Jeszcze-nie-mamusie

[Gość Inkaaa]

Justina

jedno nie, dwoje szkoda tylko ze pieniadze z nieba nie spadaja

O takie właśnie mam zdanie w tym temacie! Jakby mi kasa z nieba leciała i samo jedzenie się kupowało to mogę mieć nawet 15 dzieci. A skoro kogoś najzwyczajniej na to nie stać to sobie zaplanuje ile chce mieć.

[Świeżak]

Sęk w tym , że póki co planować to my sobie możemy......

[Gość Inkaaa]

Świeżynka81

Sęk w tym , że póki co planować to my sobie możemy......

A nie możemy? Ja póki co planuję zajść w ciążę i urodzić dziecko. Planuje również skończyć studia i znaleźć pracę. Plany każdy może mieć. Tak samo jak marzenia czy nadzieję. Nikt mi tego nie zabroni i nikt mi nie powie też, że będzie tak jak chcę. Planować, marzyć i mieć nadzieję mogę zawsze. Takie jest moje zdanie.
Świeżynka trochę więcej optymizmu! Ja na początku też miałam takie podejście do sprawy jak Ty. Wszystko było dla mnie złe, wydawało mi się, że każdy się mnie czepia, że los sobie ze mnie drwi. Codziennie płakałam, każdy test był dla mnie porażką. Wchodząc do Rossmanna nie wyszłam do póki nie kupiłam testu, który leżał i mnie kusił. Jak zrobiłam i zobaczyłam I kreskę to była czarna rozpacz. Może wydaje Ci się, że łatwo mi mówić, ale wcale nie jest mi łatwo. I ja mam gorsze dni, ale mam też nadzieję, że przecież kiedyś musi mi się udać! Na początku tak jak napisała Madzia denerwowało mnie mówienie "wyluzuj". Wydawało mi się, że dziewczyna, która ma już dziecko mówi mi "będzie dobrze, wyluzuj" nie wie co mówi. Później sama doszłam do tego, że jednak mówiąc to ma rację i wie co mówi, bo przecież sama przeszła to samo przez co teraz ja idę. Teraz z perspektywy czasu jestem wdzięczna dziewczyną, które mnie wspierały i nadal wspierają w tym trudnym dla mnie czasie!

[Gość Justina]

[Gość Inkaaa]

Justina

Justina no i tak ma być! Ty pewnie sama pamiętasz jaka ja byłam na początku co nie?

[Gość Justina]

no, musze powiedziec, ze zmienilas podejscie do sprawy, a tak z innej beczki kiedy masz dostec @

[Świeżak]

Inkaaa

Świeżynka81

Sęk w tym , że póki co planować to my sobie możemy......

A nie możemy? Ja póki co planuję zajść w ciążę i urodzić dziecko. Planuje również skończyć studia i znaleźć pracę. Plany każdy może mieć. Tak samo jak marzenia czy nadzieję. Nikt mi tego nie zabroni i nikt mi nie powie też, że będzie tak jak chcę. Planować, marzyć i mieć nadzieję mogę zawsze. Takie jest moje zdanie.
Świeżynka trochę więcej optymizmu! Ja na początku też miałam takie podejście do sprawy jak Ty. Wszystko było dla mnie złe, wydawało mi się, że każdy się mnie czepia, że los sobie ze mnie drwi. Codziennie płakałam, każdy test był dla mnie porażką. Wchodząc do Rossmanna nie wyszłam do póki nie kupiłam testu, który leżał i mnie kusił. Jak zrobiłam i zobaczyłam I kreskę to była czarna rozpacz. Może wydaje Ci się, że łatwo mi mówić, ale wcale nie jest mi łatwo. I ja mam gorsze dni, ale mam też nadzieję, że przecież kiedyś musi mi się udać! Na początku tak jak napisała Madzia denerwowało mnie mówienie "wyluzuj". Wydawało mi się, że dziewczyna, która ma już dziecko mówi mi "będzie dobrze, wyluzuj" nie wie co mówi. Później sama doszłam do tego, że jednak mówiąc to ma rację i wie co mówi, bo przecież sama przeszła to samo przez co teraz ja idę. Teraz z perspektywy czasu jestem wdzięczna dziewczyną, które mnie wspierały i nadal wspierają w tym trudnym dla mnie czasie!

Chodzi mi o to,że możemy sobie planować, ale nie wszystko zależy od nas. Ciąży nie da się zaplanować na konkretny termin, nie jesteśmy maszyną, którą można zaprogramować.
A komunikaty "spokojnie" "wyluzuj" "nie denerwuj się" zawsze w moim przypadku wywoływały odwrotny skutek. A jak mówię,że nie potrafię, a ktoś mi na to "To się naucz" to mam ochotę mu wydzióbać oczy. Może kto inny potrafi się ot tak, na zawołanie zresetować, ja nie, a już na pewno nie w ten sposób, nie na czyjąś komendę.

[Gość Inkaaa]

Świeżynka81

Inkaaa

Świeżynka81

Sęk w tym , że póki co planować to my sobie możemy......

