale to musi być w wykonaniu tatusia, ja albo nie umiem, albo po prostu jestem tylko od cyca
przeważnie jest tak że po 3 karmieniu nad ranem zabieram ją do siebie i śpi ze mną jeszcze 1-2 godziny
zdarzają się okresy że np od 23-2 śpi jak zabita a od 2 za nic nie da się odłożyć do łózeczka
jedno co Ci mogę poradzić to czasem wrzucić na luz - ja póki upierałam się że dziecko ma spędzić całą noc w łóżeczku - chodziłam jak wampir - niewyspana i zła bo odkładałam ją 20 razy a ona i tak za 5 min płakała, przestałąm z tym walczyć i jak widzę że z odkładania nici to ją po prostu biorę do siebie - np po 3-ciej próbie
nie przejmuję się ze się przyzwyczai bo są noce kiedy tego nie potrzebuje i śpi spokojnie sama, ja myślę że musi po prostu do tego dorosnąć, a póki potrzebuje mojego ciepła to nie będę jej tego żałować
wiem jakie to jest frustrujące na dodatek mało kto wokół to rozumie dlatego życzę Ci spokojnego podejścia do tematu i wypracowania własnego kompromisu w tej kwestii
ja walczyłam do momentu aż były takie noce że nie pozwoliła mi odejść nawet na 5 min, pospała kilka nocy ze mną a potem jej przeszło i wróciła do łóżeczka
jesli macie wygodne i szerokie łóżko i jest wam wygodnie z dzieckiem pomiędzy wami to ja bym się nie przejmowała tylko brała małego jeśli tego potrzebuje - zrób to dla siebie :)
mnie oświeciło kiedy po wzięciu jej do siebie przespałam w jednym ciągu 4-5 h i zaczęłam się rano czuć jak człowiek a nie jak zombie

la luna wydaje mi się że kłopoty ze snem to może być wina nowego miejsca, Basia się musi zaadaptować w nowym otoczeniu to i wróci wtedy spokojny sen, Ola zwykle w nowym miejscu pierwsze nocki też ma niezbyt udane ale potem się oswaja i spi dobrze :)
megi powiem wszystko w swoim czasie, i tak się dobrze domyślacie :)

Nie przyzwyczai sięwydaje mi się że jak skończysz nocne karmienie to bez problemu będzie spała w łóżeczku,tym bardzziej teraz już śpi raz dłużej raz krócej,jak by była przyzwyczajona do spania z wami to by ani chwilę nie pospała w łóżeczku,Moja Hania z nami spała od ur do półtora roku,od początku z nami nie uczyliśmy jej w łóżeczku bo mi tak bylo wygodnie z nocnym karmieniem przez to w ogule nie odczuwałam zmęczennia że młoda budzi się po kilka razy a jak odstawiłam całkowicie nocne karmienie młoda śpi u siebie całą noc czasami się zdaży że się przebudzi ok 5-6 to biorę ją do siebie aby dłużej pospać :)

poziomka
Marigold
poziomka
Marigold a jak u was nocki? zmieniło się coś na lepsze?

bo u nas chyba coraz gorzej, tak ci współczułam tych pobudek i teraz u mnie to samo....
od miesiąca niezmiennie koszmar!!!!
siada mi na psychę :)

dziś w nocy przystawiliśmy łóżeczko do naszej kanapy, mysleliśmy że jak tak blisko nas będzie to bedzie spokojniejszy , no niestety, takie samo zachowanie jak wczęśniej, no i wzięliśmy go do nas do łóżka, chwila spokoju i histeria ale dostał pic i wypił cała mała butelke i spokój, a potem znów małe pobudki juz nawet nie wiem jak często....

a w łóżku naszym to zmienia pozycję ze 100 razy....KOSZMAR!!!!!

