Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczko-Wrześnióweczki 2007


martusia

Rekomendowane odpowiedzi

Z jedzeniem nadal mamy dramat - marzeniem moim jest, żeby jadł regularnie i stałe ilości, ale póki co to se mogę... Je max 140ml w ciągu dnia. Pochlastać sie idzie. A najgorsze, że po kąpieli próbujemy go nakarmić a on wyje jak potępieniec. Karmimy go już w takich pozach i miejscach, że byś nie uwierzyła.
Spanie to 30 min rano, 1godz na spacerze (dwu do trzygodzinnym!!!) i 30min wieczorem. Ne wiem czy się boi, czy za dużo wrażeń (chociaż ta teoria zaczyna mi tylko na nerwy działać, bo nieważne czy tv chodzi czy nie on i tak nie zasypia normalnie) czy jeszcze coś innego....fakt jest taki, że kąpiąc go ok. 19.00 na bank do 20.,30 conajmniej mamy wycie.

Magda & Kajetanek
http://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/IMG_00263.JPGhttp://ticker.7910.org/as1cA6GrmRJ1110MzIxfDU2MWR8S2FqZWNpayAtIE91ciBMaXR0bGUgUHJpbmNlIGlz.gif4th B-Day

Odnośnik do komentarza

witam wieczornie:)

kacper już spi od 2h i 22 min już dawno tyle nie spał... oby tak dalej... cały czas mam nadzieję za ten skok rozwojowy...

mada... mojej koleżanki synek tak jak wlasnie moniq pisze o mkrakowskiej nie lubił wychodzić z domu... jak tylko za drzwi wyszło to był lwrzask... ani do sklepu ani nigdzie nie mogła pojść... nawet jak miał 2 tygodnie i poszłyśmy z nim do marketu to było może 5 minut dorgi a w sklepie tak się darł jakby go ze skóry obdzierali... i dopiero niedawno chodzi z nim "po ludziach"

nio to sobie po nadrabiam :) tylko te ostatnie psty mady i moniq czytalam :)

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7je6ydopwft2b3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5se6yd9zs70fzs.png
jesteśmy ze sob

Odnośnik do komentarza

aniołek to faktycznie babka miała przerąbane...nadal ma.... U nas nie jest tak źle, bo Kajtek lubi być poza domem - ja bardzo często się gdzieś szlajam, więc on też. Poza tym codziennie są spacery i nigdy nie było problemów. A tak w ogóle to gratuluję sukcesików Kacperka w siadaniu i podnoszeniu się. Muszę się przyznać brzydko, że zazdroszczę Ci jak się Twój synuś rozwija.... mój nie potrafi na przedramionach leżeć a jak go kłade na brzuszku to się wścieka i nie można go uspokoić. To też mnie do depresji doprowadza....:Nieśmiały:

Magda & Kajetanek
http://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/IMG_00263.JPGhttp://ticker.7910.org/as1cA6GrmRJ1110MzIxfDU2MWR8S2FqZWNpayAtIE91ciBMaXR0bGUgUHJpbmNlIGlz.gif4th B-Day

Odnośnik do komentarza

mada, co do lezenia na brzuszku to sie nie wsciekaj :)
moj Noah uwielbial sypiac na brzuchu przez trzy pierwsze miesiace ( anie wolno w teorii ani w praktyce) a teraz juz mu sie nie podoba, ale to akurat nie jest wazne..
co do rozwoju u maluszka Aniolka, nie zazdrosc, kazde dziecko ma swoj rytm, nie koniecznie jest to taka dobra sprawa ze dziecko tak zasuwa w rozwoju!! bo potem szybciej przychodza inne "klopoty", chodzenie czy raczkowanie, sciaganie wszystkiego z polek, mebli....

co do spania, to az tak zle nie spi Twoj Kajtus tylko ze jest problem ze spokojnym zasypianiem, wiem jak teoria moze wsciekac, moja mama chciala mi ksiazke o wychowywaniu dzieci przyslac, absolutnie jej zabronilam!!! wychowuje dzieci instynktownie a nie wg ksiazek... i odradzam zbyt wiele czytac!!! troche moze pomoc ale za duzo moze tylko poprzewracac w glowie!!

a co do jedzeinia, nie pomylilas sie piszac, 140ml w ciagu dnia??????????????????????? a w nocy je?? bo to malutko strasznie!! ale jesli dobrze przybiera..
a co o tym wszystkim mysli Wasz zaprzyjazniony pediatra??

