Dziewczyny rocznik 80 :-)

[ania2221]

Hej! No właśnie czytałam, że jak się karmi piersią to wprowadzić inne pokarmy w 6 miesiącu.
Twoja córeczka trochę starsza od mojej, a ile waży? Nadia na początku miesiąca ważyła 5300. Wydawało mi się, że to trochę mało, ale lekarka powiedziała, że w normie i bardzo dobrze przybiera na wadze.
Dzisiaj lipa ze spacerku, strasznie leje i nie zapowiada się, że przestanie.

[Wesolamamablizniakowdwoch]

hej Pozdrawiam
Ola z Poznania

Szczęśliwa mama bliżniaków :)) rocznik 80:)) łączy sie z Wami i pozdrawia życząc Słońca:)

[marzen@]

Hej, hej

dwa tygodnie temu u lekarki wyszło 5720, a moja waga w domu pokazywała 6500 więc nie wiem czy u lekarki coś nie wyszło, czy moja waga przekłamuje, czy po prostu Zuzia była dobrze nakarmiona ;).
Wydaje mi się, że Zuzia średnio 1100g/m-c przybiera. A w ogóle duża jest, taka długa, wszyscy mi mówią, że na starsza wygląda. No, ale tata wysoki, z mojej strony, to tylko ja i mama niższe jesteśmy, to i dziecko duże się udało.

A jak u Was kąpiele. Zuzia ostatnio zaczęła tak fikać nóżkami, że sporo wody rozchlapuje. Ale i tak najbardziej lubi wycieranie

U nas dzisiaj niebo zachmurzone od rana było, ale spacerek się udał.
Pozdrawiamy i życzymy mniej deszczowej pogody

Wesolamamablizniakowdwoch

hej Pozdrawiam
Ola z Poznania

Pozdrawiam również

[ania2221]

Hej Olu!!

A to rzeczywiście duża!! Też próbuję na swojej wadze, ale u mnie wychodzi prawie tak samo jak później u lekarki. A kąpiele Nadulka uwielbia, od pierwszej kąpieli nawet ani razu nie było płaczu. Chyba będzie uwielbiała pływanie i wodę.

Pozdrawiamy!!!!

[marzen@]

Ale u nas dzisiaj brzydka pogoda, ciągle pada i wieje. Ledwie udało mi się z Zuzią dwa razy po 10 minut wyjść. Ale dzisiaj mały sukcesik, prawie się na boczek obróciła podczas zabawy na macie. Dawniej już jej się to udawało, ale tylko w łóżku jak się do cyca dobierała, to się obracała w moja stronkę. Jednak w łóżku miała lekko z górki. Teraz to już oczy dookoła głowy, nie można jej samej nawet na sekundę zostawić.

Miłej nocki, pa pa

[ania2221]

Witam po dłuższej przerwie. Jakoś na weekend nie miałam natchnienia na neta, a dzisiaj z rana coś się zwiesił. Na szczęście już się przeprosił

No to rzeczywiście sukces! Już nie można Naszych dziewczyn zostawić same 'bez zabezpieczenia"!! Moja córeczka też mnie ostatnio zadziwiła, bo jak się przebudziła w łóżeczku i poszłam do niej to leżała w poprzek łóżka. Kręciołek mój malutki.

Kurcze trochę się martwię, bo nie zrobiła od dwóch dni kupki. Po prawie każdym karmieniu, zaczyna płakać, stęka, zgina się w pół i tylko bączki jej się udaje zrobić. Ćwiczę z nią po kilka razy na dzień, ale nić z tego.

Pozdrawiam!!!!

[marzen@]

ojej, biedna dziecinka. Ale czasem się tak zdarza, że dzieci robią kupkę raz na kilka dni i też to nie jest nieprawidłowe Choć częściej dotyczy to dzieci "butelkowych", a nie "cycusiwych"). A jak robi bączki to jej przechodzi, przestaje płakać? Może zadzwoń do pediatry?

