Skocz do zawartości
Forum

Owoce...jak dać dziecku, które ich nie lubi??


Rekomendowane odpowiedzi

Moja trzyletnia córka nie lubi owoców, żadnych, w lecie jadła malinki i truskawki, teraz zupełnie już nic. Zup w których pływa marchewka lub coś innego też nie ruszy. Od pół roku jada rosół na zmianę z pomidorową. Nie wiem dlaczego nie chce owoców, ze starszym synem nigdy nie miałam takiego problemu. Brakuje jej napewno witaminek, zauważyłam że wypadają jej włoski. Wiadomo, daję jej witaminki w syropie Sanostol, ale to nie to co świeże owoce. Muszę jej przemycić w jedzeniu, tak żeby nie wiedziała że je owoce, zje np. racuszka z jabłkami, ale absolutnie o tym nie wie, muszę po kryjomu dodawać je do ciasta :Niespodzianka: Nie skusi się nawet na kolorowe śmieszne wytworki z owoców :whistle: Nie mam pomysłów na inne dania do których mogłabym dodać owoce w "niewidzialnej postaci". Macie jakieś pomysły??

moje łobuziaki
Marcel Oliwier 22.07.2005
Magdalena Weronika 16.03.2008

Odnośnik do komentarza

Jak nie wychodzi z owocami to może pokombinuj z warzywami. Wydaje mi się, że są nawet bardzie wartościowe od owoców, a mniej alergizujące. No i jest więcej możliwości, przemycenia ich. Tomek np. bardzo lubi pierożki z mięskiem, więc zaczęłam do farszu mięsnego dodawać uduszoną, zmiksowaną włoszczyznę, dosypuję też troszkę otrębów pszennych. Zjada bardzo chętnie, a okazało sie, ze i dla nas takie urozmaicone pierożki są u wiele smaczniejsze. Jeżeli córeczka lubi zupę pomidorową to może spróbuj do niej dodawać dobrze zmiksowaną ugotowana marchewkę? Marchewka jest słodka, wiec pomidorowej powinno wyjść to tylko na dobre ;). Pokombinuj jak można byłoby do ulubionych dań córki dodać niepostrzeżenie jak najwięcej witaminek, a z czasem może sama sie przekona do owoców. Tomek do drugiego roku życia nie tolerował właściwie żadnych owoców, teraz jada wyłącznie jabłka, banany i mandarynki, ale tez sporadycznie. A za roczek czy dwa pewnie znowu zmienią mu sie upodobania o 180 stopni :)

Odnośnik do komentarza

Natka a próbowałaś dac np starte owoce banan plus jabłko? Albo jesc razem z corka:) pokazać jej jak Ty zajadasz się ze smakiem owocami i warzywami:) bo wiadomo dzieci uczą się od Nas dorosłych :)
Może bedzie pić np koktajle owocowe, soki i kompoty własnej roboty, bądź niech sama wybierze na co ma ochote:)
a co do zup mozesz spróbować ugotowac inne zupy np barszcz czerwony czysty, ogórkówa, jarzynową wtedy warzywa kroj w drobną kostkę. :) albo jakąś zupę z ryżem :)
No i przedewszystkim jesc razem z dzieckiem :) bo to bardzo ważne:) 3mam kciuki za Was pozdrawiam :*

Odnośnik do komentarza

Jeśli lubi mleko to może sprawdzą się jakieś koktajle owocowe np z bananem -tylko na początku oczywiście minimalna ilość owoców.
U nas z warzywami też jest problem i przemycam je do mięsa np pulpeciki - mięso mieszam z marchewką pietruszka kabaczkiem itp, warzywa dodaje też do mięsnego farszu do naleśników które mój syn uwielbia, jeśli córcia lubi np ziemniaki to możesz zrobić pure ziemiaczane i do niego dodaać ugotowane jasne warzywa (np pietruszkę kabaczek , pora)

..a może spróbujesz podać jej owoce jak będziecie u kogoś przy okazji jak inne dzieci będą jadły - u nas to działa:-)? a może zabierzesz ją do kawiarni i zamówicie np gofra czy deser z owocami?

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62613.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62612.png

Odnośnik do komentarza

witam

ja mam podobny problem z moja 4,5 letnia corcią. Ona niestety nie je zadnych owoców, a najgorsze jest jak juz wyczuje owoce lub warzywa w postaci "przemyconej" czyli wrzucone gdzies ukradkiem. Momentalnie nie zje juz nic. Co robic w takiej sytuacji?? wspolne jedzenie nic nie daje, koktajle tez nie przejda.

Ania - mama Martynki (28.08.06. g.10.10, 3700 gram, 55 cm, )

MARTYNKA
http://www.suwaczek.pl/cache/1d988908c8.png

http://www.suwaczek.pl/cache/2c22293091.png

Odnośnik do komentarza

Mam pytanie, czy owoce ugotowane np. w kompocie, czy upieczone w cieście zachowuja jakieś witaminy, czy raczej wszystkie w czasie obróbki ulatniają sie?? Teraz to się nawet zastanawiam czy te wszystkie soki 100% faktycznie maja te witaminy co na ulotce, czy też wszystko się ulotniło.... Na świeże owoce narazie nie ma szans. Próbowałam już wszytskiego, jeść wspólnie, zabawiać, wycinałam nawet z jabłka czy banana serduszka i inne :Oczko:, i niestety nic nie skutkuje.

moje łobuziaki
Marcel Oliwier 22.07.2005
Magdalena Weronika 16.03.2008

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...