A nie możemy? Ja póki co planuję zajść w ciążę i urodzić dziecko. Planuje również skończyć studia i znaleźć pracę. Plany każdy może mieć. Tak samo jak marzenia czy nadzieję. Nikt mi tego nie zabroni i nikt mi nie powie też, że będzie tak jak chcę. Planować, marzyć i mieć nadzieję mogę zawsze. Takie jest moje zdanie.
Świeżynka trochę więcej optymizmu! Ja na początku też miałam takie podejście do sprawy jak Ty. Wszystko było dla mnie złe, wydawało mi się, że każdy się mnie czepia, że los sobie ze mnie drwi. Codziennie płakałam, każdy test był dla mnie porażką. Wchodząc do Rossmanna nie wyszłam do póki nie kupiłam testu, który leżał i mnie kusił. Jak zrobiłam i zobaczyłam I kreskę to była czarna rozpacz. Może wydaje Ci się, że łatwo mi mówić, ale wcale nie jest mi łatwo. I ja mam gorsze dni, ale mam też nadzieję, że przecież kiedyś musi mi się udać! Na początku tak jak napisała Madzia denerwowało mnie mówienie "wyluzuj". Wydawało mi się, że dziewczyna, która ma już dziecko mówi mi "będzie dobrze, wyluzuj" nie wie co mówi. Później sama doszłam do tego, że jednak mówiąc to ma rację i wie co mówi, bo przecież sama przeszła to samo przez co teraz ja idę. Teraz z perspektywy czasu jestem wdzięczna dziewczyną, które mnie wspierały i nadal wspierają w tym trudnym dla mnie czasie!

Chodzi mi o to,że możemy sobie planować, ale nie wszystko zależy od nas. Ciąży nie da się zaplanować na konkretny termin, nie jesteśmy maszyną, którą można zaprogramować.
A komunikaty "spokojnie" "wyluzuj" "nie denerwuj się" zawsze w moim przypadku wywoływały odwrotny skutek. A jak mówię,że nie potrafię, a ktoś mi na to "To się naucz" to mam ochotę mu wydzióbać oczy. Może kto inny potrafi się ot tak, na zawołanie zresetować, ja nie, a już na pewno nie w ten sposób, nie na czyjąś komendę.

Rozumiem Cię
Nie mniej jednak trzymam za Ciebie kciuki!

[Gość Inkaaa]

Justina

no, musze powiedziec, ze zmienilas podejscie do sprawy, a tak z innej beczki kiedy masz dostec @

Tak w sumie to Ci powiem, że nie wiem dokładnie. Jakoś pod koniec miesiąca przestałam liczyć dni. Tzn liczyłam do 10dc bo miałam iść na monitoring, ale, że wyszło jak wyszyło i nie poszłam to przestałam liczyć a dlaczego pytasz? Chcesz mi podesłać zapas podpasek w razie jakby Tobie nie były już potrzebne?

[Świeżak]

Podpasek i testów ciążowych

[Gość Justina]

nie, ja uzywam tamponow

[Gość Inkaaa]

Świeżynka81

Podpasek i testów ciążowych

Za testy jednak podziękuję póki co

Justina

nie, ja uzywam tamponow

Łeee to nie chcę

[Gość Justina]

jeden mi tylko zostal, nie oddam!!!

[Świeżak]

Nie wiem o co chodzi ale nie mogę otworzyć ostatniej strony. Dopiero jak wybieram "odpowiedz" to widzę co odpisałyście. I przez to Ci Inkaaa nawet "dziękuję" nie mogę kliknąć pod postem, więc dziękuję tak.

[Gość Inkaaa]

Justina

jeden mi tylko zostal, nie oddam!!!

Nie to nie
Wiecie co - 4 osoby przepowiadają mi bliźniaki! jak się sprawdzi to będzie numer

[Gość Inkaaa]

Świeżynka proszę i polecam się na przyszłość
Justina wysyłam do Ciebie pw

[Świeżak]

Inkaaa

Justina

jeden mi tylko zostal, nie oddam!!!

Nie to nie
Wiecie co - 4 osoby przepowiadają mi bliźniaki! jak się sprawdzi to będzie numer

Może i prawda, tyle czekasz, to może rekompensatę hurtem otrzymasz

[Gość Inkaaa]

Świeżynka81

Inkaaa

Justina

jeden mi tylko zostal, nie oddam!!!

Nie to nie
Wiecie co - 4 osoby przepowiadają mi bliźniaki! jak się sprawdzi to będzie numer

Może i prawda, tyle czekasz, to może rekompensatę hurtem otrzymasz

Nie mówię "nie" co ma być to będzie oby zdrowe były!

[Świeżak]

W sumie kobieta jakby była przeznaczona do bliźniaków - dwie ręce, dwa cycki

[Gość Inkaaa]

Świeżynka81

W sumie kobieta jakby była przeznaczona do bliźniaków - dwie ręce, dwa cycki

w sumie racja
No nic, idę do łazienki i spadam do łóżka spokojnej nocy i kolorowych snów
Do jutra!

[Świeżak]

Ja też zmykam. Dobrze,że Was mam , bo inaczej, to bym tu bez męża fisia dostała . 7 lat mieszkania razem, a teraz taka rozłąka .
Miłej nocki kochane

[Gość Inkaaa]

Dzień dobry! U mnie dzisiaj wyszło słoneczko, ale wieje tam samo jak wczoraj... Jest tylko 6 stopni... Ponoć jutro ma być poprawa pogody wstałam już po 7, zrobiłam pranie, teraz zrobie sobie śniadanko, pójdę powiesić pranie i będę się nudziła
A co u Was słychać?

[Świeżak]

Hej Inkaaa
A Ty zawsze tak wcześnie na nogach? Jak mam wolne to też tak się budzę.

Ja właśnie w pracy siedzę, zacieszam jak głupek, bo mąż mi napisał, że jutro przyjeżdża

Kot mi chciał w nocy z domu uciec, skakał na klamkę i spać nie dawał, więc zakręcona jestem jak słoik dżemu.

[mosia]

dziewczyny, my cały czas trzymamy kciuki:

[Gość Inkaaa]

Świeżnka jakoś szkoda mi dnia na spanie do południa
mosia dziękuję bardzo! Marcelek rośnie tak szybko duży chłopak z Niego już ucałuj Go od e-cioci Inki