Moja Zuzia jak leży na przewijaku to wyciąga rączki, jak ja chwycę to próbuje się podnosić. A dziś rano leżąc na pleckach podnosiła już troszeczkę główkę do przodu. Nabrała takiego tempa, że co chwile coś nowego umie. Rosną nam dzieciaczki, ani się obejrzymy, a biegać będą.

[ania2221]

Hej! zadzwoniłam wczoraj do połoznej i podała 3 sposoby "wywabienia" kupki. Jeden taki drastyczny ( lewatywa z mydlin), w życiu bym tego nie zrobiła mojej małej istotce. Ale na szczęście w godzinę po telefonie zrobiła ją sama bez pomocy. Nareszcie!!

Zaglądam tu ostatnio rzadko, bo mąż ma urlop i staramy się jak najwięcej spędzić razem czasu.

Moja Nadia też zaczęła podnosić cały tułów do przodu i ostatnio zaczęła chwytać wszystko w rączki, ale jeszcze nieporadnie. No i cały czas wkłada rączki do buzi.
Ale mamy pogodę tego lata, ja tak lubię ciepło, a tu nawet słoneczka nie ma

A kiedy robisz chrzest dla małej? My się tak zdecydowaliśmy na sierpień lub wrzesień.

Trzymajcie się!!!! Pa papapa

[marzen@]

hej,

Zuzię chrzciłam 10 lipca, to już jesteśmy po, uff...

A rączki do buzi wpycha już od dłuższego czasu. W ogóle, wkłada do buzi wszystko co jej się nawinie.

dzisiaj poszłyśmy z babcią do centrum handlowego, bo sobie buty chciała kupić. Wybrałyśmy się na nogach bo to niecałe 2 km, więc będzie spacerek. Ale w drodze powrotnej straszna ulewa nas zastała. Dla Zuzi to mam porządny pokrowiec na wózek, więc jej nic, ale my, mimo, że pod parasolami to bardzo zmokłyśmy.

Fajnie, że Twój mąż w domku. Mój weźmie urlop dopiero we wrześniu, bo strasznie zawalony robotą. Ale może nam uda się wtedy wyjechać gdzieś na kilka dni

Pozdrawiamy

[ania2221]

Hej!
A to super z tymi chrzcinami, macie z głowy.
Ja jeszcze z Niuńką nie byłam w żadnym centrum, w ogóle na jakiś zakupach jak urodziłam byłam chyba raptem 2-3 razy. Mnie też raz złapał deszcz na spacerku, ale też mam pokrowiec na wózek.
Juz od dłuższego czasu miałam Cię pytać (i zawsze zapominałam), do kiedy podawać witaminę D? Już niedługo wybieramy się na wizytę kontrolną do ortopedy, to on decyduje, czy jest jakaś norma, tak jak w przypadku witaminy K (do końca 3 miesiąca)?

U nas dzisiaj świeci pięknie słońce!! Nareszcie!

Miłego dzionka i pięknej pogody!!!!

[marzen@]

Cześć

witaminkę K skończyłyśmy podawać z końcem 3-go miesiąca, a witaminkę D Zuzia dostaje nadal. Nawet pediatra zaleciła, żeby jej zwiększyć dawkę, bo moja córcia to całkiem duża dziewczynka (niektóre ciuszki na 68 mają już krótkawe rękawki )

W końcu i u nas też zaświeciło słońce, to sobie długo pospacerowałyśmy.

A jak u was spanie w nocy? Nadia śpi czy lubi sobie pojeść. Zuzia dzisiaj nawet pospała, tylko raz się karmiła. Wczorajszej nocy za to budziła się chyba ze 6 albo 7 razy. Trzy minutki pojadła i śpi dalej, i tak co godzinę. Myślałam, że się skończę. Nigdy wcześniej takiego cyrku nie urządziła. Mam nadzieje, że jej to w nawyk nie wejdzie.

Pozdrawiam cieplutko, pa pa

[ania2221]

Witam!!
To dała Ci Zuzia popalić! Nadia dalej jest moją "Śpiącą Królewną", przesypia całą noc, chociaż ostatnio jej pierwsza pobudka była już o 5, najadła się i zasnęła. A tak to budzi się albo po 6, albo koło 8!! Dzisiaj spała 10 prawie godzin!! Ale ma trudności z wieczornym zasypianiem.
To ja też będę dalej podawała witaminę D.

