Dziewczyny rocznik 80 :-)

[marzen@]

July no jakiś wirus się Majeczce przyplątał ewidentnie. Mam nadzieję, że wszysko szybko wróci do normy

Ulla przynajmniej wiecie, że żyjecie Pociesz się, że przynajmniej Miki czuje się dobrze

Młoda poszła spać, pewnie znów będzie się budzić co godzinę. Dziś marudziła pół dnia przez te zęby. Na dodatek nie byłyśmy na spacerze, bo mróz okrutny i do tego wilgotno jakoś. Mąż mówi, że nie da się oddychać, tak to zimne powietrze zatyka. No nic, może jutro będzie lepiej

[Ulla]

Marzenk@ wiemy że żyjemy i cieszę się że on dochodzi do siebie....jeszcze tylko nam by się przydało

[marzen@]

Połóż młodego spać i powygrzewajcie się z mężem, a jutro wstaniesz jak nowo narodzona

[Ulla]

wczorajszy wieczór całkiem przyjemny...bo na dobrym filmie....polecam"Oszukana" z Angelina Jolie

[July]

Witam
U nas noc fatalna Majka spala ze mna malza wygonilam na kanape ale i tak budzila sie co chwile albo z placzem albo pic jej sie chcialo ale przynajmniej juz cos je
Sama zawolala ze chce zupe na sniadanie

Ulla a nie ma syropow bez cukru u nas zawsze zapisuja sugar free
A jak wy sie czujecie lepiej troche

Marzena a jak Zuzia dala wam dzis pospac czy nie

[Ulla]

Miki już trochę lepiej, ja niestety ciągle narzekam na ból gardła, a m. całkiem znośnie..więc dajemy radę

[July]

U mnie znowu kolejna noc nie przespana goraczka 40 stopni dobrze ze dzis P w domu to zajmuje sie majka a ja sobie odpoczywam
Na Majke zawsze lepiej dzialaly syropy z paracetamolem a teraz ledwo o 1 stopien zbijaly Wieczorem kupilam calprofen i pare godzin spokoju bylo Cos jej sie pozmienialo ale przynajmniej goraczka zbita

[Ulla]

zdrowiej July...my już prawie po chorobie w poniedziałek ruszamy do teściów

[Oopsy Daisy]

Za oknem zimno to i Was choróbska dopadają...Zdrówka dla Was ;*

[Ulla]

ja dzisiaj dzień leniwy...ale spakowani prawie całkowicie...jutro po śniadanku ruszamy

[July]

Ulla milego wyjazdu wam zycze i szerokiej drogi

Dzis z majka bylismy w czyms w rodzaju pogotowia wydawalo mi sie ze ma szkarlatyne dla mnie wszytskie objawy sie zgadzaly zaczelo sie od wymiotow wysoka goraczka jezyk najpierw pokryty bialym nalotem teraz czerwony do tego wysypka na brzuchu jak sie nasisnie znika po chwili sie pojawia z powrotem
Jak bylismy u lekarza znikly tylko wypieki na policzkach i przez to stwierdzil ze to nie szkrlatyna i ze we wtorek moze isc do przedszkola Szlak mnie trafia mimo ze mowilam ze on zbladla a wypieki miala caly dzien i teraz znowu sie pojawily

[ania2221]

A my dzisiaj mamy wolne
Ale na dworze -20 stopni. Nadia już prawie tydzień nie była na spacerze. Nie lubię zimy

Pozdrawiamy!!!

[Ulla]

My już u teściów, Miki pięknie grzeczny w drodze:) bardzo spokojna i dobra droga
Za to ja obudziłam się z bólem gardła..ehhh

[July]

Och dziewczyny wspolczuje zimy
W Uk jak bylo -10 to szkoly pozamykane byly i kleska zywiolowa

Majka jednak ma szkarlatyne siedzimy w domu 10 dni antybiotyk bedzie brala

[Ulla]

Zdrówka dla Majki

[Ulla]

a ja mam anginę znowu.....