poziomko u nas noce są różne, bywa tak że o 2 muszę wziąć Olę do siebie a bywa też tak że śpi do 6 sama w łóżeczku, ogólnie mamy nadal 3 karmienia więc te 3 pobudki to norma
czasem da się uspokoić jak się jej "poszumi" trochę, ale to musi być w wykonaniu tatusia, ja albo nie umiem, albo po prostu jestem tylko od cyca
przeważnie jest tak że po 3 karmieniu nad ranem zabieram ją do siebie i śpi ze mną jeszcze 1-2 godziny
zdarzają się okresy że np od 23-2 śpi jak zabita a od 2 za nic nie da się odłożyć do łózeczka
jedno co Ci mogę poradzić to czasem wrzucić na luz - ja póki upierałam się że dziecko ma spędzić całą noc w łóżeczku - chodziłam jak wampir - niewyspana i zła bo odkładałam ją 20 razy a ona i tak za 5 min płakała, przestałąm z tym walczyć i jak widzę że z odkładania nici to ją po prostu biorę do siebie - np po 3-ciej próbie
nie przejmuję się ze się przyzwyczai bo są noce kiedy tego nie potrzebuje i śpi spokojnie sama, ja myślę że musi po prostu do tego dorosnąć, a póki potrzebuje mojego ciepła to nie będę jej tego żałować
wiem jakie to jest frustrujące na dodatek mało kto wokół to rozumie dlatego życzę Ci spokojnego podejścia do tematu i wypracowania własnego kompromisu w tej kwestii
ja walczyłam do momentu aż były takie noce że nie pozwoliła mi odejść nawet na 5 min, pospała kilka nocy ze mną a potem jej przeszło i wróciła do łóżeczka
jesli macie wygodne i szerokie łóżko i jest wam wygodnie z dzieckiem pomiędzy wami to ja bym się nie przejmowała tylko brała małego jeśli tego potrzebuje - zrób to dla siebie :)
mnie oświeciło kiedy po wzięciu jej do siebie przespałam w jednym ciągu 4-5 h i zaczęłam się rano czuć jak człowiek a nie jak zombie

la luna wydaje mi się że kłopoty ze snem to może być wina nowego miejsca, Basia się musi zaadaptować w nowym otoczeniu to i wróci wtedy spokojny sen, Ola zwykle w nowym miejscu pierwsze nocki też ma niezbyt udane ale potem się oswaja i spi dobrze :)
megi powiem wszystko w swoim czasie, i tak się dobrze domyślacie :)

dzięki za rady doświadczona kobieto :)
dziś o dziwo w miarę dobra noc, tzn wstałam do niego ze 3 razy, raz dostał pic i zasnął potem to smok pomógł i obyło sie bez brania do łóżka
nawet nie było tych głośnych histerii nocnych, no ale to tak zmienne jest...

tak bardzo nie bronie sie przed tym braniem do łóżka, też myslę że jak potrzebuje bliskości i to go uspokoi to trzeba mu to dać, tyle że musze sie nauczyć spać z nim u boku :)
a ja cały czas jakby na czuwaniu jestem i co jakiś czas sie przebudzam i chyba sprawdzam czy spi, nie wiem dlaczego tak jest..

Poziomko może to pobudki z płaczem,marudzeniem i ogulnym niepokojem to wina zębów,piszesz że od m-ca jest gorzej może spróbuj przed snem dać mu coś przeciwbólowego i zobaczysz czy lepiej spi.

Odnośnik do komentarza

IWA23
megi79
Marigold

karmię nadal tylko piersią, mm używam do przygotowania kaszki a do butelki wcale prawie nie robię, butelki na mleko mam już ze 4 m-ce nieużywane, jedynie niekapek na sok lub wodę
w nocy karmię oczywiście piersią, ok 19.00 daję kaszkę na mm a potem po kąpieli cyc
To moze warto raz dac w nocy mm i zobaczyć czy będzie lepiej spała. Oczywiście to twój wybór, ale może akurat trochę lepiej bedzie ci sie spało, no i małej. Jednak juz w tym wieku mleko sztuczne jest bardziej pożywne. Pozdrawiam i życzę wyspanej nocy.

U mnie babka w złobku powiedziała zebym moze zaczeła przyzwyczajac małego do mleka krowiego. Państwówka idzie na łatwiznę i nie chce sie im mieszac i robic na naszym mleku kaszek. W sumie dawałam mu twaróg i troche mojego jogurtu wiec moze nie będzie tak źle.

Mleko sztuczne nie jest bardziej pożywne od mleka z piersi,mleko naturalne swą wartość i kaloryczność dostosowuje do wieku,a mleko mieszane to zapychachacz ze skł krowiego mleka i wcale nie jest pwiedziane ze będzie spać w nocy dłużej bo być może to taka natura Oli że się budzi tym bardziej na kolacje dostaje mm z kaszką więc jak by było takie pożywne to by przespała całą noc ewentualnie obudziła się nad ranem.