Odnośnik do komentarza

moniq dokładnie tak...dzisiaj zjadł od 7.00 do 17.00 może w sumie 100ml i 60 ml herbatki!!!! miałam ochotę przez okno wyskoczyć!!!! W nocy je dwa razy po jakieś 180ml, ale już rano jest problem...Nie wiem co robić. Pediatra mówi, że skoro dobrze na wadze przybiera to nie ma się co martwić, ale ja czuję, że to nie może tak być :Nieśmiały:

Magda & Kajetanek
http://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/IMG_00263.JPGhttp://ticker.7910.org/as1cA6GrmRJ1110MzIxfDU2MWR8S2FqZWNpayAtIE91ciBMaXR0bGUgUHJpbmNlIGlz.gif4th B-Day

Odnośnik do komentarza

Kajtek dostaje Bebilon Pepti 1...i narazie boję się wprowadzać cokolwiek innego. Zresztą pediatra jeszcze każe zaczekać...
Nawet nie wiesz jakbym chciała mieć Cię gdzieś tu blisko...właśnie dlatego, że co dwie głowy to nie jedna...
Nie wiem co robic. Wpadłam na pomysł zaproszenia położnej do nas w godzinach kapania, ale mój mąz jest przeciwny, bo zakłada, że ona nic mądrego nie wymysli...Pewnie ma rację....

Magda & Kajetanek
http://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/IMG_00263.JPGhttp://ticker.7910.org/as1cA6GrmRJ1110MzIxfDU2MWR8S2FqZWNpayAtIE91ciBMaXR0bGUgUHJpbmNlIGlz.gif4th B-Day

Odnośnik do komentarza

a ja bym zaprosila..... moze ktos z poza otoczenia i z innym spojrzeniem cos by znalazl!!
tylko przed wizyta musisz sie koniecznie dobrze nastawic, bo moze Ci babka powie rzeczy, ktore sie nie spodobaja, ktore by Cie mogly zdolowac itp.... ale trzeba to umiec dobrze odebrac i wyciagnac tylko pozytywne i korzystne wnioski
co do wprowadzania innych smakow, ja niby zaczelam ale w sumie przestalam. we Fr teraz jest tendencja zeby zaczac od 6go miesiaca, dodam ze jak Natanek byl malutki to tendencja mowila zeby zaczac od skonczenia 4go miesiaca :lol: ale w moim przypadku przestalam dawac Noasiowi bo zaczely meczyc go zabki a to nie polepsza stanu pupy, a jak sie do tego dorzuci kwasowosc musow owocowych to mieszanka jest wybuchowa i pupa odparzona w sekunde...
jedyne co bym ewentualnie probowala to jakas kaszke do mleka, to moze by Kajtus lepiej jadl, jesli gestsze i smaczniejsze... no ale to raczej takie moje dywagacje bez znajomosci tematu skazy bialkowej....

Odnośnik do komentarza

i ja mowie dobranoc
Maduś-głowa do góry...jutro nowy dzien-trzymam kciuki by było lepiej!!!Pociesze Cie ze i Maja czasem robi akcje przy butli ale mam wtedy na nia sposób ze zaczynam ja usypiac ,a ona zaczyna jesc jak sie uspokoi... Swoja droga powiem Wam ze to dziwne...bo na codzien Maja to aniołek...ciągle uśmiechniete i pogodne dziecko....a czasem przy jedzeniu dosłownie histeria ...:grrrrrr:
Moniq-uwiebiam fotki Noah...ahhh ta Jego fryzurka-boska:):)-On wyglada na conajmniej półrocznego chłopczyka

Justyna,Maja i Milenka

http://ticker.7910.org/an1cA7_0alX0010ODAwNjhqfDQwODcwMzQybGF8TWFqZWN6a2EgaXM.gif
http://ticker.7910.org/an1cEQb-Wnm0010MDQyODI0ZHwwOTg3NzhwYXxNaWxlbmthIGlzIA.gif

Odnośnik do komentarza

inka, dziekujemy za komplemencik :) ja tez jak tak na niego patrze to mi na 4miesieczniaka nie wyglada;)
i tez potwierdzam za inka, jak u mnie Noas zazwyczaj roztrzepany i przy jedzeniu sie rozglada na wszystkie strony swiata, tak jesli je poznym wieczorem prawie na spiocha to bez zadnego problemu... no ale zdaje sobie sprawe ze nie mozna dziecka usypiac do kazdego karmienia bo to juz swiat na opak...
dobra, teraz to juz uciekam :) przyszla zastepczyni, inka ;)

Odnośnik do komentarza

witam się i ja:)

kurde wczoraj taaaakiego posta już mialam i poszłam do wc i przylazła mama i mi wyłączyło :duren: myślałam że ja ugryzę:[

madziu biedactwo!! trzymaj się... kurcze mojej koleżanki synek jadł bebilon pepti i mu smakowało... a może spytaj lekarza czy jest jakieś podobne mleczko do tego albo czy można Kajtusiowi dobrzucić właśnie tak jak pisze moniq jakąś kaszkę i smak będzie inny słodszy mniamniejszy...

moniq my wszystkie stanowczo za daleko mamy do siebie:)

patusia zdrowiej szybciutko!!