[marzen@]

July zdrówka dla Majeczki

Ulla wracaj do zdrowia, ostatnio często coś ci się przyplątuje

Aniu to już luty jeszcze tylko dwa miesiące i będzie wiosna

Zu wyszły dwie jedynki u góry i dwójki szykują się do drogi. Śpi już przyzwoicie

W weekend byliśmy na nartach i jestem bardzo zadowolona. Obawiałam się, że Zuzia będzie marudzić, bo pierwszy raz spała dwie nocki poza domem, a zawsze były problemy z położeniem jej u kogoś choćby na godzinkę. A tu miłe zaskoczenie, dziecko stworzone na wyjazdy :)

[Ulla]

dokładnie...okazuje się że na miesiąc jeden tydzień nie choruję...po feriach będę sięgać po lek odpornościowy który dawałam Mikiemu...drogi ale skuteczny...cóż muszę o siebie zadbać przed kolejną ciażą

[July]

Ulla to koniecznie musisz przeprowadzic taka kuracje jeszcze jak skuteczna

Marzena super ze sie wyjazd udal i brawo dla Zuzi za ladne spanie w obcym miejscu

A ja po tylu dniach siedzenia w domu wyszlam wczoraj i chyba to odchoruje Lazilam chyba ze 3 godz od sklepu do sklepu
Ide sobie zrobic wody z miodem i cytryna i paracetamol moze mnie nie rozlozy

[marzen@]

Hej dziewczyny :)

July zdrówka dla ciebie, obyś się nie rozchorowała. Jak Majeczka? Lepiej choć troszkę?

Ulla jak się czujesz? Zdrowiej szybko, szkoda ferii

Aniu co u Ciebie. Wiem, że jesteś zapracowana i pewnie każdą wolną chwile wolisz z Nadią spędzić, ale zaglądaj do nas częściej

Dziś byłyśmy na saneczkach. Poszłyśmy do mojej mamy na kawkę, posiedziałyśmy trochę, a później w drodze powrotnej Zu padła (nadeszła pora drzemki) i taką śpiącą na sankach wiozłam, he he

[July]

Marzena dzieki ja jednak dobrze chyba w pore zareagowalam juz mi zdecydowanie lepiej
Majka tez usiedziec w miejscu nie moze ale na razie nie ma mowy o wychodzeniu z domu zreszta dzis u nas deszcz pada wiec spacer w taka chlape nie bardzo wskazany

dzis Majka do mnie mowi patrz mama stacjun stasnela sobie i pozowala
Po godzinie skumalam ze mowila statue

Fajne takie wyjscie na sankach my niestety mamy tylko takie plastikowe sanki co ostatnio stwierdzilam strasznie tandetne i zle sie na nich jezdzi nie ma to jak takie metalowe z drewniana laweczka i oparciem

[marzen@]

July saneczki zawsze możesz zmienić, tylko czy w UK jest na tyle śniegu. Pewnie rzadko. My mamy takie właśnie z ławeczka i oparciem, dodatkowo jest rączka do pchania, więc mam kontrolę nad sankami i nie boję się, że się przechyla i Zuzia w zaspę wpadnie

[July]

Chyba nie ma sensu zmieniac sanek bo ta ani kuligow nie ma ani sniegu tak jak piszesz
W tamtym roku snieg byl przez 2 tygodnie w tym tydzien
A takie saneczki "polskie" sa tu potwornie drogie
Te plastiki sa dobre do zjazdow z gorek bo sa lekkie ale zeby je ciagnac juz nie za bardzo
M jak na swoj wiek jest lekka i jak ja ciagnelam nogi miala w gorze

[marzen@]

Za rok, dwa już Maje nie będzie interesowało ciągnięcie na sankach, będzie wolała z góreczki śmigać To pewnie zakup innych sanek się nie opłaci. Chyba, żeby z Pl sciągnąć

[Ulla]

Hej dziewczyny...ja dzisiaj nieco lepiej ale mimo wszystko boli gardło...
Młody dzisiaj zły dzień albo ja po prostu od rana na jego wczesne wstawanie zła jestem.
M. dzisiaj zrobił pizze, ja zrobiłam sernik pływający i już pół blachy nie było...trzeba przyznać teściowej smakowało...o dziwo
Poza tym w naszym domku TV padło więc niewiele czasu dla siebie a pojutrze wracamy bo tu strasznie zimno już i czas szykować się do codzienności. Dzisiaj za oknem -21 i spada...brrrr