A ja bym nie ryzykowała z tym krowim mlekiem tym bardziej to u twojego syna podejrzewasz alergie.?

U mnie tak było z karmieniem nocnym, nie miałam siły juz wstawać co 2 godziny i po ok. 7 miesiącu podałam sztuczne i było lepiej wiec to tylko moja własna interpretacja. Zawsze można spróbować.
Jesli chodzi o to mleko krowie to jestem pełna obaw. Jak na razie mam skierowanie na Ige oddechowe, bo jakos nie widze zmian przy jedzeniu, a daje mu juz bardzo duzo rzeczy. Zobaczymy po badaniu.

Odnośnik do komentarza

megi79
IWA23
megi79

To moze warto raz dac w nocy mm i zobaczyć czy będzie lepiej spała. Oczywiście to twój wybór, ale może akurat trochę lepiej bedzie ci sie spało, no i małej. Jednak juz w tym wieku mleko sztuczne jest bardziej pożywne. Pozdrawiam i życzę wyspanej nocy.

U mnie babka w złobku powiedziała zebym moze zaczeła przyzwyczajac małego do mleka krowiego. Państwówka idzie na łatwiznę i nie chce sie im mieszac i robic na naszym mleku kaszek. W sumie dawałam mu twaróg i troche mojego jogurtu wiec moze nie będzie tak źle.

Mleko sztuczne nie jest bardziej pożywne od mleka z piersi,mleko naturalne swą wartość i kaloryczność dostosowuje do wieku,a mleko mieszane to zapychachacz ze skł krowiego mleka i wcale nie jest pwiedziane ze będzie spać w nocy dłużej bo być może to taka natura Oli że się budzi tym bardziej na kolacje dostaje mm z kaszką więc jak by było takie pożywne to by przespała całą noc ewentualnie obudziła się nad ranem.

A ja bym nie ryzykowała z tym krowim mlekiem tym bardziej to u twojego syna podejrzewasz alergie.?

U mnie tak było z karmieniem nocnym, nie miałam siły juz wstawać co 2 godziny i po ok. 7 miesiącu podałam sztuczne i było lepiej wiec to tylko moja własna interpretacja. Zawsze można spróbować.
Jesli chodzi o to mleko krowie to jestem pełna obaw. Jak na razie mam skierowanie na Ige oddechowe, bo jakos nie widze zmian przy jedzeniu, a daje mu juz bardzo duzo rzeczy. Zobaczymy po badaniu.

Ja bym poczekała na wynik tego badania i dopiero zastanowiła nad mlekiem krowim,a jak chcesz aby w żłobku za bardzo nie marudzili ci o tym przejściu na krowskie mleko poproś pediatre o zaświadczenie że ma być na tym mleku ze względu o podejrzeniu alergii.

Odnośnik do komentarza

IWA23
Marigold
poziomka
Marigold a jak u was nocki? zmieniło się coś na lepsze?

bo u nas chyba coraz gorzej, tak ci współczułam tych pobudek i teraz u mnie to samo....
od miesiąca niezmiennie koszmar!!!!
siada mi na psychę :)

dziś w nocy przystawiliśmy łóżeczko do naszej kanapy, mysleliśmy że jak tak blisko nas będzie to bedzie spokojniejszy , no niestety, takie samo zachowanie jak wczęśniej, no i wzięliśmy go do nas do łóżka, chwila spokoju i histeria ale dostał pic i wypił cała mała butelke i spokój, a potem znów małe pobudki juz nawet nie wiem jak często....

a w łóżku naszym to zmienia pozycję ze 100 razy....KOSZMAR!!!!!