Na razie tyle, muszę uciekać, bo już mnie woła. Może jeszcze później tu zaglądnę.

Pa papapapa

[marzen@]

Cześć

no dzisiaj to dala mi chociaż pospać . Ale w dziś bardzo duszno u nas, więc w dzień nie chciała spać. Pospała chwilę na spacerku, a potem już nie chciała, mimo, że była zmęczona. No, a teraz śpi, uff..

O, wrócił mój mąż, to zmykam

pozdrawiamy

[marzen@]

Hej Aniu,

ja całkowicie zapomniałam, ale Ty miałaś trzy dni temu imieniny. Przepraszam Cię bardzo za spóźnienie, ale jakaś zakręcona jestem ostatnio. W każdym razie spóźnione, ale szczere życzenia zdrowia, szczęścia wszelkiej pomyślności i zadowolenia z córeczki.

Uśmiech i radość niech w Twym sercu gości.
Niech każdy poranek słońcem Cię wita.
Szczęścia, pięknej miłości, a nade wszystko
zdrowia, pogody ducha
i życia bez przykrości

[ania2221]

Dzięki Wielkie za piękne życzenia!!
Ale okropne lato, dzisiaj chyba nie wyjdziemy, bo pada deszcz

A jak tam Marzena z naszym macierzyńskim? Ile trwa? 20, czy 22 tygodni? Mnie czas tak szybko leci, że szok!!
Ja chcę jeszcze wykorzystać urlop, także pod koniec września albo na początku października wracam do pracy.

Pozdrawiam!!!!

[marzen@]

hej,

u nas też cały dzień leje, więc nie byłyśmy na spacerku.

Co do macierzyńskiego to na pierwsze dziecko 20 tygodni, można jeszcze wziąć 2 tyg. dodatkowego urlopu, no i wykorzystać standardowy urlop. Mi zostało jeszcze kilka dni z zeszłego roku, do tego 26 normalnego wypoczynkowego za rok bieżący, no i jeszcze 2 dni opieki nad dzieckiem. Zostawię sobie ze 4 dni na wszelki wypadek, a resztę wykorzystam po macierzyńskim.

Oj, Zuzia ma czkawkę. Muszę lecieć.
Pozdrawiam

[ania2221]

To w sumie można powiedzieć, że jest 22 tygodni macierzyńskiego. A o te 2 tygodnie dodatkowe to trzeba pisać urlop do pracodawcy? Nadulka to moje pierwsza dzidzia i jestem w tych sprawach trochę zielona, zresztą też się zmieniają te przepisy.
Ja też sobie ze 4 dni zostawię, zresztą chyba muszę na grudzień, bo w przerwie świątecznej nie pracujemy.

Dzisiaj Nadia nie spała cały dzień i teraz padła jak kłoda (odpukać, żeby się nie obudziła)!!!

Pozdrowionka!!!!!!!

[marzen@]

hej,

tak, o te dwa tygodnie to dodatkowy wniosek trzeba wypisać. Coś takiego:

....................................................
miejscowość, data

..........................................................
imię i nazwisko pracownicy

..........................................................
Komórka organizacyjna

..........................................................
stanowisko

Wniosek o udzielenie dodatkowego urlopu macierzyńskiego

Na podstawie art. 1821 kodeksu pracy wnoszę o udzielenie dodatkowego

urlopu macierzyńskiego w wymiarze dwóch tygodni / trzech tygodni *,

w okresie od dnia .........................do dnia …………..….... tj. bezpośrednio po

wykorzystaniu urlopu macierzyńskiego.

..................................................

podpis pracownicy

* niepotrzebne skreślić

A dzisiaj u nas pogoda w kratkę. Wyszłam na spacer to mnie deszcz złapał, a zapomniałam komórki i nie miałam jak zadzwonić po kogokolwiek, żeby na spod sklepu zgarnął. Trzeba było przeczekać.