mada a kajtuś w cale mało nie śpi... mój kacper wczoraj rano spał 45 minut, potem na spacerku 1,5 godzinki i od 13.30 do 21 może ze 20 minut:) czyli Kajtuś mieści się w normie... a powiedz czy jak go usypiasz to jest padnięty tak że oczka same mu się zamykają? bo mój kacper tak miał że darł się i darł oczka zamknięte i się darł... a teraz to ja go zabawiam i rozbawiam aż do momentu kiedy go zaczynam usypiać... chociaż rzadko to jest bo rano zasypia przy porannym karmieniu w poludnie w wielkim wrzasku po zejściu ze schodów i wyjściu na dwór a wieczorem to jak jest na prawdę padniety :D

idę karmić dzisiaj w nocy bylo... 21, 00, i 4,30 potem dopiero 7,30:D

już mnie czorcik woła:D "ej ej ej"

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7je6ydopwft2b3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5se6yd9zs70fzs.png
jesteśmy ze sob

Odnośnik do komentarza

witam w poludnie :)
ruch dzis malutki na forum.
martusia, a w IRL mozesz kupic mleko na recepte?? fajnie, tutaj sie nie da :) w aptece czy w sklepie, z wlasnej kieszenie zawsze zaplacisz za mleko :)

K pojechal zrobic zakupy, zabral mlodego a Noah ucina sobie wlasnie poranna drzemke, jakies godzinka do poltorej :) bo moj to raczej dobrze sypia

aniolek, dobrze mowisz, stanowczo wszystkie jestesmy za daleko, nikt jeszcze teleportacji nie wymyslil?? kurcze, a Star Trek to co, bajka???? :lol:

Odnośnik do komentarza

OLIWCZKO, ZUZIU I BARTUSIU-ROSNIJCIE ZDROWO.MOC SERDECZNOSCI
Patusia-biedactwo-duzo zdrówka
Moniq-to prawda ze usypiac dzicko do karmienia to juz cos nie tak...hehe-na szczescie nie czesto to stosuje:)
A powiedzcie mi czy zdarza Wam sie karmic gdy dziecko lezy w łózeczku??Pytam, bo osobiscie ostanio sie przeraziłam gdy przecztałam ze karmiac dziecko w ten sposób mozna doprowadzic do opadniecia żuchwy, złego ułozenia zgryzu...etc :surprised:
Aniołek-to prawda ze troche nam wszystkim daleko do siebie...ale kto wie moze uda nam sie spotkanko jakies zorganizowac:)

Justyna,Maja i Milenka

http://ticker.7910.org/an1cA7_0alX0010ODAwNjhqfDQwODcwMzQybGF8TWFqZWN6a2EgaXM.gif
http://ticker.7910.org/an1cEQb-Wnm0010MDQyODI0ZHwwOTg3NzhwYXxNaWxlbmthIGlzIA.gif

Odnośnik do komentarza

DZIEN DOBRY!

Moniq, Katia super fotki!

WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJLEPSZEGO DLA ZUZI, OLIWCI I BARTUSIA

INKA
ja nigdy Michala nie karmilam w lozeczku, zawsze je u mnie na kolanach.

MADALENKO nie martw sie z czasem bedzie lepiej, dzieci rosna, sa coraz madrzejsze... Moj synek zawsze jest kapany o 19 i jak pojechalam do rodzicow na imieniny to pareminut po 19 zaczal drzec sie strasznie, chyba ma zegarek w tyleczku, tak w dzien to moge wszedzie z nim jechac i jest ok tylko jak jestem tak normalnie w dzien gdzies to on spac nie chce u moich rodzicow czy u tesciowej, wtedy jak widze ze jest spiacy i chcem zeby sie zdrzemnal to biore go na kolana przytulam i delikatnie sie z nim kolysze, kilka minut sie przespi i jest ok, ale o 19 zawsze musze byc w domu bo inaczej dla mojego synka wszystko jest bleee, ale ja tam nie narzekam bo moj synek jak sie obudzi nieraz o 3 w nocy to nie placze tylko sobie gada albo bawi sie sprezyna z zabawkami zawieszona na lozeczku i grzecznie czeka do 6(bo o 6 je zawsze mleczko), zje i idze dalej spac do 8/9. Mi to nie przeszkadza ze Michas chce byc o 19 w domu, wykapac sie, butla i spac w swoim lozeczku, ja juz sie wylatalam, moj maz tez i chcemy zyc dla Michala i dla nas nie jest to problem, a jak poszedl dwa razy(w imieniny moich rodzicow i w wigilie) godzine pozniej spac to nic mu sie nie stalo. No ale z tego co piszesz to u ciebie chyba jest troche gorzej...

http://ticker.7910.org/an1cA6D0g410010MTI1OTcyNmR8MTc3NjY1NWRhfE1pY2hhbGVrIG1h.gif

Odnośnik do komentarza

ja na chwilkę!
nawet nie nadrabiam..
mała ma zapalenie gardła i dostała antybiotyk...:(:(:(:(

aż ryczeć mi się chce...

nigdzie nie wychodzimy od 3 tyg,tylko na święta do rodziców i to też samochodem...to gdzie mogła się tak dorobić???w łeb sobie idzie strzelić...taka mała a już na antybiotykach
.......................

k8i & Pati :Całus:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-23419.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...