poziomko u nas noce są różne, bywa tak że o 2 muszę wziąć Olę do siebie a bywa też tak że śpi do 6 sama w łóżeczku, ogólnie mamy nadal 3 karmienia więc te 3 pobudki to norma
czasem da się uspokoić jak się jej "poszumi" trochę, ale to musi być w wykonaniu tatusia, ja albo nie umiem, albo po prostu jestem tylko od cyca
przeważnie jest tak że po 3 karmieniu nad ranem zabieram ją do siebie i śpi ze mną jeszcze 1-2 godziny
zdarzają się okresy że np od 23-2 śpi jak zabita a od 2 za nic nie da się odłożyć do łózeczka
jedno co Ci mogę poradzić to czasem wrzucić na luz - ja póki upierałam się że dziecko ma spędzić całą noc w łóżeczku - chodziłam jak wampir - niewyspana i zła bo odkładałam ją 20 razy a ona i tak za 5 min płakała, przestałąm z tym walczyć i jak widzę że z odkładania nici to ją po prostu biorę do siebie - np po 3-ciej próbie
nie przejmuję się ze się przyzwyczai bo są noce kiedy tego nie potrzebuje i śpi spokojnie sama, ja myślę że musi po prostu do tego dorosnąć, a póki potrzebuje mojego ciepła to nie będę jej tego żałować
wiem jakie to jest frustrujące na dodatek mało kto wokół to rozumie dlatego życzę Ci spokojnego podejścia do tematu i wypracowania własnego kompromisu w tej kwestii
ja walczyłam do momentu aż były takie noce że nie pozwoliła mi odejść nawet na 5 min, pospała kilka nocy ze mną a potem jej przeszło i wróciła do łóżeczka
jesli macie wygodne i szerokie łóżko i jest wam wygodnie z dzieckiem pomiędzy wami to ja bym się nie przejmowała tylko brała małego jeśli tego potrzebuje - zrób to dla siebie :)
mnie oświeciło kiedy po wzięciu jej do siebie przespałam w jednym ciągu 4-5 h i zaczęłam się rano czuć jak człowiek a nie jak zombie

la luna wydaje mi się że kłopoty ze snem to może być wina nowego miejsca, Basia się musi zaadaptować w nowym otoczeniu to i wróci wtedy spokojny sen, Ola zwykle w nowym miejscu pierwsze nocki też ma niezbyt udane ale potem się oswaja i spi dobrze :)
megi powiem wszystko w swoim czasie, i tak się dobrze domyślacie :)

Nie przyzwyczai sięwydaje mi się że jak skończysz nocne karmienie to bez problemu będzie spała w łóżeczku,tym bardzziej teraz już śpi raz dłużej raz krócej,jak by była przyzwyczajona do spania z wami to by ani chwilę nie pospała w łóżeczku,Moja Hania z nami spała od ur do półtora roku,od początku z nami nie uczyliśmy jej w łóżeczku bo mi tak bylo wygodnie z nocnym karmieniem przez to w ogule nie odczuwałam zmęczennia że młoda budzi się po kilka razy a jak odstawiłam całkowicie nocne karmienie młoda śpi u siebie całą noc czasami się zdaży że się przebudzi ok 5-6 to biorę ją do siebie aby dłużej pospać :)

poziomka
Marigold

poziomko u nas noce są różne, bywa tak że o 2 muszę wziąć Olę do siebie a bywa też tak że śpi do 6 sama w łóżeczku, ogólnie mamy nadal 3 karmienia więc te 3 pobudki to norma
czasem da się uspokoić jak się jej "poszumi" trochę, ale to musi być w wykonaniu tatusia, ja albo nie umiem, albo po prostu jestem tylko od cyca
przeważnie jest tak że po 3 karmieniu nad ranem zabieram ją do siebie i śpi ze mną jeszcze 1-2 godziny
zdarzają się okresy że np od 23-2 śpi jak zabita a od 2 za nic nie da się odłożyć do łózeczka
jedno co Ci mogę poradzić to czasem wrzucić na luz - ja póki upierałam się że dziecko ma spędzić całą noc w łóżeczku - chodziłam jak wampir - niewyspana i zła bo odkładałam ją 20 razy a ona i tak za 5 min płakała, przestałąm z tym walczyć i jak widzę że z odkładania nici to ją po prostu biorę do siebie - np po 3-ciej próbie
nie przejmuję się ze się przyzwyczai bo są noce kiedy tego nie potrzebuje i śpi spokojnie sama, ja myślę że musi po prostu do tego dorosnąć, a póki potrzebuje mojego ciepła to nie będę jej tego żałować
wiem jakie to jest frustrujące na dodatek mało kto wokół to rozumie dlatego życzę Ci spokojnego podejścia do tematu i wypracowania własnego kompromisu w tej kwestii
ja walczyłam do momentu aż były takie noce że nie pozwoliła mi odejść nawet na 5 min, pospała kilka nocy ze mną a potem jej przeszło i wróciła do łóżeczka
jesli macie wygodne i szerokie łóżko i jest wam wygodnie z dzieckiem pomiędzy wami to ja bym się nie przejmowała tylko brała małego jeśli tego potrzebuje - zrób to dla siebie :)
mnie oświeciło kiedy po wzięciu jej do siebie przespałam w jednym ciągu 4-5 h i zaczęłam się rano czuć jak człowiek a nie jak zombie