Buziaczki

[ania2221]

Dzięki wielkie za ten wzór.
Ja z mężem i Nadią u mojej teściowej, na tydzień przyjechaliśmy. Tylko Nadulka musi spać w wózeczku, bo i tak łóżeczka w sumie nie ma gdzie wstawić
No i chyba zapowiada się ładna pogoda,

Kolorowych snów!

[czaroha898]

Cześć dziewczyny :)
Jestem Gosia z Torunia (wrzesień`80) i z niecierpliwością czekam na moje dwa bąble :)

[marzen@]

Hej hej

Ania powodzenia życzę, ja bym z teściową tygodnia nie wytrzymała
A dzisiaj w końcu trochę pospacerowałyśmy, bo ładna pogoda. No to od razu Zuzia bardziej zadowolona, bo się dotleniła. No i pranie w końcu można wstawić , przez te deszcze była taka wilgotność, że nic mi nie schło.

czaroha898

Cześć dziewczyny :)
Jestem Gosia z Torunia (wrzesień`80) i z niecierpliwością czekam na moje dwa bąble :)

Cześć Gosia,
ho ho dwójeczka, to przyszły tatuś się spisał

[ania2221]

Hej! Ta moja teściowa to dobra kobitka, czasami mnie denerwuje, ale ogólnie jest spoko,
U nas też pięknie świeci słońce!
A jak przyjechałyśmy to się tak Nadia rozpłakała, że szok! Pierwszy raz jej aż łezki ciekły po policzkach, bidulka moja. Nie poznała nikogo, ani miejsca.

Cześć Gosia! Mnie się marzyła dwójeczka, tym bardziej, że u mnie w rodzinie od strony mamy i taty jest dużo bliźniaków.
Jak się Gosiu czujesz?

Pozdrawiam!!

[marzen@]

Hej,

moja Zuzieńka nie ma problemów jak do kogoś pojedziemy. Nie żeby była szczęśliwa z tego powodu, ale raczej nie płacze. Co prawda nigdy nie byliśmy nigdzie dłużej jak jeden dzień i spać wracamy zawsze do domu. A dzisiaj jest bardzo gadatliwa, spać nie bardzo chce, a jak zaśnie to zaraz zrobi coś w pieluszkę i już się budzi, żeby przewinąć.

Ale spacerek nam się udał, bo w chuście to nie marudziła. W wózku jak jej się nie uda zasnąć to nie bardzo chce jeździć. A u Was jak. Nie ma problemu z wózkiem?

Pozdrawiamy

[ania2221]

Hej! U mnie z wózkiem na początku była katastrofa. Mówią, że dzieci w wózku powinny spać, moja strasznie płakała! Brałam ją na śpiocha. Niedawno odkryłam z moją mamą, że Nadinka nie płacze w wózku, ale jak się ją położy na pleckach (wcześniej kładłam ją na boczku i jak się obudziła to płakała). Teraz jadę z nią na spacer nawet jak nie śpi, ale musi leżeć sobie na pleckach i podziwiać widoczki!

Masz chustę? Jak dzidzia się w niej zachowuje? Moja by chyba lubiła, bo ostatnio to woli tylko na rączkach w pionie. Jest na etapie poznawania świata. Godzinami może tak patrzeć, a mnie już kręgosłup wysiada

Pa pa

[marzen@]

Zuzia uwielbia spacerki w chuście. jak była młodsza to od razu w niej zasypiała, teraz poznaje świat, więc mniej śpi. Nawet w domku, jak nie chce się bawić, ani spać, tylko chciałaby na rączki to ja motam i przynajmniej mogę sobie zupę zamieszać albo pranie rozwiesić. No i kręgosłup nie boli, ani ręce nie odpadają, bo ciężar dziecka rozłożony jest równomiernie. Moja siostra miała nosidło, ale mi się to nie podoba, bo dziecko w nim wisi. Poza tym było od 6-ciu miesięcy, a siostrzeniec szybko z niego wyrósł. Ja bym nosidła nie kupiła, wolę chustę.

Widzę, że ładna pogoda to zaraz mykamy na spacerek.

papapapapapa