la luna wydaje mi się że kłopoty ze snem to może być wina nowego miejsca, Basia się musi zaadaptować w nowym otoczeniu to i wróci wtedy spokojny sen, Ola zwykle w nowym miejscu pierwsze nocki też ma niezbyt udane ale potem się oswaja i spi dobrze :)
megi powiem wszystko w swoim czasie, i tak się dobrze domyślacie :)

dzięki za rady doświadczona kobieto :)
dziś o dziwo w miarę dobra noc, tzn wstałam do niego ze 3 razy, raz dostał pic i zasnął potem to smok pomógł i obyło sie bez brania do łóżka
nawet nie było tych głośnych histerii nocnych, no ale to tak zmienne jest...

tak bardzo nie bronie sie przed tym braniem do łóżka, też myslę że jak potrzebuje bliskości i to go uspokoi to trzeba mu to dać, tyle że musze sie nauczyć spać z nim u boku :)
a ja cały czas jakby na czuwaniu jestem i co jakiś czas sie przebudzam i chyba sprawdzam czy spi, nie wiem dlaczego tak jest..

Poziomko może to pobudki z płaczem,marudzeniem i ogulnym niepokojem to wina zębów,piszesz że od m-ca jest gorzej może spróbuj przed snem dać mu coś przeciwbólowego i zobaczysz czy lepiej spi.
IWA
Dzięki, może to jest metoda że przed snem, bo jeśli wogóle dawaliśmy to tylko jak juz bardzo bardzo marudził w środku nocy, ale to nie szkodzi że tak ciągle przed snem bede dawać?
Wolałabym dać jak bedzie juz naprawdę źle, bo czasem może się obejść bez tego, bo są noce że jakos spkojniej śpi, choć to bardzo rzadko bywa

Dziś oczywiście kolejny koszmar....padam....

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

poziomka czopki vibrucol (chyba że masz już wyprubowane,one są na recepte ale to czopki hemeopatyczne) albo kropelki camila też hemeopatyczne bez recepty.
A paracetemol ja daję nawet często ale zmniejszam dawkę zamiast 5ml daję 2,5 ml i zazwyczaj dziala,a jeszcze lakarka przepisala mi krople przeciwbólowe bo my na etapie zebów 5-ek są bez recepty "pedicetamol" w aptece pani powiedziała że bardziej działają brzeciwbólowo niż przeciwgorączkowo.

Odnośnik do komentarza

IWA23
poziomka czopki vibrucol (chyba że masz już wyprubowane,one są na recepte ale to czopki hemeopatyczne) albo kropelki camila też hemeopatyczne bez recepty.
A paracetemol ja daję nawet często ale zmniejszam dawkę zamiast 5ml daję 2,5 ml i zazwyczaj dziala,a jeszcze lakarka przepisala mi krople przeciwbólowe bo my na etapie zebów 5-ek są bez recepty "pedicetamol" w aptece pani powiedziała że bardziej działają brzeciwbólowo niż przeciwgorączkowo.

viburcol stosowaliśmy (bez recepty był) i po kilku razach faktycznie jakby lepiej bywało, a czasem tak samo..
byłam u neurologa i pytałam co stosować na takie koszmary nocne, zapytałam o viburcol, to powiedziała ze dziwi sie ze jest bez recepty bo zawiera luminal, a to jest przeciwpadaczkowy lek...
hmm homeopatyczny...sprawdziłam skład i nic takiego nie wyczytałam..pani sie chyba nie zna
za to przepisała hydroxyzynę-syrop, to z kolei nie jest dla dzieci ponizej 3 roku życia, no ale stosowac niby pół łyżeczki, 2 razy daliśmy, ale obawiam sie tego trochę, za często nie można

wiesz kupię te kropelki camilla, moze pomogą
wielkie dzięki

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...